Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Anonimowa

  • Avatar
    A
    Anonimowa 15.05.2020 04:39
    Opowieść o toksycznej relacji, miłości, marzeniach i nadziei
    Komentarz do recenzji "Bungaku Shoujo"
    Chyba jako jedyna wśród komentujących nie obejrzałam odcinka poprzedzającego ten film.

    Film nierównym, momentami senny i przyjemny, momentami zabarwiony mrokiem i napięciem.

    Ciekawym motywem jest tu pokazanie – do czego może w ostateczności doprowadzić toksyczna relacja.

    Nie każdy z nas ma jednak przy sobie literacką dziewczynę, która jest niczym lekarstwo dla duszy.

    Nietypowa produkcja jak na mentalność Japończyków, zwłaszcza  kliknij: ukryte 

    Nie odradzam ani nie polecam. Każdy może sam wybrać, czy zapoznać się z tym anime, jednak jeżeli się zdecyduje to warto wytrwać do samego końca (po napisach)
  • Avatar
    Anonimowa 14.05.2020 21:54
    Re: Sci-fi, dramat fantasy, czy może romans
    Komentarz do recenzji "Hello World"
    Zaskakujące jest dla mnie to – jak niewiele osób oglądało to anime.

    Rozumiemiem, że nie każdy jest wielbicielem sci­‑fi, czy romansów z dramatyczną nutą, ale tylko 9 ocen na tanuki ?

    Przecież to nie jest kino niszowe.

    PS. W trakcie oglądania dodatków do filmu – z perspektywy pierwotnych wydarzeń.
  • Avatar
    Anonimowa 14.05.2020 21:32
    Na miłość nie ma mocnych
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    W tym przypadku mowa o mojej „miłości” do powyższej serii. Była to bowiem miłość od pierwszego… usłyszenia. (w sąsiadującym wówczas pomieszczeniu ktoś właśnie tę serię oglądał)

    O gustach się nie dyskutuje. Nie tylko dlatego że każdy może być w innym wieku, ale przede wszystkim mamy (jako ludzie) własne, indywidualne doświadczenia, percepcję oraz upodobania.

    Zauważam ten indywidualizm zwłaszcza przy okazji komentowania serii wywołujących emocje i oceny skrajne  kliknij: ukryte 

    Powodem tak zwanego lubienia czy nie lubienia danej postaci lub serii jest podobieństwo życiowych doświadczeń, możliwość utożsamienia się z bohaterami, albo odnalezienia w nich cech które podziwiamy, albo cenimy.

    Dla mnie właśnie Black Clover jest taką serią.

    Asta – mimo swojej krzykliwości i niewielkiej inteligencji reprezentuje sobą cechy które mi imponują : stale utrzymujący się zapał, wytrwałość w działaniu, ciągłe wzmacnianie pożądanych cech, oraz przekraczanie własnych granic. Nie poddawanie się przeciwnościom i porażkom. Szukanie w innych dobra i pozytywnych cech, oraz dążenie do (wbrew pozorom) pokojowych rozwiązań. Koleżeństwo, chęć pomocy i współpraca z innymi. I pewnie jeszcze kilka.

    Podobnie jest z Yuno. Prawdziwie ewoluująca postać od strachliwego i płaczliwego dziecka, poprzez pełnego pychy indywidualisty aż do osoby umiejącej podporządkować się wspólnemu celowi.

    Większość postaci rozwija się w trakcie serii, pomału odkrywając dla widzów różne cechy swojej osobowości oraz różne życiowe doświadczenia.

    Black clover nie jest serią dla osób lubiących szybkie transformacje i zamknięcie fabuły w cyklu 12 – 24 odcinków.


    Jeżeli komuś nie przeszkadza że „ale to już było” oraz nie czyta mangi oraz może się w jakikolwiek sposób utożsamić z bohaterami, albo odnieść postacie do bliskich mu osób, to będzie bawił się naprawdę dobrze.

    A jeżeli dana seria nam nie odpowiada, to nawet nie ma sensu się męczyć kilkoma odcinkami  kliknij: ukryte 

    Ja – z pewnością odbieram je całkowicie subiektywnie i przez to – a może raczej dzięki temu tak dobrze się w trakcie oglądania bawię.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 14.05.2020 15:51
    Odpoczywam od zgiełku dnia. 9/10
    Komentarz do recenzji "Kotonoha no Niwa"
    Seans wyjątkowo przyjemny, pozwolił mi odetchnąć zarówno od ciezzych filmów, jak też od tak zwanych trudów dnia codziennego.

    Grafika jak poezja, tła, padający w parku deszcz – po prostu piękne jak dla mnie i jedne z lepszych i przyjemniejszych dla oczu jakie kiedykolwiek w animacjach japońskich widziałam.

    Fabuła natomiast zupełnie realna, prozatorska , na ścieżkach życiowych często znajdujemy sytualnie mogące odbiegać od przyjętych konwenansów i to do nas wszystkich wówczas należy podjęcie decyzji – czy postawić na swoje szczęście, czy też dopasować swoje życie do ogólnie przyjętych standardów.


    Tempo nadzwyczaj spokojne, co dla mnie było zaletą, ale mnóstwo osób może zmęczyć czy zanudzić.

    Sporo negatywnych emocji wzbudziły w niektórych osobach postacie, ich relacja oraz zakończenie.
    Myślę, że o emocjach i punkcie widzenia w/w decydują w tym momencie przeżyte zdarzenia oraz przekonania dotyczące miłości, budowania relacji, oraz wizji tego jak wszystko powinno się toczyć.

    Dla mnie osobiście ta relacja była bardzo prawdziwa, powolne tempo budzenia się uczuć oraz ich asymilacja podyktowane wiekiem i doświadczeniami bohaterów.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Anonimowa 12.05.2020 02:53
    Do polecenia nowym fanom przygody i magii.
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    Pomimo krzykliwego głównego bohatera, oraz całej bandy dziwaków seria stała się moją ulubioną przygodową.

    Nigdy nie obejrzałam Naruto (odpadłam po kilku czy kilkunastu epizodach) ani podobnych anime.

    Tutaj natomiast – to całe spektrum niepowtarzalnych (w obrębie serii) postaci, trochę karykaturalna fabuła i kreska, nieco prześmiewczy humor i akcja – utrafiły.

    Bohaterowie tacy jak Czarne Byki oraz kapitanowie drużyn – Yami!  – niepozbawieni wad, czasem przyziemni, ewoluujący a jednak stali – o nieludzkiej sile ale ludzkich przywarach.

    Akcja wartka, niekiedy z ciekawymi rozwinięciami, pełna walk, dynamiki i przesycona humorem.

    Wiem – z pewnością to anime ma wiele mankamentów ale parafrazując Misia Rysia:

    Rozchodzi się o to, aby te minusy nie przesłoniły Wam plusów
  • Avatar
    Anonimowa 12.05.2020 02:12
    Komentarz do recenzji "Shoujo Tsubaki"
    Problemem jest to, że życie to zazwyczaj sinusoida. Wychodzimy z jakiegoś punktu i czasem wracamy, a rzadko kiedy jest to jakaś stała.

    Bogatsi w doświadczenia możemy wyciągać wnioski i starać się karczować las wydarzeń przed sobą.

    Pierwsza połowa animacji przypomniała mi klimat filmów Almodowara.

    Omijać przez osoby o delikatniejszej psychice. Chociaż trudno tu mówić że to horror.  kliknij: ukryte 

    Po takim seansie zawsze utwierdzam się w przekonaniu,  kliknij: ukryte 

  • Avatar
    A
    Anonimowa 12.05.2020 00:59
    Komentarz do recenzji "Aoharu x Kikanjuu: Kemono-tachi no Senjou da na!"
    Zabawna OVA do serii o Tachibanie.

    W tym odcinku dość nietypowa bitwa ASG w stylu TCC, gdzie stawką jest własna duma :)


  • Avatar
    A
    Anonimowa 11.05.2020 23:14
    Całkiem przyjemne kino familijne
    Komentarz do recenzji "Mary i kwiat czarownicy"
    Co prawda mam niewielki dylemat – od jakiego wieku dzieci można polecić rodzinne oglądanie czarownicy Mary, ale seans wydał mi się dość miły i w miarę ciekawy.

    Pomimo, że jak pisze recenzent większość motywów gdzieś już była, to jednak dla wielbicieli Harego Pottera oraz magii może to być przyjemna pozycja pośród familijnych produkcji.

    Raczej nie dla najmłodszych widzów ze względu na występującą momentami poważniejszą tematykę oraz akcję.

  • Avatar
    Anonimowa 11.05.2020 17:57
    Tym razem bez oceny
    Komentarz do recenzji "Aoharu x Kikanjuu"
    W sumie mogę się podpisać pod tym, co kiedyś napisała tamakara z tym że późniejsze odcinki ją bawiły, a mnie trochę zirytowały.

    Generalnie w miarę dynamiczne BL  kliknij: ukryte 

    Poza tym jeden jedyny prawdziwy antagonista, który budził we mnie wręcz odrazę  kliknij: ukryte 

    A bohaterka ma raczej spory problem z psychiką  kliknij: ukryte 

    Oglądało mi się całkiem dobrze, nawet to zakończenie ujdzie.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 11.05.2020 17:01
    Sci-fi, dramat fantasy, czy może romans
    Komentarz do recenzji "Hello World"
    Na film trafiłam dzisiaj całkowicie przypadkowo.

    I cóż, będąc fanką filmu Matrix absolutnie nie żałuję tej 1,5 godziny.

    Dałabym ocenę 10/10 ale powolny i słaby jak dla mnie początek (czy to tylko moje wrażenie, że grafika/animacja kulała?)
    oraz fakt, że bardziej mi to przypominało magię i fantasy w niektórych momentach aniżeli Sci­‑fi to obniżę o 1 punkt.

    Zdaję sobie sprawę że ani tematyka nowa, ani fabuła odkrywcza, jednak emocje jakie przeżyłam podczas seansu nie pozwalają mi obniżyć noty.

    Nie wiem, komu polecać Hello World. Ja cieszę się jednak z jego obejrzenia. I to tyle pokrótce.
  • Avatar
    Anonimowa 10.05.2020 04:05
    Re: Różowa bajka
    Komentarz do recenzji "Konohana Kitan"
    Dziękuję, posprawdzam
  • Avatar
    A
    Anonimowa 10.05.2020 04:00
    LoliKotki i Pan Właściciel.
    Komentarz do recenzji "Nekopara"
    Przesłodki, a raczej mocno posłodzony fanserwis dla wielbicieli nekololitek i neko wogóle. Kocie uszka i ogony w różnych wersjach :)

    Po pół godzinie seansu niebezpiecznie podnosi się poziom cukru:)

    Chociaż może ten filmik dać komuś trochę zupełnie absudalnej radości

    Aż 5/10 za przyjemne dla oczu postacie, przedsiębiorczego i miłego głównego bohatera oraz zero agresji, czy przemocy.

    No i gdyby nie ecchi skojarzenia to faktycznie 3­‑7latki mogłyby to obejrzeć
  • Avatar
    A
    Anonimowa 9.05.2020 22:22
    Różowa bajka
    Komentarz do recenzji "Konohana Kitan"
    Szukałam lekkiej bajki typu okruszki i zobaczyłam Konohana.

    Po pierwszym odcinku i tych pastelach, różowościach i ślicznościach sądziłam że to będzie coś takiego – pomimo ecchi najazdu kamery (mogłoby to być tylko takie ujęcie w konwencji ; pięknie wszędzie i wszystko)

    A już od 2 ep zaczęło się GL (w sumie to yuri czy shoujo ai?)

    I już nie mam bajki na dobranoc.

    PS. I (znowu) w tagach nie ma oznaczenia że to GL.

    Czy oprócz Tamako Market znajdę jakieś okruszki dla młodszej widowni?
  • Avatar
    Anonimowa 8.05.2020 21:17
    Re: Chory romans i horror fabularny i nie tylko.
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    O szkodliwym wpływie agresji w przekazie medialnym na odbiorców przekonanych prócz badaczy jest także wiele instytucji, które wprowadzają regulacje, mające temu zapobiegać. Zagadnienie normowane jest przez przepisy prawa oraz różnego rodzaju kodeksy dziennikarskie. W Ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji znajduje się zapis, mówiący, że zabronione jest rozpowszechnianie audycji lub innych przekazów zagrażających fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich, w szczególności zawierających treści pornograficzne lub w sposób nieuzasadniony eksponujących przemoc[5].

    Media ingerują w życie dzieci, młodzieży, ludzi dorosłych. Ogrywają ogromna rolę w formułowaniu młodego człowieka, kształtują poglądy i postawy przez podsuwanie określonej wiedzy o świecie i lansowanie pewnych wartości. Osobowość, która posiada solidny system wartości, potrafi krytycznie ustosunkować się wobec drapieżnych, medialnych przekazów. Okazuję się jednak, iż nawet dorośli ulegają psychologicznym trikom medialnym, nie zdając sobie sprawy, iż stają się ofiarami ukrytej manipulacji.

    Media deformują światopogląd społeczeństwa bardzo skutecznie, najbardziej prestiżowe programy informacyjne, wiadomości z kraju i ze świata przepełnione są informacjami wyłącznie negatywnymi, przykrymi: zamachy, akcje policji, oszustwa, napady, korupcja, terroryzm, sprawy sądowe, gwałty, dewiacje, coraz mniej miejsca na kulturę, sztukę, muzykę sprawy przyjemne, których nie brakuje we współczesnym świecie.

    Trudno nie zgodzić się z faktem, że świat medialny nie jest dosłownym ani dokładnym odwzorowaniem świata rzeczywistego. Proporcje poszczególnych zjawisk, problemów, zagrożeń, jakie obserwujemy w mediach elektronicznych, w żadnym stopniu nie mają się do rzeczywistego poziomu problemów, z którymi spotyka się człowiek. Jednak to właśnie przekaz medialny konstruuje nasz stosunek do wielu problemów współczesnego życia


    Za:

    nowastrategia.org.pl/przemoc­‑w-mediach­‑a-agresja/
  • Avatar
    A
    Anonimowa 8.05.2020 18:54
    Chory romans i horror fabularny i nie tylko.
    Komentarz do recenzji "Mirai Nikki"
    Hakman4 i Zdziwiona w zasadzie napisali wszystko, co chciałabym napisać o tym tworze.

    Ode mnie dodam tylko, że szokiem jest dla mnie ocena recenzenta na 7 i średnia widzów ok. 8

    W opisie powinno być : psychopatyczny horror z równie psychopatycznymi postaciami i chorym niby związkiem 14 latków.

    A najgorszą rzeczą dla mnie jest fakt że wdepnęłam w to anime poszukując w sieci… polecanych romansów.

    Jeżeli oglądają to osoby poniżej 18lat, to poważnie mogą uszkodzić sobie psychikę oraz obraz tego co jest właściwe (tak społecznie, jak i w relacjach prywatnych czy rodzinnych)

    Osobiście wystawiłabym ocenę -100/10
    Za wszechobecną w tym anime psychopatię.

    I choć niewielu obejrzanych serii i anime żałuję, to w tym przypadku gdybym umiała cofnąć czas, to z pewnością darowałabym sobie ten wysoce socjopatyczny twór.
    Ech…
  • Avatar
    A
    Anonimowa 8.05.2020 12:28
    Sportowa komedia z wieeeelką dozą fantazji :)
    Komentarz do recenzji "Keijo!!!!!!!!"
    Jestem świeżo po ukończeniu pierwszej serii anime o sporcie tylko dla kobiet i być może anime tylko dla niewielu kobiet.

    Ubawiłam się super, ale dla wielu fanów ecchi temat pokazywania kobiecego ciała w ujęciach zazwyczaj stricte gimnastycznych i agresywnym stylu – mógł być nie do przyjęcia, nawet pomimo pup i biustów wielokrotnie pokazanych na ekranie. Stąd być może słaba popularność tego anime.

    Podobnie jak profesjona kulturystyka kobiet która ma wąskie grono wielbicieli, a większość mężczyzn woli jednak bardziej kobiece sylwetki u kobiet.

    Zaletami serii według mnie były tu : tempo, emocje, duch walki i sportowej rywalizacji, współpraca i koleżeństwo, (bo o przyjaźni to trudniej tutaj mówić).
    Oraz częste elementy parodystyczne.

    Elementy fantasy, czy może raczej spora fantazja autora – Jednych rozbawi, a innych nie.

    Grafika do przyjęcia, tylko w ostatnim odcinku wręcz zepsute sylwetki i twarze.

    A poza tym sport niestety bardzo kontuzyjny, oraz grożący kobiecie gorszymi konsekwencjami niż tylko kontuzje. I wymagający. W moim odbiorze krzyżówka MMA i akrobatyki sportowej, ale to tylko moje spojrzenie na to co działo się na ekranie.
    Czy poza Portugalią będzie miał szansę się rozwinąć, czy też zaniknie tego nie wiem.
     kliknij: ukryte 

    Ogólnie rzecz biorąc ja bawiłam się bardzo dobrze, poczułam się nawet zmotywowana aby znowu zacząć działać i ćwiczyć :)

    Jeżeli ktoś nie oczekuje po tym anime wybitnej, czy choćby ciut zaawansowanej fabuły, to taka prosta rozrywka z mocnym przymrużeniem oka może dać mu sporo zadowolenia.

    Ode mnie subiektywne aż 8/10


  • Avatar
    Anonimowa 7.05.2020 16:26
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Niestety, treści moralne i społeczne zawarte w każdym anime kształtują postawy i zachowania społeczne odbiorców, zwłaszcza niepełnoletnich odbiorców.

    Możemy w to nie wierzyć, możemy to bagatelizować, albo możemy temu świadomie zdecydowanie zaprzeczać, ale każdy kto ma wiedzę z zakresu psychologii potwierdzi to wiedząc jak działają mechanizmy nieświadome, jak wpływa komunikacja – oraz jak działa ludzka podświadomość.

  • Avatar
    Anonimowa 7.05.2020 16:19
    Więcej myśleć
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Moim zdaniem jest odwrotnie.

    Gdyby każdy więcej myślał zanim coś zrobi, to prawie zniknęłyby przestępstwa, żyło by się spokojnie i bezpiecznie oraz nie byłoby obecnej pandemii.



    I moim zdaniem – gdyby było więcej rycerzy na białym koniu, to więcej kobiet było by szczęśliwych (powiedziała wielbicielka takowych zachowań w życiu)

    PS. A ja nie zjadłabym słowa w mojej poprzedniej wypowiedzi.



    Podsumowując.

    Postawa głównego bohatera była właściwą. Nie popełnił przestępstwa.

    A że zainteresowana być może nie miała by mu tego za złe to już całkiem inna sprawa.
  • Avatar
    Anonimowa 7.05.2020 16:06
    Gwałt, molestowanie czy też nadmiar myślenia
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Zazwyczaj staram się omijać już podjęte emocjonalne Dyskusje, ale.

    Sanvean ma niestety według rację. I nie o feminizm tu chodzi.

    Problemem jest terminologia użyta przez Sanvean.

    Według Sjp:

    gwałt
    1. «zmuszenie kogoś do stosunku płciowego»
    2. «przemoc lub bezprawie popełnione z użyciem siły»
    3. «bezładny pośpiech lub zamieszanie»



    Według Wikipedia :

    Gwałt – zakazana przez prawo przemoc fizyczna. Słowo to często, choć niekoniecznie, jest także używane na określenie zgwałcenia, czyli przemocy na tle seksualnym.

    Gwałt w języku prawniczym:
    W języku prawniczym gwałtem określa się nie każdą przemoc, lecz tylko taką o dużym natężeniu

    Myślę, że stosowniej było by użyć zwrotu wykorzystanie seksualne, zamiast gwałt.

    Zresztą zacytuję tu rodzaje przestrzepstw seksualnych:

    Przestępstwa seksualne:

    E
    Ekshibicjonizm
    G
    Gwałt naprawczy
    Gwałty Armii Czerwonej w Polsce
    K
    Kazirodztwo
    N
    Nadużycia seksualne w Kościele katolickim
    Napastowanie seksualne
    Niewolnictwo seksualne
    O
    Obcowanie płciowe z osobą chorą psychicznie
    P
    Przemoc seksualna
    S
    Sexual Offences Act 1967
    Silentlambs
    W
    Wykorzystywanie seksualne
    Wykorzystywanie seksualne dzieci
    Z
    Zgwałcenie


    W tym kontekście wykorzystanie osoby nie w pełni władz umysłowych jest tym samym co wykorzystanie osoby pod wpływem środków odurzających.


    Przemoc domowa.
    Wykorzystywanie seksualne między małżonkami jest formą przemocy domowej. Kiedy napaść obejmuje groźby wymuszające niechciany kontakt seksualny, których autorem jest obecny lub były mąż kobiety, może być ona, zależnie od jurysdykcji, uznana za gwałt.

    To co zrobiła służąca w tym anime to nakłanianie do przestępstwa seksualnego, co możnaby było podciągnąć pod współudział gdyby do tego doszło.

  • Avatar
    A
    Anonimowa 7.05.2020 02:43
    Czytam sobie i czytam komentarze..
    Komentarz do recenzji "Keijo!!!!!!!!"
    Naszło mnie na czytanie starych rec i komentarzy. I nie mogę uwierzyć.

    Keijo!!!!!!!! zdumiewa nie tylko skandalicznym podejściem do kobiet,



    Ojoj chciałoby się powiedzieć.

    Tylko że moim skromnym zdaniem, żeby zrozumieć tego typu „sport” – trzeba być kobietą.

    To nie mężczyźni upadlają kobiety każąc im się wypinać do obiektywów, rozbierać do rosołu w klubach, czy – uprawiać Keijo.

    To robią same kobiety. (wykluczając przymus)

    Mężczyźni lubią imponować gadżetami, samochodem, czy czasem muskułami.

    A kobiety – zwłaszcza te świadome swojego atrakcyjnego wyglądu – wiedzą, że tenże wygląd może stanowić kartę atutową – bo sam wysoki intelekt, czy nawet uduchowienie to czasem za mało.

    Tak jak mężczyzna lubi pokazać wartość swojej pozycji poprzez posiadanie czegoś/kogoś,
    tak kobieta atrakcyjna lubi swoją atrakcyjność (jeżeli obce jej są traumy)

    To odwrócenie świata zwierząt. Tam – Pan Paw, Pan Lew prezentuje walory. A tu u ludzi odwrotnie.

    Przynajmniej ja nie widzę nic skandalicznego, gdy kobieta – zamiast Shogi – trenuje Keijo.

    Ważne jest tylko (moim zdaniem), aby umieć zachować umiar w proporcjach duch/intelekt a ciało.

    Post scriptum:

    Po kilku odcinkach dobrej zabawy z mnóstwem sportowej rywalizacji wracam Kontynuować oglądanie serii.

    A że zamiast ciosów karate są ciosy biodrami? To tylko taki tam drobny szczególik ;)
  • Anonimowa 6.05.2020 22:53:07 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Anonimowa 6.05.2020 22:49
    Historie Białego oraz Niebieskiego Smoka, czyli OVA2, OVA3 i OVA1
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona [2015]"
    Obowiązkowa pozycja dla wielbicieli serii Akatsuki no Yona, zwłaszcza OVA2 i OVA3, które wyjaśniają po kolei historię Żółtego Smoka.

    Natomiast OVA1 jest lekką historyjką całej paczki brylującej w hotelu z gorącymi źródłami. A do tego w gratisie uzupełnienie historii Białego Smoka.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 5.05.2020 15:58
    Poszukuję dobrego reverse i...
    Komentarz do recenzji "Kamigami no Asobi"
    I tylko kilka razy udało mi się.

    Natomiast Kamigami… Pierwszy raz serii męsko damskiej, a raczej typu – mamy dziewczę i stadko wielbicieli – dałam tak słabą notę tzn 6/10.

    Nie przeszkadza mi realizacja anime na podstawie gier otome, gdy ma to jakieś sensowniejsze fabularnie wytłumaczenie.

    Natomiast to anime to taki niespotykany miszmasz, że coś podobnego widziałam tylko w zoo w miejscu gdzie dzieci mogą pobawić się że zwierzętami gospodarskimi. Są słodkie króliczki, kozy różnej wielkości i ras, owieczki, zdarza się nawet osiołek i świnki morskie…

    To samo jest jak dla mnie w tym anime.

    Mitologia z różnych stron i wymieszana zupełnie, bogowie udający chłopców  kliknij: ukryte 
    Zwyczajna, najzwyczajniejsza dziewczyna będąca na piedestale bogów!
    I ta realizacja – aż 9, czy 10 osób z pierwszego planu, potem dwie, czy trzy osoby drugoplanowe i całe tłumy ludzi nie stanowiące nawet trzeciego planu, lecz będący wypełnieniem tła i dekoracji w tym całym mini świecie.
    I wisienka na torcie, a raczej goryczka, albo bryłka soli w torcie to ten współlokator/ka bohaterki.

    I wogóle mix gatunków, albo raczej w moim odczuciu zupełnie pozbawiny sensu koktail. Na zasadzie – każdemu coś miłego.

    W końcu są bishe (w dużej ilości), są shipy męsko męskie, jest reverse harem, jest wątek romansowy, jest bajka dla dzieci i jest bajka dla nastolatków, jest bohaterka która nie jest kukłą, jest seria szkolna, jest magia, jest mitologia, są ważne sprawy takie jak odpowiedź na tak poważne pytania jak  kliknij: ukryte .

    I jeszcze Zeus kliknij: ukryte 

    Innymi słowy – jest wszystko, tylko sensu nie ma.

    Ufff….

    Przepraszam, ale tego typu serie nie wzbudzają we mnie zazwyczaj takich nieprzyjaznych emocji.

    Ale żeby nie było, że nic mi się nie podobało, to wizualnie – Zeus i Toth.
    A jedyna wartość tego anime jak dla mnie – polega na tym, że autorom całkiem dobrze udało się odpowiedzieć na te dwa dosyć trudne pytania Zeusa.

    I choćby z tego powodu nie mogę uważać czasu spędzonego przy tym anime za całkiem stracony.

    Polecam raczej młodszej widowni, może zainspiruje do zadawania sobie głębszych pytań, albo do poszukiwania wiedzy o tym, kim były postacie mitologiczne z tej serii.
  • Avatar
    Anonimowa 4.05.2020 13:41
    Re:
    Komentarz do recenzji "Suki ni Naru Sono Shunkan o ~Kokuhaku Jikkou Iinkai~"
    A co zabawniejsze, cytując za Wikipedią:

    To drugi film oparty na piosenkach Kokuhaku Jikkō Iinkai ~ Renai Series ~ , po Zutto Mae Kara Suki Deshita/cytuj]

    Stąd taki mój odbiór :)
  • Avatar
    A
    Anonimowa 4.05.2020 13:33
    Lekkie i przyjemne coś przed snem.
    Komentarz do recenzji "Suki ni Naru Sono Shunkan o ~Kokuhaku Jikkou Iinkai~"
    Godzinny dość przyjemny filmik o pierwszym uczuciu chociaż bardziej w moim odbiorze jest to reklamówka mangi niż pełnoprawne anime.

    Na szczęście od połowy zaczyna się trochę rozkręcać a ostatnie minuty wynagradzają uprzednie braki fabularnie.

    Raczej dla wielbicieli, czy wielbicielek gatunku :)