Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Zomomo

  • Avatar
    A
    Zomomo 7.10.2020 12:15
    Po 1 sezonie i pełnometrażowej kontynuacji
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss"
    1 sezon oceniłem 7/10, film pozostawiłem bez oceny. Doceniam za techniczną jakość oraz kreację świata, ale jako fan studia Ghibli i uniwersum S.T.A.L.K.E.R., mam mieszane odczucia. Liczyłem na 2 w 1, tymczasem seria wyraźnie zmierza w inną stronę, o czym pisali już poniżej God Himself i Łowca czarownic. Rating na MAL­‑u to: R – 17+ (violence & profanity) i to powinno dać do myślenia… Powiedziałbym też, że im dalej, tym bardziej staje się psychologicznym thrillerem z elementami gore i dziwnymi choć na szczęście sporadycznymi akcentami seksualnymi. Niby nic takiego, ale w przypadku kreacji świata kojarzącej mi się silnie ze studiem Ghibli oraz bohaterów 12­‑latków oczekiwałem czegoś innego, tymczasem tu często chciałem porzucić oglądanie. Dotrwałem do końca tylko dlatego, że jestem maniakiem uniwersum S.T.A.L.K.E.R.-a i prozy Michała Gołkowskiego, a wszelka eksploracja nieznanego, anomalie, artefakty itp. to woda na mój młyn :) Nie mam też problemów z akceptacją przemocy, o ile nie jest typu „gore”, jest jakoś uzasadniona i dotyczy ludzi dorosłych, np. kino samurajskie, ale to nie ten przypadek. Po Fukaki Tamashii no Reimei nie zamierzam już kontynuować i nie czekam na 2 sezon… Takie małe ostrzeżenie dla nadwrażliwych fanów Ghibli, którym może się to wydawać relaksującą opowieścią, do pooglądania z dzieciakami… Reszta będzie pewnie zachwycona, bo twórcy generalnie wykonali kawał dobrej roboty, ale parafrazując znane przysłowie: diabeł, niestety, tkwi w szczegółach :)
  • Avatar
    A
    Zomomo 5.10.2020 20:43
    :)
    Komentarz do recenzji "Genshiken"
    Niewiarygodne, jakie perełki można znaleźć w anime sprzed tylu lat :D
  • Avatar
    A
    Zomomo 5.10.2020 13:29
    Ostrzeżenie dla wrażliwych na gore
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss: Fukaki Tamashii no Reimei"
    Potwierdzam poniższe opinie, technicznie świetne, podobnie jak kreacja świata i bohaterów, ale należy jednak ostrzec widzów, że sceny są tu dość drastyczne, szczególnie, że spoiler  kliknij: ukryte . Rating na MAL­‑u to: R – 17+ (violence & profanity), mówi samo za siebie, a początkowo myślałem, że Made in Abyss będzie produkcją w stylu Ghibli… błąd…
  • Avatar
    Zomomo 5.10.2020 13:08
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    :) W dalszym ciągu, po drugim sezonie, nie polubiłem Subaru… Oglądałem bardziej dla fabuły i pozostałych postaci, nieczęsto się chyba zdarza, że kontynuacja jest pod każdym względem lepsza od 1 serii, a postacie drugoplanowe potrafią utrzymać uwagę widza, nawet jak nie jest szczególnie przekonany do protagonisty. Może to dobrze, bo nie jestem szczególnie wstrząśnięty jego kolejnymi zgonami, mimo, że nie przepadam za scenami gore :)
  • Avatar
    Zomomo 4.10.2020 18:51
    Re: 1
    Komentarz do recenzji "Majo no Tabitabi"
    Było prawie jak  kliknij: ukryte  Klasyczne europejskie różdżki, całkiem przyjemna odmiana :)
  • Avatar
    Zomomo 4.10.2020 14:37
    Re: Recenzja ?
    Komentarz do recenzji "Domestic na Kanojo"
    Bo takim medium jest film, szczególnie, gdy porusza jakieś wątki obyczajowe, wtedy drobne szczegóły mogą zaważyć o tym, czy komuś się spodoba, czy nie. Można zachować pewien obiektywizm w dość hermetycznych gatunkach typu space opera, horror, film wojenny, filmy sztuk walki itp., bo mamy tu jednak pewne utarte konwencje do których można się odnieść, ale dramat, romans, czy nawet obyczajowa/romantyczna komedia na ogół wymykają się takim ramom, a już tym bardziej, gdy wątki są kontrowersyjne…
  • Avatar
    Zomomo 4.10.2020 12:23
    Re: meh
    Komentarz do recenzji "Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan"
    Ja miałem nadzieję, bom głupi :) A tu niestety z sezonu na sezon stopniowo zmieniali się reżyser i scenarzysta i to było czuć. Pierwsza seria ciekawa i jakieś pozytywne odczucia były jak Hiki rozwiązywał „sprawy”, w drugim już coś się zaczęło psuć, a przy trzecim można było stracić najlepszy nawet humor i dostać doła, takie to było smętne… i żebym jeszcze rozumiał dlaczego… i ta akcja z rodziną Yukino… Nawet to szczęśliwe zakończenie było takie szczęśliwe, że byłem po nim mocno nieszczęśliwy :)
  • Avatar
    Zomomo 4.10.2020 10:51
    Re: Recenzja ?
    Komentarz do recenzji "Domestic na Kanojo"
    Tylko, że recenzje z zasady nie są obiektywne i nigdy nie będą. Czasem sprawiają wrażenie obiektywnych dzięki zastosowanej stylistyce, ale to tylko ściema :) Ancietejka w swoim tekście wielokrotnie nawiązuje do własnych odczuć i to jest OK, trudno tej recenzji cokolwiek zarzuć, ale można z nią oczywiście polemizować, a nawet napisać recenzję alternatywną :)
  • Avatar
    A
    Zomomo 3.10.2020 19:44
    Ocena i polski akcent w shogi
    Komentarz do recenzji "Sangatsu no Lion"
    Ależ to było dobre! 10/10 i zaczynam 2 sezon :) Polecam prawie godzinny wywiad z Karoliną Styczyńską, profesjonalną zawodniczką shogi w Japonii, warto to zrobić jeszcze przed seansem: [link]. O Karolinie powstało nawet 3­‑minutowe anime: „Susume, Karolina”: [link]

    Podmieniono link na regulaminowy.
    Moderacja
  • Avatar
    A
    Zomomo 30.09.2020 20:03
    Po całej serii
    Komentarz do recenzji "Oh! My Goddess [2005]"
    Do 10 odcinka bawiłem się świetnie, od pojawienia się Marller już trochę mniej, ale antagonistka to najmniejszy problem tego anime, dla jednych ten zwrot fabuły może być ciekawy, dla innych mniej. Największy problem miałem z głównym bohaterem Keiichi Morisato, ciągle miałem nadzieję, że w trakcie trwania serialu jego postać przejdzie jakąś ewolucję, niestety… ciągle ten sam żałosny niedojda, kompletnie bez charakteru, irytował mnie coraz bardziej z odcinka na odcinek, coraz bardziej wpływając na końcową ocenę, która z początkowej 9 zjechała w końcu na 6 :/
  • Avatar
    A
    Zomomo 30.09.2020 12:05
    Po 12 odcinku
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    Ponieważ trochę tu narzekałem, to teraz wypadałoby podsumować. Po 1 odcinku chciałem zrezygnować, projekt postaci Uzaki nie przypadł mi do gustu, jednak z odcinka na odcinek bawiłem się coraz lepiej. Niby nic oryginalnego, taki tam ogłupiacz, a jednak czekałem na kolejny odcinek… Może sprawiły to też postacie drugoplanowe, bo były naprawdę sympatyczne i zakręcone, oglądałbym nawet tylko dla Tsuki Uzaki :) Ostatecznie biorąc pod uwagę poziom zabawy i relaksu, a pomijając kompletnie inne kwestie, to oceniłem na 8. Drugi sezon na pewno też obejrzę, oby było tam więcej Tsuki, a mniej dziwnego kota w stanie permanentnego szoku :)
  • Avatar
    Zomomo 29.09.2020 08:35
    Re: Uzai beer
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    Głodnemu chleb na myśli… A na serio, to ta scena w barze była mocno nierzeczywista, żadnego kaca u obu, Uzaki proponuje kolejną popijawę… trochę mnie to zirytowało, bo ja tak dobrze nie mam :)
  • Avatar
    Zomomo 27.09.2020 17:58
    Re: Maou Gakuin no Futekigousha po 13 odcinku (koniec)
    Komentarz do recenzji "Maou Gakuin no Futekigousha"
    Też uważam, że przeciętniak, a jednak oglądałem do końca, więc jakiegoś dramatu nie ma, ale ocenić trudno… Rozczarował mnie główny wątek, wyglądało na to, że moce Anosa są prawie nieograniczone, trochę pojechali po bandzie, ale to mi nie przeszkadzało, bo czułem, że mamy tu do rozwiązania zagadkę, czyli kim jest Avos Dilhevia. Tymczasem końcówka, to zdarzenia pojawiające się nie wiadomo dlaczego i nie wiadomo po co, aż w końcu otrzymujemy wszystko podane na tacy. Jak ktoś lubi filmy detektywistyczne to wie o czym mówię, o tym efekcie: a więc to on, wiedziałem! Nic nie wiedziałem i to niestety rozczarowuje.
  • Avatar
    A
    Zomomo 27.09.2020 16:04
    Uzai beer
    Komentarz do recenzji "Uzaki-chan wa Asobitai!"
    Gdzie sprzedają ten cudowny trunek, po którym traci się świadomość, a na drugi dzień nie ma kaca! Muszę to mieć…
  • Avatar
    Zomomo 27.09.2020 14:56
    Re: Odpowiedź na komentarz użytkowników Zomomo i Saber
    Komentarz do recenzji "Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan"
    Tak naprawdę przewidywałem 3 rozwiązania: kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Zomomo 27.09.2020 08:39
    Komentarz do recenzji "Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan"
    Ale best girl to była  kliknij: ukryte  :)
  • Avatar
    Zomomo 26.09.2020 16:32
    Komentarz do recenzji "B Gata H Kei"
    Jak do tej pory najlepszy finał szkolnego romansu :D
  • Avatar
    Zomomo 26.09.2020 15:30
    Komentarz do recenzji "Yahari Ore no Seishun Love Come wa Machigatte Iru. Kan"
    Mam dokładnie te same wrażenia, może dlatego:
    1 sezon – Reżyser: Ai Yoshimura, Scenariusz: Shoutarou Suga;
    3 sezon – Reżyser: Kei Oikawa, Scenariusz: Keiichirou Oochi.
    Ja również 5/10 i bardzo mi się podoba propozycja Zachajv polskiego tytułu: „Smutni Ludzie 3” :D

  • Avatar
    A
    Zomomo 26.09.2020 10:34
    Po 12 odcinkach
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    „Koi wa Ameagari no You ni” to jedna z tych serii, przy których reguła 3 pierwszych odcinków zawodzi. Ponieważ mamy tu dwa prawie równoważne wątki fabularne, z których jeden dodatkowo jest kontrowersyjny, to samo wprowadzenie zajmuje nieco więcej odcinków niż zwykle, szczególnie cierpi na tym postać Kondō, którego zachowanie może być początkowo dla wielu widzów irytujące. W odniesieniu do 3 pierwszych odcinków, gatunki jakimi określono to anime: „Okruchy życia, Romans”, mogą być nieco mylące i sugerować dużo większy ciężar fabularny niż istotnie jest. W praktyce, serial okazuje się być bardzo lekki w odbiorze, co w połączeniu z kontrowersyjnym tematem (prawie 30 lat różnicy w wieku głównych bohaterów i dość wyraźny, jak mówią psycholodzy „nieprzepracowany” kompleks Elektry bohaterki) może rozczarować widzów oczekujących bardziej dramatycznego rozwoju fabuły, a był na to potencjał, szczególnie boli kompletnie niewykorzystana postać matki Tachibany. Twórcy nieustannie łagodzą kontrowersyjność akcentami humorystycznymi i o ile humor sytuacyjny jest w porządku (jako fan komedii nie mogę narzekać), to już humor „graficzny” (spiralki zamiast oczu, strumienie łez, gadzi język) pasował tu jak pięść do nosa i raził nawet mnie. Na szczęście takich wstawek nie ma dużo, ale ich obecność w serialu tego typu, to jednak porażka. Ostatecznie otrzymaliśmy anime, które mogło być świetnym dramatem, albo świetną komedią (bo i taki potencjał też tu był), a w efekcie powstało coś pośredniego, twórcom wyraźnie zabrakło odwagi i postawili na bezpieczną opcję. Ja osobiście polecam, fabuła od 4 odcinka wciąga, postacie pierwszo i drugoplanowe są sympatyczne, szczególnie Yoshizawa (Junya Ikeda) i Nishida, niestety, z tego co w recenzji napisała Kysz wynika, że w stosunku do materiału źródłowego, anime ucięto, to się czuje, szczególnie w przypadku postaci drugoplanowych. Dla mnie 7/10, nie czuję po seansie, abym stracił czas, chociaż pozostało wrażenie, że twórcy mieli dobry pomysł, ale na etapie jego wdrożenia nie mogli się ze sobą dogadać :)
  • Avatar
    Zomomo 23.09.2020 20:57
    Re: Supcio
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    Dla jasności, dla mnie to nie jest złe anime. Temat jest kontrowersyjny, jest to anime o dziewczynie z kompleksem Elektry – dla mnie. Nie uważam też, aby związek nastolatki z 45­‑latkiem w czymkolwiek był dobry, ale czym byłoby kino bez kontrowersyjnych tematów – najnudniejszą ze wszystkich sztuk :) Gdyby bohaterowie tego anime zachowali się zgodnie ze społecznymi normami, to pewnie nie byłoby czego oglądać. Nie przeszkadza mi też to, że ktoś inny odbiera to inaczej, po prostu lubię sobie czasem pogadać na kontrowersyjne tematy :) Na razie jestem mocno nastawiony na komedie i isekaie, ale delikatnie rozeznaję teren, co do innych gatunków. W 4 odcinku rozśmieszył mnie motyw z kinem, więc pewnie jednak będę dalej oglądał, ale niezbyt często. No i mam ulubionego bohatera – Yoshizawę :) Jak poczuję się mocniej w poważniejszych okruchach, to może nawet kiedyś ocenię ;)
  • Avatar
    A
    Zomomo 22.09.2020 18:57
    Komentarz do recenzji "Oh! My Goddess [2005]"
    Zna ktoś numer do tej infolinii? Zauważyłem tylko, że zaczyna się na „0” i potem jest 5 cyfr, czyli jakieś 100000 kombinacji do wypróbowania. Jeśli poświęcę na to 3h dziennie, to powinno mi zająć nie więcej niż 278 dni licząc 30s na jeden numer. Dobrze, że mam pakiet bez limitu :) Nie, 3h to za dużo, nie starczy na oglądanie anime, może 1h… 3 lata… no i jakieś dobre uczynki trzeba zrobić…
  • Avatar
    Zomomo 22.09.2020 18:45
    Re: Supcio
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    A jednak szkoda mi Yoshizawy, zadał sobie wiele trudu, nawet zatrudnił się w tej samej restauracji :)
  • Avatar
    Zomomo 22.09.2020 18:38
    Re: Supcio
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    Głównie chodziło mi o to, że w tej scenie Masami patrzy na plakat o zatrudnieniu, ale myśli o Tachibanie, jednak ostatecznie ten dylemat nie miał na niego większego wpływu, chyba tylko, że zaczął podejrzewać pracowników o żart :)
  • Avatar
    Zomomo 22.09.2020 18:03
    Re: Supcio
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    Jest taka scena w 3 odcinku, kiedy kierownik patrzy na plakat, gdzie pisze od lat 18 i myśli o Tachibanie (17 lat). Obecnie kobieta Japonii może wyjść za mąż poniżej 18 lat, tylko za zgodą rodziców.
    Co do dysfunkcji to raczej nie ma wątpliwości, wskazuje na to bezkrytyczne zauroczenie zaniedbanym, starszym facetem z dzieckiem, który dla jej koleżanki z pracy zwyczajnie śmierdzi, pewnie potem i papierosami (1 odcinek), ewidentnie w typie ojca. Nie ma tu mowy o żadnym wewnętrznym pięknie, wiem, że potem chyba okazuje się pisarzem, ale w 1 odcinku Tachibana o tym nie wie. Nie jest to raczej ten typ dojrzałego faceta, który faktycznie czasem się nastolatkom podoba (Daniel Craig? :) ).
    O ile kompleks Elektry jest normą w przypadku dzieci, to już na pewno nie 17­‑latki, w tym wieku traktowane jest to jako zaburzenie psychiczne. Cytuję za jednym z medycznych portali: „Wyidealizowany obraz ojca może również skutkować tym, że żaden z rówieśników nie będzie w stanie sprostać oczekiwaniom kobiety. W efekcie może ona szukać znacznie starszego partnera – jest to jeden z objawów kompleksu Elektry w dorosłym życiu. Kobiety, które dostrzegły u siebie ten problem, powinny rozpocząć terapię psychologiczną”. Pasuje idealnie do głównej bohaterki.
    Tachibana jest dla mnie całkiem w porządku, wejście w dorosłe życie z kompleksem Elektry jest z reguły winą rodziców. Natomiast kierownik mnie irytuje, sądząc po komentarzach nie tylko mnie.
    Oczywiście to tylko film, ale ostatnio polubiłem też okruchy (trochę mi się poszerzają horyzonty :) ). Żałuję tylko, że tak to rozegrali…
  • Avatar
    Zomomo 22.09.2020 16:17
    Re: Supcio
    Komentarz do recenzji "Koi wa Ameagari no You ni"
    Ja porzuciłem po 3 odcinku. Prawie dorosła dziewczyna z kompleksem Elektry, ewidentnie wymagająca pomocy psychologa i żałosny facet, którego nawet cieszy ta sytuacja. Jak pod koniec 3 odcinka zgodził się na randkę z nieletnią, to przerzuciłem się na Oh! My Goddess :) Szkoda, gdyby po prostu poszedł porozmawiać z jej matką i wyniknęłoby z tego jakieś gorące uczucie (oczywiście między kierownikiem a matką, a nie jej córką z dysfunkcją psychiczną)...