x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Kurcze no...
Re: HAHA trolololo
Re: HAHA trolololo
Re: Trolling maximus
Prawie ideał
Po prostu słabe
Re: Ocena jak zwykle...
Re: Ocena jak zwykle...
Re: Ocena jak zwykle...
A i owszem, pisząc recenzje kierujemy się własnym zdaniem, nie zaś opiniami „rzeszy fanów”. Swoją droga, jak jest już jakaś „rzesza”, to może i na fuhrera albo SS czas najwyższy? Ale póki co marnie ci blitzkrieg wychodzi…
Re: Ocena jak zwykle...
Re: Nowa seria anime 2013
Tylko ten ending…. Człowieka, który wymyślił rap, powiesiłbym za jądra na palmie.
Po pięciu odcinkach
Czasami miałem wrażenie, że było nawet trochę za słodko, ale chyba jednak dobrze, bo w końcu nie każdego człowieka z takimi problemami jak bohaterowie musi czekać los Claudine z mangi Ikedy pod tym samym tytułem. Zwraca za to uwagę świetna grafika, z jednej strony współczesna i technicznie bez zarzutu, z drugiej wyróżniająca się na tle dzisiejszej papki.
Rzecz bez dwóch zdań godna uwagi i polecenia każdemu, kto szuka produkcji ciekawych i nietuzinkowych. W dzisiejszych czasach to prawdziwy skarb.
Re: narazie niezbyt wciągające
Tu mi czołg jedzie
I serio, to anime jest to za dobre, aby zamykać je w niszy gejowskich romansów. Zwłaszcza, że wszystkiego, co można by podciągnąć pod yaoi jest tu 1/50 (czyli minutowa scenka, w której kliknij: ukryte jeden z bohaterów usiłuje zgwałcić Mariona, po czym dostaje szpicrutą po pysku). Jeśli to miałoby wystarczyć, aby uznać „Natsu…” za yaoi, to jakąś połowę wszystkich anime pewnie dałoby się pod ten gatunek podłączyć.
Aczkolwiek z „Omegą” są cyrki, bo najpierw miała być zupełnie niezależną produkcją, nie związaną ze starymi, ale ostatecznie wyszło, że jednak jest związana i że rozgrywa się kilkanaście lat po kinówce „Hadesa”
Re: Koniec mojej przygody z Jackiem