Tanuki-Anime

Fantastyczna seria. Super dowcipna, z sympatycznymi bohaterkami i bardzo ciekawymi zabiegami artystycznymi :D Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że to kolejny klon K­‑On! – nie można się jednak bardziej mylić. Polecam!

[link] – będzie event m.in. z emisją odcinków, które są wprowadzeniem do filmu Red. Kto jest w stolicy może się wybrać, bo wydarzenie jest DARMOWE :) Organizuje Crunchyroll, więc raczej legitne.

Kto by pomyślał, że to absurdalne anime mnie wzruszy :,) Miło, że  kliknij: ukryte  Nerula nie okazała się zdrajcą, bo trochę się na to zapowiadało, a prawdziwą siostrą :) Ale teraz Nagomi to musi mieć załamanie nerwowe…

Niesamowite, jak Shingo Natsume potrafi idealnie oddać styl Yuasy – w zasadzie nie czuć różnicy między tą serią, a tą z 2010 roku. Jest tak samo dużo humoru, wariactwa, ciekawych zabiegów animacji i świetnej muzyki. Aż nabrałam ochoty, żeby ponownie obejrzeć Tatami Galaxy :) Seria krótka, ale pełna uroku.

Ja już jestem kupiony.

Ja też! Podoba mi się główna bohaterka, jej nieśmiałość i aspołeczność jest dość realistycznie przedstawiona, zwłaszcza jeśli mówimy o jej wewnętrznych monologach (i jak inaczej brzmi w nich) xD

Takiego 1 odcinka sam Tarantino by chyba nie wymyślił. Czekam na drugi :D

Każdy kadr mógłby być tapetą albo obrazkiem powieszonym na ścianie :D Piękna kolorystyka, atmosfera jest boska, wszystko się dobrze układa. Takie okruszki to ja lubię!

Najnowszy film One Piece:Red będzie można obejrzeć w Multikinie od 4.11 :)

Fan­‑ta­‑sty­‑czne! Jestem bardzo zadowolona z adaptacji, a finał już szczególnie łapie za pierś. Wizualnie na bardzo dobrym poziomie, muzyka tak samo wzruszająca jak przy pierwszym sezonie… Dla fanów dark fantasy polecam szczególnie, bo naprawdę historia jest poruszająca, a sam świat brutalny i fascynujący.

Seria bardziej się opiera na rozwoju emocjonalnym bohaterów, aniżeli na samych meczach. To nie oznacza, że ich w ogóle nie ma – są, niektóre nawet zapierają dech w piersiach (szczególnie ostatni), ale jednak bardziej chodzi o dojrzewaniu młodych zawodników badmintona w prawdziwych sportowców. Czyli tak, to są bardziej okruchy życia, aniżeli sportówka. Kto lubi (jak ja), ten polubi, kto nie, to nie :) Ja osobiście mogę polecić, bo mocno się zżyłam z tymi chłopakami i miło było oglądać ich podróż.

Fajnie się to oglądało :D Dużo dobrej akcji, dziewczyny dają się polubić, wizualnie również porządnie. Polecam!

Zdecydowanie tej serii pomogłoby wolniejsze tempo akcji i lepsza grafika.

Zgadzam się, szczególnie z tym pierwszym – ciężko było uwierzyć w przyjaźń/bliskie relacje między dziewczynami, bo za mało czasu antenowego było temu poświęcone. Bardziej sprawiały wrażenie koleżanek z pracy, aniżeli przyjaciółek IMO. Może w kolejnym sezonie będzie lepiej.

Jeszcze nie wiadomo do końca, gdzie to wszystko zmierza (zakładam, że będzie coś w stylu  kliknij: ukryte  grupa wyrzutków, którzy nie są w systemie Deco będą „walczyć z systemem”), ale klimat, świat i postacie są super sympatyczne (no może poza dystopijnym światem, do którego w jakimś stopniu zmierzamy), więc na pewno będę oglądać dalej :) Science Saru rzadko zawodzi, przynajmniej w moim przypadku :)

Tylko w Japonii  kliknij: ukryte  możesz zostać zmuszony do odejścia z firmy, ponieważ jesteś za dobry w swojej pracy… Co za kraj, ja nie mogę xD Początek bardzo fajny, takie historie o idolkach lubię najbardziej – jeśli Love Live jest zdecydowanie romantyczną wersją (co też czasem doceniam), to tutaj będziemy mieli do czynienia z bardziej realistyczną. Nie spodziewam się jednak cynizmu, a raczej typu „od zera do bohatera”. No i animacja postaci jest wspaniała! Dziewczyny są bardzo ekspresyjne, każda w swoim własnym stylu. Nie miałam w planach oglądać tej serii, ale pierwszy odcinek mnie bardzo zachęcił :)

Odcinki lecą jak z torpedy, za każdym razem się dziwię, jak wyskakują napisy końcowe. Tempo akcji bardzo dobre, fabuła wciągająca, naprawdę dobrze się to ogląda.

Przesłodkie! Związek głównych bohaterów jest bardzo rozczulający, tak samo jak cała grupa ich znajomych. Wszystko w tej serii jest super pozytywne i urocze :) Fakt, główny bohater i jego niezdarność może co niektórych denerwować, ale ja nie miałam z tym problemu. Jeśli ktoś chce sobie poprawić humor i po prostu poczuć słodycz w sercu, to jak najbardziej może sięgnąć po to anime.

Jeśli mnie pamięć nie myli to drugi sezon adaptuje najlepszy arc z całej mangi, więc na pewno seans będzie…ok. Ale jak na tą serię to świetny wynik xD

Świetna seria! Nie traktująca siebie zbyt poważnie, ale równie ekscytująca i wciągająca. Dziewczyny są super, w zasadzie każda ma coś innego do zaoferowania, a ogólny związek między Eve a Aoi jest boski :D Czekam na ciąg dalszy w przyszłym roku. Polecam, serio! Z golfem mam tyle wspólnego co nic, a frajda była ogromna z oglądania :D

Sympatyczna seria :) Miło, że obyło się bez oklepanego trójkąta miłosnego między chłopakami, a główną bohaterką. Dostaliśmy w zamian uroczą historię o ich przyjaźni, co daje nieco świeżości w tego typu produkcjach. Nie widziałam poprzednich odsłon z uniwersum Liceum Sakuragaoka (czy tam Honey Works), bo właśnie wydawały mi się zbyt oklepane (znam piosenki), ale ta historia mnie zaintrygowała, bo wątek idolów i Hiyori na pewno wyróżniają się z poprzednich anime z tej serii. Dla miłośników okruchów życia i szkolnych komedii może to być udany seans.

Miałam napisać podobny komentarz – po tym ostatnim odcinku z wycieczką szkolną zdałam sobie sprawę, jak bardzo dobrze mi się to ogląda i jak bardzo mi ta seria humor poprawia :) Nie jest to 10/10, ale przyjemność z seansu jest jednak duża.

Lubię też styl deformed Komi, te jej wielkie oczy.

Mój chłopak nazywa ją w tej formie Muminkiem i muszę przyznać, że porównanie dość trafione xD

Dla mnie największe zaskoczenie sezonu :) Świetna, pozytywna seria z poczuciem humoru i chwytliwą muzyką. Opening na spokojnie jest jednym z lepszych w ogóle, a już na pewno najlepszy tego sezonu :) Polecam, bo w tym szaleństwie jest metoda!

Fakt, seria może nie powala na kolana, ale sam koncept jest na tyle ciekawy, że warto dać szansę. Postacie są bardzo sympatyczne, a motyw musicalowy dodaje dużego powiewu świeżości. Jedyne, czego mi tak naprawdę brakowało, to chociaż jednego odcinka, w którym  kliknij: ukryte  healing jednak nie pomógł i pacjent umarł – np. podczas jakiejś kolejnej operacji. Dałoby to trochę dramaturgii oraz byłby jakimś punktem zwrotnym w życiu dziewczyn, które doświadczyłyby pierwszej poważnej porażki. Ostatecznie dostaliśmy przyzwoitą serię obyczajową z muzyką w tle.

Jak dla mnie seria miała albo za mało odcinków, albo były zdecydowanie za krótkie. Ciężko się było zaangażować emocjonalnie w związek głównych bohaterek, ponieważ niewiele czasu na to poświęcono. Moment  kliknij: ukryte  zaufania Momo do Fine w dosłownie kilka minut było mało przekonujące, zwłaszcza, że żyła w społeczności, która aktywnie walczy z wampirami od dziesięcioleci. Fakt, nie była tam super szczęśliwa, ale to też przedstawili zbyt płytko – ponieważ nie było dosłownie na to czasu. Przez to wszystko cała historia była mało przekonująca i zanim na dobre się rozkręciła przyszedł czas na finał. A szkoda, bo sceny walki (i ogólnie animacja) były na przyzwoitym poziomie, tak samo jak gra aktorska i muzyka. Nie jest to jakaś tragicznie wykonana seria, ale nie należy oczekiwać od niej cudów.

Akurat ja widziałam pierwszy sezon, bardziej mam na myśli znajomych, których planuję zabrać do kina xD

Czy osoby nieznające pierwszy sezon anime ogarną, co się dzieje podczas seansu 0? Niby to prequel, ale równie dobrze może opierać się na znajomości oryginału, przez co pewne wątki fabularne mogą być niezrozumiałe dla osoby, które nie miały do czynienia z pierwszym sezonem.