x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Do tej pory
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Nick
Ostatni świetny rozdział to był zaledwie dodatek, dziejący się bodajże dwa lata od akcji z ostatniego rozdziału. Szkoda, że to jedynie dodatek, bo czuć było że Kubo chce dalej działać w świecie Bleacha i ma jeszcze wiele do dopowiedzenia.
A technikalia jak się mają? 9 animation directorów plus studio zewnętrzne. 15 key animatorów z czego zakontraktowane dwa studia zewnętrzne. 16 2nd key animatorów plus 11 kolejnych z innych studiów. Animowane komputerowo ręce podczas grania Takta. Statyczna animacja. Tylko pięć liter. Mappa… Której asystenci na papierze pracują dla fabryki, lecz ostatnio widać było ich w studio Voln, tak jak kilku animatorów, pracujących przy tym odcinku. Sam producent z ramienia Mappy (Wataru Kawagoe), którego też spostrzeżono przy Volnie, pracował dla Mappy tylko przy God of High School, razem z Toru Kubo. Czyżby fabryka reklamowała Takta tylko swoją nazwą, a swoje odcinki przekierowała do innego studia i kosi hajs za kulisami, kiedy Fukushi sumiennie podchodzi do swojej roboty? Zobaczymy z czasem.
Potwierdziło się także, że opening animowała ekipa, zatrudniona przez Madhouse.
Animacyjnie wygląda to znakomicie, w odcinku pierwszym pojawiło się kilka fajnych nazwisk (Yoshihara, Iwasawa, Satou, Maenami, Miwa czy Isuta), a za kadry odpowiadał reżyser Unlimited Blade Works od Ufotable, Takahirou Miura (Miura pomagał także przy Heaven's Feel). Widać było, że za ten odcinek bardziej odpowiadała ekipa zebrana przez producenta Fukushiego od Madhouse. Miałem obawy jak Fukushi przejdzie od Sonny Boya do Takt Op ale na szczęście się udało.
Aha, no i opening mi się bardzo podobał.
Re: Polska
Wyczuli piniądz.
Nie, żebym miał coś przeciw.
Re: Boku no Hero Academia 5 po 17 odcinku
Czy Bones zrobiło dobrze, ekranizując najpierw Endeavor Agency? No raczej nie. Moim zdaniem to jest zasłona dymna. Po prostu Bones wolało rozpisać najpierw zrobić coś, co zawierać będzie mniej akcji, przez co animatorzy akcji studia będą mogli skupić się bardziej na kinówce. Dlatego też gdzieś z tyłu głowy mam to, że Meta L.A. może nie być aż tak wystrzałowa.
Źle się pierwszego odcinka jednak aż tak nie oglądało, jednak oryginału wyszły tylko trzy tomy. Ciekawie…
Reżyser od Boogiepopa, ale z roku 2000. Trafniejszym przykładem byłaby może… Shana lub Slayersi
Tak tylko napisałem… :)
To anime jest anime roku. I śmiem twierdzić, że nie będzie lepszego. Dziękuję.
Tym akcentem, TV Tokyo powinno sięgać po więcej swoich starych serii i zadaptować je na nowo (pomińmy Króla Szamanów), z odpowiednią załogą na pokładzie (Ciągle mi się marzy nowa wersja Soul Eatera z tymi samymi ludźmi od Bones).
Ode mnie mocne 9.
86 wyróżnia się także na tle innych animacji swoją unikalną reżyserią, a także scenerią. Kolorystyka również zwraca na siebie oko. Reżyseria walk, do której zatrudnili Ryuutę Yanagiego, i dobrze wykonane CGI są bardzo widowiskowe i wspaniale podkreśla to wszystko muzyka Hiroyukiego Sawanou i Kohty Yamamotou, którzy znowu stworzyli coś, co można słuchać tak na codzień. Nawet efekty dźwiękowe Koyamy nie były tak gryzące jak w niektórych seriach, którymi się zajmował. Może aktualizacja bibliotek?
Moje podsumowanie? Wyszło świetnie. Mocne 8. I co dalej? Ostatnie sekundy trzymają w niepewności o losy pewnego pana. Jednakże można być tak głupim jak ja i trafić niechcący na spoilery. Choć z drugiej strony, czytając je, mogę stwierdzić, że drugi sezon będzie też dobry.
Re: 86 po 9 odcinku
Prawdopodobnie też zwiększy się częstotliwość adaptacji i na kolejny sezon pójdzie więcej tomów LN.
Byku, byku. Przy najlepszych zalotach, Nanatsu no Taizai przy adaptacji A‑1 Pictures potrafiło razem z akcją i dialogami pochłonąć 6 a nawet 7 rozdziałów na odcinek. Tak jak i przy Fire Force, gdzie 24 rozdziałowy arc w Netherze zszedł na 6 odcinków.
Podejrzewam, że skoro mamy już na liczniku 3 tomy na 4 odcinki, to zostanie tak do końca. Bo inaczej, w 52 odcinkowej serii się nie da.
Re: Nic specjalnego
Re: ból
Trzy razy „M”. Money, money, money. Nieważne jaka adaptacja wyjdzie, ważne, że fani poczują nostalgię, rzucą się do oglądania, kupią Blu‑Ray, a jak będą zawiedzeni, to po prostu sięgną do oryginału i wydadzą hajs. Prosta zasada.
Co do samego odcinka. No cóż, jestem na 90 procent już przekonany, że studio Bridge będzie chciał upchnąć 35 tomów kompletnej wersji w 52 odcinach. Szkoda, bo można byłoby wyłożyć piniędzy na jeszcze jeden, piąty kwartał i już lekko lepiej.
Co do odcinka – Jest ta nostalgia z oglądania porannego na Polsacie (Jetixa nie miałem). Widok bohaterów sprawił, że ciągle miałem na twarzy taki głupi uśmieszek zadowolenia. Ale coś nie stykło. To, co zauważyłaś, wprowadzenie Hao. No ok, wprowadzamy antagonistę, ale racja, było to teraz nie potrzebne. Można było się skupić w całości na Yoh i Mancie, a tak mam wrażenie, że wszystko było bardzo zrushowane i obawiam się, że całość może być tak samo zrushowana.
Stara obsada… Cóż, oglądałem to po polsku, więc różnicę mi to nie robi. Manta brzmi tylko jako 65letni nastolatek. Za to fajnie wypadła Hikasa w roli Yoh. Mi się podobała.
Animacja? Sam Kenichi Takase nie obroni serii w kwestii akcji, choć tutaj dostrzeżony był w scenie „zjednoczenia” z Amidamaru. Bridge mogłoby wykosztować się na kilku freelancerów akcji, zwłaszcza w późniejszych epach.
Re: Kłoniec
Re: pełna zgoda
Co do tego mułu – no niestety, takie są prawa serii tasiemcowatych. Lecz nie można ukryć, że wiele odcinków in‑house miało świetną animację i bardzo dobrze się je oglądało. Fakt, brakło w nich „starej gwardii”, jednakże wielu młodszych twórców dawało świetnie radę.
Co do scenariusza Boruto – gdzieś już to pisałem. Anime także rządzi się swoimi prawami. Nie można porównywać tego do mangi, bo to nie jest bezpośrednia adaptacja – obydwa czynniki oddziałowują na siebie. Nie można także powiedzieć, że anime jest fillerowe. To wszystko rozwijane było/jest wraz z Kishimoto i Kodachim, którego niestety już w ekipie nie ma. Zgodzę się, że niektóre scenariusze są mdłe, zwłaszcza początkowe, lecz niektóre dawały radę.
Re: 12 odcinek w czerwcu?
Ogólnie to branża animowana wszędzie jest pod wielkim naporem. Komitety nie dają animatorom odpowiedniego czasu, a to właśnie czas jest tu najważniejszy. Poza tym, to z tego co wiem, to każda seria od CloverWorks w tym sezonie nie wyrabiała czasowo. Neverland i Horimiya miały także problemy.
Ciekawostka. Największy dla mnie fenomen – Tatsuya Yoshihara od stycznia do marca brał udział w:
- Black Clover – odcinki 158, 162, 163, 167, 170
- Jujutsu Kaisen – odcinki 17, 19, 24
- Wonder Egg Priority – odcinek 4
Największy zonk w pierwszym tygodniu lutego, gdzie miały premierę jego trzy pracę. Oby chłop teraz porządnie wypoczął.
Re: Go-Toubun no Hanayome ∬ po 12 odcinku (koniec)
Re: Jujutsu Kaisen po 24 odcinku (koniec)