Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

jolekp

  • Avatar
    A
    jolekp 31.07.2015 18:00
    Takie tam bredzenie okołoweekendowe ^~^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    Czy to tylko moje wrażenie, czy ta seria jest zdecydowanie bardziej erotycznie okrojona niż poprzednie dwie? Nie, żeby mi takich scen jakoś brakowało, wiadomo żem niewinna jako ta nieobsrana łąka, więc takie rzeczy mnie peszą, gorszą, przyprawiają o wewnętrzną dewastację i wypalają oczy, no i żebym jeszcze w ogóle rozumiała co oni tam robią… Tak się tylko głośno zastanawiam, skąd taka zmiana.
    Inną zmianą, którą zauważam systematycznie jest długość nóg bohaterów – z każdym sezonem mają coraz krótsze. Jak zrobią jeszcze jeden, to mogą już osiągnąć normalny ludzki rozmiar, a wtedy strach pomyśleć co się stanie, ale może zostać zaburzony porządek wszechświata.
    I czy mi się wydaje, czy dla Misakiego minęły 3 lata, a dla „terrorystów” jakoś mniej?
  • Avatar
    jolekp 31.07.2015 07:05
    Re: Echh...wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Komentarz do recenzji "Muminki"
    Można np. czuć duchowe porozumienie, samemu również będąc wyalienowanym zgredem z brzydkim pyskiem :D. A to tylko jedna z możliwych hipotez.
  • Avatar
    jolekp 30.07.2015 22:18
    Re: Good yaoi is better than prozac ^^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    Pierwsza część komentarza jest najszczerszą prawdą. Sęk w tym, że mi to właściwie zupełnie nie przeszkadza xD
  • Avatar
    A
    jolekp 30.07.2015 21:49
    Komentarz do recenzji "Arslan Senki [2015]"
    Nie żebym się znała na strategii i pochodnych jej rzeczach ani w ogóle na czymkolwiek, ale nieumiejętność wykorzystania liczebnej przewagi jest w tym anime doprawdy spektakularna. Ja wiem, że historia zna przypadki, w których mniejsza armia potrafiła okrążyć i pokonać większą, ale żeby 5 osób kosiło wojska kilkadziesiąt (kilkaset?) razy większe od siebie, to już zakrawa o lekką przesadę.
    Ale tak szczerze, to lubię tę zgraję, a to wystarczy by przetrzymać jeszcze sporo zadziwiających pomysłów :).
  • Avatar
    jolekp 30.07.2015 21:16
    Re: Echh...wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Komentarz do recenzji "Muminki"
    (Pssst. Która się nie kochała we Włóczykiju niech pierwsza rzuci kamieniem XD)
  • Avatar
    jolekp 30.07.2015 17:47
    Re: Echh...wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Komentarz do recenzji "Muminki"
    Mała Mi :). Ha, w Muminkach to wszyscy mają jakieś takie zakazane te buźki (bo Ryjek to może nie?). Chociaż Włóczykija lubiłam, bo miał taki melancholijny charakter jak ja i ładnie grał na harmonijce :).
    „Muminki – ryją beret dzieciom już od trzech pokoleń” :D. A z tego co pamiętam, książka była jeszcze bardziej psychodeliczna od bajki.
  • Avatar
    jolekp 30.07.2015 16:20
    Re: Echh...wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Komentarz do recenzji "Muminki"
    Ja nie bałam się Buki (nawet za bardzo nie pamiętałam, że ona tam była), tylko tych białych z ruchliwymi rączkami (hatifnatowie?). Oni byli okropni. Br.
  • Avatar
    A
    jolekp 25.07.2015 18:32
    E tam, większy syf się już widziało
    Komentarz do recenzji "Ameiro Cocoa"
    Szczerze mówiąc, nie widzę w tym anime nic aż tak spektakularnie złego. Ot, przeciętniak – ani nie zachwyca, ani oczu specjalnie nie wypala. Taka sobie raczej względnie interesująca, nieco nijaka historyjka, w sam raz na jednego speciala, z nie do końca zrozumiałych powodów poszatkowana jak kapusta na bigos. Taka do obejrzenia w upalne popołudnie, bez żadnego zaangażowania intelektualnego i szybkiego zapomnienia. Ale takich historyjek jest multum, a ta moim zdaniem nie wyróżnia się niczym specjalnym in minus.
  • Avatar
    A
    jolekp 25.07.2015 11:06
    Komentarz do recenzji "Sore ga Seiyuu!"
    No to już wiemy, że fanki seiyuu świetnie się na tym bawią. A co z innymi, którzy nie bardzo siedzą w temacie, nie mają pamięci słuchowej i w ogóle nie ogarniają systemu? Czy też może im się to spodobać? Jak najbardziej! Co prawda, każdy odcinek przerywam na mały research, coby się dowiedzieć, kto tam się w ogóle pojawił (wstyd, wstyd, poprawię się!), ale i tak zabawa jest świetna. A endingi zabijają :).
  • Avatar
    jolekp 24.07.2015 13:37
    Re: Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    A może Takeo jest kolejną inkarnacją Obeliksa? Wtedy wszystko układałoby się w sensowną całość – i rozmiar, i gibkość, i siła, i niemożliwy do zaspokojenia apetyt, i sympatyczny charakter… Ha, rozgryzłam to! :)
  • Avatar
    jolekp 24.07.2015 06:39
    Re: Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    I rzuca dzikami na odległość :)
  • Avatar
    jolekp 23.07.2015 21:55
    Re: Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    A w barkach ma ile – 20cm? Yamato ma tam jakieś 16­‑17 lat i bardzo prawdopodobne jest, że już nie rośnie wzwyż (a nawet gdyby rosła, to tak niski wzrost w tym wieku i tak jest dziwny).
    Cóż, dla mnie Yamato wygląda przy Takao jak przedszkolak drobnej budowy. Nie podoba mi się to, ale przecież nie musi mi się wszystko podobać. Nie bardzo widzę sens, żeby się wykłócać o taką błahostkę. Zwłaszcza, że fabuła mi się coraz bardziej podoba, a to ten element uważam zawsze za najistotniejszy.
  • Avatar
    jolekp 23.07.2015 18:24
    Re: Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    Nie no, jednak w anime ta dysproporcja jest zdecydowanie większa niż na powyższym zdjęciu, a dowodem niech będzie choćby to.

    Bez sensu, że w osobnym poście, ale co zrobić, jak nie można edytować.
  • Avatar
    jolekp 23.07.2015 07:04
    Re: Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    Normalnie wiedziałam, że ktoś wyciągnie w odpowiedzi to zdjęcie :). Co nie zmienia faktu, że nadal mi się to nie podoba i działa na mnie rozpraszająco.
  • Avatar
    A
    jolekp 20.07.2015 21:41
    Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej :)
    Komentarz do recenzji "Ore Monogatari!!"
    Ogólnie nie jest źle. Podoba mi się, że w miarę delikatnie obchodzą się z moimi nerwami i nie przeciągają na siłę wszelkich nieporozumień i innych takich czasoumilaczy. Jak utrzymają tę tendencję, to może nawet wytrwam do końca :D. Mam aktualnie duże zaległości w odcinkach, które nadrabiam powolutku, kroczek po kroczku, bo dwie rzeczy dosyć poważnie zakłócają mi odbiór.
    Po pierwsze – strasznie karykaturalny wygląd Takeo. Ja rozumiem, że on miał górować wzrostem i posturą nad innymi, ale mam wrażenie, że kogoś tu ostro poniosło, zwłaszcza jeśli porówna się jak on wygląda postawiony obok Yamato. W ludzkich wymiarach albo ona powinna mieć metr trzydzieści w kapeluszu i na stołku, albo on być rekordzistą Guinessa w dziedzinie wzrostu. Być może to był celowy efekt, ale mi się to zwyczajnie nie podoba i myślę, że dało się go narysować jako większego od innych, nie czyniąc z niego przy okazji golema.
    Po drugie – strasznie, ale to strasznie nie podobają mi się głosy głównej pary, do tego stopnia, że chwilami mam ochotę oglądać to na głucho. Głos Takeo jest okropnie agresywny, a to zupełnie nie pasuje przecież do jego charakteru. Myślę, że nieco łagodniejszy ton bardziej by tu pasował, bo dodatkowo fajnie kontrastowałby z groźną aparycją. A on, obojętnie co mówi – czy pyta o godzinę, czy czyni miłosne wyznania – brzmi, jakby właśnie miał komuś zasadzić gonga w nos. Może jestem jakaś nienormalna, ale nie przypuszczam, żeby podobało mi się, gdyby chłopak tak non stop na mnie warczał. Natomiast głos Yamato cierpi na syndrom uroczej głównej bohaterki. Czy jak dziewczyna jest słodka to musi mieć jednocześnie głos, którym można lukrować torty weselne? Litości, tego się nie da słuchać. W każdym razie, w dawce nie większej niż jeden odcinek dziennie z przerwami na śpiączki cukrzycowe. Zapowiada się długie oglądanie… ;)
    Kurde, ja – osoba, która nie widzi nieruchomych postaci w tle (ani w ogóle tła!), nie słyszy muzyki i nie rozpoznaje seiyuu, narzeka na grafikę i dobór głosów. Armagedon jest bliski.
  • Avatar
    jolekp 18.07.2015 18:27
    Re: Jednym słowem I D I O T Y C Z N E!!!!!!
    Komentarz do recenzji "Bobobo-bo Bo-bobo"
    Generalnie, z komedią chodzi o to, żeby było śmiesznie, a to można osiągnąć na wiele różnych sposobów. Nie wszystkich bawi idiotyczny humor.
  • Avatar
    jolekp 13.07.2015 14:43
    Re: Logika
    Komentarz do recenzji "Glasslip"
    ale nie oceniajcie tego 2/10­‑4/10 tylko dlatego, że nie było w waszym 'guście' i nie znaleźliście tego 'czegoś'.


    Ale mogę dać 3/10 dlatego, że mi się to po prostu nie podobało? Czy najpierw muszę wziąć pod uwagę wszystkich, którym się jednak podobało, żeby moja „zbyt” niska ocena ich nie uraziła? Też mam prawo oceniać tak jak mi się podoba, nie naruszaj mojej wolności osobistej! ;)
  • Avatar
    A
    jolekp 10.07.2015 18:37
    Good yaoi is better than prozac ^^
    Komentarz do recenzji "Junjou Romantica 3"
    To anime to totalny syf i metr mułu.
    Ten Misaki, który nie ogarnia najprostszych rzeczy i nie wie nawet, czy kocha gościa, z którym sypia 15 razy dziennie codziennie od trzech lat. Okropność.
    Jego notoryczny penetrator. Wróć. Chroniczny molestator. Znaczy, no, ukochany (ciągle o tym zapominam, a to przecież miłość czysta i niewinna jako ta wodna lelija). No, ten, który zdecydował, że od tej chwili będą się kochać i ma gdzieś czyjekolwiek zdanie na ten temat, pościel przecież stygnie. Dreszcze.
    Ta grafika, przy której wszyscy wyglądają jakby cierpieli jednocześnie na ostatnie stadium anoreksji i zespół Marfana. Obrzydlistwo.
    Ta muzyka, od której cukier w krwi się krystalizuje. Ohyda.
    Te wszystkie całuski, mlaskanie, mizianie i aż strach sobie wyobrażać co jeszcze. Tego nie trzeba wyjaśniać, wiadomo, że FUJ.

    Wystarczy, i tak wszyscy wiedzą, że kłamię. Dawno się tak cudnie nie ubawiłam ^^. Idealne na piątkowy wieczór po ciężkim tygodniu, gdy można już włożyć umysł do szklanki, stłumić kwik poduszką i poczuć jak świat stanie się różowy, a w żyłach popłynie nutella. Czysty relaks.

    To kiedy następny przepełniony okropnościami odcinek? ;)
  • Avatar
    jolekp 10.07.2015 17:28
    Re: Iwasa, narysuj mi baranka! ^^
    Komentarz do recenzji "Baby Steps"
    Ano widzisz. Ja jestem raczej niedzielnym kibicem, za bardzo się nie znam na zasadach i innych niuansach. A sportówki lubię oglądać głównie ze względu na wartką akcję. Jak oprócz tego dostanę miłych bohaterów, to jest bardzo dobrze. A jak na dokładkę nie ma supermocy, to jestem już całkiem usatysfakcjonowana. Jak widać, nie trudno mnie zadowolić :).

    Over Drive przyznam się, że nie skończyłam, bo jak zobaczyłam, że chłopak, który dopiero co zaczyna jeździć i przewraca się z tym rowerem co i rusz, dość szybko śmiga jak profesjonalista, to mnie to przerosło.

    On wcale nie jeździ jak profesjonalista, ale trzeba by zobaczyć całość, żeby to stwierdzić. Po prostu nauczył się jeździć na rowerze (co wcale nie wymaga dużo czasu), spodobało mu się, codziennie ciężko trenował i po jakimś miesiącu czy dwóch wziął udział w wyścigu. Brzmi prawie jak Eiichiro, co nie ;)? Jedyną różnicą jest to, że Mikoto nie ma żadnej szczególnej umiejętności, oprócz ogromnej determinacji.

    A tak w ogóle, to jeśli chodzi o anime sportowe, to ja zawszę biadolę, że w tym gatunku jest straszna posucha i zdecydowanie za mało ich wychodzi. Nie wnikając w kwestie rynkowe i tym podobne pierdoły, żałuję, że na taką liczbę wypuszczanych anime nie ma choć jednej dobrej sportówki na sezon -.-

    Wiosna ubiegłego roku była jakaś fenomenalna, bo wtedy wyszły chyba 4 (?) serie sportowe. Tak że norma roczna została wyrobiona, nie narzekaj :).
  • Avatar
    A
    jolekp 9.07.2015 21:24
    Iwasa, narysuj mi baranka! ^^
    Komentarz do recenzji "Baby Steps"
    Zacznijmy od tych nieszczęsnych utyskiwań na nieustający brak realizmu w seriach sportowych.
    Lubię sportowe anime i jak dotąd jedyną sportówką z jawnymi supermocami na jaką trafiłam, było Kuroko­‑Kosmiczny Mecz. Tak że – albo mam niesamowite szczęście w wyborach, albo znalezienie sportówki w miarę rozsądnie podchodzącej do tematu, nie jest aż takie znowu trudne.
    A realizm w Baby Steps… Cóż, powiedzmy, że utrzymuje się w granicach normy, aczkolwiek jest się do czego przyczepić. Przede wszystkim, umiejętność Eiichiro do obserwacji i szybkiego uczenia się jest dosyć ostro podrasowana (żeby nie powiedzieć – przerysowana). Ale dopóki podczas gry nie zdarza mu się krzyczeć nic w stylu „Moc Sokolego Oka – Aktywacja!”, jestem w stanie to przełknąć.
    Za to pan Iwasa od malowania obrazów trajektorią lotu piłki mnie przerósł. Czekałam na „Ostatnią Wieczerzę”, to musiałaby być naprawdę epicka wymiana.
    Tak że podsumowując – pod względem realizmu Baby Steps stoi pewnie na podobnym poziomie co Haikyuu (a może nawet nieco niżej). W porównaniu do Kuroko pewnie błyszczy jak diament, ale moim zdaniem z Giant Killing czy choćby Over Drive odpada w przedbiegach.
    Za to wspomniane Haikyuu ma nad Baby Steps jedną dużą przewagę – dużo bardziej sympatycznych bohaterów i angażującą historię. Muszę przyznać, że raczej nie bardzo mi zależało na tym, aby Murao wygrywał swoje mecze, a to chyba nie całkiem dobrze. I o ile początek oglądało się jeszcze całkiem dobrze, tak na końcówkę już zabrakło mi nieco zapału.
    Biorąc pod uwagę całość, nie jest najgorzej, ale z pewnością nie będzie to moje ulubione anime z tego gatunku.
  • Avatar
    jolekp 7.07.2015 14:32
    Komentarz do recenzji "Kaiji"
    nawet wiedząc iż muszę się uczyć na egzamin nie mogłem się oderwać od tej serii.


    Wtedy się zawsze najlepiej ogląda. Serio, ja podczas sesji byłam w stanie przyswoić wszystko, byle się nie uczyć.
    Aczkolwiek „Kaiji” zacnym anime jest bez wątpienia :)
    I też nie rozumiem tego ortodoksyjnego przywiązania do ślicznej kreski. Duża część tytułów, które uważam za najlepsze jakie widziałam miało kreskę oryginalną, dziwną czy nawet wręcz brzydką.
  • Avatar
    jolekp 6.07.2015 19:30
    Re: Odcinek 25.
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    [link]
    Ależ właśnie na zachód słońca składa się wszystko – i słońce, i chmury, i niebo. Gdyby odjąć otoczkę, pozostałoby samo słońce, a wtedy ludzie by się nie zachwycali pięknym zachodem słońca, bo cóż jest pięknego w samym słońcu ;).
  • Avatar
    jolekp 24.06.2015 20:04
    Re: wersja
    Komentarz do recenzji "Pokémon"
    Kretyńska cenzura miała miejsce nie tylko w Pokemonach. W Yu­‑Gi­‑Oh wymazywali pistolety, w One Piece wymienili papierosa na lizaka, a część odcinków Czarodziejki w ogóle nie została dopuszczona do emisji. A ja mimo wszystko i tak miałam bana na japońskie kreskówki xD
  • Avatar
    jolekp 24.06.2015 12:46
    Re: Tak pokrótce (albo i nie)
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Hmmm, wydaje mi się, że chyba się nie zrozumiałyśmy ;). Chodziło mi o to, że Tsukishimie nie znikają oprawki od okularów (czyli są normalne :D), ale praktycznie wszystkim okularnikom w innych anime już tak. Tyle, że „zniknięte” okulary nigdy nikomu nie przeszkadzają, ale na wymazaną siatkę w „Haikyuu” narzekają „wszyscy”. Nie bardzo to rozumiem, bo cel i efekt jest ten sam, różni się tylko wymazywany obiekt. Okulary można, a siatki już nie? To jawna dyskryminacja xD
  • Avatar
    jolekp 24.06.2015 09:33
    Re: Tak pokrótce (albo i nie)
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!!"
    Ja nie wiem, czemu wszyscy czepiają się tej siatki, a nikomu nigdy nie przeszkadzają lewitujące okulary utrzymujące się na nosie nadludzkim wysiłkiem woli. Swoją drogą, Tsukishima jest jak dotąd jedynym okularnikiem jakiego pamiętam z anime, któremu nie znikały oprawki przy ujęciach z profilu :). Prawdopodobnie Tsukishima nie uważał na lekcjach Wingardium Leviosa, więc musi nosić takie normalne, jak ostatni cienki leszcz.