x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: A mi nie! Troll attack!
To tak, jakby się pytać „czemu ta beznadziejna kosiarka do trawy dostała takie niskie oceny, skoro ten młotek, pozbawiony wszelkich części mechanicznych dostał takie wysokie? Przecież jest obiektywnie gorszy, bo nie kosi trawy!”
Prawda:
Niestety w nocy był telefon z Kremla i prikaz: Polaczkom na pohybel Fraktalez zjechać! Tak więc stąd te oceny.
Co do grona redakcyjnego to faktycznie rozrosło się ponad miarę. Ale to nie nasza wina, że Putin z Miedwiediewem musieli gdzieś swoje pociotki upchnąć. Był telefon z Kremla i prikaz: zatrudniać!
Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia okażą się pomocne.
Re: Bezsensowna recenzja
Równia pochyła
Spory minus.
Poprosiłem już Avellane, żeby poprawiła po mnie.
Re: Kolejna niepotrzebna recenzja
Tak, dokładnie.
Przynajmniej jeśli chodzi o pierwsze dwa. Trzeciego nie widziałem.
Dobre, ale dla nikogogo
Zasadniczo podobać się może tylko dwóm typom osób. Będą to:
- hardkorowi fani mangi i anime, zmęczeni już trochę typowymi wzorcami szkolnego romansu, rozumujący głębszy przekaz i kontekst kulturowy żartów.
- prostacy, których bawią dowcipy o podpaskach.
Re: Aż dziw bierze, że ...
Taka sama ocena dla serii akcji nie jest tożsama z oceną dla komedii, okruchów życia, wywodu filozoficznego i wielu innych.
Jeśli coś otrzymało wysoką ocenę, to nie dlatego, że jest / nie jest ambitne, tylko dlatego, że jest dobre w swojej niszy.
Re: Aż dziw bierze, że ...
Logika jest komuś obca = poprawne, rzeczowe myślenie, oparte na związkach przyczynowo‑skutkowych jest mu obce = jest głupi.
Dokładniej rzecz biorąc: biorę twoje poglądy, znajduje w nich luki logiczne, a następnie dokonuje ich redukcji do absurdu.
Re: Aż dziw bierze, że ...
Ok, przyjrzyjmy się temu, co napisałeś:
Przypomnijmy, że padło to w kontekście użytkowników, którzy wystawili wysokie oceny Toaru Majutsu no Index.
„Kultura osobista (...) jest czymś obcym” => Osoby oglądające taką serię, jak TMNI pozbawione są kultury osobistej => Osoby bez kultury osobistej = Chamy => Osoby oglądające TMNI to Chamy.
Tak samo można wyprowadzić i inne twierdzenie:
„logika jest czymś obcym” => Osoby oglądające TMNI nie potrafią myśleć logicznie => Brak umiejętności myślenia logicznego = Głupota => Osoby oglądające TMNI to głupki.
„w obecnych czasach kultura osobista i logika są czymś obcym (w kontekście osób wystawiających wysokie oceny TMNI)" => To chamy i głupki.
A co do reszty twojego posta, odwagi i innych takich. Wiesz, ja może oprócz anime niewiele oglądam, ale na ten przykład sporo czytam. Książki z dziedziny historii społecznej, prace filozofów, głównie tych już dawno zmarłych, religioznastwo… Takie mam hobby. Więc można powiedzieć, że spędziłem trochę czasu po ambitniejszej stronie życia. I jakoś TMNI mi się podoba.
Dałem 10 na 10
Sengoku Basara jest bardzo dobrą produkcją ze znakomitą grafiką i animacją (za to właśnie 10/10) i dość zgrabnym scenariuszem. Niestety jest też filmem zupełnie nie w moim guście. Ogromne (nadmierne wręcz) efekciarstwo serii, bardzo duża umowność zarówno zdarzeń, jak i postaci oraz okropna hałaśliwość tych ostatnich sprawiają, że mam problemy ze strawieniem tej serii (i że w końcu rzuciłem ją w połowie). Cóż, chyba jestem za stary na anime, ale jednak wolę realistyczniejsze produkcje.
Re: ...
Powiem szczerze: nie wiem, jak reszta redakcji, ale ja nie mam potrzeby serca, żeby za darmo i całkiem bez motywów kłamać. Co więcej: nie robiłbym tego nawet za pieniądze. Jeśli więc uważam, że jakieś anime jest do kitu, to o tym całkowicie szczerze powiem. Nie zacznę więc wciskać ludziom bzdur tylko dlatego, żeby zrobić Ci przyjemność.
Powtórzę siebie. Pamiętam, jak w Kawaii niektórzy redaktorzy recenzowali niektóre serie. Podchodzili do nich właśnie z tym założeniem, potrafili znaleźć we wszystkim zalety więc wychwalali pod niebiosa biusty bohaterek i ich kształty, niewiele tylko brakowało, żeby zaczęli wyliczać, na widok których oddali się grzechowi Onana… Aż wstyd człowiekowi było czytać takie teksty.
Co więcej te recenzje miały wyjątkowo niską wartość. Z opisu Magic Knight Rayerth nic bym nie zrozumiał, gdybym wcześniej nie oglądał serii, to samo tyczyło się Saber Marionette. Megami Paradise, zgodnie z recenzją OAV niemalże wybitne okazało się kiepską ekranizacją słabego hRPG… Wyliczać można by bez końca…
Dlatego też takiemu podejściu mówimy stanowcze „Nie”!
PS. Nie uważam, żeby Kawaii było złą gazetą. Przeciwnie, w jego zespole znajdowało się wielu świetnych autorów jak np. Ina The Blue czy Krasnoludka. Niestety jeden czy dwóch nie było świetnymi autorami.
Re: ...
Re: słaba recenzja
Co więcej te teksty miały wyjątkowo niską wartość. Z opisu Magic Knight Rayerth nic bym nie zrozumiał, gdybym wcześniej nie oglądał serii, to samo tyczyło się Saber Marionette. Megami Paradise, zgodnie z recenzją OAV niemalże wybitne okazało się kiepską ekranizacją słabego hRPG… Wyliczać można by bez końca.
Dlatego też stoję na stanowisku, że recenzjom pisanym przez fanbojów należy powiedzieć stanowcze NIE!
Źle. Nawet bardzo źle...
Re: Lekka przesada
Bo to są postacie na screenach, w dodatku małych, ciemnych i niewyraźnych, wreszcie wybieranych tak, żeby były ładne. Niestety na ich podstawie trudno powiedzieć coś więcej o samym anime. Tym bardziej, że screeny się nie ruszają, więc nie widać na nich, jak słaba jest animacja.
Re: O Anime
Re: to było 6 lat temu
Pisząc recenzje zawsze zakładam, że mój czytelnik będzie osobą żyjącą w tym samym momencie, w którym mój tekst zostanie opublikowany i szukającą rozrywki godnej czasów, w której żyje, a nie pracownikiem muzeum, albo podróżnikiem w czasie, władnym cofnąć się o sześć lat.
Nawiasem mówiąc, nawet, gdyby mój czytelnik był władny o te 6 lat się cofnąć w czasie, to w wypadku Rave by mu to nie pomogło. Rave ma grafikę na poziomie roku 1997‑8, a nie 2001.
Re: Zdania są podzielone
Re: Zdania są podzielone
1) Normalne, umiarkowane i podchodzące ze zdrowym obiektywizmem.
2) Hurraoptymistycznie super entuzjastyczne, bezmyślne reakcje fanów.
Re: Ech... nie zgadzam się! Świetny film.
Kim jest Gass (oprócz tego, że obcym i dzierży potężną moc i jest w stanie wysyłać ludzi na ziemie) i dlaczego pomaga Munto? Kim jest dziewczynka, która wiecznie za nim łazi? Kim jest Ryuely (niewidoma wróżka), jaka jest jej rola w całym tym świecie (to się nieco wyjaśnia w drugiej części). Kim jest ten chłopiec, który się za nią pęta? Kim jest wojowniczka stojąca po stronie przeciwnika? Brakowało też danych o samym Gntarlu i reszcie rady. Niestety, spotykałem settingi fantasy, gdzie rozwiązano to lepiej.
To bardzo przeszkadzało mi w oglądaniu.
Nie przeczę, że film jest niezły, od strony technicznej nawet bardzo dobry. Tak naprawdę brakowało w nim 5‑10 minut i kilku słów więcej, żeby fabularnie dorównał stronie technicznej.
Jeśli wyjdzie trzecia część (na co też mam nadzieje), która porozwiązuje wszystkie zagadki, to chętnie napisałbym recenzje od nowa, tym razem dając 9 może nawet 10 za fabułę.
Re: Ech... nie zgadzam się! Świetny film.
Tak, wiem o tym.
W serii dostajemy wykład o tym, jak działa świat, w którym toczy się akcja, jego regułach oraz personaliach postaci. Niemniej jednak to jest wiedza „gotowa” którą twórcy podali nam w skompresowany sposób. Nijak nie wynika ona z zachowania postaci. Sprawia to, że produkcja jest sucha jak film dokumentalny o wojnie w Afganistanie, co raczej nie jest zaletą w wypadku produkcji rozrywkowej.
Warto zauważyć też jeszcze jedno: między obejrzeniem pierwszego i drugiego Munto miałem trwającą kilka miesięcy przerwę. Jedynka sporo zyskuje po obejrzeniu dwójki.
Re: Berserk