x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: MC
Przecież nie do każdego i zawsze (w teoretycznie takiej samej sytuacji) zachowujemy się identycznie.
Gdybam, ale kliknij: ukryte może inaczej reagował gdy Rui była mu zupełnie obcą osobą. Bo w relacjach uczuciowych – reakcje mogą być zupełnie inne.
Bo jakoś kliknij: ukryte stosunku nie krępował się odbyć. A przecież nie każdy w jego wieku ma za sobą inicjację.
Re: MC
Do tej sytuacji jaki bohater byłby dobrze przygotowany?
Życie zaskakuje – czasem bardziej niż w przypadku tego anime.
Zmarnowane anime
Re: 18+ hardcore ecchi
Porno może być typu hentai, czyli perwersyjne ale nie musi. Może to być po prostu
Tak samo w zwykłej serii szkolnej nie będącej pornograficzną mogą być elementy hentai, czy jakichkolwiek perwersji.
A że powszechnie używa się słowa hentai w znaczeniu „porno” to po prostu błędne użycie.
PS. Ja nie napisałam, że wszyscy mężczyzni oglądają porno, lecz napisałam – że większość odbiorców porno to mężczyźni, czyli zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet traktuje seks przedmiotowo, a nie podmiotowo.
Nigdzie też nie pisałam że tylko mężczyźni i że wszyscy mężczyźni oglądają porno, bo to byłoby uogólnienie oraz nieprawda.
A na dowód prawdziwości tezy z mojego pierwszego komentarza można poczytać komentarze do tego anime.
Miłośnik zwierząt
kliknij: ukryte Tytuł reklamuje się również (...) podejmowaniem tematyki zwierząt domowych, co może być kuszące dla posiadaczy takowych. Przedstawia właścicieli w krzywym zwierciadle przez postać Genzou, ale jest to moim zdaniem obraz wypaczony i zarazem nieco smutny. Mimo deklarowanej miłości do pupili bohater trzyma ich często w ciasnych klatkach, sprowadzając interakcję do codziennego karmienia i głaskania
W zupełności się zgadzam. W sumie mógł to być główny zamysł autorów, aby zrobić satyrę na posiadaczy domowych zwierzątek i sam sens takiego posiadania.
Kolejny isekai
Cieszę się, że pokazano w realistyczny dosyć sposób, że manna z nieba sama nie spada i wszystko kosztuje ;) czy to wysiłek, czy pieniądze.
Pomocnica głównego bohatera całkiem przedsiębiorcza, choć na granicy moralności jej „przedsiębiorczość”.
Do obejrzenia nawet w jeden wieczór.
Ecchi x 100
Seria niestety ma wady w postaci molestowania małoletniego i wogóle molestowania
Gdyby był on taki jak kliknij: ukryte jego dziadek to nic złego by w tym nie było. Albo gdyby był bardzo asertywny.
Ja wiem, marzenia męskie itd, ale tutaj słowo harem nabiera innego znaczenia.. myślę że jednak większość nie chciałaby znaleźć się na jego miejscu. Coś na zasadzie zjeść dwa, trzy schabowe na raz da radę, ale już piętnaście i codziennie..
Trzy punkty, bo mimo tych wad jest zabawne
Re: 18+ hardcore ecchi
Natomiast porno to nie to samo co hentai.
Hentai to wszelkie dewiacje seksualne, w tym te w umyśle czy emocjach, a nie nie tylko te realizowane fizycznie.
Tak że możesz być spokojny.
Coś co podlega pod hentai mogą lubić także kobiety natomiast ja bardziej odniosłam się do stwierdzenia :
Tak jakby Moralność odnosiła się do kwestii natury erotycznej. (chyba że to s/m)
Re: 18+ hardcore ecchi
Mikro odcinki i maksimum radości
Jestem na początku mikro serii, ale czarownica Sabrina mi się kojarzy z tym. Tylko że tutaj jest to instant.
Co do wartości… Wartość zupki chińskiej :))
Re: 18+ hardcore ecchi
I nie kieruję swojego pytania do męskiej części odbiorców, bo jak wiadomo to mężczyźni głównie preferują pornografię, a kobiety zazwyczaj wolą erotykę.
To pierwsze wynika z podejścia biologiczno instynktownego, podczas gdy większość ludzi płci pięknej odbiera to poprzez wrażenia oraz budzone emocje.
Czy też jest to po prostu niesmaczne?
8,5/10
Wiem, że nastąpiła zmiana gatunku, że z początkowej komedii/groteski zrobił się dramat/okruchy życia/romans/akcyjniak/sci‑fi (z dużą przewagą fiction..)
A mimo to jestem już na końcu serii i cieszę się, że wytrwałam.
Anime zazwyczaj oglądam w celu doznania odpowiednich emocji/przeżyć/przemyśleń a czasami inspiracji do lepszego życia.
Ta seria dała mi to wszystko.
I byłam w stanie nawet pominąć oczywiste absurdy po drodze (te niezamierzone raczej przez twórców).
Zdaję sobie sprawę z tego, że stworzyć serię wiarygodną pod każdym względem jest trudno.
Zawsze znajdzie się jakiś niedopracowany, niedokładnie albo błędnie przedstawiony zakres (np wymyślone technologie bez podstaw naukowych, czy sposoby funkcjonowania systemu)
A jednak przesłanie (silnie pozytywne) jest niewątpliwe rzadkością wśród animacji japońskich (przynajmniej ja tak to odbieram.
Liczyłam na inne zakończenie, otrzymałam inne i jestem nim więcej niż usatysfakcjonowana.
Ocena obniżona z powodu nadmiernej frywolności w podstawach, oraz niektórych niespójności. Dla mnie 8,5/10
Plus gwiazdka.
“Tylko" 7/8
Niestety im dalej w las… To znaczy im dłużej w odcinki, tym mniej było humoru i tym poważniej niestety kliknij: ukryte może dlatego, że zaczynałam lubić oraz współczuć Korosensejowi
Mam takie wrażenie, że pomysł był dobry, ale gdzieś po drodze zabrakło ogólnej konsekwencji w poprowadzeniu postaci Koro‑sensei. Jakiś brak spójności kliknij: ukryte czy uczynić z niego bohatera, czy też go jednak ośmieszyć
Nigdy nie oczekuję postaci wyidealizowanych. Wady i słabości dodają według mnie pewnej wiarygodności herosom.
Ale tutaj niestety było to dla mnie po prostu niespójne.
Bardzo ciekawe były dla mnie oprócz początkowych komediowych – także te ostatnie odcinki kliknij: ukryte tzn cały ich wyjazd na wyspę
Niestety to pomieszanie gatunków i przejście z formuły satyryczno groteskowej do zwyczajnego akcyjniaka.. No nie.
Na razie zaczęłam drugi sezon – z czystej tylko ciekawości, co jeszcze wymyślili autorzy.
Ale pierwszy raz tak bardzo żałuję że nie udało się utrzymać konwencji komediową satyrycznej przez całą serię.
Ogólnie 7/8 na 10 i… No po prostu szkoda, bo tak dobrze jak w pierwszych odcinkach to nie ubawiłam się od kilku miesięcy podczas oglądania anime.
kliknij: ukryte To już druga seria po Yahari ore no seishun love comedy – gdzie też początek był po prostu świetny, a potem (oczywiście według mnie) – było średnio śmiesznie i zwyczajnie sztampowe
Re: Komedia, satyra, parodia?
Natomiast satyra (także według mnie) dotyczyła relacji społecznych, gdzie jednostkę obdarzoną samodzielnym myśleniem oraz szczerością wypowiedzi próbuje się na siłę „uzdrowić” oraz dopasować do społecznych oczekiwań
Oczywiście możnaby wnioskować, że nauczycielka miała dobre serduszko i chciała mu pomóc odalienować się. Tylko że ja odebrałam to jako próbę manipulacji i na siłę wpasowywania jednostki odstającej od społeczeństwa.
Bohater był na swój sposób geniuszem, myślących samodzielnie ludzi jest mało i dopóki był sam kliknij: ukryte to nie mieszał w interakcjach i systemie. Więc nie wiem czy takie dostosowanie go na siłę do norm społecznych było mądre oraz właściwe. (Na siłę – bo występuje przymus ze strony nauczyciela)
kliknij: ukryte oglądam sobie obecnie inną – świetną zresztą satyrę na system szkolny i nauczycieli – Ansatsu Kyoushitsu – polecam :)
Re: Komentarze po wylogowaniu
Póki co mam oprogramowanie które nie tworzy schowków wielopoziomowych/wielokrotnych a za to ekran dotykowy łatwiej powoduje utratę tekstu.
Re: Komentarze po wylogowaniu
A nie po wylogowaniu
Komentarze po wylogowaniu
2. Istnieje ryzyko utraty tekstu podczas powtórnego logowania(np źle skopiowany tekst lub inny błąd )
3. U mnie przeglądarka nie odświeża stanu po wylogowaniu z tego serwisu
4. W tym konkretnym przypadku nie zwróciłam uwagi że temat wpisałam zamiast nicka. (temat zazwyczaj piszę PO napisaniu KOMENTARZA) Zobaczyłam już post factum. Nauka na przyszłość aby nie pisać z tabletu, czy telefonu. Albo kupić sobie okulary kliknij: ukryte :p
5. Takiego właśnie offtopu starałam się uniknąć.
6. Nie udowodnię, że nie jestem żyrafą.
... The end…
Kontakty gimbazjalne
Moim zdaniem lepiej nie drażnić się z nikim, bo takie zabawy różnie się kończą. A podmiot drażniony może obudzić w sobie agresję – zamiast chęć rywalizacji, czy udziału w grze.
I niewinne niby droczenie może pójść w inną niż spodziewana stronę
Nie potrzebuję nikogo udawać, bo i po co?
Kiedy małżeństwo oparte jest na szczerości i prawdzie jest to początkowo bardziej bolesne, ale przy odpowiedniej dawce taktu jest to po prostu relacja dużo zdrowsza
Manipulację można porównać do słodyczy – niby ok i przyjemnie, ale tylko służy drożdżom i bakteriom :)
A generalizowanie, że „ludzie lubią być manipulowani” w takim czy innym zakresie to lekka przesada.
Ją osobiście nie lubię być manipulowana, bo to ograniczałoby moją wolną wolę i świadome dokonywanie wyboru. Nie lubię także manipulować, bo jest to dla mnie rodzaj zakłamywania jakiejś części rzeczywistości.
Czym innym jest świadome dostosowanie do ustalonych, lub narzuconych reguł.
Jeżeli zaś jest to rodzaj gry na którą obie strony świadomie się zgadzają To nie mam nic do tego – tylko czy wówczas dalej można nazywać to manipulacją?
Nie da się nie wpływać na otoczenie, ale wpływ to nie to samo co manipulacja.
A dziewczyna w tym anime ewidentnie chłopakiem manipulowała. kliknij: ukryte przynajmniej w odcinku pierwszym – to najbardziej mnie zniechęciło do kontynuacji oglądania serii
Przypomniał mi się wątek z Harego Pottera jak pewna wiedźma/czarownica zmanipulowała młodzieńca aby z nią był a z tego związku urodził się… „sam wiesz kto”
W sumie to do tego najczęściej manipulacja prowadzi.
Jeżeli trzeba się wzajemnie okłamywać to czy dalej jest to związek?
Re: Szkolny romans - historia prawdziwa :)
Inaczej główna bohaterka dla wielu byłaby „tą złą” albo nie do przyjęcia kliknij: ukryte xd
Re: Co się komu podoba.
Ale to że bohater zawsze kliknij: ukryte W czystej koszuli pod krawatem, choć pustynia, upał, dziewczyny w lekkich sukienkach…a on pierwszy raz kąpie się dopiero po otwarciu gorących źródeł (albo nie widziałam).
Jakby był w brązowych, czy szarych ubraniach to by tak nie raziło. xd
Jest takie powiedzenie:
„dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło”
Niestety jest to prawda. Druga wojna światowa jest tego dowodem.
Gdyby natomiast zwierzęta umiały mówić ludzkim językiem, to mnóstwo kotów powiedziałoby właścicielom co myśli na temat „wspólnych " zabaw.
Co więcej rozumiem że z czasem ofiara może polubić oprawcę i z czasem zaakceptować niewłaściwe traktowanie.
Zabawa, czy też podchody w których wykorzystuje się słabość przeciwnika… A potem powstają serie takie jak ta, czy jak Kaguya sama – które przekonują odbiorcę że w manipulowaniu innymi ludźmi nie ma nic złego.
Idąc tym tokiem myślenia sprzedawca telemarketer który przy pomocy technik sprzedażowych wciska niepotrzebną usługę klientowi nie robi nic złego?
Domokrążca który wejdzie do domu staruszki pod pretekstem poprawienia umowy o świadczenie usług też nie robi nic złego nawet jeśli okradnie tę staruszkę, bo przecież „sama go wpusciła”
Ostatnim punktem usprawiedliwienia jest nauka zwana Wiktymologią, która część odpowiedzialności przenosi ze sprawcy na ofiarę.
Nie. Nie jesteśmy zwierzętami. Mamy możliwości panowania nad odruchami, chęciami, działaniem, a nawet nad myśleniem.
Kiedyś prawa były bardzo czarno białe. Ząb za ząb, a oko za oko. kliknij: ukryte ja akurat nie stosuję
A gdyby w tym anime tenże chłopak pacnąłby ją za to dokuczenie, to większość oglądających byłaby oburzona.
Ale niektórzy odebraliby to jako obronę.
Wiem, że nic nie jest czarno białe. Że wszystko ma swój początek, przyczynę i skutek. Tylko niektórym brakuje empatii, albo wyobraźni aby przewidzieć skutki końcowe swoich działań lub zaniedbań.
Ale społeczne przyzwolenie na molestowanie, dokuczanie i podobne formy regulacji stosunków społecznych przeszkadza mi. Nawet gdy to przyzwolenie propagowane jest w anime.
Nawet jeśli w tym konkretnym przypadku anime ten chłopak kliknij: ukryte zakochał się w tej dziewczynie.
Przykro mi, jeżeli uraziłam kogoś tym co piszę. Po prostu – lawina kamieni często spada z pierwszych rzuconych. Podobnie z niewłaściwymi zachowaniami. Nie korygowane mogą się eskalować kliknij: ukryte jak w przypadku Taigi z Toradora – tam po prostu zabrakło rodziców, którzy nauczyliby i wpoili dziecku właściwe zasady, wartości i sposoby na reagowanie
Co się komu podoba.
Jestem fanką wszelkiej maści isekai – tych animowanych i przede wszystkim tych aktorskich.
Jestem świeżo po seansie i sprawił mi on przyjemność na tyle, aby dać ocenę 7/10.
Zacznę od minusów :
Opening i ending – nie był ani ładny, ani jak dla mnie dopasowany do klimatu serii i do głównego bohatera.
Tylko dwie inteligentniejsze żeńskie postacie, ale nawet one traciły rezon w zetknięciu z głównym bohaterem.
I coś, co mi przeszkadzało, pomimo że mam wysoką tolerancję na autorskie rozwiązania (dopuszczam nawet najbardziej niewiarygodne) natomiast nie lubię niekonsekwencji kliknij: ukryte czyli w końcu bohater umiał tworzyć bariery i być odporny na magię, czy był to jednak jego słaby punkt? Teoretyczne przy bardzo silnej fizycznie wysokopoziomowej postaci wzrasta także ogólna odporność.
No i czysta biała koszula przez cały czas :)
Całość mam wrażenie jest zrealizowana w taki sposób, jakby miała zadowolić graczy RPG.
A teraz moje plusy:
Relacja z pierwszą bohaterką kliknij: ukryte jednak bardzo ojcowska. Nie zauważyłam zapędów pedofilskich w żadnej scenie
Bohater: wizualnie, dialogi i monologi, jego sposób radzenia sobie z ludźmi i wyzwaniami kliknij: ukryte to że używał zasobów RPG nie ma tu dla mnie znaczenia , całkiem niezły negocjator i strateg jak na warunki w jakich przyszło mu działać, opiekuńczy ale nie nadopiekuńczy, kulturalny (na ile sytuacja pozwalała), dbający o PR swoich przedsięwzięć i o własny dobry wizerunek. Nie nadużywający przemocy ani alkoholu i bez fetyszy. Szybko podejmujący decyzje oraz dostosowane do okoliczności. Umiejący delegować zadania odpowiednim osobom. Po prostu ludzki – pomimo posiadania potencjału – mądrze z niego korzystający i stałe rozwijający. Głównie to odróżnia go od wielu bohaterów anime.
Rzecz w tym, że wielu ludzi umie wylevelować swoje postacie w grze, ale naprawdę niewiele osób umie to robić w swoim życiu ze sobą – w taki sposób, aby nie krzywdzić i nie zaniedbać innych i nie dać się ponieść pracoholizmowi, żądzy władzy lub posiadania.
W tym kontekście bohater podoba mi się jako człowiek.
A brzmienie głosu aktora który odgrywał tę postać dla mnie było przyjemne kliknij: ukryte oraz bardzo seksowne.
Generalnie dźwięk w tym konkretnym anime odpowiadał mi bardzo, a wyciszenie zmniejszało automatycznie przyjemność z oglądania.
Grafika bez fajerwerków, ale przynajmniej postacie dorosłych były dorosłe i w miarę zróżnicowane – także wagowo
Szkoda tylko, że seria urywa się tak nagle.