Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Tassadar

  • Avatar
    A
    Tassadar 31.01.2019 00:04
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Czyżby pierwsza adaptacja dzieła Tezuki, która ma własny, „nowoczesny” styl sprawdzający się udanie? Byłoby miło, bo niełatwo zaadaptować jego komiksy i mieć jaja, żeby zmienić tak dużo według własnej wizji i adaptować bez kija w zadzie oraz wiszącego nad sumieniem Komitetu Poprawnego Szacunku dla Dzieł Mistrza. Oby to przekonało Japończyków, że warto coś więcej wziąć na warsztat. O Adolfów nie śmiem prosić, ale twórczość Tezuki jest tak różnorodna, że choćby i tylko skopiować pomysły, to starczyłoby jej na kilkanaście seoznów.
  • Avatar
    Tassadar 30.01.2019 23:50
    Re: 3
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    I tajemnica się wyjaśniła w sposób jasny i zgrabny, przynajmniej na poziomie wystarczającym na razie. Właśnie takie detale sprawiają, ze czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki, co paradoksalnie w przypadku Dororo i Neverlandu, mimo że wydają się całościowo lepsze, u mnie nie następuje. Owszem, są to serie, które ogląda się z przyjemnością, ale nie mam wewnętrznego ciągu do poznania ich dalszego ciągu tak szybko, jak to tylko możliwe.
  • Avatar
    Tassadar 30.01.2019 23:43
    Re: 3
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Stanę w obronie zarówno reżyserii, jak i braku przemyśleń bohatera, przynajmniej poza podstawowymi. Reżyser idzie w ładunek emocjonalny, zwłaszcza widać to w 4 odcinku. Logika i wiarygodność scen momentami na tym cierpi, ale jak to w dalszym rozrachunku się sprawdzi, zobaczymy. Jak dotąd nie narzekam, bawię się przy tym przednio, bo to prosta i uczciwa historia, co w erze coraz bardziej wymyślnych isekajów może się podobać. Nie rozpatruję wiarygodności całej sceny, ale reakcji postaci, a mam wrażenie, że wielu krytyków w internetach chciałoby stuprocentowego objaśnienia systemu prawnego świata i psychoanalizy każdego bohatera. Gdzieś musi być granica, a akurat to anime daje radę, gdy jest ona nieco oddalona od realizmu.

    W kwestii przemyśleń, ich minimalna ilość to również miła odmiana. To, co w light novel się sprawdza (Overlord), nie zawsze musi dobrze znieść przeniesienie na ekran. Reżyser wyraźnie woli coś pokazać, niż powiedzieć, co akurat bardzo lubię, bo nie obraża to inteligencji widza jak łopatologiczne wewnętrzne monologi. Oczywiście ocena tego podejścia może się zmienić jeśli po drodze autorzy zwyczajnie zapomną coś wyjaśnić, albo zrobią to w sposób niejasny.

  • Avatar
    A
    Tassadar 9.01.2019 23:26
    Komentarz do recenzji "Yakusoku no Neverland"
    Pierwszy odcinek świetnie wyreżyserowany i rozplanowany (pomijając nudności jakie dopadły mnie przy ujęciu przesuwanym wzdłuż muru, tu CG nie wyszło najlepiej), ale gdybym miał oceniać jak na razie, to anime wydaje się dość oczywiste. Ciekaw jestem, w jakim kierunku to pójdzie. Liczę na coś klimatycznego i inteligentnego, a nie mocno młodzieżowego na fali Igrzysk Śmierci i tego typu kina. Ostateczne jeśli poziom się utrzyma, to obroni się nawet słabszą historią i będzie z pewnością jednym z lepszych anime sezonu.
  • Avatar
    Tassadar 2.11.2018 09:44
    Komentarz do recenzji "Goblin Slayer"
    chociaż nie do końca przekonuje mnie zamknięty hełm ale to już jest oddzielna kwestia


    To pozornie tylko i wyłącznie kwestia fabularna, mająca na celu zamaskowanie twarzy GS­‑a, ale jak się nad tym zastanowić, to wybór nie jest najgorszy. W ciemności, przy niskim wzroście i przebiegłości goblinów, najgroźniejsze są ciosy w kark/szyję, więc wiele bardziej wygodnych, oferujących lepsze widzenie/słyszenie hełmów nie daje równie dobrej osłony (jakikolwiek kapalin albo jemu podobne rozwiązania odpadają z miejsca).

    Sam najpewniej zdecydowałbym się na barbutę, w której łatwo byłoby zorganizować kratownicę z kolczugą w okolicach uszu, dla poprawy orientacji. Wycięcie na twarz daje w niej większe pole widzenia, i choć odsłania część głowy, to jest to przód, który jest najmniej podatny na ciosy z zaskoczenia.

    Przyłbica przemawia do mnie za to z jeszcze innego względu poza lepszą osłoną. Mogłaby teoretycznie pełnić rolę podobną do pirackiej opaski na oko, którą zdejmowano schodząc pod pokład, żeby oko nie traciło czasu na przystosowanie się do ciemności, ale to już taka bardziej naciągana koncepcja.
  • Avatar
    Tassadar 30.10.2018 20:45
    Re: Kingdom building
    Komentarz do recenzji "Tensei Shitara Slime Datta Ken"
    Cierpliwości. Fantasy przechodzi obecnie renesans i dekonstrukcję. I choć dominują średniaki, to trend jest pozytywny i coś ciekawego się jeszcze niejednokrotnie pojawi.
  • Avatar
    A
    Tassadar 28.10.2018 11:08
    Komentarz do recenzji "Double Decker! Doug & Kirill"
    Ukryta perełka i absolutnie najlepsza nowa seria sezonu. Inteligentna, pełna pomysłów, z lekkością bawiąca się schematami.
  • Avatar
    Tassadar 28.10.2018 11:04
    Re: 3 ep
    Komentarz do recenzji "Goblin Slayer"
    I dlatego jestem ciekaw wersji z angielskim dubbingiem. GS to przypadek, w którym ma on szansę się sprawdzić wyjątkowo dobrze (jak choćby właśnie w starym Berserku).
  • Avatar
    Tassadar 10.08.2018 19:14
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Cóż, nie sposób zaprzeczyć, że trzecia nominacja to może wyglądać podejrzanie, coś na kształt Oscara za całokształt twórczości. A co do koncentrowania się na samej nagrodzie w recenzji, to poniekąd decyzja czysto przypadkowa. Akurat taki kierunek wykrystalizował mi się w trakcie pisania, bo ostatnio miałem do czynienia z kilkoma tytułami o ciekawym zamyśle a wątpliwej jakości finalnej, więc nagroda stanowiła swego rodzaju znaczek jakości i powód, dla którego szerzej zainteresowałem się tematem tego anime już po jego ogłoszeniu.
  • Avatar
    Tassadar 9.08.2018 22:27
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Odnośnie bohaterów, nie chodzi mi o identyfikowanie się z nimi (na marginesie próba zaszufladkowania i przypisania każdemu kategorii, nieważne, czy to rasowej, płciowej, czy jakiekolwiek innej, przez to co się teraz dzieję w mediach powoduje u mnie odruch wymiotny), ale o ich uwiarygodnienie w moich oczach. Najlepszym przykładem jest sędziwy samuraj, który w mym odczuciu chce po prostu zginać robiąc coś spektakularnego i zapadającego w pamięci potomnym. Tak, żeby młodzi, dla których będzie legendą, pamiętali o jego czasach. Tyle, że tego nie widzimy, bo osobowości tych arcyciekawych jednostek drugoplanowych są tylko zarysowane. Jest za to ponadprzeciętnie sprawny dziadek, który wygląda jakby znalazł się tu dla stylu (te garnitury niczym mafia ery prohibicji!) i samurajskiego sentymentu pod publikę. Może z czasem dowiemy się o nim więcej, ale oceniam to, co na razie widzę w obrębie jednego sezonu.

    Autor czytuje również mangi, ba, na potrzeby recenzji przewertował też oryginał i zapewnia, że wie co w trawie piszczy. Nagroda Tezuki, podobnie jak ich większość, to nie obiektywny wyróżnik jakości, ale sygnał, że tematyka i styl czynią nagradzany tytuł czymś godnym odnotowania dla odbiorcy, który normalnie stroniłby od tego typu treści. W sytuacji, gdy rynek zalewny jest gniotami o pozornie intrygującej tematyce, takie wyróżnienie to istotna zachęta. Także dryfowanie w stronę argumentów ad personam było w tym przypadku zupełnie niepotrzebne.
  • Avatar
    Tassadar 6.08.2018 23:10
    Re: Niedźwiedzie w CGI
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui"
    Co do generatorów futra – Wiedźmin 3 miał przyrost brody w czasie rzeczywistym i korzysta z NVIDIA HairWorks. Prawie jak taki system. :)
  • Avatar
    Tassadar 25.07.2018 21:53
    Re: Powtórka z rozrywki?
    Komentarz do recenzji "Overlord III"
    Co ciekawe ja akurat uwielbiam Overlorda właśnie za wątki postacie poboczne. Pasuje mi układ, w którym Ainz i spółka mają w każdej serii jakiś większy plan, ale wszystkie przygotowania obserwujemy z punktu widzenia postaci drugoplanowych. To dla mnie istotna zaleta, bo dzięki temu nie ma się poczucia, że anime to tylko przepakowani bohaterowie idący przez świat bez problemów. Zmiana perspektywy obserwowania wydarzeń pozwala bardzie wczuć się w świat. Dlatego też odcinek 2 i 3 były jak dla mnie idealne przez spodziewanym przyśpieszeniem akcji. Owszem, płaci się za to cenę w postaci mniejszej ilości wątków na sezon, ale uważam, że upychanie większej ilości wydarzeń odbiłoby się na całości negatywnie.

    No i tak przynajmniej ostrze już sobie zęby na mangę i light novel, o czym jeszcze parę tygodni temu w życiu bym nie pomyślał, bo wstyd przyznać, ale przegapiłem Overlorda, gdy wchodził na ekrany, i dopiero niedawno miałem przyjemność się z nim zapoznać.
  • Avatar
    Tassadar 13.02.2018 23:36
    Komentarz do recenzji "Fate/Apocrypha"
    Kontynuacja dziejąca się w alternatywnym uniwersum. Jest kilka znanych postaci, nawiązań itp., ale zasadniczo jest też sporo różnic, więc nie ma się wrażenia powtarzalności motywu. No i jest to w całości na „poważnie”, choć jest to momentami na tyle naciągane, że nie przesadzałbym z tą powagą.

    Zasadniczo to trochę jak fanfik do Gwiezdnych Wojen. Niezależnie co się nie dzieje, gdzieś musi być Gwiazda Śmierci…
  • Avatar
    Tassadar 13.02.2018 23:29
    Komentarz do recenzji "Fate/Apocrypha"
    Ufotable braki reżyserskie nadrabia stylizacją i klimatem, ale ile można? UBW było ciekawym ujęciem innej wersji znanej historii, ale podobnie jak Shaft, stali się mistrzami jednej sztuczki, po kilku razach to już nie bawi tak samo.
  • Avatar
    A
    Tassadar 4.02.2018 16:57
    Komentarz do recenzji "Grancrest Senki"
    Pomijając jakiekolwiek kwestie oceny fabuły i bohaterów, schematy i erpgowe naleciałości, jedno mnie zachwyciło, biorąc pod uwagę zwyczajowe podejście anime do tematu (choć to pewnie autor oryginały odrobił lekcję). Chodzi mianowicie o taktykę walk i oblężeń oraz ich przebieg. Przecierałem oczy ze zdumienia, gdy oblegający po przedarciu się przez pierwszą bramę zostali uwięzieni przez opuszczeni krat i zasypani gradem strzał – logika i realizm! Podobnie cieszą małe szczegóły w postaci konstrukcji zamków i ich położenia – mimo niedociągnięć, to jak na anime czy nawet dowolne kino jest świetnie. Szkoda tylko tych całych „laserowych kusz”, bo to poddaje w wątpliwość sens budowania jakichkolwiek kamiennych fortyfikacji, ale czasami widowiskowość ma swoje prawa.

    Inna sprawa – liczebność wojsk. Twórcy Arslan Senki powinni patrzeć i się uczyć – nawet królowie nie wysyłają tu miliona wojów na drugi milion wojów, a garnizon klasycznej twierdzy ma sensowne rozmiary.
  • Avatar
    A
    Tassadar 14.01.2018 13:37
    Komentarz do recenzji "Killing Bites"
    Coś w tym jest. Głupie to jak but, ale wydaje się nie przesadzać w swej głupocie być jej świadomym. W sumie po latach kręcenia potworków w stylu Queen's Blade może Japończycy wreszcie nauczyli się tworzyć coś oglądalnego w tym gatunku…
  • Avatar
    Tassadar 14.01.2018 13:33
    Komentarz do recenzji "Hakata Tonkotsu Ramens"
    Durarara!! rozpętała modę na tego typu „cuda”, tylko jakoś żadne nie może się zbliżyć do poziomy oryginału (który nie oszukujmy się, nie był oparty na specjalnie ambitnych założeniach, a silę brał ze sposobu pokazania historii i postaci). Teraz niektórym się wydaje, że wystarczy wrzucić wątki gangsterskie (może nawet znajdzie się miejsce na coś nadprzyrodzonego), jak najdziwniejsze postacie (które zdefiniować można jednym zdaniem opisującym ich ekscentryzm), a będzie cool i sukces murowany. Tylko że przyczynia się to do powstania tego typu bzdur jak to coś, Bungou Stray Dogs i Hamatora.
  • Avatar
    Tassadar 26.03.2017 07:39
    Komentarz do recenzji "Onihei"
    Mogę tylko lekko zaspoilerować, że recenzja  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tassadar 22.02.2017 21:14
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Diamond wa Kudakenai"
    Myślałem nawet przez długi czas na dychą, ale brakowało mi zakończenia z przytupem. Przy tej części bawiłem się zdecydowanie najlepiej, nawet jeśli poprzednie byłby bardziej poukładane. To po prostu zupełnie inna konwencja stawiająca na odmienne punkty niż poprzednie odsłony (tak zresztą robi każda część serii).
  • Avatar
    A
    Tassadar 26.11.2016 21:34
    Komentarz do recenzji "Drifters"
    Z każdym kolejnym odcinkiem tylko utwierdzam się w przekonaniu, że dowódcą Endsów jest  kliknij: ukryte . Wskazuje na to masa drobiazgów i internety najwyraźniej się zgadzają co do szczegółów. To tak bardzo w stylu Hirano, że bardziej się już chyba nie da. Mam tylko nadzieję, że autor zdoła coś z tego pomysłu ulepić, wygląda na to jakby mimo swojego zwariowanego stylu miał tym razem pomysł na ciekawe rozwinięcie fabuły ponad radosną rozwałkę.
  • Avatar
    A
    Tassadar 17.09.2016 22:10
    Komentarz do recenzji "Ghost in the Shell Arise: Alternative Architecture"
    Dziwi mnie, że nikt do tej pory nie podjął się recenzji. GitS to uznana marka, czyżby nowy serial był rzeczywiście tak przeciętny, jak głoszą opinie.
  • Avatar
    Tassadar 8.09.2016 18:21
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki [2015]"
    Aż sobie z ciekawości przypomniałem 20 odcinek. Rzeczywiście wychodząc za twierdze tylną bramą doszli do wozów kupieckich, przy których nawet były 2 namioty. Jednak jakieś 20­‑30 metrów dalej widać już las, a obóz musiałby być gigantyczny.

    Co ciekawe twórcy zdają sobie ogólnie sprawę z istnienia obozowisk, bo jakoś armia w polu zajmuje spory obszar i nie ma problemu, by to ukazać. Może Pars po prostu obfituje w gigantyczne piwnice?
  • Avatar
    Tassadar 6.09.2016 18:19
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki [2015]"
    Owszem, ale ludzi bez włóczni, tarcz, mieczy i koni. Do tego upakowanych s tłoku. Dziedziniec na zamku nie jest przechowalnią jednostek z RTS­‑a, potrzeba na nim miejsca do musztry, transportu dóbr, poruszania się załogi podczas oblężenia, ułożenia budynków i placów gospodarskich etc. Peszawar jest pod tym względem fortecą kiepsko zaprojektowaną i nie chce mi się wierzyć, by mogła pomieścić blisko osiemdziesiąt tysięcy żołnierzy, (pomijam cywilów, których dla ogarnięcia takiej hordy potrzeba by ze dwa razy tyle minimum). Garnizony największych, najbardziej narażonych na silna ataki zamków liczyły w porywach 2000 żołnierzy, zakładając mobilizację mogły pomieścić (na bardzo krótko, armia nie pracuje a przeżera zapasy w mgnieniu oka) kilka razy tyle. Peszawar musiałby być fortecą zdolną zawstydzić Malbork, Krak des Chevaliers i zamek Spiski razem wzięte. I jeszcze by sporo miejsca zostało.
  • Avatar
    Tassadar 24.08.2016 23:41
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki: Fuujin Ranbu"
    Owszem :)

    Jak Lindy objaśnia, płonące strzały nie są całkowitą fikcją, bo bywały używane np. w oblężeniach, ale kino wypaczyło ich ideę straszliwie. W Arslan Senki bodaj tylko w bitwie o Atropatene wykorzystane były logicznie.
  • Avatar
    Tassadar 24.08.2016 22:55
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki: Fuujin Ranbu"
    Polecam poniższe wideo. 11 minut, dokładnie wyjaśnia temat:

    [link]