Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Sulpice9

  • Avatar
    Sulpice9 26.10.2025 21:33
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    Spoko ;)

    Jasne, to nie tak, że w dziełach dla grup shoujo/shounen lub nawet ich kombinacjach nie mieliśmy odpowiedniej ilości atrakcyjnych panien/ przystojnych panów (w zależności od targetu). Sęk w tym, że tutaj jak dla mnie licznik wywala poza skalę, co w połączeniu ze wspomnianym przez Kurubuntu brakiem wydarzeń i założeniami fabularnymi tworzy serię, która nawet nie udaje, że ma coś jeszcze do zaoferowania. Co w pierwszych odcinkach było nawet urocze w swojej bezczelności :)

    Ja również życzę panu Nakayamie szczęścia :) Zwłaszcza, że według idbm to jednak działa w branży od 2019 (chyba, że na portalu połączyli dorobek dwóch osób). Natomiast jak obsadza się w pozostałych dużych rolach znanych seiyuu, a w tej największej debiutanta bez doświadczenia już nawet nie w głównej, a w jakiejkolwiek dużej roli, to jednak dla mnie jest to co najmniej zagadkowe. Co nie zmienia faktu, że aktor rolę obronił ;)
  • Avatar
    Sulpice9 25.10.2025 21:19
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    O, dzięki! Przyznam, nie znałem tego :)
  • Avatar
    Sulpice9 25.10.2025 21:07
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    Jakbym czytała o obsadzie Wind Breaker… (Ŏ艸Ŏ) Dalsza część akapitu też pasuje do tego wiekopomnego dzieła. Tam to nie było wadą?


    A to ciekawe, bo choć nie mam żadnego przyzwoitego dowodu (poza mailem, który napisałem do innego forumowicza, ale to się pewnie nie liczy), to w pierwszej wersji recenzji był akapit o „Wind Breakerze” jako o serii shoujo­‑shounenowej. Ostatecznie wyleciał, bo tekst zrobił się za długi i zbyt rozlazły.

    Dlaczego w pierwszym sezonie „Wind Breakera” mi to nie przeszkadzało, a tutaj tak? To już trudniejsze pytanie, trochę nad nim dumałem przez ten wieczór. Chyba wynika to z faktu, że „Wind Breaker” jest serią akcji, więc po pierwsze, choć miałem podejrzenia, że panowie stanowią materię fanserwisową (o czym akurat w recenzji wspominałem), to jednak był w tym jakiś odruch solidarności i emocji wśród towarzyszy broni. Co prowadzi nas do drugiego argumentu, czyli tego, że w „Wind Breakerze” jednak mamy duże i budzące niepokój watahy wandali, a główna ekipa stanowi wyjątek . W „Kaoru i Rin” zwyczajnie nie dostajemy jakiejkolwiek stawki  kliknij: ukryte  No i trzecia sprawa – jednak „Wind Breaker” w dużej mierze łączy w pierwszym sezonie ekspozycję wraz z akcją (i olbrzymią ilością postaci), więc jak dla mnie fanserwis aż tak nie wybrzmiewa. Co faktycznie następuje w drugim sezonie, ale to inna opowieść.

    A co do teorii spiskowej na temat seiyuu głównego bohatera… Sulpice, serio?


    Tu mam kilka drobiazgów do sprostowania. Po pierwsze, żeby było jasne – pół­‑żartobliwy tekst nie miał absolutnie na celu „trafić” w aktora, a w studio. Jeśli ktoś robi projekt z którego hasło komercja wali w nas z każdego rogu, tak niekomercyjna decyzja brzmi nieco podejrzanie. „Po prostu wygranie castingu” będąc już zdecydowanie niemłodym aktorem w stricte kasowym projekcie jest chyba czymś, co można uznać za rzadko spotykane, prawda? Choć oczywiście mogło być jak mówisz.

    A jeżeli moja teoria o wzięciu zastępstwa na ostatnią chwilę jest prawdziwa, to cóż, to tylko nobilituje aktora. Akurat od paru tygodni dłubię przy „Amadeuszu”, gdzie główna aktorka na dzień przed rozpoczęciem zdjęć wzięła rolę Konstancji i jakoś nie spotkałem się z opiniami krytycznymi pod jej adresem. Przeciwnie ;P

  • Avatar
    A
    Sulpice9 18.10.2025 14:20
    Ufff...
    Komentarz do recenzji "Tondemo Skill de Isekai Hourou Meshi 2"
    No dobrze , to już są dwa dobre seriale w sezonie, co za ulga.
  • Avatar
    Sulpice9 18.10.2025 14:19
    Komentarz do recenzji "Tajemnicze złote miasta"
    A dlaczego ktoś miałby się wściekać? Nie każdemu podoba się to samo. Natomiast co sprawy odcinków – cóż, nie każdy serial jest zaplanowany na niewiadomo jak dużo epizodów. Nie uważam też, żeby miarą jakości anime był jego sukces komercyjny (choć oczywiście są tytuły, które moim zdaniem zaliczyły taki zestaw, np. „Sousou no Frieren”)

    Być może to też kwestia tego, że była to koprodukcja francusko­‑belgijsko­‑japońska, więc tworzenie nowego sezonu praktycznie od podstaw byłoby trudne. ;)

    Francuzi później zrobili samodzielnie trzy sezony, aczkolwiek ich poziom jest według mnie dyskusyjny (choć są tam też niezłe elementy).
  • Avatar
    Sulpice9 7.10.2025 05:45
    Re: Po pierwszym odcinku...
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    A prawda, w sumie jakby wymienić zwierzęcych bohaterów na ludzkich, to podobieństwa są. ;) Tym niemniej w czasie pierwszego odcinka bawiłem się wyśmienicie. ;)
  • Avatar
    A
    Sulpice9 5.10.2025 07:54
    Po pierwszym odcinku...
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    Narzekałem, narzekałem i narzekałem, że nic dobrego w tym sezonie nie będzie, a tu proszę! Wspaniały czarny humor, wyśmienita grafika (choć bardzo oryginalna), świetna muzyka. Na pewno nie jest to „anime dla każdego”, bo humor i kreska bardzo specyficzne, ale istnieje szansa, że będzie z tego coś na wysokim poziomie.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 5.10.2025 07:53
    Ugh...
    Komentarz do recenzji "Bukiyou na Senpai"
    Przewidywalny, nudny biurowy romans, fatalnie wykonany (montaż dźwięku…), kupczący męską publikę kierowniczką­‑atrakcyjną tsundere. Podobno nie wypada rezygnować z seansu po jednym odcinku, jednak nie mam ochoty na następne „przygody”. Może będę kontynuować jak pojawią się zapewnienia, że to „mimo wszystko jest lepsze”. Na razie – pas.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 4.10.2025 18:56
    Ostatni odcinek
    Komentarz do recenzji "City the Animation"
    Myślałem, że top lata 2025 to będzie finał „Dan Da Dan”, ale co tu się odwaliło :) Nawet jak sam serial może nie jest 10/10, to ostatni odcinek już tak ;)
  • Avatar
    Sulpice9 28.09.2025 18:36
    Komentarz do recenzji "Seishun Buta Yarou wa Santa Claus no Yume o Minai"
    No ja też nie polecam. Rozważałem nawet recenzję, ale seans był dla mnie tak niewiarygodnie nieangażujący, że w sumie nie ogarnąłem połowy bohaterów. A część z nich prawie na pewno była w pierwszej odsłonie…
  • Avatar
    Sulpice9 28.09.2025 12:35
    Komentarz do recenzji "Sono Bisque Doll wa Koi o Suru [2025]"
    Prawda, problemy produkcyjne były niemałe. Natomiast zgodzę się, że w całości sezon drugi prezentuje się moim zdaniem lepiej, a już na pewno solidniej od pierwszego (druga połowa pierwszego sezonu… ugh…).
  • Avatar
    Sulpice9 20.09.2025 18:38
    Re: Z "rozrywkowego kina klasy B" do "kina klasy B"
    Komentarz do recenzji "Kaijuu 8 Gou [2025]"
    Tzn. zgadzam się, że grupa docelowa nie powinna być decydującym warunkiem czy seria jest dobra lub nie (a już podziały shounen/shoujo etc. coraz bardziej wymagają aktualizacji, o czym może opowiem za kilka recenzji).

    Problem w tym, że Kaijuu… usiłował w pierwszym sezonie zrobić opowieść o 30­‑latku z kryzysem, wyraźnie sugerując dylematy mało­‑shounenowe. Zatem przeskok w totalnie klasycznego shounena i dylematy typowe dla tego gatunku średnio pasują do pierwotnych założeń. :)

    PS – a tak, słyszałem, że podobno zakończenie jest całkiem­‑całkiem. :)
  • Avatar
    Sulpice9 14.09.2025 08:34
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    A co do innych elementów w serialu (na szczęście w wielu elementach lepszych), to planuję recenzję ;)
  • Avatar
    A
    Sulpice9 14.09.2025 08:33
    Bardzo nierówny
    Komentarz do recenzji "Seishun Buta Yarou wa Santa Claus no Yume o Minai"
    Są tu niezłe pomysły i jak zawsze cenię, gdy kontynuacja jest kontynuacją, a nie odtwarzaniem wszystkiego na nowo (fajnie, że główne postacie są już w wieku studenckim).

    Natomiast zastanawiam się, czy akurat wyjątkowo nie lepiej było stworzyć serii z totalnie nowymi bohaterami, mierzącymi się z dziwną mocą. Po pierwsze jest tu zdecydowanie za dużo postaci (nowe + plus prawie wszyscy z pierwszego sezonu mają coś do dodania), zwłaszcza jak na w sumie prosty koncept fabularny. Po drugie, zdecydowanie wołałbym protagonistę jako osobę na drugim planie do której ewentualnie zwracają się osoby z prośbą o pomoc. W obecnym kształcie jest to zbyt przekombinowane i za mało angażujące.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 14.09.2025 08:27
    Bez zaskoczeń. Niestety.
    Komentarz do recenzji "Shoushimin Series [2025]"
    Rozważałem recenzję drugiego sezonu, ale w pewnym momencie zorientowałem się, że jestem tak niezaangażowany, iż mogłem coś pominąć. A na drugi seans nie mam dość determinacji.

    Myślałem, że stworzenie  kliknij: ukryte  dobrze się przysłuży tej historii i marzenie producentów, by  kliknij: ukryte  przysłuży się serii. Sęk w tym, że by to zrobić trzeba jednak dysponować mniej pretensjonalnymi bohaterami i mniej wydumanym scenariuszem. Na plus mniejsza ilość dziwacznych przeskoków scenerii, gdy postacie prowadzą rozmowy.

    Mimo wszystko, jeśli pojawi się trzeci sezon, to grzecznie odmówię.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 14.09.2025 08:16
    Z "rozrywkowego kina klasy B" do "kina klasy B"
    Komentarz do recenzji "Kaijuu 8 Gou [2025]"
    Łoj, spadek poziomu ogromny. Nie uważam pierwszego sezonu za nie wiadomo jakie arcydzieło, ale to przynajmniej dobra rozrywka. Tutaj w zasadzie budują nam typowego shounena jakich wiele. I nie, fakt, że główni bohaterowie są w takim, a nie innym wieku niczego nie zmienia – dostajemy scenariusz jak z typowego bitewniaka z obowiązkowymi scenami do odhaczenia.

    Szkoda.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 14.09.2025 08:12
    Mocny to sezon
    Komentarz do recenzji "City the Animation"
    Jednak zwycięzca jest dla mnie oczywisty :) Choć wiem, poczucie humoru to rzecz skrajnie subiektywna, więc zakładam, że na pierwszą piątkę w głosowaniu to pewnie nie ma co liczyć.

    A tak na marginesie, naprawdę jestem ciekaw jak się ułoży głosowanie
  • Avatar
    Sulpice9 14.09.2025 08:08
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    No właśnie, a ja mam dokładnie na odwrót  kliknij: ukryte  Porównując do „Ijiranaide, Nagatoro­‑san”,„Ore monogatari!!”, „Boku no Kokoro no Yabai Yatsu, czy nawet „Tomo -chan wa Onnanoko!” to dla mnie regres w budowaniu relacji rodzinnych w anime.
  • Avatar
    Sulpice9 29.08.2025 14:12
    Re: Droga bluza z butku za... 4000 jenów
    Komentarz do recenzji "City the Animation"
    To też prawda ;) choć zakładam, że wie, ile kosztują „normalne” ubrania ;)
  • Avatar
    Sulpice9 29.08.2025 13:35
    Re: Człowieka nie ma parę dni na portalu i tyle się dzieje :D
    Komentarz do recenzji "Kowloon Generic Romance"
    Miło mi poznać :) Jakby co, to poza pisaniem na tanuki jeszcze prowadzę operowego bloga, zapraszam ;)

    nie wiem czy w przypadku seiyuu nie jest podobnie.


    Nigdy o tym nie wspominałem w recenzjach, bo to raczej moje przeczucia, ale skłaniam się ku tej teorii. Z tym, że śpiewacy mają oczywiście trudniej, bo w czasie spektaklu nie pomaga im mikrofon i nie mogą robić dubli ani przerw.

    O, akurat „Opowieści Hoffmanna” to moje ulubione dzieło… Jednak może pomimo tych różnic jakoś się dogadamy. :)

    Serdecznie pozdrawiam.
  • Avatar
    A
    Sulpice9 29.08.2025 13:31
    Droga bluza z butku za... 4000 jenów
    Komentarz do recenzji "City the Animation"
    Wiem, że kurs japońskiej waluty jest wyjątkowo korzystny, ale jeśli ok. 110 zł to zawrotna kwota w luksusowym sklepie z ciuchami, to serdecznie zapraszam Japończyków do nas ;D
  • Avatar
    Sulpice9 29.08.2025 13:25
    Komentarz do recenzji "Food Court de, Mata Ashita"
    Dzięki :) Co do uwag:

    Wiele tych zagadnień się powtarza.


    Część na pewno. Akurat w tym akapicie bardziej chciałem uwypuklić, że omawiana tu nuda nie wynika z charakteru „tej dzisiejszej młodzieży” tylko faktu, że każde pokolenie ma swoją tematyczną topkę. Poza tym, te tematy ewoluują – dobrze to zademonstrowano na przykładzie obiektów westchnień. Jasne, że za mojej młodości chłopaki i dziewczyny kochali się w celebrytach, ale to były raczej gwiazdy kina niż „narzeczeni 2D” lub sławy z YouTube'a. Oczywiście, pozostaje pytanie czy to już nowy temat, czy stary w nowych szatkach.

    czy ta seria coś traci na tym, że jest anime?


    Moim zdaniem tak – środki artystyczne typowe dla serialu, transmisji lub skeczu bardziej by pasowały od tego co oferuje animacja.

    Tzn. czy ktokolwiek z Polski wiedziałby istnieniu tego dzieła? Bo o zapoznaniu się nie ma nawet co myśleć.


    Touche ;)

    Bo słuchanie radia to już w ogóle kosmos.


    Radio może nie, ale podcasty lub kanały na YouTubie, gdzie ktoś tylko opowiada do kamery swoje przemyślenia (więc można robić inne rzeczy jednocześnie) cieszą się wzięciem. Choć oczywiście prawda, to na pewno nie jest najpopularniejszy środek przekazu.

    „ekskluzywna animacja” – w jakim sensie ekskluzywna? Dopieszczona, dopracowana, „wyrobiona”?


    Tak. Można użyć synonimu „luksusowa”. Fakt, nie pomyślałem, że od czasu, gdy „inkluzywność” stała się bardzo modnym słowem, „ekskluzywność” nie jest już tak często używana jako wyrażenie luksusu.

    Serdecznie pozdrawiam :)
  • Avatar
    Sulpice9 13.08.2025 18:04
    Re: Człowieka nie ma parę dni na portalu i tyle się dzieje :D
    Komentarz do recenzji "Kowloon Generic Romance"
    I, szczerze, AI jako doradca językowy zawsze przyzna Ci rację i wychwali pod niebo, nawet jak napiszesz bzdurę… Sugeruję klasyczne słowniki.


    Jasne, po prostu na szybko szukałem potwierdzenia tego, czego używam na co dzień. ;)

    Poprosiłem redakcję o wzięcie słowa przyziemny w cudzysłowie.
    Pozdrawiam.
  • Avatar
    Sulpice9 12.08.2025 15:08
    Komentarz do recenzji "Kowloon Generic Romance"
    ;)
  • Avatar
    Sulpice9 12.08.2025 04:57
    Człowieka nie ma parę dni na portalu i tyle się dzieje :D
    Komentarz do recenzji "Kowloon Generic Romance"
    Pierwsza rzecz – Tomokazu Sugita ma w moim odczuciu niski głos. Owszem, nie jestem do końca przekonany, czy zgodziłbym się ze źródłami internetowymi, określającymi go jako głęboki bas. Moim zdaniem to bardziej bas­‑baryton lub wręcz baryton o dobrze rozbudowanym dole i środku rejestru (ale niech już będzie, że bas­‑baryton ;) ). Szczerze mówiąc, w pierwszej wersji tekstu miałem wspomnieć, że protagonista ma głos podobny do mojego, co ułatwiło mi nawiązanie więzi (wiek też się zgadza :D ).

    W każdym razie, nawet jeśli to nie najniższy głos, to według mnie „bardziej niski niż wysoki”.

    Druga sprawa – cóż, ujawnia się to, że napisałem przez te lata zdecydowanie więcej recenzji operowych niż poświęconych anime ;P Przy określeniach „ziemisty”, „herbaciany” lub „szklany”, „przyziemny” brzmi jeszcze dość zwyczajnie. ;) Choć z drugiej strony przepuściłem przez AI ten przymiotnik i akurat tym razem internety się nie dziwią: Może oznaczać zwykły, naturalny głos bez szczególnych cech, lub głos, który jest niski, pozbawiony rezonansu i ekspresji. To mniej więcej mam na myśli – głos wyzbyty wzniosłych emocji, skupiony na tu i teraz, gdzie romantyzm zostawiono za drzwiami.

    To może spróbujmy przykładem muzycznym, te jakoś na mnie działają (redakcjo, informuję, że wybrałem rzeczy oficjalnie dodane przez wytwórnie płytowe):

    Zamiast głosu przywołującego skojarzenia z młodym i naiwnym młokosem ([link] lub nawet romantycznym, ale już bardziej znającym życie amantem ([link], mamy wokalny cynizm, sceptyczny wobec wielkich uczuć, nauczony doświadczeniem, ([link].

    Dobra, jak na tak krótkie pytanie, to pewnie i tak za długa odpowiedź :D

    Serdecznie pozdrawiam. :)