Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Tamago-chan

  • Avatar
    Tamago-chan 6.02.2025 12:23
    Re: Wtf
    Komentarz do recenzji "Kisaki Kyouiku kara Nigetai Watashi"
    No właśnie, ta historia mogłaby mieć jakąś rację bytu, gdyby nie próbowano z niej zrobić romantycznej komedii… W tej formie jest po prostu odpychająca i obleśna, tak jak sam książę…
    Myślałam, że to będzie coś na zasadzie: ona ucieka, a on dwoi się i troi, aby ją w sobie rozkochać. Ale normalnymi sposobami, a nie  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 1.10.2024 21:46
    Komentarz do recenzji "Madougushi Dahlia wa Utsumukanai"
    Początkowe odcinki całkiem w porządku, trochę się działo, ale później… przestało się dziać.
    Nastawiałam się na romans, a tu romansu praktycznie nie ma, pomiędzy bohaterami jest przyjaźń póki co. Niestety jak dla mnie relacja dwojga głównych bohaterów wypada choć z jednej strony dość sympatycznie i uroczo, to jednak też sztucznie… Ich dialogi, które stanowią dużą część wydarzeń są drętwe. A właśnie na nich w dużej mierze opiera się to anime. Sama Dahlia, która w pierwszym odcinku zrobiła na mnie dość pozytywne wrażenie, później stała się taka jakaś nijaka.
    Bardzo szybko zapomnę, że w ogóle coś takiego oglądałam, bo nie było w tej serii niczego co mogłoby zapaść w pamięć. Gdyby jakimś cudem powstał sezon drugi, na pewno sobie odpuszczę. Daję 4, bo po początkowych odcinkach naprawdę liczyłam na coś więcej.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 1.10.2024 21:29
    Szacun?
    Komentarz do recenzji "Amagami-san Chi no Enmusubi"
    Kurde, pierwszy odcinek, a koleś już w wyniku różnych wypadków leżał na każdej z trzech sióstr (tzn. chyba jedna z nich leżała na nim). Tak, wiem, każdemu się mogło zdarzyć XD
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.09.2024 22:08
    5/10
    Komentarz do recenzji "Isekai Yururi Kikou ~Kosodate Shinagara Boukensha Shimasu~"
    Pomijając te kopniaki dzieciaków podróżujących z głównym bohaterem, oglądało się nie najgorzej. Jak już dołączają zwierzaki, robi się z nich wszystkich taka wesoła gromadka. Dzieciaki są urocze i choć oczywiście zbyt idealne, ma to swoje uzasadnienie.
    Jest trochę podróży i zabijania potworów (ale nie ma przeciwników, którzy byliby jakimkolwiek wyzwaniem), trochę gotowania (standardowy ostatnio motyw z przenoszeniem pewnych dań, składników, przypraw z poprzedniego życia głównego bohatera) i zachwyty otoczenia nad „wynalezionymi” przez niego potrawami. Jakiejś głębszej fabuły czy celu nie stwierdzono.
    Także ogólnie nic specjalnego, ale dość relaksujące i urocze, więc dla zabicia czasu można obejrzeć.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 29.09.2024 21:52
    Koniec
    Komentarz do recenzji "Tsue to Tsurugi no Wistoria"
    Z oglądanych przeze mnie serii w tym sezonie Wistoria była zdecydowanie najlepsza. Z jednej strony trochę szkoda, że tak krótka, bo jest to zaledwie wprowadzenie. Z drugiej natomiast pozostaje mieć nadzieję, że kolejny sezon będzie równie ładnie zrobiony dzięki tej przerwie. Oby tylko nie była ona za długa :)
    Początkowo obawiałam się trochę, że nie uda mi się polubić Willa, bo wydawał mi się zbyt miły na głównego bohatera. Kiedy jednak trzeba potrafi się postawić, ostatecznie pasuje mi tutaj idealnie. Trochę trudniej się przekonać do części pozostałych postaci (jak Sion czy Julius), no ale taka ich rola. W późniejszym czasie być może dostaną szansę na rozwój.
    Zwykle animacja nie jest dla mnie jakoś niezwykle istotna w anime, ale w tej serii muszę przyznać, że gdyby nie ona, oceniłabym o punkt niżej. Walki robią naprawdę duże wrażenie.
    A sama historia? Jest nieco sztampowa, ale też obiecująca na pewno, więcej będzie można powiedzieć dopiero po kontynuacji.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 16.08.2024 22:07
    Główny bohater to porażka
    Komentarz do recenzji "Ore wa Subete o "Parry" Suru ~Gyaku Kanchigai no Sekai Saikyou wa Boukensha ni Naritai~"
    Ta seria wyróżnia się spośród wielu jej podobnych, jednym z najbardziej naiwnych i nierozgarniętych głównych bohaterów jakiego widziałam w anime. Miało to być chyba śmieszne, być może przez chwilę nawet było, ale po siedmiu odcinkach już jest tylko żałosne i żenujące. Nie widać póki co żadnej nadziei na jakiś rozwój tej postaci, bo ktoś wymyślił sobie, że robienie z niego idioty cały czas będzie zabawne. Żeby było jeszcze „śmieszniej”, nikt nie uświadamia protaga jak bardzo się myli w wielu kwestiach, jest też cała masa nieporozumień i niedopowiedzeń. Męczy mnie to już, ale pierwsze odcinki oglądało mi się nieźle. Chyba więc zobaczę do końca licząc, że jednak główny bohater się ogarnie i zacznie w końcu używać mózgu… Albo chociaż ktoś go uświadomi w jak wielkim jest błędzie.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.07.2024 22:32
    Po pierwszym odcinku
    Komentarz do recenzji "Tsue to Tsurugi no Wistoria"
    Nic nowego. Bohater nie potrafiący używać magii, z tego też powodu wyszydzany przez innych uczniów szkoły magicznej. Oczywiście jest za to koksem w walce. Już to wszystko było, ale pierwszy odcinek zachęca do dalszego oglądania. Animacja na bardzo wysokim poziomie, ładne projekty postaci i tylko główny bohater trochę zbyt miły. Zapowiada się na dość przyjemną przygodówkę, o ile zostanie utrzymany poziom pierwszego odcinka.
  • Avatar
    Tamago-chan 7.07.2024 20:08
    Re: To nie są okruchy
    Komentarz do recenzji "Tonari no Youkai-san"
    Dokładnie. Spodziewałam się czegoś relaksującego i lekkiego, lecz nie do końca można tymi słowami opisać tę serię. Oczywiście nie uznaję tego jako wadę, po prostu rozminęłam się z oczekiwaniami. Nie byłam przygotowana na taką ilość dramatyzmu i cięższych emocji. Mimo wszystko jest to ciekawe anime, z udanymi postaciami oraz relacjami pomiędzy nimi, chociaż końcówka nie za bardzo mi podeszła i miałam wrażenie, że kogoś jednak odrobinę poniosło…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 3.05.2024 22:16
    Komentarz do recenzji "Niehime to Kemono no Ou"
    Nie spodziewałam się, że aż tak dobrze będzie mi się to oglądać. Podeszłam ostrożnie, żeby nie powiedzieć niechętnie. Trochę w tym zasługa pewnego anime, które pojawiło się sezon lub 2 przed Niehime, czyli Nokemono­‑tachi no Yoru. Tam też była bialowlosa dziewczynka i gościu przypominający lwa. No i jakoś po kiepskich wrażeniach wywołanych tamtą serią, tę na pierwszy rzut oka wydającą się podobną całkowicie zignorowałam. Teraz wiem, że to był błąd.
    Niehime jest tak uroczym anime, pełnym ciepła, z ciekawą choć nieskomplikowaną fabułą, że po prostu smutno mi, że to już koniec. Jest rzeczywiście trochę naiwne, bajkowe, ale to chyba właśnie sprawiło, że była to jedna z najprzyjemniejszych serii jakie ostatnio oglądałam.
    Postacie są niezwykle sympatyczne i wszystkie ważniejsze dostają odpowiednią ilość czasu. Nie są tylko tłem dla głównej pary, mają istotne role do odegrania, poznajemy też ich historie. Szczególnie polubiłam kapitana hienę, ale też gadzią księżniczkę, te 2 kulki i wielu innych.
    Ogromnym plusem jest też zakończona historia, właściwie bez żadnych niedopowiedzeń.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 30.03.2024 23:42
    7/10
    Komentarz do recenzji "Akuyaku Reijou Level 99 ~Watashi wa Ura Boss Desu ga Maou de wa Arimasen~"
    Bardzo sympatyczna i zabawna seria. Największą zaletą jest niewątpliwie główna bohaterka, która wyróżnia się trochę na tle innych postaci z tego typu historii. Yumiella jest motorem napędowym tego anime, jej przemyślenia, reakcje i zachowania sprawiły, że trudno mi było jej nie polubić.

    Pozostałe postacie są, cóż… Irytujące to trochę mało powiedziane. Mam na myśli oczywiście różową i jej trzech adoratorów. Gdy tylko się pojawiali miałam ochotę wyłączyć. Ale zdaję sobie sprawę, że tak właśnie miało być, więc chyba są udani. Patrick jest ok, tylko blondyna  kliknij: ukryte  biorąc pod uwagę fakt, że jest  gwiazdą endingu…

    Minusem jest trochę paskudnego CGI, które aż razi po oczach, np. smok.
    Zakończenie  kliknij: ukryte 
    Mimo wszystko jednak bardzo przyjemnie się oglądało.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 28.03.2024 23:59
    Komentarz do recenzji "Isekai de Mofumofu Nadenade Suru Tame ni Ganbattemasu"
    Wcale nie planowałam oglądać tego anime, bo wyglądało to tak słodko, że aż można zwymiotować od nadmiaru słodyczy. I rzeczywiście, seria jest bardzo urocza i puchata (dosłownie), ale o dziwo nieźle mi się oglądało. Trzeba tylko przymknąć oko na trochę głupotek i ogólną naiwność tej historii. Ponadto jest jeszcze główna bohaterka, która teoretycznie ma umysł 27­‑letniej kobiety, ale przez większość czasu zachowuje się, myśli i działa jak dziecko… Tak, na to też trzeba przymknąć oko. I jeszcze na kilka rzeczy, albo najlepiej w ogóle wyłączyć myślenie. Wtedy może się spodobać, u mnie się sprawdziło.
    Choć szczerze mówiąc początkowe odcinki wypadają o wiele lepiej niż druga połowa, w której niestety zaczęły mnie pewne rzeczy trochę irytować. Wydaje mi się, że jednak lepiej byłoby poczekać z  kliknij: ukryte  Zwłaszcza biorąc pod uwagę jej infantylizm i naiwność.
    Za to bardzo fajny ending: wesoła pioseneczka i oryginalna, urocza animacja.
  • Avatar
    Tamago-chan 23.02.2024 21:44
    Re: Pytanie do tych co czytali mangę
    Komentarz do recenzji "Sengoku Youko"
    Mangi co prawda nie czytałam, ale po 7 odcinku musiałam zerknąć. Jak coś to jest chapter 18 i jest dość wiernie odwzorowany w anime.
    Powiem szczerze, że Sengoku youko nie porwało mnie od pierwszych odcinków i rozważałam porzucenie. Teraz cieszę się jednak, że tego nie zrobiłam, im dalej tym lepiej się ogląda.
  • Avatar
    Tamago-chan 17.02.2024 17:41
    Re: Fruits Basket / Kamisama Hajimemashita
    Komentarz do recenzji "Momochi-san Chi no Ayakashi Ouji"
    Racja, zwłaszcza z tym gorszym dzieckiem się zgadzam. Ja co prawda wytrzymałam trochę dłużej licząc, że jakoś  się to jeszcze rozkręci i może pokusi o chociaż odrobinę oryginalności, ale nic z tych rzeczy się nie wydarzyło. Postacie też nie ratują sytuacji. Nie ma chemii między nimi i nie czuję, żeby jakoś specjalnie obchodziło mnie co się z nimi dalej stanie. W sumie chyba wolałabym obejrzeć ponownie Kamisama Hajimemashita niż tutaj się męczyć.
  • Avatar
    Tamago-chan 14.01.2024 23:51
    Komentarz do recenzji "Yubisaki to Renren"
    Właściwie po obejrzeniu dwóch odcinków mam podobne odczucia. A ja akurat romanse, nawet czasami przesłodzone bardzo lubię. Jednak chyba nie do końca w aż tak czystej shoujowej formie. Też mi się dłużyło, zwłaszcza drugi odcinek. Ogólnie mam mieszane uczucia co do tej serii – niby wszystko gra, jest ładnie i uroczo, a jednak trochę mnie nudzi i nie wiem co by się musiało wydarzyć, żeby mnie ta historia jakoś głębiej zainteresowała…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 22.12.2023 00:22
    7/10
    Komentarz do recenzji "Helck"
    Zgadzam się z Zomomo jeżeli chodzi o przejście od komedii do dramatu. Rzeczywiście to było zbyt nagłe i mnie zaskoczyło. Zwłaszcza, że początkowe odcinki kładły naprawdę mocny nacisk na humor, a później komedii ciężko było uświadczyć chociażby okazjonalnie. No i tutaj kwestia czy i jak bardzo będzie to komuś przeszkadzać. Ja osobiście polubiłam część postaci i od początku byłam bardzo ciekawa przeszłości Helcka. Nie spodziewałam się co prawda, że poświęcą jej tak dużo czasu. Ale nie jest to dla mnie wadą. Ilość tragizmu ujęta w tych odcinkach jest też sensowna biorąc pod uwagę decyzję, którą podjął główny bohater.
    Historia nie jest skomplikowana, ale interesująca mimo wszystko. Jeżeli kiedyś powstanie drugi sezon na pewno obejrzę.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.11.2023 01:22
    Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Zom 100: Zombie ni Naru made ni Shitai 100 no Koto"
    25 grudnia mają zostać w końcu wyemitowane odcinki 10­‑12.
    Nie żeby mi jakoś specjalnie zależało, bo akurat ta seria była niestety mocno rozczarowująca pod wieloma względami. W sumie szkoda, bo początkowo zapowiadało się całkiem dobrze, ale pewnie i tak obejrzę, żeby móc już odhaczyć.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 21.10.2023 00:37
    Spoilery z trzeciego odcinka
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Oukoku"
    Ciekawa byłam tej serii, bo zarówno manga jak i anime zbierają sporo pozytywnych ocen. Te 3 odcinki nie wyjaśniły mi narazie dlaczego (choć obstawiam krew i mściciela), więc chyba będę oglądać dalej. Co mi tam. Mam nadzieję, że zobaczę więcej takich nielogicznych kwiatków w dalszym ciągu historii, to przynajmniej będzie mi trochę weselej. W drugim odcinku już było trochę takowych, ale że nie chce mi się wracać do niego pamięcią, to skupię się na odcinku trzecim.

     kliknij: ukryte 

  • Avatar
    A
    Tamago-chan 17.10.2023 19:50
    Po trzech odcinkach
    Komentarz do recenzji "Watashi no Oshi wa Akuyaku Reijou"
    Do tego momentu tak naprawdę nie mogłam się zdecydować czy mi się ta seria podoba na tyle, żeby oglądać do końca. Po trzecim odcinku jednak już wiem, że raczej jej nie porzucę.
    Największym moim problemem była główna bohaterka: nazbyt nachalna i przesadnie entuzjastyczna, ale powoli te cechy przestają mi doskwierać. Zwłaszcza, że poznajemy ją też z innej strony i właśnie w trzecim odcinku po zagłębieniu się odrobinę w jej uczuciach zaczęła mi się wydawać sensowniejsza i może nawet będę w stanie ją polubić. Wcześniej miało się wrażenie, że  kliknij: ukryte  Ale rozmowa z dziewczynami w drugiej połowie tego odcinka wiele wyjaśnia w tym temacie i obudziła we mnie pozytywne uczucia względem tej postaci.
    Tempo rozwoju fabuły jest narazie dobre, daje czas na poznanie czy polubienie postaci i spokojny rozwój relacji między nimi. A na te patrzy się z przyjemnością, mam nadzieję, że również drugoplanowi bohaterowie dostaną odpowiednią ilość czasu w kolejnych odcinkach.
    Wizualnie jest też ok. Oby tylko nie było tu za dużo zbędnych dramatów i wyciskania łez na siłę, a powinno być dobrze.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 13.10.2023 13:36
    Odcinek 1
    Komentarz do recenzji "Hametsu no Oukoku"
    Pierwszy odcinek nawet mnie zainteresował, chociaż równocześnie oglądanie wywołało spory dyskomfort i wkurzenie przez pokazane wydarzenia. Skutkiem tego jest narastająca nadzieja, że na koniec serii  kliknij: ukryte 
    Są to oczywiście wrażenia po pierwszym odcinku i po tym, w jaki sposób na ten moment przedstawieni są zarówno ludzie, jak i wiedźmy. Póki co wiedźmy są ukazane jako te dobre i bez powodu zdradzone, a ludzie są źli i okrutni, zabijający niewinne istoty z bezsensownych i zasługujących na szczególne potępienie pobudek. Nie żeby to było niewiarygodne… Ale  jednak ciężko patrzy się na takie jednostronne zło, więc mam nadzieję, że nie wszystko będzie aż tak czarno­‑białe jak się wydaje. Zobaczymy.
    Co do postaci jeszcze niewiele da się powiedzieć. Jedyna, która narazie wydawała się interesująca już nie żyje…
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 8.10.2023 01:35
    Urocze
    Komentarz do recenzji "Atarashii Joushi wa Do Tennen"
    Szef zdecydowanie pasowałby do Cool Doji Danshi. Zapowiada się kolejna leciutka, relaksująca seria.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 8.10.2023 00:25
    1 odcinek
    Komentarz do recenzji "Tearmoon Teikoku Monogatari ~Dantoudai kara Hajimaru, Hime no Tensei Gyakuten Story~"
    Kolejna historyjka z rodzaju reinkarnacja, rozpieszczają mnie ostatnio. Mamy więc bohaterkę, która dostaje szansę, aby odmienić swój los (i zapewne nie tylko swój).
    Na ten moment jeszcze ciężko księżniczkę lubić. Dopiero powoli będzie sobie pewnie uświadamiać swoje błędy, które doprowadziły do tego co wydarzy się później i może z czasem poza działaniami wywołanymi lękiem przed gilotyną, zacznie faktycznie troszczyć się o losy swojego ludu. Nie znam pierwowzoru, więc tak sobie tylko gdybam. Zobaczymy. Wydaje mi się jednak, że księżniczka jest dość wiarygodnie wykreowana. To nie jest tak, że jej starsza wersja wskakuje w ciało tej młodszej. Młodsza widzi nie do końca wyraźne wspomnienia, co do których początkowo nie ma pewności, że nie są tylko koszmarem. Dobrze więc, że nagle nie zmienia się we wzór cnót wszelakich, tylko dalej jest niezbyt rozgarniętą, rozpuszczoną do granic możliwości egocentryczką, która mam nadzieję, będzie stopniowo się uczyć myśleć też o innych, odczuwać empatię i być lepszą władczynią i człowiekiem. Oczywiście wszystko to, tylko przy okazji ratowania własnej skóry :)
  • Avatar
    Tamago-chan 7.10.2023 00:17
    Re: 1
    Komentarz do recenzji "Kon'yakuhaki Sareta Reijou o Hirotta Ore ga, Ikenai Koto o Oshiekomu"
    Może nie będzie źle, może chwilami będzie nawet zabawnie, ale głos Tomokazu Sugity totalnie nie pasuje mi do wyglądu bohatera, w którego aktor się wciela. Dawno już chyba nie widziałam tak kiepsko dobranego głosu dla postaci w anime. Trochę mi to psuje odbiór, ale mam nadzieję, że uda się przyzwyczaić.
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 7.10.2023 00:00
    Komentarz do recenzji "Undead Unluck"
    Nie potrafię znaleźć odpowiedniego przymiotnika określającego pierwszy odcinek, bo przychodzą mi do głowy tylko niecenzuralne słowa :D
    Ale jestem zaintrygowana i czuję, że może być całkiem zabawnie. Główni bohaterowie póki co nie irytują, na ekranie jest dużo głupoty i krwi, wygląda to wszystko też dość dobrze.
    Rozbroił mnie natomiast kliknij: ukryte 
    Bardzo jestem ciekawa jak wypadną pozostałe postacie i czy Andy przez większość czasu będzie  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Tamago-chan 29.09.2023 00:53
    Po 1 odcinku
    Komentarz do recenzji "Ojou to Banken-kun"
    Zobaczyłam obrazek z ładną dziewczynką, ładnym chłopakiem, pomyślałam, że może być miły szkolny romans. Ale odrzucił mnie pierwszy odcinek.
    Gość ma 26 lat, dziewczę 15­‑16. Żeby było jasne – taka różnica wieku mnie nie przeraża i gdyby właśnie teraz się poznali nie stanowiłoby to dla mnie żadnego problemu. Tyle tylko, że nasi bohaterowie poznają się, gdy dziewczynka ma 5 lat… Jest malutkim dzieckiem, a jej ochroniarz opiekuje się nią, patrzy jak rośnie.
    Sam fakt, że  kliknij: ukryte 
    Zapewne niektórym nie będzie to przeszkadzać, ja odpadam. Nawet nie jest mi jakoś bardzo szkoda, bo ta seria poza powyższym zarzutem posiada cechy, których akurat w shojo nie lubię.
  • Avatar
    Tamago-chan 25.09.2023 00:02
    Re: Słodkie seriale :)
    Komentarz do recenzji "Sugar Apple Fairy Tale [2023]"
    Hmm, trudno mi odpowiedzieć szczerze mówiąc. Spotkałam się w internecie z opiniami, że druga część jest nawet bardziej udana. Ja natomiast przy pierwszej bawiłam się lepiej. Odcinki dosłownie pochłaniałam, a tutaj zdarzały mi się chwile wyłączenia i ciężej było mi się wczuć w to wszystko. Tak naprawdę pod koniec serii zrobiło się ciekawiej (zwłaszcza właśnie jeżeli chodzi o warstwę emocjonalną), wcześniej było czasami trochę mdło i pewne wątki wydały mi się zbyt przeciągnięte.
    Ogólnie jednak seria zachowała większość swoich zalet i bajkowy klimat, myślę, że można spróbować dać jej szansę ;)