Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Anonimowa

  • Avatar
    Anonimowa 22.07.2020 14:28
    Re: Ciekawa pozycja
    Komentarz do recenzji "Seiken no Blacksmith"
    Mnie się spodobała naturalistyczna scena z budzenia głównego bohatera na śniadanie ;)

    Takie sceny w anime występują niezbyt często (przynajmniej w większości serii które obejrzałam, gdzie prawie każdy jest uładzony lub typowy/schematyczny) .

    Taki „koślawy” i bezpośredni bohater to raczej rzadkość.
    (Takie odniosłam wrażenie)
  • Avatar
    Anonimowa 22.07.2020 14:15
    Porównania i gusta
    Komentarz do recenzji "Seiken no Blacksmith"
    dla mnie sympatyczne, lekkie fantasy to na przykład Inuyasha


    Według mnie akurat Inuyasha zbyt lekką serią nie jest.
    Owszem ma całkiem sporo zabawnych komediowych ujęć ale jeszcze więcej dramatycznych, czy wręcz melodramatycznych scen i aspektów relacji i wydarzeń (jak choćby  kliknij: ukryte 

    Porównując do tej serii nie ma porównania. Tutaj wszystko jest dużo lżejsze, humor mimo że prostszy i często zakrawający o fanserwis także dla mnie jest lekki, a relacje  kliknij: ukryte trochę subtelniejsze.

    Pewnie dlatego wiele osób było rozczarowanych, bo porządnej dawki emocji (przynajmniej do odcinka 6ego) nie uświadczy się tutaj.

    Dla mnie akurat było sporo lekkiego humoru, a bezsensowne czasem sceny walk przewijałam.

    Postacie mimo wielu czasem absurdalnych zachowań także na razie wzbudzają moją sympatię. Przyjemniej mi się to ogląda niż wychwalane przez wiele osób Kono subarashii.

    Tylko mam wątpliwości jaki to jest gatunek,
    bo jak na przygodówkę to za dużo okruchów życia (w danym świecie) a jak na komedię to za dużo scen walk i dylematów.

    Na razie wystarczy. Solidne 5 / 10 i dodaję 1 punkt za ending poprawiający humor.

    Raczej dla osób lubiących po prostu typowe bajki, a na pewno nie dla tych którzy lubią ambitne, wielowarstwowe anime.

    Jedno z niewielu anime, które nie robi superherosów z głównych – mimo chęci głównej bohaterki i umiejętności głównego bohatera.
    A główny to taki trochę „bohater z przypadku” bynajmniej nie silący się na zdobycie tytułu herosa. (porównując do filmu o tym tytule)
  • Avatar
    Anonimowa 20.07.2020 14:41
    Autodestrukcja.
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    W tym anime niemal wszystkie działania są przemyślane i świadome. Jest to realnie przeciwstawianie się swojemu własnemu kompasowi moralnemu. Czyli świadome działanie wbrew sobie wiedząc jak to się skończy. Dla mnie to nie jest realne. Ludzie przychodzą do psychologów z problemami różniej maści a w 99% przychodzą dlatego że sami nie potrafią/nie rozumieją jak sobie poradzić z problemem.


    Rzecz w tym że ludzie w początkowych fazach autodestrukcyjnych często są świadomi tego co robią.


    Dopiero mechanizm wyparcia jest reakcją obronną, gdy następuje nasilenie problemu. Wówczas osoba dotknięta już nałogiem racjonalizuje twierdząc, że nie robi czegoś za często czy za dużo, że nie ma z tym problemu, że w porównaniu z innymi nie jest tak źle, że robi to za swoje pieniądze więc nikomu nic do tego, albo że to jej czy jemu sprawia przyjemność, a nie że to co robi jest tylko próbą kompensacji prawdziwych niedoborów.
    Albo że już nastąpił problem.

    Mechanizmy autodestrukcyjne są trudne, podstępne i trudno z nimi walczyć.

    Samo pozytywne myślenie często wcale nie rozwiązuje problemu, stąd w leczeniu np alkoholizmu może być potrzebna terapia głębinowa po pierwszej fazie terapeutycznej.
    W przypadku innych uzależnień. także często tak jest.
    Np takie uzależnienie jak pracoholizm. Często akceptowane społecznie
  • Avatar
    Anonimowa 20.07.2020 14:04
    Re: Czekam na sezon 4y
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 3"
    No i postać doktora dodała według mnie smaku trzeciej serii.

    Zwłaszcza podobała mi się jego kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Anonimowa 20.07.2020 01:51
    Re: Wyjątkowo realistycznie ukazane różne kwestie
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    Zacznę od początku.

    Realizm nie oznacza, że przestawione postacie bedą moralne.


    Nie oznacza również że mają działać logicznie.

    Również nie oznacza, że należy odseparować kwestie bliskości fizycznej i bliskości emocjonalnej.

    Owszem bywa że ktoś kwestie cielesne traktuje jak inne potrzeby fizjologiczne organizmu, ale jest to mniejsza część danej grupy, a tym bardziej wśród dziewczyn i kobiet.

    To anime to dramat. .

    Nie pokazuje średniej przeciętnej postawy statystycznego Japończyka czy Europejczyka.

    Pokazuje natomiast konkretny problem

    Pokazuje również źródła tychże problemow sięgające dalej i głębiej niż tylko tzw nieszczęśliwa miłość. Niestety odcinki do 7ego dają bardzo niepełny obraz przez co nie prawdziwy . Warto obejrzeć do końca aby uzyskać pełniejsze spojrzenie.

    Temat zachowań autodestrukcyjnych w japońskich anime­‑dramat jest często poruszany.

    Zazwyczaj w bardzo zawoalowany sposób i niebezpośrednio.

    Wyjątkami są serie takie jak ta albo jak NHK.

    Jedyny mój zarzut dotyczy zagęszczenia postaci z danym problemem, a nie prawdziwości zachowań albo mechanizmow.

    Dotyka ten problem głównie kobiet, choć nie zawsze.
    Albo przez niektórych ludzi nie będzie postrzegany jako problem, bo będą działać zamiast zastanawiac się nad przyczynami tak jak robi to postać trzeciego planu,  kliknij: ukryte 


    Jego ten problem nie dotyczy
    I gdybyśmy patrzyli z jego perspektywy to wszystkie te postacie zachowywałyby się nieracjonalnie.

    Tylko że wielu ludzi racjonalnie nie postępuje.  kliknij: ukryte 

    Tutaj seks bez uczuć jest substytutem niespełnionych uczuć, a jedne osoby pełnia rolę substytutów innych osób. Czyli seks nie wynika z potrzeb fizjologicznych, lecz jest tylko zastępnikiem potrzeb emocjonalnych. Stąd może wynikać jego destrukcyjne działanie na psychikę i osobowość bohaterów.  kliknij: ukryte 

    Tak jak nie jest dobre zastępowanie jednych emocji innymi emocjami, tak zastępowanie jednych osób innymi, lub zastępowanie uczuć seksem – bywa mocno destrukcyjne.

  • Avatar
    Anonimowa 19.07.2020 00:47
    Re: To "coś"
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru"
    Ja też jestem zauroczona Chihayafuru.

    Wczoraj właśnie obejrzałam i dla mnie jest super.

    Poza tym tak ślicznych projektów bohaterów  kliknij: ukryte  dawno nie widziałam.

    Do tego postacie niesztampowe i ludzkie.

    Sama gra w karutę pierwotnie odebrana przeze mnie jako prosta i nudna – (tylko 100 poematów) – a tu wchodzą różne możliwe sposoby gry, a nawet strategie… Super. Z początkowej oceny 7 na początku pierwszej serii – na 9 z gwiazdką przy drugiej połowie odcinków.


    Lubię serie sportowe w których liczy się i talent i ciężka praca i panowanie nad emocjami oraz refleks. Dodatkowo strategie rozgrywania poszczególnych meczy.

    Polecam mimo, że to seria zapewne nie dla każdego.

    Zróżnicowane graficznie i osobowością postacie, oraz ich progres na plus.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 19.07.2020 00:33
    Spojlery w komentarzach
    Komentarz do recenzji "Chihayafuru 2"
    Osoby które jeszcze nie oglądały serii nr 2 chciałabym przestrzec, że komentarze poniżej mają odsłonięte spojlery. A w takim przypadku nie będzie emocji podczas oglądania.


    Niewątpliwie całą przyjemność z seansu drugiej serii miałam tylko dzięki nieznajomości przebiegu meczy i zawodów.

    Moim zdaniem lepiej oglada się wszystko w sposób w miarę ciągły, w sekwencjach tematycznych.

    Na pewno nie jest to anime do oglądania w ilości 1 odcinek raz na tydzień albo raz dziennie.

     kliknij: ukryte 

    Cieszy mnie, że grafika i dźwięk nie uległy według mnie pogorszeniu.
  • Avatar
    Anonimowa 17.07.2020 17:48
    Re: Śmiech to zdrowie ;)
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    No właśnie ona dla mnie jest zabawna. Rozejrzyj się wokoło.
    Ile znajdziesz kobiet 150 cm z takimi walorami jak u niej?

     kliknij: ukryte 


    No w każdym razie – mnie to nie razi :)
    Może też z powodu tych skojarzeń  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Anonimowa 16.07.2020 17:47
    Re: Śmiech to zdrowie ;)
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    Super,

    bo mam już dość oglądania serii – w których lekka, zabawna komedia zmieniła się w kłębki emocjonalne rodem z brazylijskich telenoweli.

    Chyba, że ktoś postanowił potraktować mangę tylko jako kanwę dla początkowych zdarzeń i ją tu „udoskonali”.

    Na razie zapowiada się zachęcająco.
    Taki prosty humor bywa bardzo odświeżający.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 15.07.2020 12:49
    Śmiech to zdrowie ;)
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    Naprawdę każdy z nas ludzi ma inne poczucie humoru.

    Od pierwszej minuty cieszyłam się, że nic nie jem, bo z pewnością źle by się to zakończyło dla komputera.

    Jeszcze mnie twarz cała boli od uśmiechu :)

    Uff… Mam co do pośmiania na co tydzień.

    Mam tylko małą (naprawdę małą) nadzieję, że komedia nie zmieni się na koniec, czy nawet w połowie w dramę.

    Humor momentami przypominał mi ten że Shrecka (z jedynki)
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Anonimowa 13.07.2020 23:01
    Wyjątkowo realistycznie ukazane różne kwestie
    Komentarz do recenzji "Kuzu no Honkai"
    „Kuzu no Honkai” to według mnie anime w pewien sposób wyjątkowe jak na produkcje japońskie. Sceny bliskości cielesnej pokazane są naturalnie, niemal jakby filmowa kamera je próbowała uchwycić.

    Równie naturalistycznie pokazano problem kliknij: ukryte 

    Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych widzów takie autodestrukcyjne zachowania jak u bohaterów są czymś niezrozumiałym i czymś, czego nie spotkali osobiście, albo o czym nie wiedzieli.

    Dla mnie nie ma znaczenia, w jaki sposób człowiek próbuje stłumić ból oraz swoje emocje. Każda taka próba – czy to alkoholem, czy pracoholizmem, czy popadaniem w inne nałogi  kliknij: ukryte  do niczego dobrego nie doprowadza. Jest to zwyczajne samooszukiwanie swojego umysłu. A uczucia oraz emocje są potrzebne.

    I podobnie jak bohaterki Black Rock Shooter – tak i tu blokowanie i uciekanie od własnych potrzeb emocjonalnych kończy się destrukcją.

    Natomiast wiele osób nie potrafi wybaczyć  kliknij: ukryte 

    Mnie osobiście seria bardzo się podobała.

    Pomimo sporego nagromadzenia tego samego problemu tylko z próbą pokazania go na różne sposoby.

    Jest to dramat obyczajowy i jako film w swoim rodzaju /gatunku broni się według mnie bardzo dobrze.

    Grafika jak dla mnie 10/10 pasująca.

    Muzyka także dosyć dopasowana.

    I nawet ta postać „księżniczki” była tu potrzebna – aby wypowiedzieć do głównej bohaterki ważną kwestię.

    Zakończenie również jest dla mnie na plus.  kliknij: ukryte 

    Z pewnością nie jest to anime dla wszystkich. Może dla kogoś najwyżej być swoistą przestrogą  kliknij: ukryte 

    9/10 za realizm i prawdziwość pokazania tego wycinku problemu.
  • Avatar
    Anonimowa 13.07.2020 20:06
    Re: Bajka o...
    Komentarz do recenzji "Nakitai Watashi wa Neko o Kaburu"
    Ps. Dzieci czasem zakochują się mając 4 lata, więc…

    Może większość chłopców będzie wolała Cars, ale już dziewczynkom może ( być może) spodoba się to właśnie anime.

    Ciekawe, czy ktoś tu już przetestował je na dzieciach?
  • Avatar
    Anonimowa 13.07.2020 20:01
    Re: Bajka o...
    Komentarz do recenzji "Nakitai Watashi wa Neko o Kaburu"
    Kino familijne według mnie nie musi być bardzo bajkowe.

    Musi się po prostu nadawać do obejrzenia przez dzieci nie zanudzając przy tym dorosłych. I jak dla mnie – niosąc jakiś potrzebny dzieciom przekaz, czy ucząc ich czegoś przydatnego.

    Tu mogłabym wymienić całą listę takich rzeczy – odwrotnie niż w Narzeczonej dla kota. Tam interesująca była fabuła. Ale poza tym… Ale każdy ma własne zdanie i coś innego go inspiruje, uczy czy daje cennego.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 13.07.2020 01:22
    Bajka o...
    Komentarz do recenzji "Nakitai Watashi wa Neko o Kaburu"
    Bajka – o Kotach, które żyją za krótko i Ludziach, którzy nie doceniają swojego życia.

    Historia dziewczyny, która za wszelką cenę próbuje złapać swoje szczęście – jak byka za rogi – oraz o odwadze mówienia o tym, co czujemy i na czym nam bardzo zależy.

    Przyjemna grafika, głównie tła, a tylko projekty postaci mi nie odpowiadały. Ale ogólnie można obejrzeć przed snem.

    Raczej jest to kino familijne.
  • Avatar
    Anonimowa 11.07.2020 11:47
    Po obejrzeniu
    Komentarz do recenzji "Kakushigoto"
    Po obejrzeniu całości dodam jeszcze jedną gwiazdkę, głównie za ostatni odcinek.

    Plus gwiazdka i do ulubionych, bo może jeszcze kiedyś sobie ponownie to obejrzę.

    Polecam fanom humoru obyczajowego i refleksji.

    Serii o mangakach jest już trochę, jednak Kakushigoto dla mnie się wyróżnia bardzo pozytywnie
  • Avatar
    Anonimowa 10.07.2020 23:38
    Re: dobre do czasu
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    W sumie zgadzam się i z recenzentem i z użytkownikiem Chmura.

    Żeby nie przedłużać podsumuję tylko moje „żale”.

    Zaczęło się dla mnie ciekawie, a zmieniło według mnie w coś nudnawego, przewidywalnego i fanserwisowo nieśmiesznego.

    Cytując recenzenta:

    “serial mimo poważnego i intrygującego początku trwoni sporą część kapitału zaufania. Z czasem pojawiają się słodkie aż do przesady postaci, dziwne wątki poboczne “

    Mój pierwszy isekai który najpierw mnie zaciekawił, a później zaczęłam przewijać bo mnie nudził.
    Nie męczył, nie obrzydził niczym ale właśnie mocno znudził.

    Stąd ocena 5/10
    a te pięć otrzymuje za odcinki początkowe.

  • Avatar
    A
    Anonimowa 10.07.2020 19:09
    Zakończenie
    Komentarz do recenzji "ReLIFE: Kanketsu-hen"
    Warto moim zdaniem obie serię obejrzeć naraz, aby utrzymać się w klimacie serii. 9/10 mimo niektórych niedociągnięć fabularnych.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 10.07.2020 19:06
    Zapis wewnętrznych przemian.
    Komentarz do recenzji "ReLIFE"
    Ciekawie przedstawiony zapis wewnętrznego dojrzewania w sytuacji odwróconych realiów.

    Seria skupia się nie tyle na przystosowaniu społecznym osób nieprzystosowanych, co na ich dojrzewaniu emocjonalnym i wydobyciu drzemiącego potencjału, oraz tym – jaki wpływ ma człowiek na życie innych ludzi.

    Początek bardzo lekki, z czasem coraz bardziej emocjonalny, a 4 odcinków ova może nawet spowodować dawkę rozemocjonowania.

    Komedia zamieniająca się z czasem w wielowątkową opowieść o dojrzewaniu.

    Polecam całość do obejrzenia.

    Jeżeli miałabym jakiekolwiek skojarzenia, to formuła niemal jak isekai, główna bohaterka ( i nie tylko ona) z Kimi ni todoke, a ogólna atmosfera od mniej więcej połowy serii przypomina film „Dom nad jeziorem”

    Odcinki 1 do 13 na 8, a kontynuacja dla mnie 9/10
  • Avatar
    Anonimowa 6.07.2020 07:53
    Kasia otaku
    Komentarz do recenzji "Otome Game no Hametsu Flag Shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta..."
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Anonimowa 5.07.2020 18:03
    Otome game i Katarzyna
    Komentarz do recenzji "Otome Game no Hametsu Flag Shika Nai Akuyaku Reijou ni Tensei Shiteshimatta..."
    Zabawna, do połowy serii nawet bardzo radosna seria.

    Gdyby humor pierwszych odcinków utrzymał się do końca dałabym 10.

     kliknij: ukryte 

    Generalnie polecam, sporo naprawdę przyjemnej, lekkiej zabawy z lekko zarysowanym, poważniejszym przesłaniem w tle.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 5.07.2020 12:03
    Co by było gdyby - uwaga ukryte spojlery
    Komentarz do recenzji "Ruchomy zamek Hauru"
    Co było gdybyśmy znaleźli się w takim położeniu, na jakie wskazują nasze myśli?

    Bohaterka otrzymuje taką możliwość przez swoją klątwę.  kliknij: ukryte 

     kliknij: ukryte 

    Dałabym 8 za zbyt skrótowo potraktowane niektóre wątki, albo wręcz nie wyjaśnione motywy fabularnie  kliknij: ukryte 

    Ale ponieważ jest to w końcowym rezultacie anime­‑bajka niesłychanie pozytywna, więc dam 9.

    Mimo motywów wojennych w tle – jest to jednak dla mnie kino familijne (oczywiście oprócz najmłodszych dzieci)

    Nie znalazłam tu niczego, co w jakiś zasadniczy sposób mogłoby by dać negatywne emocje.

    Naprawdę bardzo przyjemnie mi się to oglądało (nie znając pierwowzoru).
  • Avatar
    Anonimowa 2.07.2020 13:12
    Re: Genialny film!
    Komentarz do recenzji "Tekkonkinkreet"
    W sumie mogłabym podpisać się pod tym komentarzem z jedną drobną różnicą.

    Nie uważam tych aspektów o których można tak myśleć jako psychodeliczne, lecz jako magiczne oraz symboliczne.


    Na pewno jest to jeden z lepszych filmów jakie obejrzałam.
    Pod wieloma względami. Nawet ta teoretycznie brzydka kreska była świetna i nadawała klimat tej produkcji.
  • Avatar
    A
    Anonimowa 1.07.2020 21:55
    Do odcinka siódmego
    Komentarz do recenzji "7 Seeds"
    Całkiem przyjemnie oglądało mi się tę serię do odcinka siódmego.

    Miłym zaskoczeniem były niektóre kobiece postacie, które nie tylko cechowała uroda, ale także odwaga, różne potrzebne w tym świecie umiejętności, oraz brak histerii i panicznych zachowań.

    W szczególności moją ulubioną postacią sezonu pierwszego stała się  kliknij: ukryte 

    Pomijałam braki logiczne fabuły, oraz pośpiech w przedstawianiu wielu postaci.


    Niestety wszystko co dobre skończyło się na odcinku 7 (pamiętnik  kliknij: ukryte )

    Żołądek niezdrowo podniósł się i tak już trzymał aż do końca serii, którą uparcie kontynuowałam :/

    Nawet nie wiem, czy takie wątki były w pierwowzorze, ale tu się nie spodziewałam. Może tag „horror” gdyby się pojawił.

    W takim Btoom jest takowy tag, a nawet się częściowo nie umywa według mnie – do tego co się tutaj wydarzyło. :/ Zwłaszcza że takich „niespodzianek” nie znalazłam ani w opisie z mangi, ani w żadnym z wcześniejszych komentarzy.

  • Avatar
    Anonimowa 30.06.2020 12:20
    Re: Jaka szkoda, że tylko jeden
    Komentarz do recenzji "Dr. Slump"
    Dla mnie dobra wiadomość, są także pozostałe :)
  • Avatar
    Anonimowa 30.06.2020 12:12
    Jaka szkoda, że tylko jeden
    Komentarz do recenzji "Dr. Slump"
    Dawno tak się nie uśmiałam, na razie 1 odcinek za mną – w dodatku ze środka i po hiszpańsku, ale to połączenie :

    Monty Python plus bajka dla najmłodszych oraz  kliknij: ukryte 

    W kategorii absurdalnej komedii 8,5 / 10

    :)

    PS. Aralka plus smoki, albo Aralka plus Gyaska  kliknij: ukryte