x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
odcinek 18
Re: Odc. 17
Re: Odcinek 15, czyli Rei kumkająca na widok UFO i Mina w wypranych włosach XD
Re: Odc. 17
Re: Levi na prezydenta! xD
Re: Levi na prezydenta! xD
Re: Bez przesady...
Ech...
Bez przesady...
Wiele osób pisze, że ten sezon był przegadany. W sumie ciężko temu zaprzeczyć, ale jednak mam wrażenie, że te całe 12 odcinków służy, aby przygotować odpowiednio scenę dla drugiej połowy, gdzie, mam nadzieję, akcja sunie niczym górski potok. Jeżeli moje nadzieje zostaną spełnione, podwyższę ocenę do 9, a póki co stawiam dobre 8 za sprawienie, że Shiro mnie nie irytował (w Stay Night po raz pierwszy chciałam dokonać własnoręcznego morderstwa postaci animowanej) i wyciśnięcie z o wiele gorszych protagonistów niż w Zero czegoś, co sprawiło, że ciekawią mnie ich losy.
Choice with no regrets OAV
Re: Podejrzanie wysoka średnia
Majstersztyk
Do serii OAV zdecydowałam się sięgnąć po przeczytaniu recenzji Black Jack Final. Ostatnio czułam się trochę zmęczona współczesnymi seriami, a tamten artykuł dał mi nadzieję, że ten seans zaspokoi moją potrzebę obejrzenie czegoś innego. I jak się okazało, nie myliłam się.
Jest to jedna z pozycji najbliższych ideałowi, jakie znam. Historie głębokie, poruszające w niezwykle rzadko spotykany sposób, opowiedziane w iście magiczny sposób. Niewątpliwie, tę serię w pełni może docenić starszy widz. Mówiąc krótko, jest moim zdaniem jedna z najlepszych pozycji w japońskiej animacji.
Wciąż jest to jednak recenzja główna, i wiele czytelników może faktycznie nie sięgnąć po tę serię, która i tak jest w ramach swojego gatunku całkiem w porządku, ze względu na tę nieszczęsną punktową ocenę.
W temacie bohaterów każdy znajdzie coś dla siebie, jest bowiem z czego wybierać, a chyba nawet wybór jest zbyt szeroki. Trochę ciężko jest się zżyć z bohaterami, jeżeli jest ich tyle, że po 26 odcinku wciąż plączą się widzowi ich imiona. Fabuła nawet jakaś też się znajdzie, jednak mam wrażenie, że zarówno jeden i drugi aspekt został zniszczony przez głównego bohatera. Nie mam nic przeciwko temu, aby Tatsuya był i super i hiper, nawet jako tako zostało to wytłumaczone, ale żeby serię dało się oglądać z z zainteresowaniem, to albo taka postać musi być w cieniu wydarzeń i pozwolić słabszym kolegom przejść na pierwszy plan albo musi mieć godne siebie wyzwanie, czego niestety w Mahouka… nie uraczymy. Z tego względu seria pomimo swojego potencjału, w większości przypadków po prostu mnie nudziła. Jedynie końcówka wskazała kierunek rozwoju akcji, który jako tako mnie zaintrygował. Jeżeli wyjdzie kontynuacja, pewnie będę oglądać, ale ogólnie cieszę się, że wreszcie nadszedł koniec.
Re: :D
:D