Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Tassadar

  • Avatar
    A
    Tassadar 29.09.2013 23:50
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun S"
    Wraz z ostatnim odcinkiem przyszedł czas podsumowań. To jak dla mnie zdecydowanie najlepsze anime spod znaku Toaru. Zawsze wolałem klimat „naukowego” Railguna od magicznej otoczki z Index. Pomaga w tym bardziej pookładany scenariusz, więcej czasu dla postaci drugoplanowych, lepszy i mniej powtarzalny humor. Ostatecznie „kupił mnie” finał, zrobiony w dokładnie takim stylu, jaki preferuję przygodowych seriach, czyli  kliknij: ukryte  Po drodze trafiło się kilka baboli, w tym dłużyzn, pompatycznych przemów i wspomnianej niżej irytującej maniery wypowiedzi postaci, przez co na dziewiątkę nie zdołało się u mnie załapać.

    PS. Serio, niech ktoś powie scenarzystom i reżyserom z J.C.STAFF, że od pewnej wysokości nad ziemią nie ma ju.ż specjalnie dużo tlenu i nie wystarczy wstrzymać oddech żeby zanegować problem… Szkolne mundurki też nie stanowią tam solidnej ochrony przed chłodem.
  • Avatar
    Tassadar 29.09.2013 23:34
    Re: Zawiodłam się... Głównie na recenzji.
    Komentarz do recenzji "Inu to Hasami wa Tsukaiyou"
    Ja po raz kolejny zaś nie mogę się nadziwić, jak można porównywać oceny dwóch rożnych serii w sytuacji, kiedy wystawiane były przez różne osoby. Jak mantrę przychodzi mi powtarzać – oceniam według mojej własnej skali i tylko takiej, podobnie jak każdy recenzent. Co więcej, cyferki i opisy przy każdej gwiazdce to tylko dodatek do tekstu, a nie unijna dyrektywa…
  • Avatar
    Tassadar 29.09.2013 23:10
    Re: Kiepścizna
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    kojarzysz film wodny świat? nie byłby pewien czy tacy wyspiarze byliby gościnni.


    Zapewne, ale biorąc pod uwagę wskazówki autora na temat  kliknij: ukryte  niegościnność tubylców nie byłaby przeszkodą.

    Bo czego ma brakować do produkcji? Siarki? Saletry? Czy może braki w nawozie? A bo wiecie, nie tylko czarnym prochem można wysadzać :D a przeca to fantasy więc nie brońmy!


    Owszem, siarki. Bo proch do armat, granatów itp. zużywa się szybko i nie podlega recyklingowi i o ile miasto nie zostało zbudowane na bogatych złożach, to trzeba rozsądnie gospodarować tym, co się ma. Marnowanie nawozu, gdy każdy kilogram jest w ograniczonej przestrzeni na wagę złota tez nie wydaje się genialnym pomysłem. Innego cudownego materiału wybuchowego autor nie zaproponował, więc można uznać, że go w tym świecie nie ma.

    nie przeszkadza Ci fakt że 30­‑40 rekrutów pada na minutę, przy chyba 5 fragach Mikasy jednego dnia? Ja również nie oczekuję areny mistrzów ale bez przesady. I tak jak sam wspomniałem, weterani pojechali w teren i srututu mieli po 10 na koncie i padli tak o.


    Mikasa i Levi to, co podkreślano na każdym kroku, przypadki wybitne, które w każdej armii się zdarzają, jak wspomniany już Simo Häyhä albo Hans­‑Ulrich Rudel. Poza tym ci tak zwani weterani, mieli na koncie głównie najprymitywniejszych tytanów, którzy reagują w powtarzalny i przewidywalny sposób, co żołnierz sprawny i mający szczęście żyć na tyle długo by zdobyć doświadczenie potrafi wykorzystać. Zginęli za to w walce z  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tassadar 29.09.2013 14:19
    Re: Kiepścizna
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Wystarczyło się osiedlić na wyspie i już tytani nie stanowią zagrożenia.


    O rly? Pomijając fakt, że nie ma żadnych informacji o takich wyspach w okolicy, to skoro  kliknij: ukryte 

    Nikt nie wpadł też na pomysł wyprodukowania jakiegokolwiek innego sposobu na powstrzymaniu tytanów tylko mają mur i mogą spocząć na laurach.


    Podobnie jak starożytni Chińczycy przeciw ludom z Mongolii, Rzymianie przeciw Piktom, czy nawet obecne mury na granicy Izraela i Palestyny oraz USA i Meksyku. Czemu ktokolwiek miałby być mądrzejszy, skoro historia dowodzi, że mur to łatwiejsza opcja walki z problemem, nawet jeśli ewidentnie gorsza?

    Ponadto twórcy pomieszali zupełnie różne epoki.


    W fantastyce? Niemożliwe!

    Przecież mają strzelby, armaty to czemu nie dynamit?


    Była już na ten temat dyskusja. Podsumowując – niewystarczająca celność i niedostatek surowca.

    Śmieszy mnie fakt, iż na tyle ludzi walczyć w ten sposób potrafią dwie osoby.


    Fakt, przeciwnik jest tak banalny, że każdy rekrut po tygodniu szkolenia wybije dwudziestu tytanów i nawet się przy tym nie spoci.

    Opancerzony olbrzym to  kliknij: ukryte , a 50 będzie  kliknij: ukryte  i czuję to bez najmniejszej znajomości mangi.


    Spektakularne pudło, pomijając fakt, że  kliknij: ukryte , ale to wynika z prawideł prowadzenia każdej szanującej się historii.

     kliknij: ukryte 


    Bo dziesiątki świadków  kliknij: ukryte , to według ciebie nieistotny detal, który można spokojnie olać? Niejednokrotnie pokazano, że początkowo nikt  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tassadar 24.09.2013 21:00
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai: Megami Hen"
    Przeskok nie wyszedł serii na zdrowie, oj nie. Po pierwsze, o „nowych” bohaterkach dowiadujemy się tyle co nic, a ich osobowości zostały przez to mocno uproszczone. Kto nie czytał mangi (jak ja) może mieć poważny problem ogarnięcia tego wszystkiego i poczucia jakiegokolwiek przywiązania do nowej ekipy.

    Do tego wątek  kliknij: ukryte  i sposób, w jaki go zakończono, to jakaś pomyłka. Na co komu budowanie napięcia wokół  kliknij: ukryte , skoro i tak nie ma to większego przełożenia na efekt końcowy. Owszem, Keima nie jest w stanie sam jeden wszystkiego załatwić i stoi w dużej mierze obok tej części akcji nastawionej na intrygę, ale i tak mam wrażenie, ze  kliknij: ukryte  Może ciąg dalszy mangi pokazuje, że to tylko ułuda, ale ważniejsze jest wrażenie, które pozostawia po sobie adaptacja.

    Na plus – wątek Chihiro i ciągły rozwój charakteru Keimy, który mocno się zmienił od początków pierwszego sezonu.
  • Avatar
    Tassadar 15.09.2013 23:56
    Re: Ocena stanowczo za niska
    Komentarz do recenzji "Hyouka"
    Potrafię zrozumieć jej tok rozumowania w tamtej scenie, ale do tej pory uważam, że było to zbyt naciągane. Mając do wyboru odmrożenia i plotki, nawet ktoś taki jak ona powinien wybrać plotki. Ewentualnie Oreki mógł jej to wyperswadować, w końcu był dla niej nieomylną wyrocznią.
  • Avatar
    Tassadar 14.09.2013 19:55
    Re: Ocena stanowczo za niska
    Komentarz do recenzji "Hyouka"
    Redakcja nie ma nic wspólnego z ocenami cząstkowymi. To wyłącznie moje, w pełni subiektywne noty. Tak gwoli przypomnienia, bo to rzecz nagminnie mylona.

    Ciekawostka o tytule jest całkiem interesująca, ale nawet jeśli taki był w zamyśle morał, to anime w moich oczach wciąż nie zyskuje. Było zbyt nudne, by jakiekolwiek przesłanie się przebiło.
  • Avatar
    Tassadar 9.09.2013 23:04
    Re: Odcinek 22
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Niebezpiecznie zbaczając w offtop zachęcam do ewentualnego kontynuowania wątku na profilach.

    Japoński dubbing w żadnym wypadku nie jest zły.


    Po pierwsze, polecam Kill Me Baby, żeby się przekonać o mylności tego stwierdzenia, ewentualnie posłuchać „popisów” Takehito Koyasu z końcówki Sword Art Online.

    Po drugie, nawet jeśli gra seiyuu nie jest zła (a w Berserku zła zdecydowanie nie jest), to inny dubbing wciąż może być po prostu lepszy.
  • Avatar
    Tassadar 8.09.2013 22:24
    Re: Odcinek 22
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    To dwa anime całkowicie odmienne u podstaw, ale pewne cechy wspólne  kliknij: ukryte  spowodowały, że się ludziom kojarzą. Rzekłbym, że w Shingeki no Kyojin za sprawą reżysera przekaz jest bardziej bezpośredni i emocjonalny, podczas gdy w Berserku poruszane są mniej oczywiste problemy, a postacie są zdecydowanie bardziej wyraziste. Erena do Gutsa nawet nie ma co porównywać. Z drugiej strony, scenariusz Shingeki no Kyojin kryje więcej zagadek i zwrotów akcji. W Berserku jest tylko jeden prawdziwie „niespodziewany” fragment, ale za to naprawdę robiący wrażenie.

    Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jeśli komuś spodobało się jedno anime, polubi też drugie, przy czym oglądanie Berserka zacząłbym jednak od starszego serialu, bardziej szczegółowego niż nowe filmy. Obowiązkowo z angielskim dubbingiem – później mi podziękujesz :)
  • Avatar
    Tassadar 3.09.2013 22:09
    Re: Może nie ideał ale...
    Komentarz do recenzji "Highschool of the Dead"
    W razie czego i tak urwali w dobrym momencie, chyba nawet najlepszym jakim tylko mogli, trochę w stylu  kliknij: ukryte . Jasne, sporo wydarzeń pozostało jeszcze do wyjaśnienia, ale niepewny los towarzyszy bohaterom od początku.
  • Avatar
    Tassadar 29.08.2013 12:22
    Re: Poprawka
    Komentarz do recenzji "Isekai no Seikishi Monogatari"
    Gratuluję czujności. Poprawione.
  • Avatar
    Tassadar 19.08.2013 21:00
    Re: Po 16 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Śmiem wątpić, zwłaszcza po tym co zrobił z wątkiem  kliknij: ukryte . Nie ma tu nic poza wyrachowaniem i kalkulacją zysków.
  • Avatar
    Tassadar 19.08.2013 20:58
    Re: Po 16 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Powiem więcej – w momencie kiedy rodzice  kliknij: ukryte , była nadzieja, że w końcu ktoś postanowił przedstawić problem krytycznie, co się w anime nie zdarzało o ile pamiętam. Bez głaskania po głowach i wmawiania, że kazirodztwo może być moralnie akceptowalne (i bez stosowania najstarszego chwytu na świecie pt. brak więzów krwi). Skończyło się  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Tassadar 19.08.2013 20:49
    Re: Po 16 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    I będzie zmierzać dalej, o ile autor light novel napisze „sequel 10 lat później”, czy inny potworek, o którym krążą słuchy i o ile ktoś się zdecyduje to przerobić na anime. Ewentualnie jeśli powstanie drugi sezon  kliknij: ukryte . Kontrowersyjne tematy się sprzedają, zwłaszcza przedstawione w równie bezsensowny sposób.
  • Avatar
    A
    Tassadar 19.07.2013 13:17
    Komentarz do recenzji "Shakugan no Shana III (Final)"
    Wspomniana w recenzji mnogość zwrotów akcji, nowych postaci, walk itp. rzeczywiście z początku sprawia nawet niezłe wrażenie. Jak wspomniał recenzent, miało to w zamierzeniu maskować fabularne braki, jednak przynajmniej z mojego punktu widzenia nie sprawdza się to zbyt dobrze. Nieustannie pojawiają się coraz bardziej zamotane i dziwne pomysły oparte na zasadzie, że co autor wymyśli od razu wprowadza w życie (bo zakładam, że wina tego zamotania leży po stronie autora light novel). W efekcie oglądając 3 sezon miałem wrażenie, że to jakiś kiepski żart i marnej próby parodia pierwotnej Shany. Drugi sezon swego czasu zebrał krytykę za zbytnie nagromadzenie wątków romantycznych, ale mimo wszystko byłby one sensownie (w skali stereotypów anime) poprowadzone. W sumie bawiłem się nieźle, doświadczając niemal nieustannego śmiechu wywoływanego nagromadzeniem absurdu. Podejrzewam, ze nie o to twórcom chodziło…
  • Avatar
    Tassadar 8.07.2013 16:13
    Re: Tego mi było trzeba
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Takiej ilości męskiego fanserwisu to chyba nie było jeszcze. Aż głupio przyznać, ale naprawdę mi się to podoba. Tyle jest fanserwisowych serii dla chłopaków, w końcu ktoś pomyślał o płci pięknej!


    Powiedziałbym, że to raczej kwestia formy tego fanserwisu, nie ilości. Do tej pory fanserwis dla płci pięknej ograniczał się raczej do wymyślania coraz bardziej pogmatwanych strojów niczym ze snu szalonego projektanta. Autorzy muszą mimo wszystko znaleźć jakiś pretekst by przyodziać bohaterów w skąpe stroje i w zasadzie jedynie serie sportowe w miarę sensowny powód dają. Z bohaterkami wychodzi to o wiele łatwiej, bo taka jest moda i przyzwyczajenia.
  • Avatar
    A
    Tassadar 6.07.2013 14:58
    Komentarz do recenzji "Free!"
    Przy zastosowaniu animacji rotoskopowej rodem z Aku no Hana byłoby jeszcze zabawniejsze, ale i tak ma wyjątkowy potencjał komediowy dla osób spoza docelowego targetu (jeśli cokolwiek zasługuje na miano fujoshi anime, to właśnie Free!). Może się szybko zrobić nudne przy takim nastawieniu, w końcu ile się można śmiać z tego samego, jednak mam nieodparte wrażenie, że pomysłów autorom nie zabraknie.
  • Avatar
    Tassadar 24.06.2013 21:03
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Ech… i do tego doszedł jeszcze wątek  kliknij: ukryte  oraz motyw  kliknij: ukryte . To mi się naprawdę podoba, bo zamiast prostego zżynania mamy kreatywnie wykorzystane pomysłów.
  • Avatar
    Tassadar 23.06.2013 23:44
    Re: Najnowszy odcienk (12!)
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Uroki adaptacji do serialu TV a nie np. OVA albo filmu. Większe ograniczenia czasowe i budżetowe przy produkcji oraz konieczność znalezienia dobrego monumentu na zakończenie niepełnej adaptacji oraz zgranie go z ilością odcinków ograniczoną przez ramówkę programową.
  • Avatar
    Tassadar 15.06.2013 23:29
    Komentarz do recenzji "Space Adventure Cobra"
    Jako taki właśnie współpracownik pozwolę sobie odpowiedzieć i potwierdzić to, co napisał Slova. Przesyłam te recenzje sam, bo Azunime już od dłuższego czasu funkcjonuje w stanie zawieszenia i nie zapowiada się na to, żeby ten stan rzeczy miał się zmienić w przyszłości. Konkretniejszych informacji na temat losu strony niestety nie udało mi się uzyskać. W związku z tym istnieje realne ryzyko, że któregoś dnia Azunime może zniknąć zupełnie i to bez ostrzeżenia. Żeby uniknąć zaginięcia swoich tekstów zarchiwizowałem je, i postanowiłem cześć z nich po korekcie podesłać do publikacji na Tanuki.pl. Jak na razie wziąłem tylko te tytuły, których recenzji nie było w tutejszej bazie danych. Być może dołączy do nich także kilka recenzji już opisanych anime. Oczywiście o ile dojdę do wniosku, że prezentują z perspektywy czasu odpowiedni poziom i wnoszą coś do treści już istniejących tekstów. Zapewne Pottero kieruje się podobnym rozumowaniem, ale nie konsultowałem się z nim w tej sprawie.
  • Avatar
    A
    Tassadar 8.06.2013 23:18
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun S"
    Wszystko pięknie, ale jedna rzecz działa mi tu wyjątkowo na nerwy. Nie wiemy jak sprawić, żeby postacie się wyróżniały? Niech każda ma jakiś kretyński sposób mówienia! To nie jest fundamentalnie zła idea, jednak w Railgun S jest podniesiona do granic absurdu. Odzywki Nunotaby i Kinuhaty są tragiczne…
  • Avatar
    Tassadar 5.06.2013 18:25
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Suisei no Gargantia nawiązuje do jednego wątku, ale bardzo wyraźnie. W zasadzie wszystkie założenia z  kliknij: ukryte  Niestety, Simmons w ostatniej książce cyklu, Triumfie Endymiona popłynął strasznie i zamiast konkretnej fabuły zaczął się bawić w wyliczanki nawiązań i morałów (do tego absurdalnie stronniczych). Urobuchi ma skromniejsze ambicje więc pewnie da radę podsumować swój wycinek nieco lepiej.
  • Avatar
    A
    Tassadar 4.06.2013 16:46
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Miałem nadzieje, że Urobuchi nie będzie jednak zrzynał od  kliknij: ukryte . Na szczęście sięgnął tylko po niektóre pomysły i rozwija je po swojemu (bo w to, że podobieństwa są jedynie zbiegiem okoliczności nie wierzę), więc pozostaje liczyć na sensowne zakończenie i jakieś świeże pomysły na zamkniecie fabuły.
  • Avatar
    A
    Tassadar 4.06.2013 16:17
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Shinkai wciąż nie może się wygrzebać z niszy w jaką sam się wpakował (Hoshi o Ou Kodomo się nie liczy, bo to prosta kalka Ghibli choćby nie wiem jak mocno zaklinać rzeczywistość). Sam film jest nastrojowy i oczywiście technicznie dopracowany w nieprawdopodobnym stopniu. Pozostaje monotematyczny i wtórny, ale przynajmniej ogląda się go lekko i dość przyjemnie.

    PS. Obsadzenie Hanazawy w roli Yukari to porażka na całej linii, jej głos zupełnie nie pasuje do postaci.
  • Avatar
    Tassadar 27.05.2013 20:37
    Re: Kawaleria powietrzna i inne techniki walki
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Do tego dochodzi kwestia wojska. Cały czas mamy do czynienia z garstką obrońców, których morale praktycznie nie istnieje. Niby stanowią elitę, ale do formacji przyjmuje się każdego, kto się zgłosi. Nawet (a może przede wszystkim) tchórzy, histeryków i dzieci. Efekty mamy okazję widzieć na ekranie: żadnej dyscypliny, żadnego morale. Garstka walczy, a reszta umyka i chowa się po kątach, kiedy tylko padają pierwsze trupy; przykro patrzeć.


    O ile pamiętam przeżywalność rekrutów w oddziele zwiadowczym po pierwszej misji wynosi około 10­‑20%. Na kolejnych wcale nie jest weselej. Prawdziwych „weteranów” jest garstka, i są przeznaczeni do zadań specjalnych – kilku zresztą będzie okazja poznać.

    A przecież ludność wewnętrznego miasta urosła niedawno o potężną liczbę uciekinierów, którzy pozostają bez zajęcia.


    Których w masie posłano do „odbicia” zajętego terenu, a w praktyce wysłano z misją samobójczą, bo mocno w wyniku ataku terytorium nie miało prawa ich wyżywić – zakładam, że pozwolono zostać tylko najlepszym fachowcom, reszta obywateli została w ten sposób skazana na śmierć.