x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Recenzja ?
Re: Recenzja ?
PS Trzeba się w końcu zabrać za pisanie recenzji do drugiego sezonu Fruits Basket :D
Re: Odpowiedź na komentarz użytkowników Zomomo i Saber
po ośmiu odcinkach
Pierwszy sezon mi się bardzo podobał, drugi już wyraźnie mniej, a ten to chyba ocenię na 4/10. O ile dotrwam do końca.
Re: skaza
Ja z początku, gdy pierwszy raz była pokazana scena kliknij: ukryte śmierci matki, myślałam, że trauma będzie polegała na strachu przed bronią palną kliknij: ukryte (w drugim odcinku zbiry strzelały, a retrospekcja nie była jeszcze pełna) i to dla mnie byłoby ciekawsze, nie czepiam się jednak tego, co ostatecznie dostałam. Jest jak najbardziej sensowne, a czy wszystkich przekona, to już inna sprawa.
po siedmiu odcinkach
Co do konkretnie siódmego odcinka – bardzo dobrze patrzyło mi się na część retrospekcyjną, aż nabrałam ochoty na obejrzenie zwykłego, nieprzekombinowanego kryminału. Druga połowa też była w porządku. Naprawdę byłam mocno zaskoczona poziomem, bo już miałam porzucić serię. Tylko szkoda, że tak późno.
po 9 odcinku
Re: Perełka prima sort :)
Jakieś linki, newsy? Bo nigdzie nie widzę konkretnych informacji, że drugi sezon jest chociażby w poważnych planach. Do tego manga się zakończyła, a to też zmniejsza szansę na animowaną kontynuację. Oczywiście byłoby świetnie, gdybyś się nie mylił, bo seria jest cudna, na razie jednak ciężko mi wierzyć w twoje słowa (wolałabym nie robić sobie nadziei :D ).
Nie, dwie osoby to nie jest wiele, sorry, dla mnie wyolbrzymiacie, bo wam się bohater nie podoba i myślicie w kategorii, że jak dla Was jest kiepski, to dla innych też musi być. To tak nie działa…
A, i seria ani przez chwilę nie szła w kierunku komedii. Taniego romansidła też nie, nie ten adres. :)
Za to piosenki przewodnie świetne, zwłaszcza ending – z każdym kolejnym odsłuchaniem podoba mi się coraz bardziej.
Siłą filmu są również bohaterowie. Kento wypada z nich najsłabiej, ale nie znaczy, że źle – w sumie najbardziej przeszkadzało mi w nim jego nijaki projekt postaci, już bardziej wyróżniali się jego koledzy z klasy, no ale to szczegół. Miyo za to wspaniała w każdej postaci. Bardzo sympatyczna, bezpośrednia i urocza, na szczęście bez przesady, a do tego ze świetną seiyuu. Miło widzieć bohaterkę, która na widok chłopaka, w którym się podkochuje, nie oblewa się rumieńcem i nie ucieka jak najdalej. W żadnym momencie seansu nie odebrałam jej zachowania jako nachalnego czy niesmacznego – jest parę „momentów”, ale krótkich i zdecydowanie w tonie humorystycznym; twórcy nie przekroczyli granicy dobrego smaku. Poza nimi mamy wielkiego, tajemniczego kocura i szereg różnorodnych postaci pobocznych, dobrze odgrywających swoje role.
Warto zerknąć!
po pierwszym odcinku
Opening mocno średni muzycznie (choć miło usłyszeć Aimer), za to ending sympatyczny.
Ale zgadzam się – za mało Kinoshity. :( Innych pobocznych postaci zresztą też, polubiłam każdego nie mniej niż głównych.
Ja jestem chyba wśród mniejszości, bo anime mi się we wszystkim bardzo podobało i trochę mnie śmieszy jeżdżenie po nim za zakończenie (nagle seria dostaje 1‑2 – mówię ogólnie, nie o Tanuki), które wcale takie złe nie było, ładnie rozegrali obie główne rozmowy. I bez przesady, że to było jakoś bardzo szybkie, kliknij: ukryte Shinako z Rikuo nie związała się przecież na początku ostatniego odcinka, chociaż oczywiście ukazanie upływu czasu w serii twórcom „trochę” nie wyszło (w drugiej połowie sezonu było lepiej). Czytałam też z poniższych spoilerów, z czego zrezygnowano w adaptacji, i stwierdzam, że postąpiono bardzo dobrze, skupiając się na najważniejszych wątkach. Żeby jednak nie było, też żałuję, że jednak liczba 18 odcinków okazała się nieporozumieniem, bo zwyczajnie seria mi się świetnie co odcinek oglądała i z chęcią bym jeszcze na cudną Haru czy kochanego Rou popatrzyła. :)
- grafika: jakie toto ma cudne kolory! Podczas oglądania nie raz, nie dwa przyłapywałam się, że zamiast skupiać się na akcji, podziwiałam tła; no i ta ekspresyjna mimika postaci – wystarczy spojrzeć na Makoto i już humor lepszy :D
- czuć, że twórcy mieli radochę przy tworzeniu anime i że włożyli w projekt dużo serca, dzięki czemu nie powstało jedynie „pocieszne patrzydełko”, ale seria zarówno „z jajem”, jak i umiejętnie bawiąca się różnymi schematami, niekiedy je nawet celnie wyśmiewająca, nie mówiąc o wszelkich nawiązaniach do np. popkultury (pewnie nawet nie wszystkie wyłapałam);
bonus: za rozwiązanie z językiem, którym mówią bohaterowie, mają u mnie jeden punkt do oceny – to było tak genialnie proste, że do dziś się śmieję :D
Ogólnie jednak jak na razie nie mam do czego się przyczepić. Serie z lata będą musiały się mocno postarać, żeby przebić w moich oczach GP.
Re: Fruits Basket (2020) po 9 odcinku
Oj, nie kuś, nie kuś, bo rzeczywiście i ten sezon postanowię zrecenzować. :D Tylko musiałabym się przełamać i go zacząć oglądać, z drugiej strony po komentarzach o Akito aż jestem ciekawa, czy rzeczywiście jest tak źle, więc może nie będzie to takie trudne.
Re: Odpowiedź na komentarz użytkownika Rinsey
Oj, wszystko się da. :D
Też pewne obawy mam, jak to wyjdzie, ale to raczej normalne przy takich zmianach. Studio jest w porządku, pojedynczych nazwisk nie oceniam. Pozostaje czekać, no i liczyć, że rzeczywiście anime wyjdzie na jesieni.
A newsy każdy może wstawiać na główną stronę, nie tylko redakcja.
„Po zakończeniu eliminacji drużynę Karausno czeka mnóstwo pracy – pokonanie Shiratorizawy to zaledwie pierwszy krok na drodze po mistrzostwo. Jednak niespodziewane zwycięstwo nad najlepszą drużyną w Japonii zwraca uwagę osób, które do tej pory nie interesowały się podupadłym szkolnym klubem. Nieoczekiwanie Karausno"
A ten sezon rzeczywiście najgorszy ze wszystkich dotychczasowych, ale wciąż to bardzo dobra seria (końcówka recenzji – tak bardzo się zgadzam!). Zmiana kreski mi specjalnie nie przeszkadzała.
po dwóch odcinkach