Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Progeusz

  • Avatar
    Progeusz 1.04.2012 21:08
    Re: 25 minut dobrej zabawy + 11 dodatkowych odcinków dla zmarnowania czasu
    Komentarz do recenzji "Danshi Koukousei no Nichijou"
    O, female Tadakuni. Więcej luzu.
  • Avatar
    A
    Progeusz 27.03.2012 02:20
    Komentarz do recenzji "Another"
    Ehh, tanuki, te Wasze opisowe opinie… Ostatecznie dałem 6/10, bo to jedyny opis, który w miarę dobrze odzwierciedlał moje uczucia. Zwykle wystawiam tu niższe oceny niż na MALu, a w tym przypadku po raz pierwszy musiałem dać wyższą. 3/10 też jako tako pasuje, ale to byłoby już zbyt ostre.
    Seria ogólnie jest przeciętna*, ale w życiu bym o niej nie powiedział, że nie wzbudza żadnych emocji. Początek ma naprawdę przyzwoity klimat (mimo że opening i randomowe wstawki z lalkami starają się go zabić), potem zaś robi się z tego coraz absurdalniejsza komedia z moe elementami w środku (głównie odcinek plażowy).
    *jak to horror… nie rozumiem czemu twórcy wciąż mają problemy ze zrozumieniem, że zalewanie widza „strasznymi motywami” wzbudza jedynie śmiech (politowania), a nie wywołuje grozę. Chociaż z tego co widzę w internecie, na niektórych działają takie tanie sztuczki… Na szczęście nie dotyczy to komentujących tutaj ^^
  • Avatar
    Progeusz 27.03.2012 02:05
    Re: no i dotarliśmy do końca
    Komentarz do recenzji "Another"
    „for teh lulz”
    Nie oczekujmy zbyt wiele od horroru klasy C, a już na pewno nie logiki.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Progeusz 26.03.2012 23:39
    Re: potwierdzenie reguły...
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2"
    *cztero­‑pięcio
    Pogadaj ze studentami o sprawiedliwości tej skali. Chociaż większości wystarczy i dwustopniowa ^^
  • Avatar
    Progeusz 26.03.2012 18:35
    Re: potwierdzenie reguły...
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion R2"
    Różnica między 7+ a 8= jest większa niż między 8= a 8+?
    Skala dziesięciostopniowa jest mało dokładna i wykłócanie się o to jak ludzie interpretują różnicę o 1 uważam za umiarkowanie sensowną ^^"
  • Avatar
    Progeusz 15.03.2012 20:44
    Re: Szczegóły w zachowaniu.
    Komentarz do recenzji "Another"
    Obejrzyj AnoNatsu, bije Another na głowę w tej kwestii :) Tylko się nie zdziw, że znajdziesz dużo nawiązań do Onegai Teacher/Twins, spora część ekipy pracujących nad tymi anime się pokrywa.
  • Avatar
    A
    Progeusz 14.03.2012 19:17
    Komentarz do recenzji "Another"
    Śmieszne animu, dobre na rozluźnienie nastroju, całkiem przyjemnie się ogląda. Mei (eyepatch!) i Akazawa (twintails!) są moe & sexy. Tylko opening do kasacji.
  • Avatar
    A
    Progeusz 10.03.2012 04:13
    Komentarz do recenzji "Tailenders"
    Taki młodszy brat Redline. Pod każdym względem. Krótszy, nie tak ładny, słabsza muzyka, postaci, mniej emocji itd… ale ogólnie było to naprawdę niezłe. Ani trochę nie żałuję spędzonego przy Tailenders czasu. Bardzo spodobała mi się główna bohaterka przypominająca Haruko z FLCL. Świetny okazał się koncept miast na kołach, aż chciałbym obejrzeć pełnowymiarową kinówkę lub może nawet serię TV osadzoną w tym uniwersum.
  • Avatar
    Progeusz 4.03.2012 01:19
    Komentarz do recenzji "Gosick"
    ktoś nazwał po imieniu moje pierwsze animu, muszę go obrazić!!!
  • Avatar
    Progeusz 29.02.2012 23:17
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Ja nie mam nic przeciwko, szczególnie gdy wykonanie okazuje się lepsze niż w oryginale – a właśnie tak imo jest w przypadku Hoshi wo Ou Kodomo – pod względem przygodowym równie dobre co najwyższy poziom Ghibli, a do tego z świetnie przedstawionymi wątkami romantycznymi głównych postaci.

    P.S. Przegapiłem flejm? pod swoim komentarzem :(
  • Avatar
    Progeusz 27.02.2012 02:50
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Co? Imo to jest rasowy film Ghibli, z tą różnicą, że fabuła, poza eksploracją, opiera się też na romansie. Asuna jest w 100% typową główną bohaterką kinówki Ghibli, podobnież Shin/Shun – szczególnie nasuwa się tu podobieństwo ze Sprited Away.
    Powiem tak:
    Jeśli ktoś spojrzy na Hoshi wo Ou Kodomo, zakrzyknie – to Ghibli!
    Jeśli ktoś przyglądnie się fabule Hoshi wo Ou Kodomo, zakrzyknie – to Shinkai Makoto!

    Nadmienię zarazem, że spośród prawdziwych klasyków Ghibli, nie widziałem jedynie Mononoke Hime (ale jestem w trakcie zdobywania i niedługo nadrobię zaległości).
  • Avatar
    Progeusz 27.02.2012 02:43
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Oj, jak poczytasz więcej recenzji, to poczujesz się znacznie bardziej urażony, szczególnie jeśli, o zgrozo, nie przeszkadza Ci moe :P

    Też wychodzę z założenia, że nie ma co krytykować Shnkaia za inspiracje produkcjami studia Ghibli (szczególnie widocznymi Nausicą i Laputą) – to raczej hołd oddany tym wielkim produkcjom. Z tą różnicą, że postaci wreszcie służą czemuś innemu niż ogólny przekaz – w dziełach Makoto zawsze motywem przewodnim jest przecież romans, miłość, uczucie miedzy dwiema postaciami. Według mnie, to aż zabójcza dla widza mieszanka pod względem niesionych emocji. Charakterystyka sztuki Ghibli, ich postacie oraz setting, potężnie wzmocnione przez romantyczne elementy i subtelne sugestie dopracowane do perfekcji przez Shinkaia Makoto oraz jego atutowe ujęcia na niebo tworzą wręcz zabójczą mieszankę, przekraczającą wszelkie oczekiwania widzów lubiących produkcje z obu źródeł. Hoshi wo Ou Kodomo jest wg mnie zarówno najlepszym dziełem w stylu Ghibli, jak i Shinkaia Makoto. Zapewne właśnie dzięki połączeniu cech tych wspaniałych nurtów.
  • Avatar
    R
    Progeusz 25.02.2012 01:45
    tanuki again...
    Komentarz do recenzji "Hoshi o Ou Kodomo"
    Tym samym z opowieści z potencjałem robi się ładna wydmuszka – urzekająca oprawą, ale mało konkretna i pusta w środku.

    No tak, Shinkai Makoto opowiedział podobną historię już wcześniej na parę sposobów, więc MUSI być ona pusta. Oczywiście. Ocenianie filmu na podstawie tego, ze recenzentowi przejadł się styl reżysera imo nie ma najmniejszego sensu.

    W wędrówce towarzyszymy nastoletniej Asunie, która rusza w niepewną i niebezpieczną podróż… nie bardzo wiadomo, po co. Owszem, już na wstępie widać, że jest osobą zagubioną, której brakuje pewności siebie i jasno wytyczonego celu w życiu. To bardzo cicha i spokojna, a przy tym strasznie samotna dziewczynka, korzystająca z pierwszej okazji, by przerwać szarą rutynę codzienności.
    Nie wiem po co zabierałeś się za recenzowanie Hoshi wo Ou Kodomo skoro nie lubisz stylu Shinkaia Makoto i nawet nie starasz się zrozumieć jego dzieł. Na pewno obejrzałeś film w całości a nie zajmowałeś się czymś innym gdy leciał w tle?
  • Avatar
    A
    Progeusz 21.02.2012 15:08
    Komentarz do recenzji "High School DxD"
    Lepiej niż się spodziewałem. Naprawdę przyjemne ecchi. Głupie jak but, ale przecież o to chodzi :P Rias jest wspaniała, zaś Asia (jakże swojskie imię) cudowna. Wreszcie jakaś seria, w której nie ma przesadnej cenzury.
  • Avatar
    Progeusz 17.02.2012 19:44
    Komentarz do recenzji "MM!"
    Fakt, po napisaniu komentarza zajrzałem do Twojego profilu i zauważyłem, że widziałeś Zombie. Fajnie, że też Ci się podobało. Moją faworytką była Nekromantka, lubię ten typ postaci, podobna do Tenshi z AB! <3
  • Avatar
    Progeusz 17.02.2012 17:39
    Komentarz do recenzji "MM!"
    Musiałeś mi przypominać ten temat? Już powoli zapominałem o wadach części redakcji…
    Z ecchi komedii – przede wszystkim To Love­‑Ru, a w szczególności sequel (ale manga, nie ma co się zabierać za kiepskie anime). Sztandarowy przedstawiciel gatunku.
    Z anime poleciłbym w pierwszej kolejności Sora no Otoshimono – kapitalna seria.
    Seitokai no Ichizon – mniej ecchi, ale humor jest naprawdę świetny.
    BakaTest – mocno zalatuje Shaftem, więc tym bardziej warto znać.
    Kore wa Zombie – kolejna fajna seria, do tego niedługo wychodzi drugi sezon.
    Wystarczy? :P
  • Avatar
    A
    Progeusz 6.02.2012 01:36
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter"
    Jeśli mam być szczery… ending to zdecydowanie najlepsza część odcinka. Pod każdym względem, szczególnie graficznym. Oh geez. Dobrze, ze to ma tylko 8 epów, może jakoś przemęczę. W znaczącą poprawę poziomu niestety zbytnio nie wierzę.
    OAVka prezentowała się dużo lepiej.
  • Avatar
    Progeusz 4.02.2012 15:14
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter"
    Dopiero w tej serii TV?
    Chciałeś powiedzieć „w czerwcu 2008”
    13 czerwca na nicovideo – [link]
    15 czerwca na YT – [link]
    20 czerwca na YT z angielskimi napisami – [link]
    [link]★Rock_Shooter_(Developments) <- poczytaj sobie. BRS bez piosenki Miku byłoby herezją.
  • Avatar
    Progeusz 4.02.2012 02:46
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter"
    lol.
    Zdajesz sobie sprawę, że gdyby nie Miku, anime BRS w ogóle by nie powstało?
    BRS bez piosenki Vocaloida byłoby imo z miejsca skreślone.
  • Avatar
    Progeusz 10.01.2012 15:02
    Re: Anime roku 2011
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Dzięki.
    Mówiąc szczerze, wielokrotnie się zastanawiałem nad pisaniem recenzji. Niestety, zawsze wygrywa wrodzone lenistwo lub inne sprawy do załatwienia w danym czasie, ogólnie ciężko mi się pisze dłuższe teksty, mam z tym pewne problemy. Kiedy zaś nachodzi mnie wena mogę pisać i pisać, tyle że całość wychodzi zbyt emocjonalna by można ją było zamieścić jako artykuł na jakiejś stronie ^^"
  • Avatar
    Progeusz 5.01.2012 12:06
    Re: Anime roku 2011
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Do gatunkowej rewolucji odnosi się kolejny produkt Urobuchiego, który powinien mieć juz wolną rękę w przelewaniu na ekran wszystkiego co wytworzy jego mroczny umysł.
    Filmy Madoki i spin­‑off to zaś wspomniane przez Grisznaka 'klony', na te z innych studiów trzeba jeszcze poczekać :P
    No i zawsze jest możliwość kolejnego trollingu tak jak oryginalnie było z Madoką…  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Progeusz 5.01.2012 02:25
    Re: Anime roku 2011
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    W każdym razie:
    Nadciąga kolejna Madoka – [link]
    I jeszcze jedna – [link]
    Oraz trzy filmy – [link]

    W październiku dostaniemy kolejne oryginalne anime od Urobuchiego (jbc on odpowiada także za Fate/zero i współpracował przy Steins;Gate) – [link]
    Czyli szykuje się kolejna perełka, którą otrzymamy dzięki sukcesowi PMMM :D
  • Avatar
    Progeusz 5.01.2012 01:34
    Re: Anime roku 2011
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Tak się składa, że już kilka osób robiących anime wypowiadało się, że Madoka zainspirowała ich do stworzenia nowych serii, innych od reszty, rozbudziła kostniejący rynek etc. Niestety nie mogę teraz znaleźć źródeł, ale podrzucę gdy ponownie na nie trafię.
    Nawet jeśli nie zostaniemy zalani klonami, podejrzewam, że możemy liczyć na większą ilość anime odróżniających się od obecnych typowych produkcji na fali sukcesu oryginalnej, przełamującej schematy Madoki. Niewątpliwie byłaby to pozytywna zmiana na rynku M&A, oby do niej doszło. Jestem optymistą.
  • Avatar
    A
    Progeusz 4.01.2012 10:32
    Anime roku 2011
    Komentarz do recenzji "Mahou Shoujo Madoka Magica"
    Pojawiaja sie spoilery, wiec po prostu ukrywam cały kawał tekstu, by po odkryciu czytało się bez przeszkód :P

    1. Mahou Shoujo Madoka★Magica – zdecydowany faworyt w moim prywatnym rankingu na anime roku 2011. Żadne inne nie ma się co porównywać. Ogólnie jest to jedna z najlepszych serii jakie widziałem, a jeśli nie brać pod uwagę DBZ (wiadomo, sentyment, dzieciństwo, choć nie tylko, w końcu oglądałem mając też 16 lat), to może nawet zgarnąć pierwszą lokatę. Jedyny konkurent to ef – a tale of memories, rozstrzygnie planowany od dłuższego czasu rewatch obu serii :]
    Najciekawsze jest to, że nie dość, że anime ma raptem 12 odcinków, to jeszcze pierwszy z nich mnie odrzucił. Nie dropnąłem tylko i wyłącznie dlatego, że robił je lubiany przeze mnie Shaft oraz usłyszałem całkiem pozytywne opinie w temacie na temat kolejnych dwóch odcinków. Z pozoru zwykłe mahou shoujo niby w klimatach Shaftu, ale z drugiej strony z paskudną kreska rodem z Hidamari Sketcha. Przełom nastąpił w trzecim odcinku, gdy okazało się, że wcale nie jest tak słodko jak się zapowiadało… Wtedy rozpoczęła się ostra jazda bez trzymanki. Odświeżanie TT w czwartkowe wieczory co parę minut by obejrzeć odcinek jako pierwszy i w żadnym wypadku nie dać się zaspoilerować, wielogodzinne dyskusje na /a/ w dniu i dzień po emisji odcinka, reszta tygodnia zapełniona czytaniem opinii na rozmaitych stronach i zdobywaniem artów… „one hell of a ride”.  kliknij: ukryte 
    Dodajmy do tego niepowtarzalną, oryginalną, pełną symbolizmu i niedomówień stylistykę graficzną Shaftu, genialną oprawę muzyczną przygotowana przez najwybitniejszą japońską kompozytorkę, Yuki Kajiurę, jednocześnie pamiętając, że to autorski projekt ze scenariuszem napisanym przez Gena Urobuchiego a otrzymamy murowany hit, najlepsze anime roku i jedną z perełek w historii, niewątpliwie wyznaczającą przyszłe standardy, wpływającą na rynek M&A.
  • Avatar
    Progeusz 16.12.2011 19:22
    Re: 1/10
    Komentarz do recenzji "Code Geass: Lelouch of the Rebellion"
    Nie starczy, bo większosć tych taktyk opierała się na pokonaniu najlepszego mecha przeciwnika swoim najlepszym mechem. W pierwszym sezonie postaci coś znaczyły na polu bitwy nawet gdy nie miały Gawaina/Lancelota/Gurren Laganna

     kliknij: ukryte