Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Rinsey

  • Avatar
    Rinsey 28.03.2021 21:59
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    Pewnie masz rację. Ale masa ludzi, mówiąc shounen, ma na myśli według podanej przez Ciebie nomenklatury „battle mangę”. To jest hobby, poprawne, czy nie poprawne, tak długo jak przekazuje moją myśl, sformułowanie spełnia swoją rolę. Więc nie widzę powodu, czemu miałabym to zmieniać w swoich wypowiedziach :).
  • Avatar
    A
    Rinsey 27.03.2021 02:20
    Komentarz do recenzji "Mushoku Tensei ~Isekai Ittara Honki Dasu~"
    Chyba największe zaskoczenie sezonu. Fantastycznie zbudowana seria, która tylko zaczęła się rozwijać.
  • Avatar
    A
    Rinsey 27.03.2021 02:18
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    Absolutnie fantastyczne. Animacja jest obłędna (czemu tak nie zrobiliście moich ukochanych Tytanów, Mappa? T.T //wiem, znam odpowiedź, to pytanie na tym etapie rzeczywistości jest retoryczne ;)) Shonen w 100% (jako gatunek, nie demografia), ale wykorzystujący znane motywy w nowy sposób i nie bojący się szybkich wydarzeń. Dla mnie absolutne zaskoczenie i zauroczenie sezonu.
  • Avatar
    A
    Rinsey 26.03.2021 23:46
    Komentarz do recenzji "Dr. Stone: Stone Wars"
    Do Dr. Stone zawsze będę miała słabość jako były naukowiec. Ale seria oferuje znacznie więcej niż wątki naukowe. Bohaterowie czy to dobrzy czy źli już dawno mnie kupili. Uwielbiam całą tę gromadkę. Fabula miewa swoje wzloty i upadki, ale sposób jej pokazania zawsze mnie wzrusza i porusza. Absolutnie uwielbiam tę serię.
  • Avatar
    A
    Rinsey 26.03.2021 23:40
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu 2 [2021]"
    Nie czytałam wcześniej nowelki, dosyć mało komentowałam na bieżąco. Pół godziny na każdy odcinek, czas openingu poświęcony na czas fabularny. Za samo takie podeście należą się najwyższe noty. Sama historia była znamienita, ale jak widzimy po najnowszym sezonie Snk, jest różnica, gdy znakomita historia jest realizowana perfekcyjnie bądź bardzo dobrze. Re: Zero jest znakomitą historią zanimowaną absolutnie perfekcyjnie. Wyczucie reżysera w tej serii jest wprost nieziemskie. Rzadko się zdarza, aby seria druga była lepsza od oryginalnej. Tutaj, wszystkie pączki fabularne rozkwitają w pełni, pokazując nową jakość w postaci poczucia długofalowego rozplanowania akcji, to jest absolutnie fantastyczne. Jedno z najlepszych anime dekady. <3
  • Avatar
    A
    Rinsey 20.02.2021 13:41
    Niesamowite
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    O ja… Ten wczorajszy odcinek… To było po prostu obłędne. Nie mogłam oderwać oczu od monitora. Ewidentnie miałam dreszcze ekscytacji, a to ostatnio nie zdarza się często. Rewelacja!
  • Avatar
    Rinsey 8.02.2021 13:07
    Re: Odpowiedź na komentarz wielu użytkowników xD
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin: The Final Season"
    Ale jesteście fajni xD. Uśmiałam się równo xD.
  • Avatar
    A
    Rinsey 29.01.2021 19:54
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin: The Final Season"
    Pierwszy odcinek dał mi sporą nadzieję, ale niestety podzielam opinię, że Mappa tutaj nie sprostała oczekiwaniom postawionych, po tym, co zrobił Wit. Ale jak czytam okoliczności powstawania, to się łapię za głowę i się dziwię, jak taki tytuł mógł nie dostać komfortu czasowego, aby kontynuować dotychczasową fantastyczną robotę. To znaczy SnK jest tak fantastyczną historią, że każdy odcinek oglądam jak zahipnotyzowana. To wciąż jest bardzo, bardzo, dobre. Ale nie jest już perfekcyjne, jak w poprzednim wykonaniu.
  • Avatar
    Rinsey 9.12.2020 21:47
    Re: Nowy początek
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin: The Final Season"
    Krótko mówiąc, tak :). Nie chciało mi się sprawdzać, pisałam komentarz tak „po prostu”, ale z tyłu głowy tkwił chyba Twój komentarz. Dzięki :).
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.12.2020 19:22
    Nowy początek
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin: The Final Season"
    Zmiana studia zawsze wywołuje obawy. Z pewnym lękiem podchodziłam do pierwszego odcinka ostatniego sezonu… Wiadomo, że odtworzenia uczuć, które mi towarzyszyły bodajże 7 lat, prawie 8, był to kwiecień chyba, nie da się odtworzyć. Wtedy zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Zahipnotyzowała mnie animacja, rysunek, muzyka, wprowadzając mnie w sielankę rozkoszy oglądania pięknego obrazu tylko po to, aby mnie wbić w fotel ostatnią okrutną sceną z obłędnym Vogel im Käfig rozbrzmiewającym w całym moim wnętrzu. Sceną, która przykuła mnie do całego uniwersum na prawie 8 długich lat, a Erena zmieniła na zawsze. Dopiero ostatnia seria ma widzowi uświadomić, jak głęboko to zmiana zaszła.

    Znając treść, która mnie czeka, gdy nieznany jest tylko sposób narracji i wyrazu, inaczej się czeka na serię. Emocje wciąż towarzyszą, ale odczucia są inne. Czy twórcy podołają? Czy udźwigną brzemię ostatniej składowej wieloletniej opowieści?

    Po obejrzeniu pierwszego odcinka myślę, że podołają. Mówi o tym m in. opening, jakże inny od poprzednich. Był dziwny, wręcz creepy, na początku nawet nie wiedziałam, czy mi się podoba. Na chwilę obecną odsłuchałam go z kilkadziesiąt razy, na przemian z lżejszym endingiem. Spodziewałam się dalszego ciągu utworów Linked Horizon albo czegoś utrzymanego w tym stylu. Twórcy dokonali doskonałego wyboru, nie spełniając moich oczekiwań. Shinzo wo sasageyo zyskuje w ostatnich rozdziałach zupełnie innego wydźwięku. Nie jest źródłem nadziei, staje się słowami pożegnania. I jak reżyser (chociaż jest ich chyba 3?) dokonuje takiego wyboru już na tym etapie, ja mu zaufam, pomimo wszelkich początkowych obaw. Czas pokaże czy popełniam błąd…

  • Avatar
    A
    Rinsey 30.11.2020 23:43
    Komentarz do recenzji "Yuukoku no Moriarty"
    Nie wierzyłam, że to napiszę, ale te ostatnie odcinki są niezłe… Od kiedy pojawił się Sherlock, zaczęło się robić nawet ciekawie. Jak tak dalej pójdzie, będę w stanie wybaczyć serii marną retrospekcję w pierwszych odcinkach.
  • Avatar
    A
    Rinsey 11.11.2020 16:28
    Komentarz do recenzji "Jujutsu Kaisen"
    Chyba najfajniejsza seria w tym sezonie… Z jednej strony typowy shounen, ale wyciskający ze swojej tematyki, ile się da. Bohaterowie błyskawicznie zdobyli moja sympatię, akcja zaskakuje od samego początku. Oby tak dalej :).
  • Avatar
    A
    Rinsey 11.11.2020 16:25
    Komentarz do recenzji "Yuukoku no Moriarty"
    To nie jest dobre anime, ale je oglądam… Zacznę od pozytywów, bardzo mi się podoba Londyn w tamtych czasach i ogólnie odwzorcowanie budowli, strojów i klimatu, oczywiście nie jestem historykiem ani znawcą, ale podoba mi się klimat i „ładność” otoczki. Opening jest druga zaletą. Też jest łądny i muzyka nawet nieco wpada w ucho… No i samo założenie. Poznać bliżej Moriaty'ego, nie jako złego geniusza, ale jak to się wszystko zaczeło. Pomysł podobał mi się bardzo i miał ogromny potencjał.

    Ale został zniszczony przez zjaponizowanie tematu. Cała retrospekcja w zasadzie zniszczyła tę pozycję w moich oczach. Trudno oglądać na poważnie coś opierającego się na takim absurdzie. Gdyby twórcy nigdy nie opowiedzieli o samych początkach pozostałe, „normalne” odcinki oglądałoby mi się może bez zachwytu, ale całkiem przyjemnie :).
  • Avatar
    A
    Rinsey 18.10.2020 23:01
    Komentarz do recenzji "Appare Ranman!"
    Z pewnym opóźnieniem, ale chciałam dodać swoje trzy grosze. Seria dosyć przyjemna, lecz daleko jej do wybitności. Sam temat wyścigu i rozwoju technologii był całkiem fajny. Plejada cudaków szybko też zyskałam moją sympatię. Ich interakcje płynęły bardzo naturalnie i były dla mnie największa zaletą serii.

    Po drodze zostało zastosowanych kilka nie do końca udanych zabiegów. Niekonsekwentne zabijanie postaci, przez co uleciał cały dramatyzm. Nagła zmiana tematyki z wyścigu na latanie za Złym, który faktycznie był z czterech liter. Zmiana ta nie wyszła serii na dobre. Było za mało czasu zarówno na jedno jak i na drugie. Mój emocjonalny poziom zaangażowania był niemalże znikomy. No i sam Appare był bardzo sztampową postacią jak a tego rodzaju tematykę. Naukowiec kierujący się chłodną logiką, poznający paletę emocji. Jego najbardziej osobliwą cechą są jego dziwaczne różowe włosy, co jest dosyć marnym wynikiem.

    Ale, seria była sympatyczna i jej oglądanie sprawiało mi przyjemność, dla mnie takie 6­‑7.
  • Avatar
    Rinsey 7.10.2020 22:36
    Komentarz do recenzji "Deca-Dence"
    Bardzo dziękuję za ten komentarz! Chętnie poczytam :)
  • Avatar
    Rinsey 6.10.2020 23:00
    Komentarz do recenzji "Deca-Dence"
    Hm… Tak założyłam, patrząc na animację? W sensie, są ładne momenty, ale cała kwestia, że tak to ujmę, aby uniknąć spoilerów, drugiego świata, który jest rysowany aż za prosto, co bardzo inteligentnie uzasadnia fabuła, lecz wciąż kojarzy mi się z małym budżetem, lecz bardzo mądrze pokierowanym. Więc jeśli masz inne informacje, wycofuję to stwierdzenie :).
  • Avatar
    Rinsey 6.10.2020 22:18
    Re: 10/10
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss: Fukaki Tamashii no Reimei"
    A nie uważasz, że moje dziesiątki… hmm… nie powinny Cię cokolwiek obchodzić? 10­‑ki zostawiam dla serii nieidealnych, ale takich, które w jakiś sposób ze mną rezonują, z czymś, co przeżyłam, z moimi osobistymi odczuciami. I jak patrzę na moją listę na Tanuku, jestem tu od kilkunastu lat, więc traktuję ten portal jako swojego rodzaju pamiętnik obejrzanych serii. Patrzę wstecz i widzę, co mnie dotknęło w tym i w tym momencie i każda moja 10­‑ka jest dla mnie bardzo dużo warta, bo łączy się z toną moich pozytywnych odczuć. Ta 10­‑ka jest dla mnie, nie dla innych. Na serie, które mi się nie podobają, szkoda mi czasu, wolę chwalić niż krytykować. Jeśli Cię to drażni, możesz nie czytać i ignorować moje komentarze. Zresztą ostanio dałam 10 trzem seriom: filmowi w tym wątku, Fruit Basket i RE:Zero, nie wydaje mi się, aby było tego aż tak wiele. Ogólnie nie widzę sensu takich komentarzy, jak w pierwszym zdaniu.

    Co do reszty, już całkowicie rzeczowej, wydaje mi się, że rożnica między nami wynika z tego, m in., że nie czytałam mangi. Nie mam więc porównania. Z drugiej strony, ostatnio mam mało czasu wolnego i zaczęły do mnie przemawiać pewne skróty myślowe tak długo, jak trzymają się w ramach. Po trzecie, film mi się po prostu zaje****** podobał, i tyle.
  • Avatar
    A
    Rinsey 5.10.2020 00:07
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu 2"
    Miałam wysokie oczekiwania od tej kontynuacji, natomiast rzeczywistość okazała się być lepsza od jakichkolwiek moich wyobrażeń. I się pośmiałam, i się wzruszyłam, czasem jęknęłam a obrzydzenia. Właśnie tego szukam w anime i mogę zajrzeć do setki chłamu jeśli trafi się chociaż jedna seria jak ta.

    Absolutnie się nie spodziewałam takiego rozwinięcia postaci Subaru. Świat i znane nam już wcześniej postaci dane nam było zobaczyć w nowych niespodziewanych barwach.

    Rewelacja i 10.
  • Avatar
    A
    Rinsey 4.10.2020 23:57
    Komentarz do recenzji "Deca-Dence"
    Seria o małym budżecie i ciekawym pomyśle. Trochę za szybko, przynajmniej w moim odczuciu, widz się dowiadywał o prawdzie o Deca­‑Dence, ale i tak narracja szła dosyć zgrabnie. Niektóre sceny potrafiły być bardzo dobre. Główną zaletą serii jest dla mnie główna para bohaterów. Ich relacja była ciekawa i bardzo naturalna. Nie jest to seria, do której będę wracać, ale spędziłam z nią miłe trzy miesiąc, za co 7 się należy :)
  • Avatar
    A
    Rinsey 20.09.2020 21:54
    10/10
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss: Fukaki Tamashii no Reimei"
    Wbiło mnie w fotel, jestem wstrząśnięta, poruszona i wzruszona. Reżyser ma tak niesamowite wyczucie… Made in Abyss jest rzadkim tytułem, który pokazuje, jak ważną bohaterem opowieści jest świat. Tutaj ten kontrast pomiędzy pięknem i okrucieństwem Otchłani jest czymś niezapomnianym. Zagadki świata męczą mózg, emocje towarzyszą każdej scenie, drama porusza widza jak rzadko co. Piękny i okrutny obraz, niczym sama Otchłań.
  • Avatar
    Rinsey 12.07.2020 12:07
    Re: 1
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Alicization - War of Underworld [2020]"
    Też mi się ta przemiana z openingu skojarzyła z mahou shojo:D
  • Avatar
    Rinsey 12.07.2020 00:46
    Re: Sword Art Online: Alicization - War of Underworld 2 po 1 odcinku
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Alicization - War of Underworld [2020]"
    „Kirito na pewno wyzdrowieje, w chwili w której będziemy najbardziej go potrzebować.” – toż przecież doskonałe SAO, które oglądamy z własnej nieprzymuszonej woli :D. (Sama nie wierzę, że wciąż po to sięgam -.-). „Ośmiornicza scena” – śliczne i akuratne określenie, to piękna kontynuacja dorobku tego anime. Już w pierwszym odcinku twórcy odwołują się do klasycznych motywów SAO, aby widz nie miał wątpliwości, z czym ma do czynienia. Legenda SAO wraca w całej chwale i blasku!

    Co do openingu, znawcą SAO jestem żadnym, ale kojarzy mi się to z pięknym i głębokim zabiegiem artystycznym, który pokazuje, że póki co Kirito jest w fazie „białej”, a potem, „jak będzie najbardziej potrzebny”, niczym Sailorka zmieni kolorki i powróci by szerzyć roz… gdzie się tylko da ;).
  • Avatar
    A
    Rinsey 21.06.2020 13:33
    Kłoniec i dobrze
    Komentarz do recenzji "Yesterday o Utatte"
    Końcówka faktycznie mocno przyśpieszona, ale nie żałuję, bo już mi się na nich patrzeć nie chciało. Postaci zostały stworzone w miarę wiarygodnie. Nie tworzyły ich dwie cechy na krzyż. Ale polubiłam tylko Haru, reszta mnie w zasadzie irytowała. Rikuo to nie jest zła postać, niezdecydowany facet, zagubiony w dorosłym świecie, nieco przygnieciony oczekiwaniami społeczeństwa, to całkiem realistyczna postawa. Podobało mi się, że jednak podejmuje walkę i w swoim tempie szedł naprzód. Dzieciak to dla mnie najsłabsza postać. Niedojrzały szczeniak i tyle, ale jest to zachowanie charakterystyczne dla jego wieku. I Shinako, dziunia – ciepłe kluchy, irytująca straszliwie, ale jednak posiadająca zdolność do autorefleksji, co ratowało w moich oczach tę postać. No i Haru, jedyna z głównej czwórki, z którą mogłabym się zakumplować. Pełna życia, młodzieńczej energii, lecz świadoma realiów świata. Za nią największe brawa dla twórców!

    Co do zakończenia:  kliknij: ukryte 
    Więc jest spoko, 12 odcinków to dla mnie w sam raz, więcej bym nie chciała. Było ładnie, nastrojowo, czasem melancholijnie i wystarczy.
  • Avatar
    R
    Rinsey 13.06.2020 23:06
    Komentarz do recenzji "Rikei ga Koi ni Ochita no de Shoumei Shite Mita"
    Wiem, że się powtarzam, ale nasza Redakcja jest wielokrotnie niedoceniana. Uwielbiam Twoje recenzje, Avellano :). Zawsze opiszesz zjawisko trafnie i z odpowiednim dystansem. Dzięki za kolejny fantastyczny tekst!
  • Avatar
    Rinsey 13.06.2020 23:02
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Rinsey
    Komentarz do recenzji "Król Szamanów"
    Ale tak by było idealnie! Każdy by donosił o własnych fiołkach, a naszej wspaniałej Redakcji byłoby troszkę lżej :D (Wiem, sama gadam, a też bym mogła coś dorzucić w temacie ^^'). Mamy podobne gusta, więc newsy o seriach, o których informujesz, są dla mnie bardzo istotne :). Ewidentnie
    ostatnio masz flow ;D