Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Kurubuntu

  • Avatar
    A
    Kurubuntu 27.12.2025 22:47
    Komentarz do recenzji "Dr. Stone: Science Future [2025]"
    Naprawdę zacny sezon, lepszy od poprzednika.

    Przede wszystkim lepsze tempo oraz znacznie więcej wynalazków. Na plus można zaliczyć też trochę poważniejszy wydźwięk całości. Podbicie stawki i zwiększenia napięcia dobrze temu serialowi zrobiło.

    Ten mini zwrot akcji był w sumie tanią zagrywką, ale kurde, dałem się ponieść.
  • Avatar
    Kurubuntu 25.12.2025 16:48
    Komentarz do recenzji "Dan Da Dan [2025]"
    A co do czerni i bieli, to nie jest tak, że to po prostu najpopularniejsza monochromatyczna „skala” i traktuje się to jako pewien skrót myślowy?
  • Avatar
    Kurubuntu 25.12.2025 16:41
    Re: ohh te 3D
    Komentarz do recenzji "Wandance"
    Im dalej w las tym jest lepiej. Trochę jakby eksperymentowali na żywym organizmie.

    W 3D bardzo brakuje jakiś shaderów/lepszego teksturowania, samo cieniowanie to trochę za mało.

    Ale drugiej strony dostajemy mega płynną i dokładną animację tańca.
  • Avatar
    Kurubuntu 22.12.2025 05:46
    Re: Piąty odcinek
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    To czy ta scena powinna być tak bezpośrednia, to fakt można dyskutować i też raczej uważam, że była mocna.
    Sam wątek całkiem niezły, zderzający miłość platoniczną z cielesną, dojrzałą. Pokazujący, że podobne uczucie może być odczuwane w różny sposób.

    To drażliwy temat, no ale bez przesady, 14­‑15 lat to już nie są małe dzieciątka, tylko ludzie u których seksualność zaczyna się budzić i rozwijać, stając się kolejnym aspektem ich życia. Dla starego chłopa jak ja, to 15 lat to faktycznie dziecko, ale dla innego piętnastolatka to już inna historia.
  • Avatar
    Kurubuntu 21.12.2025 10:45
    Re: Piąty odcinek
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    Ot, kwestia wrażliwości. Mnie Tengoku przeorało okrutnie.

    A co do Sandy, to po piątym odcinku nie ma już AŻ TAK dosadnych i bezpośrednich scen, a naprawdę warto obejrzeć całość.

    Na pierwszy rzut oko – niby zwykły, shounenowy akcyjniak, a imho jest to coś znaczne większego.

    Te konflikty, starość/młodość, indywidualizm/kolektywizm, pragmatyzm/idealizm, postrzeganie ludzi podług ich wieku, to jak nas definiują role społeczne. I to wszystko jest podane mimochodem, bez zbędnego moralizatorstwa i pindolenia.

    Naprawdę sympatyczne postacie, mające swoje charaktery, przywary, sposób gadki. Czasami zachowują się absurdalnie (w imię scen komediowych), ale potrafią być zwyczajnie ludzcy. Ostanie scena naprawdę była ładna.

    Świetny worldbuilding, bez nadmiernej ekspozycji i infodumpów. Raz dostaniemy coś w dialogach, raz coś nam postać wytłumaczy, a raz to kwestia opowiadania środowiskowego, Co odcinek otrzymujemy fragmenty puzzli do własnoręcznego ułożenia.

    I co do klimatu, świat jest dystopijny i całość ma trochę groźny vibe, ale niezwykle podoba mi się kontrast właśnie pomiędzy światem, a bohaterami. Ludzcy, raczej mili, raczej dobrzy, nie jest to kolejny dołujący, nihilistyczno­‑darwinistyczny porno szajs jak Takopi na przykład.

    Dobra grafa i animacja, cudne projekty postaci, no ale to widać.
  • Avatar
    Kurubuntu 20.12.2025 21:00
    Re: Piąty odcinek
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    n. skupiając się na seriach w miarę mainstreamowych i popularnych, o których „się mówi” – jest mniej „chamskiego” fanserwisu w stylu wpadania na biusty, loli, kazirodztwa (w jakimkolwiek kontekście), symboli religijnych traktowanych bez żadnego poszanowania itd.


    Zgadzam się całkowicie. Takie serie nadal (na szczęście) są, ale dzisiaj znacznie łatwiej znaleźć serie bez szczeniackiej/żenującej erotyki tego typu.
  • Avatar
    Kurubuntu 20.12.2025 20:55
    Re: Piąty odcinek
    Komentarz do recenzji "Sanda"
    Nie no, panowie, przesadzacie. Ja się spodziewałem w tym piątym odcinku jakiegoś, za przeproszeniem, chorego gówna jak w „Tengoku Daimakyou”, a dostałem zwykłą „erotyczną fantazję”. Mocniejsze sceny są zwykłych w filmach/serialach.

    Ogólnie seria ma taki brudny, dystopijno/nihilistyczny wydźwięk (takie shounenowe Texhnolyze) i z każdym kolejnym epizodem coraz wydatniej pokazuje, że nie jest to wesoła historia o bitewnym Mikołaju.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.11.2025 09:01
    Re: 9+/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stone Ocean [2022a]"
    O! Dzięki za info, zawsze fajnie jest poczytać takie rzeczy.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.11.2025 08:31
    Re: 9+/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stone Ocean [2022a]"
    IMHO było całkiem poetyckie, że wielopokoleniową waśnię rozwiązał właśnie (ale rym!),  kliknij: ukryte  Takie pokazanie, że los nie jest z góry zapisany w gwiazdach i z każdego fatum da się wyrwać. Ale rozumiem, że dla wielu mogło to być strasznie niesatysfakcjonujące.

    Z drugiej strony, dwie ostatnie serie, były już IMO trochę na siłę. W szczególności SO. Ale nie wiem jak to widzą „ultra” fani.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.11.2025 08:20
    Re: 9+/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stone Ocean [2022a]"
    U mnie kolejność jest taka sama jak u Ryuki. Ogólnie chyba te dwie przedostatnie części są mniej popularne niż reszta, przynajmniej patrząc na MAL.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.11.2025 08:05
    Komentarz do recenzji "Komada Jouryuusho e Youkoso"
    Tylko tej symulacji było niewiele. Film nie był zły, ale mogli z tego zrobić takie „Ranczo” albo Gin no Saji.
  • Avatar
    Kurubuntu 25.11.2025 11:29
    Re: 9+/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stone Ocean [2022a]"
    Wiadomka, ale musiałem xd

    I też się jaram :D
  • Avatar
    Kurubuntu 24.11.2025 14:01
    Re: 9+/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stone Ocean [2022a]"
     kliknij: ukryte 

    Jest takie coś jak damnatio memoriae, była to kara polegająca na kompletnym wymazaniu człowieka z historii. Całkiem adekwatne.

    Ogólnie zakończenie całej sagi jest mega fajne, ale z drugiej strony, autor pewnie chciał się już definitywnie odciąć od tego xd
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 17.11.2025 03:41
    Komentarz do recenzji "Yofukashi no Uta Season 2"
    Nie obejrzałem jeszcze pierwszego odcinka, ale ludzie! CO ZA OPENING! JPRDL! Top ostatniej pięciolatki! Nie pamiętam kiedy ostatni raz bujałem się do czołówki!

    [link]

    No mówię wam, siadło mi jak złe. I jestem w szoku, że to Creepy Nuts. Kochaniutcy mają passę.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 17.11.2025 00:20
    Komentarz do recenzji "Muchuu sa, Kimi ni"
    Bardzo fajne okruchy życia i patrząc na „gatunek” jako taki, niebanalna. Całość jest znacznie bardziej stonowana, przyziemna, bliżej temu do klasycznego kina obyczajowego niźli stereotypowego „CGDCT”. Mimo to jest sporo humoru, a wszystko jest utrzymane w lekkiej, kojącej atmosferze.

    W porównując oba tytuły tzn. ten i Karaoke, to ten drugi wypada strasznie blado. INHO kompletnie inna liga.

    W kwestii, oczywiście, najważniejszej, czyli jojcowania to…, nic się tu nie dzieje!

    Przy pierwszym epizodzie najwięcej w tej materii robi Miyoshi, a dokładniej jego projekt, a tutaj mam na myśli jego twarz. Dość androgeniczna, sugestywna, wybijają ca się z tłumu. Siłą rzeczy sceny z nim mają lekki vibe, ale jest ekstremalnie subiektywne odczucie.

    Co do epizodów z Medaką… zero. Znaczy tam są jakieś „znaki”, ale imho tu trzeba naprawdę dużo dobrej woli, żeby to jednak było „kochanie”.

    Co do recenzji, to cóż, znowu zgadzam się praktycznie w całością.

    Anime można polecić wszystkim fanom okruchów życia, ale w tych bardziej obyczajowych.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 16.11.2025 18:16
    Komentarz do recenzji "Silent Witch: Chinmoku no Majo no Kakushigoto"
    Seria do obejrzenia, ale raczej nie do polecania. Absurdalna fabuła (co to za zawiązanie akcji?), do tego dość chaotyczna i miejscami, no… debilna (ten wątek z okularnikiem xd). Ale ma też momenty, jakiś zajawki, nie wszystko jest podane w formie infodumpu. Mam mocno ambiwalentne odczucia.

    Za plus część postaci drugoplanowych, sympatyczni­‑zabawni itp.

    Za minus główna bohaterka i jej dosłownie chorobliwa nieśmiałość. Za dużo, za mocno, w szczególności że całość ma podłoże dramatyczne więc zostawia to trochę niesmaku. Być może nie byłby dla mnie problem, gdyby całość nie była by taka labilna. Raz mamy wesołe milutkie komedyjki, raz dość bezwzględne sekwencję. Jak dla mnie to zbyt duży dysonans.

    Na plus zaliczam też sceny humorystyczne. Gdy Silent jest po prostu komedią z okruszkami, jest naprawdę dobre.

  • Avatar
    A
    Kurubuntu 15.11.2025 03:01
    Po calaku
    Komentarz do recenzji "Lato, kiedy umarł Hikaru"
    Zdania nie zmieniam, Hikaru to naprawdę świetna opowieść grozy.

    Mocno też oddaje reżyseria i montaż, oglądając to miałem wrażenie obcowania z serialem aktorskim. Ujęcia, różne wstawki, serio ma się wrażenie, że twórcy starali się zrobić wysokiej jakości serial.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 3.11.2025 15:43
    Po epku
    Komentarz do recenzji "Lato, kiedy umarł Hikaru"
    Ej, jakie dobre!
    Jest poczucie grozy/zaszczucia, jest lekka psychodela… Póki co Hikaru, obok Another i Shiki, zdaje się najlepszym, pełnometrażowym anime horrorem (wiem, że konkurencja jest praktycznie żadna, lecz „obiektywnie” jest to całkiem całkiem).

    Początek mega mocny, podręcznikowy przykład „trzęsienia ziemi”.

    Wątek homo jest i świetnie tu pasuje. Motyw zakazanej miłości, gdzieś na wypizdowie… ech, horror sam się pisze.

    Jedyny, mocno subiektywny, lekki minus,  kliknij: ukryte 

    Zobaczymy po całości, jak bardzo (albo wcale) zmieni mi się zdanie.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 2.11.2025 15:13
    Komentarz do recenzji "Ruri no Houseki"
    Ogólnie mógłbym napisać to samo co Windir, jedynie nie zgadzam się co płaskości fabularnej postaci.
    Podoba mi się to, że właśnie większość obyczajówki dzieje się podczas „minerałownia”, a nie picia herbatki jak większości tego typu anime. Rozwój postaci istnieje, tyle że jest dość subtelny.
    Ruri nabiera ogłady,
    czerwona staję się bardziej otwarta,
    brązowa nabiera pewności siebie,
    a jedynie czarna zostaje dokładnie taka jaka była na początku, ale jest to całkowicie zrozumiałe. Anime „wie” czym chce być, a na dramy nie ma za bardzo (fabularnie) czasu i miejsca.

    Od siebie dodam jeszcze, że strasznie spodobał mi się charakter Ruri, jej czasami dziecięce, niedojrzałe zachowanie. Miło odmiana po tych wszystkich „młodych dorosłych” w ciele nastolatków.

    No i świetna muzyka w OP, klimatem dosłownie przeniosłem się do wczesnych dwutysięcznych, aż musiałem sprawdzić, czy przypadkiem nie użyli jakiegoś starego kawałka.

    Do polecenia fanom kamyczków oraz lekko nietypowych anime. Nietypowych, bo niby to CGDGT, ale osobiście zaszufladkował bym to jako hybrydę powyższego z przygodówką, ale taką na spokojnie, „metodyczną”.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 1.11.2025 12:05
    Komentarz do recenzji "Masuda Kousuke Gekijou Gag Manga Biyori +"
    Dla tych 5 osób w Polsce, które znają Gag Manga Biyori:

    link do całego sezonu na legalu na jutubie
    na tym samym kanale jest reszta sezonów.

    Wrzucam, bo swego czasu nie szło znaleźć całości.

    CUDNY OP
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 31.10.2025 02:37
    Komentarz do recenzji "Dan Da Dan [2025]"
    O jezu jakie dobre!

    Na oko, poziom techniczny co najmniej tak samo wysoki jak w pierwszym sezonie.
    Pod względem szaleństwa, pomysłowości i „Zasady Zajebistości”, jest IMO znacznie lepiej.
    Tonacja całości jest też bardziej wyważona, nie znajdziemy casusu 7 odcinka.

    Co ciekawe, seria pozbyła się fanserwisu, na całe 12 odcinków może były ze trzy takie akcje? Na chyba, że wliczamy Złe Oko…

    I za nawiązanie do Tengena zawsze +1
  • Avatar
    R
    Kurubuntu 27.10.2025 20:35
    Komentarz do recenzji "Karaoke Iko!"
    Fajna recenzja, zgadzam się praktycznie z każdym zadaniem :D

    Ciekawe dlaczego poszli w ten lekko odrealniony vibe, może, tak jak napisała xx, całość to de facto wspomnienie Satomiego?

    I dzięki za przypomnienie o ostatnim epku.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.10.2025 08:28
    Komentarz do recenzji "Kaoru i Rin: Rozkwitając z tobą"
    To jest wada (jedna z wielu) Wind Breakera, ale ze względu na gatunek jak i świetne sekwencje pojedynków, zwyczajnie to nie razi. A w romansie jest to de facto clou całego widowiska. W szczególności, że całe Kaoru to festiwal klisz i „gdzieśtowidziaizmów” z absurdalnymi założeniami początkowymi. Przez co każdy każdy kolejnych schemat czy też uproszczenie tak boli.
  • Avatar
    Kurubuntu 26.10.2025 06:31
    Komentarz do recenzji "Ninja Scroll"
    Ale jest sens czepiania się 20­‑letniej recenzji? Która oceniała grafikę na podstawie ówczesnych standardów? Poza tym, o ile kojarzę, punkciki za wizualia to nie tylko jakość techniczna, ale też projekty, czy ogólna stylizacja. O to już rzeczy czysto subiektywne.
  • Avatar
    A
    Kurubuntu 26.10.2025 06:08
    "Musze bo sie udusze"
    Komentarz do recenzji "Higurashi no Naku Koro ni Kai"
    Obejrzałem to osiem lat temu i przez cały ten czas dręczyło mnie to, że dałem temu tak wysoką ocenę. Przecież ten sezon jest bezsensowny, bo obdziera serial z całej tajemnicy, napięcia, z zastanawiania się o co w tym w ogóle chodzi. To dosłownie jak tłumaczenie żartu.
    Oczywiście sama bajka nie jest „zła bo zła” tylko kompletnie niepotrzebna i zabijająca atmosferę pierwszego sezonu.

    Jak ja te, kurna, oceny wystawiałem…