x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Pimp My Ghoul √A
Ale przecież każdy może odbierać dane anime z własnej, subiektywnej perspektywy. :)
Najważniejsze, że obie grupy dobrze się bawią podczas oglądania :) zwłaszcza, że mnie akurat niedostatki animacji rzadko kiedy przeszkadzają, uodporniłam się na archiwalnych perełkach z lamusa. ;)
po trzecim odcinku
A ja po trzecim odcinku nadal mam mocno ambiwalentne odczucia :(
Na chwilę obecną zawieszam oglądanie, mam zbyt wiele ciekawszych serii do śledzenia. xp Do tej może wrócę kiedy już się zakończy emisja i wyjdzie jakaś ogólna opinia czy recenzja, że warto jednak dać drugą szansę. xp
Pimp My Ghoul √A
Pierwsza sprawa, Kaneki po liftingu x3 lepiej wygląda, pojawia się rzadziej na ekranie, a przede wszystkim o wiele mniej odzywa :p same plusy! (minimalizują rolę protagonisty i od razu jakoś milej mi się ogląda xD powinni to przetestować na innych seriach ;)
Druga kwestia, odejście od mangi. I znowu daje to wiele dobrego :p zmiana znanego z mangi scenariusza umożliwia niemal stały suspens i zaskoczenie! Na ekranie dzieje się wiele, ba, nawet bardzo wiele! Wydarzenia choćby w odcinku 3 i 4 mknęły z prędkością bolidu albo teledysku z MTV. xp
Człowiek ogląda odcinek i może się spokojnie wyłączyć i zrelaksować, na ekranie dzieje się masa ciekawych scen, bez większego związku przyczynowo‑skutkowego więc nie muszę obawiać się, że się pogubię.
Zewsząd wyskakują jakieś coraz to nowe postacie, kliknij: ukryte coś mówią, głównie enigmatycznego.
Potem ustępują postacią znanym, które też w każdym odcinku muszą mieć swoje pięć sekund, głównie po to by poprzecierać jakieś brudne stoliki, ale liczy się cenny czas antenowy!
Fabuły jak nie ma tak nie było, ale zabawa przednia x3 każdy bije się z każdym, walki są jedna za drugą, aż nie wiem komu kibicować, bo jak na razie i tak nie wiadomo o co komu się w sumie rozchodzi. xp
W odcinku 4 np: Aogiri wpadło kliknij: ukryte ratować jakieś super niebezpieczne Ghoule z jakiegoś super tajnego i super zabezpieczonego więzienia które najwyraźniej każdy wie gdzie jest i może doń wparować bez większego trudu xp
Kaneki idzie uratować jakiegoś napakowanego jogina ale jogin się zdaje przed tym ratrowaniem broni i robi mu trepanacja brzucha, a ja ogólnie nie wiem co się dzieje xD ale na dłuższą metę mnie to właściwie nie bardzo obchodzi bo impreza jak ta lala. xD
Moja ulubiona scena z 3 odcinka:
- Dzień dobry praktycznie nieznajomy panie detektywie, czy mogę zajrzeć panu przez ramię na monitor by pogapić się na tajne policyjne akta?
- Dzień dobry praktycznie nieznajomy ale wielce podejrzanie zainteresowany 'Ghoulem w Przepasce na oko' kurierze, ależ oczywiście! A a do tego pozwól, że przy okazji zdradzę Ci parę tajnych informacji na dokładkę! xD pełen profesjonalizm!
szaleństwo i zgroza xD
Re: Wieczór Złych Filmów xD
Zerknęłam na recenzję, niestety ale druga seria już nie jest samo‑jedynkowa tylko bardziej dwujeczkowa. :p
A to znaczy, że próbowali coś poprawić, ale nie na tyle by wyszło xp czyli wątpię, żeby było śmieszniej w którymkolwiek aspekcie :p więc chyba jednak się nie skuszę :p
Wieczór Złych Filmów xD
Niestety, tym razem żaden sprzyjający czynnik okolicznościowy nie pomógł, tytuł ten zwyczajnie jest tak toporny, że nie sprawdza się ani jako komedia zamierzona ani nawet niezamierzona -_-".
Jedyne co mnie po emisji mocno zastanowiło, to że Japończycy muszą mieć bardzo swobodne podejście do religii… Oo”
Cenię u ludzi dystans, ale są pewne sprawy które wymagają nieco delikatniejszego podejścia. Nie wiem czy w wielu innych krajach, o tamtejszych zakonnikach ktoś by takie dzieło dopuścił do emisji… wątpię. xD
Wielkie roboty trochę inaczej ;)
To jak piszesz, niezłe anime, takie przy którym i można wypocząć ale jednocześnie nie czuć, że autorzy obrażają twoje szare komórki xp postacie są sympatyczne ale nie wybijają się z tłumu (poza wspomnianą Furugoori, która żałuję, że nie była główną bohaterką ;).
Jak już też wymieniono, wielki finał w tym przypadku też mnie rozczarował a walka robotów była pokazana w sposób wyjątkowo mało udany.
Przy odrobinie dopracowania to mogła być naprawdę świetna seria. Oczywiście jednak nadal można przy niej miło spędzić czas jednak trochę szkoda tego nie w pełni wykorzystanego potencjału.
Re: odwieczny problem koreańskich dram
Dodam, że ta maska mnie trochę odstraszała xD głównie przez te policzki nieprzyjemnie kojażyła mi się z Piłą xp. Taki Tuxedo tylko w wersji ultra xD że nie wiesz stać i chichotać czy lepiej się bać i uciekać xD
Jeśli seria pójdzie torem tak cudnie i malowniczo nakreślonym przez pierwszy odcinek, to całkiem prawdopodobne, że może nie być z czego obniżać. ;)
takie drobne veto
Chyba troszkę o co innego tu się rozchodzi :p o takie ogólne wrażenia jakie towarzyszą projekcji jak i po niej.
Co prawda „Cleopatry” jeszcze nie widziałam, ale pozostałe przykłady wydają mi się pod tym kontem raczej mało zbieżne z „Kanashimi no Belladonna”.
Akurat „Solaris” Tarkowskiego to jeden z moich ulubionych filmów x3 owszem bardzo silnie oddziałuje nastrojem ale w sposób absolutnie widza faswcynujący x3 wciągający, budzący ciekawość, chęć poznania odpowiedzi zarówno co do konkluzji historii jak i stawianych przez nią pytań.
Z kolei „Zabriskie Point” też nie wzbudził u mnie żadnych ambiwalentnie skrajnych uczuć…
Natomiast seans „Kanashimi no Belladonna” uważam za zwyczajnie przeżycie dla mnie negatywne i budzące wręcz nieprzyjemne emocje i odczucia :( których frapująca warstwa wizualna mi nijak nie zrekompensowała.
Dlatego zgadzam się z tym zdaniem, że „dla samego kunsztu artystycznego” nie warto po nią sięgać. Można się srodze rozczarować.
Aczkolwiek nie wykluczam też, że komuś ten film mógł się podobać w aspektach wykraczających poza warstwę audiowizualną. Jednak ja bym się nikomu go nie odważyła polecić -_-".
Resztę opinii przedstawiłam w swoim poprzednim poście „Dysonans wrażeń” więc nie chcę ich kopiować. x3
Re: Odc. 13
Weź poprawkę na fakt, że patrzysz i oceniasz ją pod kontem ludzkiej matki, a ona przecież nie jest człowiekiem :)
To, że czasem dziwnie nosi dziecko, każe mu się uciszyć czy inne zachowania nam wydające się niedopuszczalne jej się mogą takie nie wydawać, najważniejsze to zwróć uwagę: że nie robi dziecku krzywdy.
A to, że mówi o jakimś eksperymencie mnie się akurat od początku wydawało tylko pretekstem by pozwolić sobie to dziecko urodzić i zatrzymać, takie okłamywanie samych siebie akurat jest czymś bardzo ludzkim ;)
Co do sceny na dachu, znowu pamiętajmy, to kosmitka :p myśli logicznie jak Migi.
Wiedziała, że będąc z dzieckiem i myśląc o nim, nie może toczyć walki z Shinichim bo nie wygra, co więc robi? Prosta taktyka, wykorzystuje słabość wroga, wycofuje się używając dziecka jako tarczy, w ten sposób przeżywają i ona i dziecko, i mogą oboje odejść bezpiecznie x3.
Finezyjna cenzura i piekielne Pokemony
Jeśli dla niepełnoletnich… cóż, w takim wypadku twórcom należy zalecić pilny kontakt z dobrym terapeutą. Nie wiem kto na trzeźwo wymyśla takie rzeczy dla osób niepełnoletnich.
A tą grupę sugeruje z kolei bardzo młody wiek bohaterów… nie wspominając o absolutnie infantylnym zawiązaniu fabuły, dialogach, żarcikach i ogólnie wszystkim poza projektem pierwszej demonicy i masy ocenzurowanej golizny…
Końcówka zdołała być jeszcze bardziej niedorzeczna niż początek, wielki finał stanowiły dwa walczące z sobą przerośnięte Pokemony z piekła, z którego jeden oczywiście transformował w ponętną kobietko‑kotkę -_-" a drugi, o ile dobrze zrozumiałam mordował dziewczątka poprzez zbyt dosłowne zrozumienie wyrażenia „La petite mort”... Oo” (w jego przypadku raczej „la mort permanent” xp ).
Do tego mieliśmy rozrywanie przyodziewku wierzchniego protagonistki w niezwykle klasycznie frapujących miejscach, oraz gapowatego Protagonistę dzierżącego bojowo osprzęt sprzątający oraz posiadającego właściwości napoju energetyzującego a także niesamowitą zdolność lądowania na anatomicznie istotnych częściach rzeczonej, roznegliżowanej protagonistki… normalnie ubaw po pachy. Drop i to z głośnym brzdękiem. ><"
Re: Levi na prezydenta! xD
Albo zrobić serię prequel o weteranach :3 to byłoby coś cudnego x3 i kto wie co zrobią po zakończeniu fabuły głównej mangi. xD
Tylko mam nadzieję, że nie wpadną wtedy na robienie czegoś głuższego, jak seria TV z „Shingeki no Kyojin – Before the Fall”, bo tamtejsze postacie to jest dopiero dramat -_-".
Levi na prezydenta! xD
A w ogóle to dlaczego Levi nie jest głównym bohaterem SNK ja się pytam??? >_<" jak dla mnie Eren mógłby się z nim spokojnie zamienić miejscami. xp
Re: Po 2 odcinku
a raczej czego nie miał xD Jak to jest, że minimalizują rolę protagonisty do jednego procenta czasu antenowego i od razu jakoś lepiej mi się ogląda? xD
Co do reszty opinii, zwłaszcza odnośnie Touki też się zgadzam.x3
Zastanawia mnie też nowy opening… taki jak na tą serię dziwnie delikatny Oo” nawet Kaneki tam jakoś ciekawiej wygląda xD.
Komediodramat ?!
Tymczasem w drugim odcinku ona nadal niezdecydowana stoi w miejscu, a konkretnie rozkroku pomiędzy dramatem a farsą, kompletnie nie mogąc się zdecydować który kierunek ostatecznie obrać.
Bo powiedzmy sobie szczerze, jeśli klimat z tych dwóch odcinków utrzyma się przez wszystkie pozostałe to tego się niestety nie będzie dało na dłuższą metę w ogóle oglądać :/
Aż trudno mi uwierzyć, że ktoś wypełni świadomie mógłby się zdecydować na nakręcenie na podstawie Yattermana komediodramatu...?!
Ale inaczej gatunkowo tych dwóch odcinków określić się nie da jak własnie komediodramat. Nie mam już bladego pojęcia co z tego ostatecznie wyjdzie, ale zaczynam mieć złe przeczucia… -_-"
Jeż Dyktator + Love Making! ;D
Pomysł z kliknij: ukryte mozaikami i głosem absolutnie genialny! Słowo daję zaskoczyli mnie tym kompletnie x3 coś na co człowiek czekał od lat! xD
Wreszcie dowiedziałam się jak to faktycznie działa w praktyce xD i muszę przyznać, że efekt jaki widzą osoby postronne albo ci biedni źli był absolutnie zabójczy xD te ich zmodulowane głosiki xD
Dodam, że Jeż jest boski! xD Ta scena gdzie tym swoim głębokim, dyktatorskim głosem Lord Zundar obwieszcza swą żelazną wolę, jednocześnie siedząc rozpasany jak jakiś mafijny Ojciec Chrzestny w filiżance xD a potem bezceremonialnie zostaje podniesiony za fraki i włożony do kieszeni xD no padłam xD
Przemiana złych prześliczna xD ta nóżka jaka elegancka xD a do tego odziewana w uroczy, skórzany butek jak z jakiegoś S&M xD
Motyw tego nieszczęsnego nauczyciela xD no teraz już chyba każdemu powinien skojarzyć się z parodią Kiseijuu ;D kliknij: ukryte nasz Wombat nie może oddalać się od niego na dłużej bo mu ekhem nosiciel zgnije xD tyle że dokładnie odwrotnie jak u Migiego, który po dłuższym oddaleniu od nosiciela sam by uwiądł xp
I ta ostatnia scena xD kliknij: ukryte w wannie… nie wiedziałam czy śmiać sie czy fukać z obrzydzenia xD jak oni mogli się kąpać z tym prawie‑Zombie xD i na litość, kto go rozebrał ?! xD Ileż emocji i wrażeń w jednym odcinku! xD
Re: Seinen 0 procentowy xp
PS: cóż Ryuki, co do tego ile tu Seinena w Seinenie, to akurat na moje oko mało, bardzo mało xp zwłaszcza na tle dobrych tytułów faktycznie psujących do tego terminu.
Za naiwne to wszystko było, od samych założeń fabularnych, poprzez poprowadzenie historii i postaci. Bardziej to wszystko pasowałoby do Shounena, podejrzewam, że wtedy też ludzie patrzyliby na to anime pobłażliwszym okiem ;p
Ale jeśli już się celuje w poważniejsze klimaty i doroślejszą widownię trzeba to pod uwagę wziąć i przeanalizować. Tutaj twórcy kompletnie się we wszystkim zagubili.
Re: Najlepszy pierwszy odcinek tego sezonu
Kompletnie nie spodziewałam się tego wszystkiego ale uważam, że ten cały zabieg z nowym pokoleniem i odwróceniem ról dobrych‑złych był naprawdę prostym ale przepysznym pomysłem. x3
W końcu ile razy można oglądać to samo :p a tak mamy niby po staremu ale zupełnie pod nowym kontem opowiadaną historię. x3
Zresztą, ja tam i tak zawsze kibicowałam tej uroczej drużynie nieporadnych niemców ;) Absolutnie trzymam kciuki za serię :3 i zamierzam śledzić ją dalej. x3
Seinen 0 procentowy xp
to byłoby ładne motto dla Tanuki x3
Co do anime… zerknęłam, podziękowałam… z takich elementów składowych to nie mogło wyjść dobrze, i nie wyszło xp
Nie mam pojęcia co twórcy myśleli, że tworzą i dla kogo Oo” (i chyba nie chcę wiedzieć xp ) ale te ich pomysły były wyjątkowo nie z tego świata xp (a szkoda, że tam nie pozostały xp ).
Seinena w tym tyle co w obradach sejmu logicznych argumentów -_-".
Re: Pimp My Ride √A
Poza tym, ten nowy badassowy image :p no proszę cię, oni teraz go nawet w inny sposób rysują, inna mimika twarzy, te jego groźne‑bezemocjonalne teraz bardziej wąskie oczęta i w ogóle ;) poznałabyś, po samym wyglądzie, że to ta sama postać? :p
To nie są wyniki jakiejkolwiek prawdopodobnej psychologicznie czy okolicznościowo przemiany postaci, tylko wojaże scenariusza i wszech‑wola autora ;) i jego prawo, w końcu to autor :p ale żeby coś odbierać jako poważny dramat to musi spełniać jakieś ramy gatunku ;) na razie nie spełnia, ale może sprawdzać się w roli horroru‑akcji, czemu nie x3
No ale już nie spierajmy się o detale :p ja odbieram po swojemu i dobrze się bawię x3 Ty odbierasz po swojemu i pewnie też :) wychodzi na to, że wszyscy się dobrze bawią a to najważniejsze xD więc miłego seansu życzę i pozdrawiam :)
Re: ot kolejna siurpryza
Z kolei takie „Yuri Kuma Arashi” tagu ecchi w ogóle nie ma Oo” a tam akurat mógłby się przydać xp I bądź tu człowieku mądry :) dlatego dobrze jest samemu rzucić okiem przynajmniej na pierwszy odcinek ^^.
Re: Pimp My Ride √A
Które pozwala mu myśleć logicznie kiedy to scenariuszowi na rękę (a prawdopodobnie popadać w malownicze psychozy kiedy indziej), działać w sytuacjach kryzysowych sprawniej niż dotychczas (tutaj konkretna sprawność bojowa), a do tego nawet lepiej i bardziej cool wyglądać! (urocza maska, czarne elementy odzieży, modnie odświeżone włosy).
No wybacz, że nie mogę jakoś podejść do tego całkiem na serio :p
Zresztą ja to anime w ogóle traktuję raczej jako taki rozrywkowy horrorek‑akcyjny niż poważny dramat :p
Ale oczywiście masz prawo odbierać je jak chcesz :) możliwe, też że w mandze to lepiej zostało zaprezentowane.