Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Tamago-chan

  • Avatar
    Tamago-chan 27.11.2014 22:29
    Komentarz do recenzji "Steins;Gate"
    Właśnie obejrzałam kinówkę i szczerze mówiąc żałuję, że nie ma więcej. Seria jest naprawdę świetna, wersja kinowa trochę mniej mnie wciągnęła, ale też trzyma dobry poziom. Ogólnie Steins;Gate jest jedną z lepszych serii jakie dane mi było oglądać.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 27.11.2014 18:57
    Komentarz do recenzji "Steins;Gate"
    Bardzo dobra seria, prawie cały czas trzyma w napięciu. Nie wiem czemu, ale unikałam jej, gdyż z jakiegoś powodu wydawało mi się, że jej klimat będzie raczej mroczny. Zanim jednak właściwa akcja zaczyna się rozkręcać jest chwila żeby poznać i polubić bohaterów, nie było mimo wszystko takiego rzucenia na głęboką wodę. W dalszych odcinkach bywały natomiast niesamowite zwroty akcji, zakończenia odcinków, które sprawiają, że w pośpiechu włącza się następny. Tematyka anime jest bardzo ciekawa, choć myślę, że można dość łatwo poplątać pewne fakty i sprawić, że historia przestanie być logiczna jeżeli chodzi o podróże w czasie. Tutaj tego nie było, albo przynajmniej nie przeszkadzało jakoś strasznie w odbiorze całości.
    Bohaterowie są świetni. Polubiłam wszystkich, nawet nieco irytującą Mayuri. Główny bohater jest bezbłędny, nie wyobrażam sobie serii bez niego. Momentami parskałam głośnym śmiechem jak coś palnął, w każdym bądź razie jest genialny.
    Zakończenie i ogólnie ostatnie kilka odcinków też na plus, historia została po prostu ładnie poprowadzona, a  kliknij: ukryte też jak najbardziej jest tutaj na miejscu.

    9/10, jest to seria naprawdę warta poświęconego czasu.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 24.11.2014 00:08
    Mahou Shoujo
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Jeżeli chodzi o mahou shoujo, niewiele wiem o tym typie anime, kojarzyło mi się głównie ze słodkimi dziewuszkami w uroczych strojach, na przywdzianie których poświęcają przynajmniej minutę w każdym odcinku i jest to okraszone migającymi światłami i nadmiarem różu oraz jakąś kiepską pioseneczką. Właściwie spodobał mi się pomysł na 'Mahou Shoujo Madoka Magica'. Nieco mroczny klimat tej serii różni się od tego radosnego ratowania świata przy nie zastanawianiu się nawet dlaczego się taką moc otrzymało. Tutaj faktycznie to wszystko ma jakiś sens. Fabuła trzyma niezły poziom, choć nie jest specjalnie zaskakująca. Gorzej sprawa wygląda jeżeli chodzi o bohaterów tej serii. Dla mnie najgorszą wadą była główna bohaterka. Może sprawdziłaby się jeszcze jako postać drugoplanowa, ale nie potrafiłam jej zdzierżyć jako głównej postaci. Dosyć ciężko ogląda się serię, w której bohater aż tak irytuje, zwłaszcza słuchając jak to wszyscy inni bohaterowie ją kochają, jaka to ona nie jest wspaniała i że oczywiście tylko ona może uratować świat. W takich rolach jednak najlepiej sprawdzają się chyba totalnie nieinteresujące postacie bez charakteru. Poza Madoką jest jeszcze kilka dziewczątek, które nie powalają złożonością charakterów, ale przynajmniej nie są tak jednolite jak główna bohaterka i można w ich przypadku mówić o czymś w rodzaju osobowości.
    Strona techniczna jest wielką zaletą Madoki. Muzyka jest piękna i doskonale wpasowuje się do klimatu i do konkretnych momentów. Żadnych uwag. Gorzej jest natomiast jeżeli chodzi o grafikę. O ile tła, animacja czy świat wiedźm przedstawione są bezbłędnie i bywają momenty zapierające dech w piersiach, projekty postaci są tragiczne. Już dawno nie widziałam tak brzydkiej kreski, zwłaszcza w anime, w którym występują głównie postacie żeńskie. Madoka jest chyba najbrzydszą postacią jaką kiedykolwiek widziałam w anime. Kształt twarzy i oczów sprawiają, że bohaterki wyglądają jak kosmitki.
    Jest to dobre anime, bo coś wyróżnia je spośród reszty tytułów tego typu. Całkiem niezłe, ale arcydzieło to na pewno nie jest. Daję więc 7/10 nieco zawyżone, bo mimo wszystko nie uważam żeby zasługiwało na tak wysokie oceny jakie otrzymuje. Gdy już po dwóch czy trzech odcinkach człowiek zda sobie sprawę z czym to się je, reszta serii nie będzie już stanowiła żadnego zaskoczenia.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 16.11.2014 23:59
    Ja podziękuję
    Komentarz do recenzji "Yakushiji Ryouko no Kaiki Jikenbo"
    Obejrzałam dwa odcinki i niestety były nudne. Główna bohaterka jest miłą odmianą od tych wszystkich rumieniących się, słodkich dziewuszek w anime. Prawdziwa kobieta z charakterem. Odniosłam jednak wrażenie, że jej postać przekoloryzowano. Jest aż za bardzo fajna, wydaje się wręcz, że nie posiada żadnych słabości i mimo że uwielbiam silne kobiety, ona wydała mi się strasznie nierealistyczna. Kreska jest ładna i co najważniejsze dorośli wyglądają jak dorośli. I to w sumie tyle zalet. Nie byłam w stanie zakończyć seansu tego anime, bo wydało mi się to wszystko zbyt proste jak na tego typu serię. Seria o detektywach powinna jednak zbudować jako takie napięcie i sprawić, że człowiek użyje choć trochę swojego mózgu. Tutaj takiej potrzeby nie ma…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 16.11.2014 22:37
    Komentarz do recenzji "Hidan no Aria"
    Liceum dla najemników, Holmes, Lupin, wilkołak będący tak naprawdę Draculą, walka włosami, kuloodporne mundurki i duuużo więcej cudów w tym anime można zobaczyć. A myślałam, że są jakieś granice absurdu. Cóż, jest kiepsko, ale nie tragicznie. Na pewno trzeba podejść do tego z ogromnym dystansem. Jakoś strasznie się nie wymęczyłam, kreska jest ładna, postacie choć zero w nich oryginalności, jakoś szczególnie nie działały mi na nerwy, a główny bohater jest całkiem fajny. Do typu tsundere już się przyzwyczaiłam, jeżeli tylko taka bohaterka nie okłada za bardzo głównego bohatera, więc Aria nie jest najgorsza.
    4/10 mogę dać z czystym sumieniem.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.11.2014 17:52
    Komentarz do recenzji "Psycho-Pass"
    Bardzo dobry tytuł. Fabuła jest ciekawa, a wykreowany świat dość wiarygodny. Jasne, można znaleźć kilka dziur w całości i przyczepić się do pewnych rzeczy, ale mnie przynajmniej ta wizja świata satysfakcjonuje,niezależnie od tego czy realistyczna czy też nie. Przyznaję jednak, że podeszłam do tego raczej dość lekko, jak do serii nastawionej głównie na rozrywkę i nie starałam się zagłębiać w szczegóły.
    Inną sprawą są bohaterowie. Właściwie polubiłam chyba tylko Kougamiego, główny antagonista również jest ciekawy. Reszta jest albo nudna, albo po prostu irytująca, jak w przypadku głównej bohaterki. Nie przeczę oczywiście, że jej postać się rozwija i nabiera charakteru w trakcie trwania serii, ale od początku do końca jej nie lubiłam. Cieszę się, że zakończenie było jakie było, bo w pewnym momencie zaczęłam się obawiać,  kliknij: ukryte Na szczęście zakończyło się nieźle, ale póki co nie planuję sięgać po drugą serię. Przede wszystkim z powodu  kliknij: ukryte Zresztą zakończenie wydaje mi się dobre, bo naprawdę nie wiem jak inaczej można by to skończyć, a tutaj historia zostaje idealnie zamknięta.
    Podoba mi się całkiem projekt postaci, głównie męskich. Niektóre przedstawicielki płci pięknej też wyglądają nieźle, ale już Akane – tragedia. Dawno nie widziałam tak nieładnej postaci żeńskiej w anime.
    Openingi i endingi bardzo ładnie się prezentują zarówno pod względem graficznym jak i muzycznie. Wpadła mi w ucho zwłaszcza piosenka z pierwszego openingu, słucham jej na okrągło. Wszystko pasuje do klimatu serii.
    8/10 ode mnie za kawał dobrej rozrywki.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 11.11.2014 21:24
    Co za dużo to niezdrowo
    Komentarz do recenzji "Shugo Chara!!! Dokki Doki"
    Doskonale widać to na przykładzie tej serii. Już w poprzednich dwóch było zbyt dużo odcinków przez co chwilami wiało nudą, a można by to spokojnie skrócić chociaż o połowę. Jednak trzecia seria jest totalnym zapychaczem i niczym więcej. Żeby jeszcze ten zapychacz był dobrej jakości – pal licho, a tutaj dochodzą jakieś beznadziejne postacie i bezsensowne wydarzenia z nimi związane. W poprzednich seriach przynajmniej fabuła miała jakiś sens, do czegoś zmierzała, a tutaj może i dalej jest kolorowo i słodko, ale nic poza tym. Niestety nie dałam rady, porzucić muszę w połowie serii. Zaczęłam oglądać 'Shugo Chara' głównie ze względu na postać Ikuto, więc jego brak w tej odsłonie sprawił, że tym bardziej nie mogłam się przemóc aby dotrwać do końca. Nuda, chała i totalna strata czasu. Lepiej skończyć na 102 odcinku i ewentualnie zajrzeć do mangi.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 3.11.2014 18:33
    Komentarz do recenzji "DRAMAtical Murder"
    Chyba jedyną szansą na wyciągnięcie z tego tytułu czegokolwiek było wrzucenie trochę wątków yaoi. Twórcy z niewiadomych przyczyn postanowili z tego zrezygnować i wyszło jak wyszło… Zamiast usatysfakcjonować chociaż tą jedną, wąską część widowni sprawiono, że satysfakcji z seansu nie będzie miał prawie nikt. Nie wiadomo tak naprawdę o czym jest to anime, niby coś się dzieje, ale w sumie nie wiadomo po co. Szkoda… Grafika jak grafika, nie znam się, ale projekt postaci dość ładny i za to lekko podwyższyłam swoją ocenę.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.10.2014 15:02
    Ależ to jest świetne!
    Komentarz do recenzji "Baccano!"
    Kupiono mnie całkowicie. Najbardziej chyba spodobał mi się sposób przedstawienia wydarzeń, a raczej ich kolejność. Jeszcze czegoś takiego w anime nie widziałam i uważam, że ten zabieg sprawdził się w tej serii idealnie. Początkowo wydawało mi się to zbyt chaotyczne, a w połączeniu z dużą liczbą postaci myślałam po pierwszym odcinku, że nie ogarnę tego, ale dosyć szybko można się przyzwyczaić.
    Podoba mi się to, że praktycznie cały czas coś się dzieje na ekranie. Nie ma czasu na nudę, fabuła jest niezwykle interesująca, a bohaterowie tylko dodają temu wszystkiemu „tego czegoś”. Jeżeli o postacie chodzi: wszyscy są bezbłędni. Isaac i Miria całkowicie skradli moje serce (chyba jeszcze nie widziałam tak zwariowanego duetu w anime), ale reszta też wypada świetnie. Każdy ma swoją rolę do odegrania, każda z tych postaci ma wyrazisty charakter i nie ma się wrażenia, że wepchnięto ją tam na siłę jak to się czasami zdarza.
    Uwielbiam opening, na pewno po niego sięgnę od czasu do czasu. Początkowo wystawiłam 9/10, ale coś mi wewnętrznie mówiło, że ten tytuł zasługuje na więcej. Dlatego też zmieniłam na dyszkę, chociażby dlatego, że nie potrafię wymienić choćby jednej rzeczy, która mi się nie podobała.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.10.2014 23:25
    Komentarz do recenzji "Zankyou no Terror"
    Jestem właściwie zadowolona po seansie, ale nie potrafię czerpać większej przyjemności z oglądania serii, w której aż tak bardzo irytuje mnie jakiś bohater/bohaterowie. Tutaj nie będę oryginalna, bo chodzi oczywiście o Five oraz Lisę. W tej serii nie ma po prostu żadnej sensownej postaci żeńskiej i oceniłabym ją wyżej gdyby ta dwójka w ogóle się nie pojawiła. Zwłaszcza Lisy nie mogłam zdzierżyć. Miałam wrażenie, że jest tylko po to żeby pokrzyżować plany pozostałej dwójce głównych bohaterów. Bo nie rozumiem dlaczego mieliby oni tracić czas na taką bezpłciową i nieprzydatną dziewuchę. Może w innego rodzaju serii taki charakter by się sprawdził, ale nie można zapomnieć, że chodzi tutaj o terrorystów (i nieważne jaki cel im przyświeca). Nie twierdzę natomiast, że postać Lisy jest niepotrzebna, bo najzwyczajniej w świecie akcja musiałaby się potoczyć innym torem, gdyby nie pewne wydarzenia z nią związane. Mogła jednak być nieco mniej irytująca, a jej rola ograniczona do niezbędnego minimum…
    Graficznie i muzycznie jest bardzo ładnie, chociaż jeżeli o muzykę chodzi zwróciłam uwagę tylko na opening i ending. Jakaś inna muzyka pewnie była, ale nie zwróciłam uwagi.
    Ogólnie jest to niezła seria i jeżeli kogoś nie irytują pewne rzeczy może się podobać. Ja wystawiłam naciągane 7/10. Oczko wyżej niż planowałam pierwotnie za dość dobre zakończenie.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 26.10.2014 21:35
    Komentarz do recenzji "Majimoji Rurumo"
    Całkiem fajna i lekka komedyjka. Na szczęście jest to typowa komedia i nie usiłowano na siłę np. wpychać bohaterom tragicznych przeszłości czy traum z dzieciństwa. Postacie dają się lubić i choć tak naprawdę nie wyróżniają się niczym szczególnym zdecydowanie nie irytują. Nie jestem fanką ecchi i tego typu fanserwisu, ale w Majimoji Rurumo, mimo że jest tego trochę, w jakiś sposób nie przeszkadza, nie jest zbyt nachalne.
    Odcinek o kotach był bardzo wzruszający, sprawił że może na dłuższą metę zapamiętam coś z tej serii. Myślę jednak, że niewiele i dlatego wystawiłam 6/10, bo chociaż czasu przeznaczonego na oglądanie nie nazwałabym straconym, seria była raczej jedną z tych do obejrzenia (i całkiem niezłej zabawy przy tym), a następnie szybkiego zapomnienia.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 19.10.2014 00:17
    Komentarz do recenzji "Demonbane"
    Hmmm, w sumie nie jest to zbyt dobre anime, ale zdecydowanie są gorsze. Chyba największą zaletą Demonbanejest to, że ciągle coś się dzieje, a fanserwis nie przytłacza. Gdyby grafika była lepsza mogłoby to być całkiem niezłe. Niestety jednak graficznie jest słabo na czym cierpią chociażby walki, których jest tu sporo. Projekt postaci jest niezły, chociaż nie podobają mi się te kolce udające rzęsy w zbliżeniach żeńskich postaci. Jeszcze jedna rzecz rzuciła mi się w oczy. Bardzo często można spotkać w anime przezroczyste włosy, ale tutaj włosy kończą się w momencie, w którym zaczynają się oczy, tak jakby chowały się za oczami bohaterów.

    Jeżeli chodzi o fabułę i bohaterów nie jest źle i wystawiłabym z chęcią 5, ale miałam wiele momentów w których przyłapywałam się na błąkaniu w myślach. Musiałam przez to przewijać i sprawdzać czy nie przeoczyłam czegoś istotnego. Mam na myśli tylko tyle, że mimo akcji potrafiącej dostarczyć nie najgorszej rozrywki, seria nie wciąga na tyle, żeby poświęcić się jej w całości, ode mnie więc dostaje 4/10.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 18.10.2014 00:07
    Jeżeli o wątek romantyczny chodzi...
    Komentarz do recenzji "Good Witch of the West: Astraea Testament"
    Jako wielka fanka romansów muszę powiedzieć, że to anime jak dla mnie wypada naprawdę blado – a moim zdaniem wątek romantyczny odgrywa tu ogromną rolę. Od samego początku praktycznie wiedziałam, że wątek romantyczny nie spodoba mi się. Głównym tego powodem była moja niechęć zarówno do Firiel, jak i jej wybranka. Resztę postaci polubiłam mniej lub bardziej, ale ta dwójka sprawiała, że nóż mi się w kieszeni otwierał. Firiel w pierwszej chwili polubiłam i myślałam, że będzie bohaterką z charakterem. Niestety jednak nie ma ona za grosz charakteru (no może chwilami ma jego przebłyski), ale jej postać jest bardzo niestabilna. Jej relacje z  kliknij: ukryte 

    Jeżeli chodzi o resztę fabuły – poza romansem, również jest ona nijaka. Próba zmieszczenia wszystkiego w tak małej ilości odcinków nie mogła się udać. Jak dla mnie najbardziej niepotrzebnym wątkiem w tej serii był ten o szkole. Bez sensu totalnie. Oprócz tego było trochę bajkowo: księżniczki, smoki i nawet jednorożce, ale ciężko jest znaleźć w tym wszystkim choć odrobinę sensu.

    Ode mnie to anime ma tylko 3/10. Podejrzewam, że bardzo szybko zapomnę o tym tytule, ale jakoś wcale nie jest mi żal z tego powodu.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 15.10.2014 02:12
    Komentarz do recenzji "Ore no Imouto ga Konna ni Kawaii Wake ga Nai 2"
    Początkowo miałam odpuścić sobie drugą serię, bo trochę sobie podejrzałam spoilery, ale ostatecznie postanowiłam obejrzeć. Niestety rzeczy, które najbardziej podobały mi się w pierwszej serii tutaj występowały w śladowych ilościach. Jak dla mnie za dużo wyznań miłosnych pod koniec, za dużo sztucznego dramatyzmu. Rozumiem jedno, góra dwa odrzucone wyznania, ale 4? W sumie na upartego było jeszcze kilka damskich postaci, więc można było zwiększyć liczbę zakochanych w Kyousuke, nie powinnam więc narzekać. To są prawa haremówek. Jednak w zdecydowanej większości te „miłości” są dość płytkie i mało wiarygodne.
    Ogólnie wybór głównego bohatera jest dla mnie dziwny. Po prostu przez cały pierwszy sezon  kliknij: ukryte 
    Mimo wszystko jednak (zwłaszcza dzięki pozytywnym odczuciom po pierwszej serii) nie oglądało się tragicznie. Szkoda po prostu, że nie utrzymano tamtego klimatu. Wydaje mi się, że nie zawsze zamknięte zakończenie jest dobre i czasami warto jednak zostawić pewne sprawy niedomknięte (zwłaszcza w haremach).
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 20.09.2014 20:12
    Wspaniała kontynuacja wspaniałej serii
    Komentarz do recenzji "Mushishi Zoku Shou"
    Cieszę się, że seria w niczym nie ustępuje poprzedniczce. Wciąż można się cieszyć wspaniałym klimatem. Graficznie jest bardzo dobrze, wpadł mi też w ucho nastrojowy i delikatny opening. Wszystkie historie, cały świat mushi, to wszystko jest niezwykle fascynujące. Mało jest tego typu tytułów, które naprawdę mają szansę spodobać się praktycznie każdemu. Zwykle gdy mowa o seriach wybitnych, czy dla bardziej „wyrobionych” widzów ciężko jest wskazać docelową widownię, bo mimo faktu „wyrobienia” można mieć bardzo zróżnicowany gust co do gatunku, klimatu i można by tak wymieniać w nieskończoność. W przypadku Mushishi faktycznie można powiedzieć, że jest jedyne w swoim rodzaju. Jestem zachwycona Mushishi Zoku Shou tak samo jak byłam zachwycona pierwszą serią.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 18.09.2014 21:47
    Komentarz do recenzji "Saiyuuki Gaiden"
    Bardzo różni się to od tego co można było zobaczyć we wszystkich trzech seriach TV, ale była to w sumie niezła odmiana. Wcześniej wątek komediowy był dość ważny i pojawia się praktycznie w każdym odcinku, tym razem nie było go wcale. Ja elementy komediowe w Saiyuki uważałam za jeden z głównych atutów tej serii, ale tym razem również świetnie spędziłam czas. Oznacza to więc, że albo humor nie jest główną siłą napędową tej serii, albo po prostu tak bardzo polubiłam bohaterów (i ku temu się skłaniam), że nieważne w jakiej odsłonie mi się ich poda i tak mi się spodoba.
    Jest to na pewno fajna odmiana od wcześniejszych serii – w sumie tematem tej serii OAV jest poprzednie życie bohaterów, w związku z czym klimat serii może być inny.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 2.08.2014 22:29
    Komentarz do recenzji "Potemayo"
    Przeurocza seria, bardzo przyjemnie się oglądało. Już dawno nie zdarzyło mi się polubić wszystkich postaci, a w tym przypadku typy bohaterów zwykle uznawane przeze mnie za irytujące nie mogłam w ten sposób zaklasyfikować. Jest to bardzo lekkie anime, bez jakiegoś konkretnego wątku fabularnego, ale w niektórych przypadkach to nawet lepiej niż wymyślać jakieś kosmiczne problemy. Tak czy inaczej jest to bardzo udana i zabawna seria. Ode mnie 7/10.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 5.07.2014 16:18
    Nie mogłam się powstrzymać...
    Komentarz do recenzji "Fairy Tail [2014]"
    Albo mi się wydaje, ale chyba w tej serii cycki urosły o przynajmniej jeden rozmiar. Nie żeby to był problem, w końcu cycki to podstawa każdej serii. Chociaż nie wiem czy urosły, czy po prostu odsłania się w drugiej serii więcej niż trzeba… Np. gdy Erza walczyła wcześniej, jej walki były wręcz epickie. Teraz jest tylko kolejnymi cyckami.
    P.S. Przepraszam jeżeli cycki kwalifikują się pod cenzurę.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 1.07.2014 23:11
    Mniej niż przeciętniak
    Komentarz do recenzji "Escha & Logy no Atelier ~Tasogare no Sora no Renkinjutsushi~"
    Już dawno główna bohaterka nie wywoływała u mnie takiego poirytowania. Tak przesłodzona, że aż mdli od tego. Ogólnie jest raczej niewiele interesujących postaci, zwłaszcza płci żeńskiej. Ja osobiście porządnie się wynudziłam podczas seansu. Pod koniec coś tam niby zaczęło się dziać, ale w sumie raczej szkoda marnować na to czas. Nawet jeżeli szuka się czegoś lekkiego, jest wiele ciekawszych serii.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 16.05.2014 19:12
    Mogło być gorzej
    Komentarz do recenzji "BlazBlue: Alter Memory"
    Trochę za dużo twórcy chcieli wcisnąć wątków zamiast skupić się na konkretach. Przez to chwilami totalnie nie wiadomo o co chodzi i początkowo trudno mi było chociażby minimalnie wciągnąć się w akcję. Niewątpliwą zaletą tego anime są jednak (przynajmniej dla mnie) niskie oceny i niepochlebne komentarze. Spodziewałam się totalnego chłamu, a po kilku odcinkach zaczęło mi się nawet w miarę podobać i myślę, że sięgnęłabym po ewentualną kontynuację. Polubiłam większość bohaterów, którzy zapewne są schematyczni itd. Niestety ciężko aktualnie znaleźć anime gdzie tacy nie są dlatego dla mnie nie jest to wada, wystarczy że wzbudzą we mnie minimalną sympatię,tak jak w tym przypadku. Jeżeli o fabułę chodzi, gdy tylko załapałam w jakim kierunku to pójdzie wyłączyłam mózg i spędziłam całkiem przyjemnie czas.
    Nie spodziewałam się anime dobrego i takiego nie dostałam, ale nie było też tak złe, żebym żałowała poświęconego na nie czasu. Ode mnie więc 5/10.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.04.2014 01:42
    Komentarz do recenzji "Noragami"
    Ostatnio siedzę w tych najnowszych seriach i czekam na coś dobrego. Jest to jedna z nielicznych serii z 2014 roku (które do tej pory wyszły), którą mogłabym naprawdę polecić. Wreszcie pojawiło się kilka interesujących postaci i dość ciekawa historia. Oczywiście 12 odcinków to zbyt mało, żeby faktycznie można to uznać za tytuł warty poświęcenia czasu. Wiele serii jednak jest tak krótkich i chyba tylko wysoka bądź niska oglądalność zadecyduje o ich dalszym losie. Jest to jednak jedna z nielicznych najnowszych serii, na kontynuację której liczę.
  • Avatar
    Tamago-chan 11.04.2014 22:21
    Re: Taki średniak
    Komentarz do recenzji "Mikakunin de Shinkoukei"
    Zgadzam się w 100% jeżeli chodzi o ostatni akapit. Jest to typowo seria, która w pamięci nie pozostanie. Myślę, że nie jest to kwestia małej ilości odcinków, czy nawet kiepskiej fabuły, a właśnie brak wyrazistych postaci, które w pamięci pozostają.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 1.03.2014 21:14
    Rzeź...
    Komentarz do recenzji "Elfen Lied"
    Ogląda się całkiem nieźle, ale u mnie pozostał pewien niesmak.  kliknij: ukryte  Ogólnie jednak nie jestem rozczarowana, gdyż wiele po tej serii nie oczekiwałam. Na pewno nie jest to wybitny tytuł i dlatego też nigdy nie będę w stanie zrozumieć zachwytów nad nim.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.12.2013 20:03
    Komentarz do recenzji "Kyousougiga [2013]"
    Tak dawno już nie wystawiłam żadnemu anime 10/10, ale tym razem nie mogłam się powstrzymać. Cały czas po obejrzeniu tych 10 odcinków gęba mi się cieszy. Początkowo średnio mi się podobało, ale w imię zasady dotyczącej nieporzucania zbyt często anime oglądałam dalej. Nie żałuję wcale. Podejrzewam, że nie każdemu przypadnie do gustu, ale ja jestem zachwycona.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.11.2013 21:08
    Komentarz do recenzji "Ookiku Furikabutte"
    O baseballu wiem niewiele i jakoś nigdy nie mogłam do końca rozgryźć tej gry (w sumie oglądałam tylko kilka filmów na ten temat). Po obejrzeniu Ookiku Furikabutte wiem niewiele więcej, ale za to bardzo polubiłam calutką drużynę i mocno im kibicowałam. Relacje między nimi, podejście do gry, chwile zwątpienia żeby zaraz znowu dać z siebie wszystko­‑ja po prostu lubię takie chwyty, więc jak najbardziej mi się podobało.