Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Patka

  • Avatar
    A
    Patka 22.03.2019 21:20
    Komentarz do recenzji "Golden Boy"
    Ostatnio w internetach pojawił się gif z tej serii (nie mogę teraz go znaleźć, ale pochodził on z pierwszego odcinka) i tak oto trafiłam na tę przesympatyczną komedię. Kintaro jest genialny, gęba mi się śmieje od samego patrzenia na niego, zwłaszcza na jego miny. Najlepsze są te poważne/groźne. :D Przy tym nie jest zwykłym miłym idiotą lubującym się w oglądaniu (i nie tylko) kobiecego ciała, jak może się wydawać przez większość seansu, ale też można mu przypisać wiele pozytywnych cech, jak pracowitość, dbanie o innych itp. Genialne są momenty, gdy kobiety zdają sobie sprawę, że chłopak ich przechytrzył/okazał się lepszy/nie taki głupi jak na początku sądziły (i widz sądził). Aha, grzechem jest oglądać jego poczynania z nieoryginalnym głosem – Mitsuo Iwata rozwala system.
    Przed obejrzeniem GB nie zniechęcił mnie nawet tag ecchi, z którym to serie zazwyczaj omijam szerokim łukiem.
    Polecam, poprawa humoru gwarantowana. :)
  • Avatar
    A
    Patka 14.03.2019 23:05
    odcinek 10
    Komentarz do recenzji "Yakusoku no Neverland"
    Ech, bardzo przygnębiający odcinek – mimo że sobie zaspoilerowałam mangę i wiem, że – spoiler do mangi! –  kliknij: ukryte , to i tak czułam smutek podczas oglądania. Muzyka świetnie oddała klimat, zwłaszcza w drugiej połowie epizodu.
    Kurde, a najgorsze, że zostały tylko dwa odcinki. Drugi sezon musi być!
  • Avatar
    A
    Patka 6.03.2019 11:37
    Komentarz do recenzji "Golden Kamui [2018]"
    Jestem tą serią zachwycona. Pierwszej części dałam 8/10, drugiej już jednak oczko wyżej. Jedyne, co razi i jest widocznie złe, to nieszczęsne CGI niedźwiedzi (wilk aż tak źle nie wyglądał). W sumie właśnie przez komentarze o kiepskim CGI długo odkładałam anime na później, ale w końcu się zabrałam. Rzeczywiście, ciężko się na misie patrzy, jeśli jednak ktoś odrzuca anime tylko przez to, no to niech żałuje. Poza tym trochę raziły mnie niektóre sceny, gdzie twórcy za bardzo chcieli pokazać zajedwabistość bohaterów (typu: spadł z postrzelonego konia i natychmiast zaczął biec na własnych nogach). Ale to drobiazgi. W sumie też muzyka nie była specjalnie dobra, poza pierwszym openingiem, ale nie będę tego traktować w kategorii minusów.
    Reszta – palce lizać. Chyba pierwszy razy spotykam się z anime, które ma walor edukacyjny i dzięki któremu mogę poznać tradycję, wierzenia czy historię jakiegoś ludu. Dodać należy, że kolejne wiadomości podawane są w zgrabny, nienachalny sposób. Nawet gdyby zrezygnowano z wątku ze złotem i anime opierało się na samym polowaniu i jedzeniu w grupie oraz opowiadaniu przez Asirpę o Ajnach, myślę, że dalej byłabym zachwycona. Na marginesie – anime pod względem kulinarnym jest lepsze od „Shokugeki no Souma”, heh.
    Kolejny pozytyw – bohaterowie. Cieszę się jak dziecko, gdy postaciami jakiegoś tytułu są w większości mężczyźni (względnie chłopcy), a występujące nielicznie postaci żeńskie też dają radę. Tu tak właśnie jest. Sama nie wiem, kogo polubiłam najbardziej (na pewno Ogatę za głos :P), wiem jednak, że żaden bohater mnie nie odrzucił ani nie irytował. Na wszystkich patrzyło się z przyjemnością. Fajnie też, że w większości nie byli jednoznaczni, a sojusze i poszczególne grupy, które ze sobą współpracowały, zmieniały się jak w kalejdoskopie. W ogóle, chociaż bohaterów nie jest jakoś bardzo dużo, trochę zaczęłam się gubić, kto kogo już poznał, a kto kogo widzi pierwszy raz ( kliknij: ukryte  Rzecz jasna, nie jest to wina anime, tylko bardziej moja.
    Aha – dwuznaczność ksywki „Król Odchodów” jest genialna. Nie wiem, jak to w oryginale brzmi, ale po polsku brzmi świetnie.
    Po trzecie czy któreś tam – dla mnie seria jest też świetną komedią, choć nie widnieje pod tym gatunkiem. Uśmiałam się szczególnie w drugim sezonie. Do tego dodać świetnie wpleciony fanserwis (pewnie gdyby zamiast męskich klat i tyłków były kobiece biusty i pośladki, bym narzekała, haha!) i sprośne, bynajmniej nieżałosne żarty… i jestem kupiona.
    Absolutnie nie mam zamiaru się niczego czepiać, sprawdzać serii pod kątem logiki, dziur fabularnych, nieścisłości itp. Seans sprawił mi po prostu wielką frajdę. Z dotychczas widzianych serii 2018 roku GK uważam za najlepszą. I myślę, że nawet jeśli doobejrzę jeszcze trochę anime z minionych 4 sezonów, to i tak GK pozostanie na wysokiej pozycji.
    Polecam!
  • Avatar
    Patka 1.03.2019 12:48
    Re: regres
    Komentarz do recenzji "Yakusoku no Neverland"
    Skąd pewność, że Krone była zbędna i nic nie wniosła? Poczytałam sobie trochę spoilerów na jej temat i widzę, że przynajmniej raz jej działanie miało wpływ (czy raczej będzie miało) na akcję –  kliknij: ukryte . Po prostu na razie nie jest to widoczne. Już nie mówiąc o jej przeszłości, której też zapewne twórcy poświęcą trochę miejsca w anime (i nie, nie chodzi o te slajdy z ósmego odcinka).
    No i jak napisał Weiter – Krone to element historii. Wiele takich „elementów” można spotkać w animcach czy w ogóle w serialach/filmach.
  • Avatar
    Patka 26.02.2019 13:21
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Skąd to info? Oba sezony mają mieć razem 24 odcinki? Czyli po 12 szykuje się przerwa? Wolałabym jeden 24­‑odcinkowy sezon…
    Mnie też fillery nie przeszkadzają (o ile w ogóle są to fillery). Każdy jest inny i pokazuje co innego – w ostatnim fajnie przedstawiono, że  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Patka 26.02.2019 10:27
    odcinek 8
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Widok Hyakkimaru z kwiatkiem w ręce był rozczulający. :) Już nie mówiąc o tym,  kliknij: ukryte 
    Za tydzień będzie super odcinek –  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Patka 25.02.2019 12:31
    Komentarz do recenzji "Sakasama no Patema"
    Spodziewałam się – po wielu przeczytanych komentarzach – czegoś lepszego, aczkolwiek nie było źle. Poziom mojego rozczarowania nie jest aż tak duży, bym teraz marudziła. Choć na jedną sprawę muszę ponarzekać – czarny charakter. Dawno nie widziałam tak kiepskiej złej postaci. Fabuła też raczej słabo poprowadzona, niestety, im dalej, tym gorzej, scena ostatecznej konfrontacji z wrogiem najgorsza ze wszystkich.
    Mamy jednak za to piękne światy przedstawione i świetny pomysł na film. Kapitalnie zostało oddane spojrzenie głównych bohaterów, odwrócenie kamery w odpowiednich momentach robiło niesamowite wrażenie, aż można było poczuć ich strach.
    Age i Patema mnie zbytnio nie ujęli, ale dali się zaakceptować. Już bardziej mi się podobał Porta,  kliknij: ukryte  – moment, gdy  kliknij: ukryte  był jednym z najlepszych w filmie. W ogóle scenki humorystyczne wyszły całkiem spoko.
  • Avatar
    A
    Patka 24.02.2019 00:06
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Ishigami jest fantastyczny, najbardziej mi się podoba z całej czwórki. I ten głos! Aż nie chce mi się wierzyć, że ten sam aktor „grał” Ryouhei'a w „Tsurune”, aczkolwiek to dwie różne postacie, nic więc dziwnego, że inaczej brzmią. Mimo wszystko jednak jestem w lekkim szoku.

    Porada na trzymanie ręki dziewczyny i parówki wygrały siódmy odcinek.
  • Avatar
    A
    Patka 23.02.2019 12:01
    Komentarz do recenzji "Kokoro Connect"
    Ogólnie mi się podobało, poza czterema dodatkowymi odcinkami, o których wolałabym zapomnieć, bo to, co się dzieje tam z bohaterami (zwłaszcza z jedną postacią, wiadomo którą) jest przedziwne w złym tego słowa znaczeniu. Ogólnie więc główną serię oceniłabym na 7/10, a razem z epizodami specjalnymi na 6/10. Szkoda.
    Napisałam „szkoda”, bo na początku, przez pierwszy akt, miałam wystawić anime przynajmniej ósemkę, może nawet dziewiątkę. Od pierwszych minut mnie serial zaciekawił, sceny poważnie zgrabnie przeplatały się z zabawnymi (zresztą, sztuka ta udawała się przez wszystkie odcinki), bohaterowie dali się od razu polubić. Z każdym kolejnym epizodem mój zachwyt jednak malał, by ostatecznie zakończyć się na „całkiem dobre”. Miałam wrażenie, że pomysły były tylko na pierwszą część, na pozostałe już niekoniecznie. Przesadny dramatyzm momentami aż bolał, szczególnie gdy nie wiadomo było nawet, o co chodzi albo powód był banalny (nie żeby to mnie dziwiło, trochę już animców obejrzałam). Jeszcze bym przymknęła na wszystko oko, gdyby dramaty dotyczyły jednej osoby, może dwóch, ale nie całej grupy. Najbardziej ogarnięty ze swoim problemem okazał się Aoki, który dość szybko załatwił sprawę. Zresztą, najbardziej go polubiłam z głównej paczki.
    Jeszcze wracając do nieszczęsnych odcinków specjalnych – dla mnie były zbędne. Jeśli twórcy koniecznie chcieli odpowiedzieć na pytanie, kogo wybierze Taichi, dałyby radę to zrobić w głównej serii.
    Ubolewam też, że Gotou (w swojej prawdziwej postaci) było tak mało. Sceny z jego udziałem (zwłaszcza pierwsza) były cudne. Świetnie się też patrzyło na Fujishimę.
    Oceny na tanuki nie wystawiam, bo, jak napisałam wyżej, nie wiedziałam, ile dać gwiazdek. Mimo wszystko nie mogę nie uwzględnić beznadziejnych epizodów specjalnych, ale stawianie 6/10 też mnie nie przekonuje.
  • Avatar
    A
    Patka 22.02.2019 10:37
    odcinek 18
    Komentarz do recenzji "Kaze ga Tsuyoku Fuite Iru"
    Hakone czas zacząć!
    Kakeru jest uroczy z tym swoim nieogarnięciem w niektórych sytuacjach. Fajnie było znów zobaczyć Fujiokę.
     kliknij: ukryte  Chociaż nie mogłam odgadnąć,  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Patka 18.02.2019 15:11
    Komentarz do recenzji "Mirai"
    Seans przyjemny, ale bez rewelacji, poczucia, że obejrzałam coś wyjątkowego. Już bardziej podobało mi się „Summer Wars” czy „Bakemono no Ko”, jeśli mowa o filmach M. Hosody. Momentami mocno irytowała mnie postać matki, lekceważąco – tak to odebrałam – odzywającej się do swojego męża i podkreślającej, że nie potrafi się on zająć domem. Aż mi go było szkoda. Z drugiej strony oglądanie po raz n­‑ty  kliknij: ukryte  też nie było fajnie, ale tu przynajmniej można było się trochę pośmiać.
  • Avatar
    A
    Patka 10.02.2019 20:53
    Komentarz do recenzji "ACCA 13-ku Kansatsu-ka"
    Miałam w planach to anime już od dawna, ale wzięłam się za nie dopiero dziś. I żałuję – żałuję, że tak z tym zwlekałam.
    Co tu dużo mówić, seria świetna, wyróżniająca się pośród innych kreską, klimatem, dobrze poprowadzoną intrygą, muzyką i genialnymi bohaterami. Otus to dla mnie jedna z lepszych głównych postaci, jakie widziałam w dotychczas obejrzanych serialach, słucha się go z przyjemnością (ach, ten Shimono). Ale najbardziej mnie urzekła jego przyjaźń z Nino (zresztą też bardzo dobra postać), dawno nie widziałam tak pięknej, ale nie przesłodzonej i przedramatyzowanej relacji. Muszę przyznać, że scena,  kliknij: ukryte  Z kolei na początki ich znajomości patrzyłam z szerokim uśmiechem na ustach. Zresztą, odcinek retrospekcyjny według mnie był najlepszy, właśnie przy jego oglądaniu poczułam, że patrzę na coś wyjątkowego. Inni bohaterowie też dają radę, nawet ci poboczni (Maggie, jesteś mistrzem!). No i ten opening!
  • Avatar
    A
    Patka 10.02.2019 11:13
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    O, ze scenki po endingu z 5 odcinka wynika,  kliknij: ukryte . Czekam, czekam, bo choć Chika jest genialna, to bardziej ciekawi mnie tamta postać.

    A odcinek jak zwykle świetny.
  • Avatar
    Patka 9.02.2019 10:58
    Komentarz do recenzji "Tensei Shitara Slime Datta Ken"
    Się wtrącę – od tytanów proszę się od… wiadomo co, akurat to anime z tej wyższej półki. Że cieszy się ogromną popularnością, nie znaczy, że trzeba je od razu stawiać obok prawdziwych hajpowanych pierdółek, jak to określasz.

    Z resztą komentarza się zgadzam, znaczy poza oceną Slima, bo nie oglądam tej serii – rzuciłam po jednym odcinku.
  • Avatar
    Patka 6.02.2019 10:55
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Moim zdaniem narrator w tej serii to jedno wielkie cudo, te jego komentarze, wyjaśnienia terminów podawane poważnym tonem – palce lizać! Jest go wystarczająco, a na pewno nie za dużo. Aktora też dobrego dali do jego roli, słychać, że nieźle się wczuwa. Zresztą, wszyscy seiyuu dają radę – Makoto Furukawa stał się moim ulubieńcem, słyszałam go już w innych produkcjach, ale tu brzmi najlepiej (o, widzę, że zagra główną postać w „Dr. Stone”, to tym bardziej muszę się zabrać za to anime, gdy już zacznie wychodzić).

     kliknij: ukryte 

    Sądzę, że nawet jak taki czy podobny wątek się pojawi (mangi nie znam), to twórcy pokażą go w iście absurdalny i wywołujący ból brzucha ze śmiechu sposób.
  • Avatar
    Patka 4.02.2019 12:06
    Komentarz do recenzji "Modao Zushi"
    No i? Wiadomo – jak się zna historię – o jaką dwójkę chodzi (a nie że np. o kogoś innego z Lanów; innej postaci o nazwisku Wei chyba nie było, ale ręki sobie uciąć nie dam).
  • Avatar
    A
    Patka 4.02.2019 00:24
    Komentarz do recenzji "Modao Zushi"
    Bardzo się cieszę, że wróciłam do oglądania tego anime po dłuższej przerwie. Jest naprawdę warte poznania. Pewnie gdyby było produkcji japońskiej, miałoby więcej oglądaczy, bo dużo osób narzeka na chiński – myślę, że niepotrzebnie, szybko można się przyzwyczaić i nawet kwestie brzmiące, jakby były czytane z kartki nie przeszkadzają w cieszeniu się seansem.
    Graficznie to można tylko się zachwycać. Wei wygląda najlepiej. Na minus jednak animacja chodu bohaterów, wygląda sztucznie. Żółwia przemilczę…
    Sama historia w pewnym momencie niesamowicie się rozkręca i z lekkiej, komediowej serii z wygłupami Weia robi się… no, takie coś. Od jedenastego odcinka (mój ulubiony) nie mogłam oderwać oczu od anime.  kliknij: ukryte 
    Oczywiście nie muszę mówić, że na duet Weia i Lana patrzy się z przyjemnością.

    8/10
  • Avatar
    Patka 3.02.2019 11:20
    Re: ep 4
    Komentarz do recenzji "Kaguya-sama wa Kokurasetai ~Tensai-tachi no Ren'ai Zunousen~"
    Potwierdzam to pierwsze, zdecydowanie najlepszy odcinek z dotychczasowych, każda historyjka genialna, mnie najbardziej podobała się ta ostatnia,  kliknij: ukryte  No i pokazano pięknie, jak główny duet się o siebie troszczy.

    Czy będzie to baja roku – ciężko na razie stwierdzić, ale jak zachowa dotychczasowy poziom, w rankingach uplasuje się wysoko. Na pewno już wiadomo, że to świetna komedia, która – przynajmniej u mnie – co odcinek wywołuje z kilka wybuchów śmiechu.
  • Avatar
    A
    Patka 31.01.2019 22:07
    Komentarz do recenzji "Summer Wars"
    Przyłączam się do osób, którym anime się podobało. Od siebie dodam jedynie, że ubolewam, iż aktor odgrywający rolę wujka Wabisuke nie występował nigdzie więcej. Głos ma kapitalny, sceny z jego udziałem najlepiej mi się oglądało.
  • Avatar
    A
    Patka 31.01.2019 21:58
    Komentarz do recenzji "Yakusoku no Neverland"
    Na końcówkę czwartego odcinka mam jeden komentarz – ło cholewa! (napisałabym dosadniej, ale z wiadomego powodu nie mogę)

    Za tydzień pewnie wszystko się wyjaśni i okaże nieporozumieniem, choć byłoby ciekawie,  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    Patka 31.01.2019 12:06
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Już w zapowiedzi 5 odcinka widać  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Patka 30.01.2019 20:24
    Komentarz do recenzji "Modao Zushi"
    Przerwałam oglądanie tego anime na początku, w sumie nie pamiętam, czemu (chyba dlatego, że mnie inne serie zaintrygowały plus nauka, plus inne bzdety), ale po twojej recenzji, tamakara, muszę koniecznie wrócić. Dzięki! :)
  • Avatar
    Patka 30.01.2019 20:09
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Nawet nie zwróciłam na to uwagi. :D (znaczy na to z openingu)
    W ogóle teraz pomyślałam, że wolałabym, by obeszło się bez  kliknij: ukryte , trochę się go boję, ale może niepotrzebnie i będzie równie dobry co reszta.
  • Avatar
    Patka 30.01.2019 19:50
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Dla mnie po prostu to była jakaś dziewoja (no dobra, nie „jakaś”, skoro się w openingu pojawia, ale nieważne), dopiero, gdy zobaczyłam, że ma pojawić się w najbliższym odcinku, sprawdziłam co i jak. Jak się zna pierwowzór (ja nie znam), wiadomo, że się inaczej na to patrzy i więcej się domyśla. Dlatego napisałam, że „nie krzyczy” – z punktu widzenia laika.
  • Avatar
    Patka 30.01.2019 19:33
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Ja słyszałam o 24 odcinkach, znaczy ktoś na innej stronie tak napisał w komentarzu, więc nie mówię, że to coś pewnego (teraz sprawdziłam na Wikipedii – też jest podana liczba 24).
    Tamakara – nie, nie krzyczy. Jeśli to rzeczywiście  kliknij: ukryte , to mam nadzieję, że  kliknij: ukryte