x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Widzę wojnę, rozlew krwi i rzeźnię?
Daję lajka.
Re: Się zestarzałam chyba jednak
1) W dawnych czasach, kiedy pisałem tą recenzję nasza redakcja bynajmniej nie była monolitem, jeśli chodzi o ten gatunek anime. Był on dość mocno dyskutowany, część osób w ogóle go odrzucała, uważając, że jest on tandetny. Część (bardzo niewielka) go lubiła. Część miała swoje jedno, przynależące do niego anime, które uważała za najlepsze, a pozostałe uznawała za gorsze kopie, idące na jedno kopyto.
W trakcie tych dyskusji wypracowaliśmy konsensus, że najmocniej działa to anime z gatunku, które obejrzało się pierwsze. W moim wypadku było to Kanon (2002). Air ledwie strawiłem, Clannadowi już nie dałem rady, Kanon 2006 natomiast odczułem jako Kanon 2002 w poprawionej formie. I faktycznie był dużo lepszy (od 2002_, zarówno, jeśli chodzi o znacznie lepszą grafikę, dużo lepszy scenariusz oraz wprowadzony do ekranizacji humor.
Problem polega na tym, że jestem tu na bakier z dużą częścią fandomu, bowiem zarówno Air jak i późniejszy Clannad były dużo popularniejsze od obydwu Kanonów.
2) Czy wystawiłbym dziś taką ocenę? Otóż: nie.
Pomijając moją (powszechnie uznawaną za heretycką) tezę, że – żeby faktycznie oddać ich wartość w stosunku do tego, co dzieje się obecnie w telewizji – należałoby wszystkim anime w bazie zmniejszyć oceny o 2 stopnie, to należy zauważyć, że rozwiązania fabularne z Kanon, Air, Clannad etc. były później kopiowane miliony razy. Każdy, kto teraz ogląda to anime, czy to wracając do niego po latach, czy po raz pierwszy widzieć będzie rzeczy, które widział już sto razy…
A jak powiedziano powyżej IMHO działa ten pierwszy.
3) Czy te recenzje są informujące? IMHO należałoby po prostu siąść i napisać retrorecenzje dla części najważniejszych tytułów. Problem polega na tym, że nie ma tego komu zrobić. Redakcja od dawna nie jest w stanie nawet zająć się większością nowości…
Prawdę mówiąc trochę myślę nad tym, żeby zrobić co nieco na tym polu, ale nie mam ani zbyt dużo czasu, ani za bardzo serca do Tanuka. Jeśli już to na pierwszy ogień pójdzie raczej Lodoss, potem Escaflowne i stary Soul Hunter albo Slayersi.
Re: Chyba pójdzie drop
Jak długo używasz tego, żeby gadać o anime krzywdy sobie raczej nie zrobisz. Ale trzymaj się z dala od giełdy.
Re: Chyba pójdzie drop
Ilustruje to, jaka jest wartość spekulacji.
Nigdy nie słyszałem o tym anime.
„Jedz kupę, miliony much nie mogą się mylić”.
Myślę, że zamyka ono temat pisania recenzji pod dyktando ocen z MAL‑a.
Rola krytyka polega właśnie na tym, by wskazać dzieła wartościowe, zwłaszcza, jeśli pozostają niedoceniane.
Mnie one z tej serii wyleczyły. Po prostu widziałem już, że nie ma nadziei.
Nie potrafię powiedzieć, czy trzeciej serii nie da się oglądać bez jej znajomości. Mam tak zaspoilerowane, że wyglada dla mnie, jak zestaw ilustracji i zwyczajnie nie umiem się odciąć.
Przeto powiadam: o gorszą chałę, jak późne tomy Toaru trudno. Autor chciał złapać za wiele srok za jeden ogon i nie wyszło. Akcja kupy się nie trzyma. Między scenami są przeskoki. Błędy logiczne i konstrukcji świata maskowane są żenującą nawalanką. Kazuma zapomniał, co było główną zaletą jego twórczości.
Jak czytałem to, to już wiedziałem, że na trzeci sezon nie ma co czekać, bo dobry na pewno nie będzie.
Re: ?????
Nowatorskie magiczne przedmioty: zwoje jednorazowego użytku. Dungeons and Dragons miało je już w 1974. Town Portal z Diablo…
Re: ?????
Re: ?????
Re: ?????
Natomiast chyba mimo wszystko nie doceniasz Lodossa. Właśnie jestem w trakcie powrotu do tej serii i jest to jednak zupełnie inna liga. Ogólnie rzecz biorąc anime, które oglądałem w przeciągu ostatnich 5 lat mogłyby się dużo od niej nauczyć. O worldbuildingu, dialogach, rozpoczęciu akcji. Widać różnice między przemysłem, a rzemiosłem.
Re: ?????
Naprawdę trudno wymienić jakiekolwiek cechy tej produkcji, które mogłyby być zaletami.
Re: Porażający brak logiki, idiotyczne działania bohaterów
Re: Niedźwiedzie w CGI
Cintryjka: parę miesięcy temu na necie chodził wywiad z animatorem Wiedźmina. Gość przyszedł na staż do firmy, usłyszał „zrób animacje smoka”. O tym, że miał to być smok do Wiedźmina dowiedział się dopiero w kinie.
Re: Niedźwiedzie w CGI
[link][link][/link]
Re: Pierwsze dwa odcinki
Re: Pierwsze dwa odcinki
Re: Odcinek 7