Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Zomomo

  • Avatar
    Zomomo 31.05.2020 10:05
    Re: Komedia, satyra, parodia?
    Komentarz do recenzji "Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatteiru"
    Dzięki, dodałem Ansatsu do mojej listy. Na nauczycielkę nic nie poradzimy, jakoś musieli zawiązać fabułę. W innym przypadku byłaby pewnie nadgorliwa przewodnicząca :)
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 21:14
    Re: Kontakty gimbazjalne
    Komentarz do recenzji "Karakai Jouzu no Takagi-san"
    Niby tak, ale to nie „visual novel” :) Bez obaw, tu wszystko idzie w całkiem przyjemną stronę :) Rozczarują się jedynie osoby szukające w tym anime romansu… Ładnie podsumował(a) to poniżej „tomio”, zacytuję jeszcze raz, bo bardzo mi się spodobało: „Całość to raczej zbiór okruchów, które pod płaszczykiem zmagań Nishikaty z Takagi przemycają drobne stany emocjonalne i uczucia jakie ma się w tym wieku. Jednak nie każdy takie miał i/lub o nich zapomniał aby teraz do nich wrócić”. Idealne podsumowanie dwóch serii w dwóch zdaniach :D
  • Avatar
    A
    Zomomo 29.05.2020 20:39
    Po 12 odcinku
    Komentarz do recenzji "Murenase! Seton Gakuen"
    Wydawałoby się, że recenzja i końcowa ocena recenzenta są w znacznej sprzeczności – nic bardziej mylnego. To jest właśnie takie anime… logika leży i kwiczy, humor prymitywny, wszystko już było, przemoc w rodzinie… przepraszam… w watasze, a jednak bawiłem się tak dobrze, że też nie mogę dać mniej niż 7/10 :) Motywy muzyczne świetnie dopasowane, a wokal w endingu to mistrzostwo świata :) Czy można tu na coś ponarzekać? I tak, i nie, to raczej cecha neutralna, ale ostrzegam to trochę spoiler:  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 18:07
    Komentarz do recenzji "Karakai Jouzu no Takagi-san"
    Powiem więcej, większość małżeństw bazuje na manipulacji :) Powiem jeszcze więcej… większość małżeństw nie doszłaby do skutku, gdyby nie manipulacja… :)
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 18:00
    Komentarz do recenzji "Karakai Jouzu no Takagi-san"
    Ha, nie zgadłaś, nie tak rozwija się ta znajomość :) Ja tu nie widzę nic zdrożnego, tak zwykle wyglądają pierwsze kontakty damsko­‑męskie we wczesnym okresie gimbazjalnym :) Stąd się wzięło przysłowie „kto się czubi ten się lubi” ;)
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 16:45
    Re: Szkolny romans - historia prawdziwa :)
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Dla mnie główna bohaterka była urocza, „wybielanie” nie było jej potrzebne :) Prawie wszystkie charaktery postaci tu występujących pamiętam z czasów licealno­‑studenckich, chyba dlatego tak mi się podobało :) Miła odmiana w stosunku do większości typowych szkolno­‑romansowych komedii anime. Wyjątkiem jest Kyoka i jej brat, równie dobrze mogli wymyślić kosmitów… Wszyscy moi szkolni znajomi, posiadający jakieś rodzeństwo, darli z nimi koty i to ostro :D
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 15:30
    Komentarz do recenzji "Murenase! Seton Gakuen"
    Gnębienie Ranki kończy się chyba na 4 odcinku, więc to nie jest aż taki wielki minus :) Za to endingu nie sposób przewinąć :)
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 12:06
    Komentarz do recenzji "Murenase! Seton Gakuen"
    Całkiem zabawne. Na humor niskich lotów mam chyba coraz większą tolerancję, a może to skutek recenzji, bo dzięki niej wiedziałem od razu w co się pakuję :) Trochę przeszkadza mi ta dysproporcja w podejściu do płci, bo co, że jak facet to od razu zwierzę…? :) Na minus przesadne i nieuzasadnione gnębienie Ranki, na plus ending :)
  • Avatar
    Zomomo 29.05.2020 09:23
    Re: Co się komu podoba.
    Komentarz do recenzji "Maou-sama, Retry!"
    Mam dokładnie te same odczucia po seansie, więc przykleję się do tego wątku :) Dałem 6/10 dlatego, że jako fan isekai, szczególnie tych komediowych, zwykle i tak dobrze się bawię, pomimo oczywistych wad danej produkcji. Rozumiem jednak ocenę Avellany, bo mnie również zawsze, i w każdym anime, irytuje niewykorzystany potencjał fabularny. Jest tu całkiem fajny i niezbyt jeszcze wyeksploatowany pomysł na bohatera, który wcześniej grał maniakalnie w rpg, ale typu sf. Pokazuje to jego strój, a najbardziej jego ekipa pomocników i budynki jakie tworzą. Prawdopodobnie dlatego nie jest odporny na magię, bo jego umiejętności nie są czysto magiczne. I wszystko byłoby super, tylko twórcy niestety sfuszerowali… Moce Hakuto Kunai wizualnie niczym się prawie nie różnią od typowego Władcy Demonów, ok nie tworzy klasycznych, magicznych kręgów, tylko jakieś pola heksagonalne, jak z gier planszowych i czasem przed odpaleniem skilla pojawia mu się w rękach jakieś urządzenie (tylko dla nieprzeciętnie spostrzegawczych :) ), ale to stanowczo za mało, aby poczuć różnicę. Generalnie, na tym pomyśle można było zrobić kilka niezłych odcinków, tymczasem jedyne co się dzieje, to budowa jakiejś bazy, która jest tylko zapleczem technicznym dla onsenu…!? :) I to alter ego bohatera… naprawdę z tej samej gry? Dobrze chociaż, że Kunai sam się wstydzi tego co stworzył :) Mimo wszystko kreacja postaci głównego bohatera mile mnie zaskoczyła. Wszystko wskazuje też na to, że będzie kontynuacja, ponoć nawet pisze to gdzieś w kanji, pod koniec ostatniego odcinka. Liczę na lepszą 2 serię :)
  • Avatar
    A
    Zomomo 28.05.2020 21:10
    Komentarz do recenzji "Saint Onii-san [2013]"
    Rewelacja – 9/10. Scena w saunie… no nie mogę… to trzeba zobaczyć :) :D Ateiści nie powinni oglądać, bo mogą za bardzo polubić głównych bohaterów :)
  • Avatar
    Zomomo 28.05.2020 15:40
    Komentarz do recenzji "Karakai Jouzu no Takagi-san"
    Tylko, że to nie jest o tym :) To jest bardzo lekka komedia romantyczna… a bohaterka bynajmniej nie ma złych zamiarów, chociaż nie wynika to jeszcze z 1 odcinka :) Więcej, ona nigdy nie skrzywdziła głównego bohatera, Nishikata robi to sobie sam :) I dodatkowo ona naprawdę nigdy nie kłamie… Dla mnie to taka urocza satyra, bo gdyby wszyscy faceci mieli takie postanowienie jak Nishikata, to po ulicach chodziliby prawie sami koksiarze :D Na grafikę nic się nie poradzi, ja też za taką nie przepadam, ale tutaj całkiem mi pasuje do tych gimbazowych klimatów :) Nie polecam do oglądania jednym ciągiem, bo może być w efekcie zbyt monotonne, lepiej dozować sobie w zależności od nastroju.
  • Avatar
    A
    Zomomo 28.05.2020 14:07
    Mochi
    Komentarz do recenzji "Tamako Love Story"
    Tytuł filmu i recenzja mówią wszystko, trudno się do czegoś przyczepić… a jednak… za mało mochi… i wkurzającego ptaszyska trochę brak… :) Make mochi not love!
  • Avatar
    Zomomo 28.05.2020 10:16
    Re: Komedia?
    Komentarz do recenzji "Unhappy"
    Ja tam lubię jak komedie trzymają się ściśle swoich podgatunków, umysł Susuwatari jest prosty :) Niemniej dalej uważam, że to nie jest slapstick. Proponuję kompromis, umówmy się, że to jest groteska :) Może przydałby się taki tag w polu „Gatunki”, to by usatysfakcjonowało takie marudy jak ja :)
  • Avatar
    Zomomo 28.05.2020 08:44
    Re: Komedia?
    Komentarz do recenzji "Unhappy"
    Nie porównujmy tego z Benny Hillem :) Gagi w slapsticku są mocno przerysowane, często nawet tempo akcji jest przyspieszone, aby jeszcze bardziej to podkreślić. Temu anime bliżej jest do czarnej komedii, ale też nie całkiem, bo czarna komedia stawia na realizm. Dobrym przykłade jest „Gnijąca Panna Młoda” Tima Burtona, przy okazji polecam :) Te moe panienki nie pasują, ani do jednego, ani do drugiego :) Wspomniany film Burtona jest jednym z moich ulubionych, ale to anime mnie tylko irytuje… Może dlatego, że znam kogoś z wrodzoną łamliwością kości i zaręczam, że śmieszne to nie jest…
  • Avatar
    A
    Zomomo 27.05.2020 20:48
    Komedia?
    Komentarz do recenzji "Unhappy"
    Właściwie to nic mnie tu nie śmieszy… non stop gagi typu: „znów podrapał mnie kot”, „znów wpadłam na słup”, „kolejny złamany palec”... Raczej żal mi tych dziewczyn, szczególnie tej chorej na osteogenesis imperfecta :( I nie dość, że chore i pechowe, to jeszcze mają nauczycielkę sadystkę i przeprowadzają na nich równie brutalne, co głupie eksperymenty. ???. Nie kumam…
  • Avatar
    Zomomo 27.05.2020 16:22
    Re: Do wszystkich
    Komentarz do recenzji "Uchi Tama?! ~Uchi no Tama Shirimasenka?~"
    Gdyby tylko te zwierzaki pozostały w ich własnych formach… podobała mi się ta kreska, szczególnie ten kot na masce samochodu :) Te słodkie personifikacje tak mnie odrzucają, że nie mogę się nawet skoncentrować na fabule.
  • Avatar
    Zomomo 27.05.2020 10:05
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai? ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Tak, bardzo nierówne, niektóre odcinki śmieszne jak w S1, inne nudne. Ale zostało jeszcze 5 odcinków, może nas czymś zaskoczą :)
  • Avatar
    Zomomo 26.05.2020 21:05
    7
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai? ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    7 odcinek to powrót do formy :) Interakcje Miko z głównymi bohaterami robią się coraz ciekawsze :) Uwaga, tym razem zakończenie tej historii jest po endingu.
  • Avatar
    A
    Zomomo 26.05.2020 17:52
    Genialne
    Komentarz do recenzji "Jinrui wa Suitai Shimashita"
    To nie jest film o słodkiej idiotce w krainie wróżek :) To jest postapo w surrealistycznym klimacie „Alicji w Krainie Czarów”, ze sporą dawką satyry na różne zjawiska kulturowe współczesnego świata :) Nie ma tu konkretnej osi fabularnej, co twórcy podkreślają specyficzną kompozycją utworu. Bohaterka to pragmatyczna i inteligentna badaczka (z zawodu „mediatorka”) kultury „wróżek”, której resztki ludzkości wyraźnie się obawiają (regularnie konserwowana „kolekcja” dziadka). Wszystkie fakty wskazują, że „wróżki”, to część biorobotycznego systemu, który powszechnie funkcjonował przed apokalipsą, a obecnie uległ znacznej degradacji i usamodzielnił się na tyle, że może być postrzegany jako „nowa ludzkość”. Ale dość żartów, bo kompletnie nie o to tu chodzi… :) Dla mnie 10/10, nie mogę się przyczepić do czegokolwiek, może jedynie odrobinę do klimatu ostatniej nowelki, który nieco odstawał od reszty serialu.
  • Avatar
    Zomomo 25.05.2020 11:19
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    Przyszło mi jeszcze do głowy, że jak ktoś musi pocieszyć swoje „wewnętrzne dziecko”, to też może mu się spodobać :D
  • Avatar
    A
    Zomomo 25.05.2020 11:06
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    Dość szybko porzuciłem bez oceny, ale nie dlatego, że to złe anime. To jest raczej film dla dzieci, bardzo dziwi mnie klasyfikacja jako PG­‑13, moim zdaniem młodsze dzieci też mogą oglądać. Uwagi niektórych komentujących jakoby to było „yuri” są raczej śmieszne, nic tu nie przekracza psychologicznej normy rozwoju dzieciaków w tym wieku (chyba, że było coś takiego w drugiej połowie, której już nie oglądałem, ale wątpię). Problem jest tylko taki, że dla osób dorosłych będzie to po prostu nudne. Są inne serie w podobnym klimacie, ale mają jakiś fabularny „myk”, który wciąga, np. „Yuru Camp”, „Houkago Saikoro Club”, „Tamako Market”, tu niestety takiej fabularnej „osi” brakuje. Osoby poszukujące czegoś w stylu „Barakamon” również mocno się zawiodą, bo wątek różnic między życiem w Tokio, a życiem na prowincji został potraktowany po macoszemu. Na plus postacie nauczycielki i brata :) Reasumując, polecam jeśli chcesz pooglądać anime razem z dzieckiem, albo jesteś dzieckiem, albo potrzebujesz czegoś na sen :)
  • Avatar
    Zomomo 24.05.2020 14:13
    Re: Szkolny romans - historia prawdziwa :)
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Wątki kazirodcze nigdy mi się w anime nie podobają, zwykle są niepotrzebne i odnoszę wrażenie, że dodane na siłę, bo lubi je większość Japończyków. Jako, że interesuję się również kulturą Japonii, to tego akurat nie rozumiem. Wspólne rodzinne kąpiele nago, są w całej kulturze Dalekiego Wschodu czymś naturalnym (stąd też popularność onsenów). Nagość z erotyzmem powiązało dopiero ściśle chrześcijaństwo. W Japonii nawet wspólna kąpiel brata z siostrą nie ma zwykle zabarwienia erotycznego i ten poziom prezentowany w wielu anime rozumiem i akceptuję. Jednak niektóre seriale wykraczają poza to i twórcy robią z rodzeństwa pary, tego nie lubię. Ale wracając do tematu…w tym anime nie jest tak źle, autorzy tworzą dobrą przeciwwagę w postawie brata, który choć irytujący, to jednak nie wchodzi w taki układ. Ten pokój Kyoki, jak z thrillerów klasy C był OK, tu się czuło satyrę :) Generalnie, wydaje mi się, że autorzy musieli (może szef kazał :) ), ale na szczęście potraktowali to satyrycznie i sam wątek zmarginalizowali. To było OK. Bardziej mi się nie podobał fakt, że na wprowadzeniu wątku Kyoki ucierpiały inne postacie drugoplanowe, jak dla mnie znacznie od Kyoki ciekawsze, które dodałyby temu anime realności, w przeciwieństwie do Kyoki i jej absurdalnego pałacu :)
  • Avatar
    Zomomo 24.05.2020 13:43
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Samurai Champloo"
    Tak, ewolucja relacji między bohaterami  kliknij: ukryte  Ja wolę pamiętać takie zakończenie :)
  • Avatar
    Zomomo 24.05.2020 09:58
    Re: Zakończenie
    Komentarz do recenzji "Samurai Champloo"
    Nie siej nam tu defetyzmu :) Te „dowody” są mooocno naciągane… Drugi sezon raczej nie powstanie, bo serial skończył się definitywnie, niezależnie od interpretacji zakończenia,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Zomomo 24.05.2020 09:32
    Re: Szkolny romans - historia prawdziwa :)
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Ja myślę, że twórcy mogli wykorzystać istniejące od początku postacie, a Kyoki i jej brata nie wprowadzać. Mayu Miyano potraktowano tu narzędziowo „młotkiem”, o nauczycielce Akai dowiadujemy się, że też mam problemy z facetami i jak nie pije, to chodzi nago po domu, żeby wzmocnić swoją „atrakcyjność”, ewidentnie miała zagrać ciekawszą rolę. Cały czas miałem wrażenie, że postacie drugoplanowe otrzymają więcej „czasu fabularnego”. Nagłe wprowadzenie Kyoki i jej brata zburzyło ten domek z kart, miałem wrażenie, że do zespołu twórców przyszedł w pewnym momencie szef i stwierdził, że mają wprowadzić ten wątpliwy moralnie wątek, bo to zwiększy im w Japonii oglądalność :) Biedycy zrobili przynajmniej co mogli, żeby nie przekroczyło to za bardzo poczucia dobrego smaku i nie było zbyt znaczące dla fabuły, chwała im przynajmniej za to :)