Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Rinsey

  • Avatar
    Rinsey 8.05.2017 13:02
    Re: Poszukuję osób, które czytały całą mangę SnK (do 93 chaptera)
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Ja chętnie pomogę :) To możemy się zgadać na privie ;)
  • Avatar
    Rinsey 8.05.2017 00:11
    Re: Dokładnie ^^
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Też rozumiem, że ludzie mają różne gusta i tak jak nikt mi nie przetłumaczy, że ten sezon jest zły, chociaż dla mnie jest fenomenalny, tak też inni mogą być nie wyrozumiali względem mojej argumentacji. Dlatego nie wchodziłam w żadną polemikę, ale widząc Twój komentarz uśmiechnęłam się od ucha do ucha :) Reżyseria wszystkich odcinków podoba mi się strasznie. I jak najbardziej się zgadzam, że 6­‑ty odcinek jest konsekwencją wszystkich poprzednich. Ważny jest tutaj motyw szaleństwa Reinera, który tłumaczy, że wydarzenia przebiegają tak a nie inaczej. W ogóle ze znajomością mangi, czerpię podwójną radość z oglądania tej serii, widząc dużo więcej sensu w obecnych wydarzeniach :)
  • Avatar
    Rinsey 7.05.2017 23:30
    Dokładnie ^^
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    antykontrarian, dziękuję, że to napisałeś. Mam dokładnie identyczne odczucia względem tego odcinka i miło mi, że nie jestem samotna w tych odczuciach :)
  • Avatar
    Rinsey 11.04.2017 23:22
    Re: Dinozaury? Zwierzęta?
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Ja się mogę tylko pobawić w luźną interpretację, na którą nieco wpływa znajomość mangi. Jeżeli przyjmiemy, że ta czerwonawa sfera to przenośnia energii życiowej, to być może jest to metafora walki głównych bohaterów z całym światem, jego historią i prawami w nim obowiązującymi. Symboliczne ukazanie, że za Beast Tytanem kryje się znacznie większy wróg. Ale to tylko takie moje gdybanie :)
  • Avatar
    Rinsey 11.04.2017 23:12
    Re: Fantastyczne *.*
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    W późniejszych odcinkach faktycznie jest już podobnie, tutaj mam na myśli głównie pierwsze odcinki i chaptery :)
  • Avatar
    Rinsey 9.04.2017 15:15
    Re: Fantastyczne *.*
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Hehe, tak się coś spodziewałam okrzyków zdziwienia na mój zachwyt ;p

    Pojedyncze krzywe mordki nie przeszkadzają mi w docenieniu fantastycznie zanimowanych scen akcji. Mam świadomość, że to nie jest wersja bluerayowa. A jak za punkt odniesienia weźmie się inne serie, to naprawdę moja opinia chyba nie jest aż tak dziwna. Ale możesz przyjąć, że mam niskie wymagania. Mi to rybka, mi się podoba i to się dla mnie liczy.

    Może fakt, że jestem z całą mangą na bieżąco i wiem, do czego te sceny prowadzą,sprawia, że nie czuję nawet najmniejszego powiewu nudą? Manga jest chaotyczna, anime bardzo porządkuje mangowy materiał. Poskreślam, że ponownie przy mojej opinii punktem odniesienia jest manga. A ten dramatyzm i patos w takiej formie ja po prostu lubię. Możesz to nazywać placebo, czy jakkolwiek inaczej. Ty masz prawo narzekać na nudę, ja mam prawo wylewać wiadra zachwytu :)
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.04.2017 01:09
    Fantastyczne *.*
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2017]"
    Właśnie na to czekałam przez cztery lata. Odpycha mnie jedynie ending (tylko sama muzyka). Opening, owszem słabszy od poprzedników, ale wciąż bardzo dobry. Animacja na rewelacyjnym poziomie. Rewelacyjne nowe motywy muzyczne, doskonale pasujące do całości sceny dodatkowe, uporządkowanie materiału mangowego. Tak się właśnie robi anime. A do tego reżyseria… Ach… odcinek 2 sam w sobie jest wręcz miniaturką. Mamy tu dwa powroty do domu, piękny i optymistyczny, drugi prowadzący do rozpaczy. To, co dla Tytanów jest tak charakterystyczne, rozpalanie płomyka nadziei, tylko po to, aby go po chwili bezlitośnie zgasić.

  • Avatar
    Rinsey 5.02.2017 09:27
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    Argh… Chyba zatracam wyczucie słowa w opisie moich myśli XD Ech, nie porównuję serii fantasy do romansidła! Oczywiście, że to zupełnie dwie różne kategorie! Zwykle duże pieniądze kojarzą mi się jednocześnie z większym prawdopodobieństwem, że seria będzie bardzo dobra. Porównuję tylko sam fakt, że w tym przypadku to przekonanie jest błędne. Bo jak oglądam Zestirię o dużym budżecie, ziewam, a jak oglądam Honkaia o wyraźnie mniejszych nakładach finansowych, nie wiem, kiedy mija dwadzieścia minut mojego życia. I tylko to porównuję! Jak wciąż mi się nie udało przekazać właściwej treści moich myśli, to się poddaję XD

    A co do plucia się o dzielenie jednej serii na dwa sezony, to serdecznie to popieram! (w sensie plucie się ;p) Jedna połowa przecież wpływa na drugą i bez sensu jest oceniać je oddzielnie. W przypadku Zestirii druga połowa zabrała mi nadzieję na to, że będzie lepiej, co jeszcze miało miejsce rok temu, i tyle :)
  • Avatar
    Rinsey 5.02.2017 09:15
    Re: Jak oni to robią?
    Komentarz do recenzji "Tales of Zestiria: The Cross [2017]"
    Aj, po Twoim opisie faktycznie żal cut ściska :( W grę nie grałam, ale jak czytałam dotychczasowe komentarze, które na etapie wcześniejszych odcinków mówiły o lepszym rozwiązaniu niektórych wątków fabularnych, to naprawdę miałam nadzieję na coś rewelacyjnego :/

    Co od samego Ufotable, jak gdzieś tam już chyba wspomniałam, nowy Fate mi się podobał (chociaż też były przestoje i czasem trochę za dużo gadanina). Zestirię teraz bym oceniła na 6 (w moim zakresie to niska ocena ;p). A swoją drogą jak Ci się podobał odcinek z Velvet? Bo akurat ten odcinek oglądałam z ogromną przyjemnością :)
  • Avatar
    Rinsey 4.02.2017 19:10
    Re: Jak oni to robią?
    Komentarz do recenzji "Tales of Zestiria: The Cross [2017]"
    Na początku dałam serii kredyt zaufania, bo ostatni Fate mi się pomimo kilku wad podobał, ale tutaj nie mogę odeprzeć zarzutu o marnej reżyserii.

    Uwaga co do fabuły wiele wyjaśnia, bo właśnie od tej drugiej połowy mam wrażenie, że coś się złego stało z linią fabularna… :/
  • Avatar
    Rinsey 4.02.2017 19:04
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    Miałam na myśli dokładnie to, co napisałam. Pierwsza połowa, ta, ktora wyszla w 2016, mnie jeszcze ciekawila i oglądałam z jako taką przyjemnością w przeciwieństwie do z drugiej połowy wychodzącej w 2017. Czy takie sformułowanie śmieszy trochę mniej? ;P I porównuje sposób adaptacji dwóch serii, nie ich tematykę, wiec nie wiem, co tu jest od czapy.
  • Avatar
    A
    Rinsey 4.02.2017 13:33
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    Póki co, jeżeli chodzi o sposób robienia anime, to dla mnie dokładne przeciwieństwo Zestirii 2017. Dużo mniejszy budżet, ale sposób narracji sprawia, że połykam odcinek na jednym oddechu. Oby zostało tak do końca :)
  • Avatar
    A
    Rinsey 4.02.2017 13:26
    Jak oni to robią?
    Komentarz do recenzji "Tales of Zestiria: The Cross [2017]"
    Grafika absolutnie zachwycająca, muzyka niczego sobie, świat bardzo ciekawie zarysowany, historia teoretycznie wciągająca… a od tego sezonu mam ochotę tylko przewijać odcinki. Ech, zrobienie dobrego anime naprawdę trzeba umieć, jednak nawet pieniądze i pomysł to nie wszystko.
  • Avatar
    A
    Rinsey 23.01.2017 00:12
    Komentarz do recenzji "Guilty Crown"
    W ponad 50% przypadków przy wyborze anime kieruję się muzyką. Tak było też i z GC. Bardzo spodobał mi się OST i zajrzałam do recenzji na Tanuku, po której to lekturze stwierdziłam, że może jednak sobie daruję ten seans. Człowiek ma coraz mniej czasu i już sobie nie może pozwalać na oglądanie wszystkiego, co popadnie. Ale jednak wciąż przy buszowaniu na Youtubie napotykałam pełne spoilerów klipy i jakoś tak czułam, że to jednak może mi się spodobać. Obejrzałam więc pierwszy odcinek i wciągnęłam się błyskawicznie. Nie będę nikomu wmawiać, że historia jest absolutnie oryginalna i spójna. O nie, w pierwszych odcinkach brak logiki krzyczał głośno i wyraźnie, ale przy takiej muzyce, animacji i postaciach, które szybko polubiłam, bez problemu zignorowałam niektóre absurdy i przeżyłam bardzo przyjemny seans.

    Jednym z zarzutów względem tej serii to główni bohaterowie. Nastawiłam się już na kapustę z grochem i raz jeszcze zostałam zaskoczona. Inori  kliknij: ukryte  Shu, owszem, bywał irytujący i niemogący się zebrać do kupy, ale czego można oczekiwać od nastolatka? Nastolatkowie są uosobieniem niestabilności emocjonalnej, a zwłaszcza poddani takim stresogennym sytuacjom. Więc jego postać i jego rozwój, chociaż nie powiem, że był moim ulubieńcem, były dla mnie całkiem ciekawe.

    Przyznaję, że były problemy z tempem i narracją, ale i tak scenarzyści stworzyli kilka scen, które mocno mnie chwyciły za serce. Za te kilka scen wybaczam wszystkie potknięcia. Właśnie za to stawiam zawyżone 8, względem serii, które ruszają mnie w odpowiedni sposób, jestem czasem bezkrytyczna ;)

    A użytkownikom polecam po przeczytaniu recenzji czytać przynajmniej po kilka komentarzy, zanim odrzucą jakąś serię :)
  • Avatar
    A
    Rinsey 13.01.2017 00:07
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    Póki co rewelacja! Aż zaskoczona jestem dojrzałym podejściem do romansu w tym anime. Spodziewałam się czegoś bardziej shojo… a tutaj zapowiada się na dojrzalsze shojo! Oby tak dalej :)
  • Avatar
    A
    Rinsey 18.12.2016 12:04
    Komentarz do recenzji "Bungou Stray Dogs [2016]"
    Moje odczucia są bardzo podobne do odczuć Nanami. Pierwsze cztery odcinki to było coś genialnego, może nie na 10, ale 9­‑kę był dała spokojnie. Niestety, gdy ujrzałam Atsushiego, nastrój nieskończonego zachwytu minął. W zasadzie Atsushi nie jest złą postacią. Chłopak jest nawet sympatyczny, lecz seria ma pełno ciekawszych postaci, którym przyjrzałabym się bliżej. To mnie ostatnio boli w wielu oglądanych przeze mnie seriach. Świat i zarys fabuły bardzo wciągają, lecz jako widz zostaję zmuszona do zwiedzania tego uniwersum oczami niestabilnego nastolatka. Wiem i rozumiem, że nastolatkowie są zwykle odbiorcami docelowymi, co nie zmienia faktu, że mam prawo se trochę ponarzekać. ;p

    Wracając jednak do BSD, druga seria ma wiele dziwnych momentów fabularnych. Denerwowało mnie też wielokrotne nierysowanie twarzy. Ale pomimo tego wszystkiego wystawiam serii 8. Za te pierwsze cztery odcinki, za wstęp do ciekawszej, mroczniejszej (mam taką nadzieję w każdym razie) historii, a poza tym zwyczajnie polubiłam tę gromadkę z Dazaiem na czele :)

  • Avatar
    A
    Rinsey 12.10.2016 23:29
    Komentarz do recenzji "Bungou Stray Dogs [2016]"
    Jakie. To. Było. Zaczepiste! Cudny opening, ciąg dalszy genialnego Dazaia. Tylko chyba niestey od zatygodnia wróci Tygrysołak :/
  • Avatar
    Rinsey 9.10.2016 10:50
    Re: Zuo
    Komentarz do recenzji "Occultic;Nine"
    Chyba już jestem za stara na takie katowanie swojego mózgu na własną rękę ;p Ale zajawki i komentarze będę obserwować :)
  • Avatar
    Rinsey 9.10.2016 10:47
    Re: Zuo
    Komentarz do recenzji "Occultic;Nine"
    Miałam dokładnie tak samo :D Opening miły, początek fajny, a potem… Tu się szczycę sama przed sobą, że tak szybko potrafię czytać napisy, oglądam anime przecież już od ponad 10 lat, taaaka jestem zaprawiona w boju, a tu dupa, ledwo się wyrabiałam ;p Ale to jeszcze byłam w stanie przetrwać, chodzące cycki, jak piszesz, z uszkodzonym mózgiem i plazmowym pistoletem mnie absolutnie pokonała ;p
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.10.2016 09:58
    Komentarz do recenzji "Bungou Stray Dogs [2016]"
    Podpisuję się pod poniższymi komentarzami :D To było MEGA! Ja już nie chcę Tygrysołaka tylko Dazaia do końca sezonu :D
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.10.2016 09:56
    Zuo
    Komentarz do recenzji "Occultic;Nine"
    Nie przebrnęłam 5 minut. Dla zdrowia psychicznego lepiej nie tykać. Chociaż, kto wie, może obrażam czarnego konia tego sezonu? W każdym razie na pewno nie przekonam się o tym osobiście.
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.10.2016 09:52
    Komentarz do recenzji "Lostorage incited WIXOSS"
    Oglądało mi się to bardzo przyjemnie. W ogóle świat WIXOSSa bardzo mi się podoba, ale jak już wiele razy wspominano w poprzednim przypadku zmarnowano w serii drugiej pewien potencjał. Tutaj już bardzo szybko polubiłam główną bohaterkę. Już lubię ją dużo bardziej niż Ruuko i Tamę. Od razu też zostały bardzo ładnie wyłożone zasady gry. Mam nadzieję, że to pozytywne wrażenie utrzyma się jak najdłużej.
  • Avatar
    A
    Rinsey 9.10.2016 09:48
    Komentarz do recenzji "Shuumatsu no Izetta"
    Nie miałam zamiaru oglądać tej serii w tym sezonie, ale jakoś tak przypadkiem ją włączyłam i nie wiedzieć kiedy minęło dwadzieścia kilka minut. Ślicznie zrobiona, główna bohaterka całkiem sensowna, do tego maszyny i magia. Póki co super :)
  • Avatar
    Rinsey 2.10.2016 10:09
    Komentarz do recenzji "Ushio to Tora [2016]"
    Wiem, wiem, że fanserwis nie jedno ma imię :) Ale ostatnimi czasy właśnie ten w temacie nagości mi wybitnie obrzydł, bo jest zbytnio wykorzystywany. Na przykład Fairy Tail, którego lubię, chociaż nie wymagam od niego zbyt wiele, w postaci anime zaczął mnie wręcz drażnić. Jest jeszcze kilka innych takich przypadków, więc dobrze znam ból towarzyszący zamordowaniu historii przez chybiony fanserwis.

    A w YS nie grałam, jest do tego seria anime? :)
  • Avatar
    Rinsey 1.10.2016 12:53
    Komentarz do recenzji "Ushio to Tora [2016]"
    Dobra, mam teraz absolutną chcicę na mangę :D Udało Ci się ;p

    A nagość uzasadniona to dla mnie już nie fanserwis :) Fanserwis w temacie to dla mnie stworzenie specjalnie sceny po to, aby nagość ukazać, no i te sięgające niebotycznych rozmiarów balony. Serio: kogo to jara? Ale dobra, jako kobieta się nie wypowiadam ;p

    Ale też chodzi mi o rysunek :) Absolutnie się zgadzam, że tamta kreska jest urzekająca (oczywiście nie zawsze i wszędzie), jak mnie ostatnimi czasy zachwyciło np. w Black Jack OAV. :3