x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Przecież tego nie zrobiłem, nie rozumiem o co Ci chodzi. Sam często określam się newbie, gdy chcę coś powiedzieć w danym temacie, ale obawiam się, ze stan mojej wiedzy może okazać się niewystarczający w danym zakresie, by wnieść do dyskusji coś istotnego.
fun, fun, fun, fun, looking forward to your reply~
Widziałem oba anime, Ty żadnego. Ja orzekam werdykt oparty na analizie porównawczej zachowania obu postaci, Ty wypluwasz z siebie jakieś brednie.
Nawet średnio inteligentne jednostki zdają sobie sprawę, ze nie wszystkie czynniki można podporządkować ściśle określonej skali. Niektóre rzeczy po prostu widać. Najpierw jednak należy na nie spojrzeć.
Moje podstawy nie mogłyby być bardziej elementarne. Widziałem oba anime.
Daww. Słodkie.
Nie, nie zrozumiałeś. Ani troszeczkę.
Nie. Jedynie wykazałem, że przecinki nie maja racji bytu, gdyż tamten element nie jest wtrąceniem, a istotna częścią zdania, bez której zmienia ono swój sens. Mam wrażenie, że każdy inny to zrozumiał, ale jak widać niektóre elementy wymagają wykładów z zakresu łopatologii.
W takim razie powinieneś teraz pójść do swych nauczycieli angielskiego i powiedzieć im, że zrobili fatalny błąd przepuszczając Cię do następnej klasy. Mógłbyś tez obejrzeć anime, ale sądząc po Twoich dotychczasowych wypowiedziach, zbyt wiele by to nie dało.
Nie, nie można. Yandere jest na zewnątrz miła, zaś tsundere oschła.
W takiej sytuacji powinieneś zamilknąć, douczyć się (obejrzeć anime) i dopiero wtedy wrócić ze swoimi pretensjonalnymi żądaniami.
Podjął ryzyko, przegrał. Bywa. Też widziałem takich ludzi i jak się okazywało, w przeważającej większości nie widzieli anime, lub było to dla nich jedno z pierwszych zetknięć z gatunkiem… ludzie mają tendencję do okazywania przejaskrawionych emocji w kontekście nowych produkcji, należy brać na to poprawkę.
„newbie” nie jest określeniem pejoratywnym, oznacza osoby nowe, które wykazują się małą wiedzą na dany temat / niskimi umiejętnościami w danej dziedzinie.
Osoba, która stwierdza, że Ichika jest najgłupszym bohaterem haremówek jest albo newbie, albo trollem / hejterem serii. Jeśli już, to określiłem ich pozytywnie.
more like 'podśmiewałem się gdy tylko znajdowałem okazję' a nie 'śmiałem się nie zgodzić' :P
Gdyby skończyło się na tym, nic bym nie powiedział.
Nie masz robić mi łaski, tylko zwyczajnie zapamiętać gdzie popełniłeś błąd, by nie popełnić go w następnej recenzji, dzięki czemu stanie się ona lepsza. Nie omijaj okazji do samorozwoju.
to był gag… jeśli miał pokazać coś głębszego, to to, że Ichika nie lubi się uczyć (szczególnie, że to nie było nic mega istotnego, o konkretach i tak powiedzieli mu gdy było to potrzebne). To w dalszym ciągu nie znaczy, że jest tępy.
Mi to niezbyt pasuje, serii z dobrymi walkami jest więcej, a takich typowych haremówek ostatnimi czasy nie ma zbyt wiele, dlatego IS mnie ucieszył.
Wiem, ale dawno nie pisałem dłuższego tekstu, ciężko mi się za to zabrać, zajmuje mi to zbyt wiele czasu, bo staram się wszystko możliwie dopracować. Nie wykluczam jednak opcji napisania własnej recenzji gdy nagle spłynie na mnie wena twórcza. Alt do ISa akurat nie jest wg mnie potrzebny. Jedynie poprawienie błędów.
Co innego z niektórymi recenzjami, które nadają się wyłącznie do kosza, bo autor od komedii ecchi wymaga, że będzie, bo ja wiem, duchowym spadkobiercą LOGHa.
Komentarz był zbędny, nie zaczyna się zdania od ale, tym bardziej akapitu.
Wciąż nie widzę, w którym miejscu.
Bronię tego, że nie jest tępy.
Coś w tym złego? To komentarz. Gdybym opublikował artykuł krytykujący dany tekst, powstrzymałbym się od nich.
Cthulhoo, dzięki za całkiem obszerne wyjaśnienie :)
Nie trzeba mieć trzycyfrowego IQ by stwierdzić, że Natsuru jest o wiele głupszy od Ichiki. Akurat sprawę Ichiki znam całkiem nieźle, bo widziałem ludzi głoszących takie opinie – były to osoby które samego anime nie widziały, a zobaczyły jedną scenkę z odcinka… nie pamiętam, coś 8‑10, gdy nie załapał, że jedna z dziewczyn chce z nim iść na randkę. Podałbym konkret, ale już skasowałem anime z dysku. Jeśli coś twierdze, to zwykle mam ku temu całkiem solidne podstawy ;)
Urocze. Nawet nie zrozumiałeś o co chodzi.
Nie, fakt (pod spodem dorzuciłem dowód, kliknij link) kontra brak wiedzy :P
Mam wrażenie, że nawet nie widziałeś ISa. Ew. tez nie znasz terminu yandere.
Cthulhoo, adwokaci bywają zabawni, wolność słowa to piękna sprawa, choć czasem irytująca :P
Pozostaje mi zazdrościć zdolności. Może też bym dojrzał jakbym dłużej pomyślał, w końcu potrafię rozszyfrować onetowe komentarze, ale to chyba nie jest miejsce, w którym powinny się zdarzać takie sytuacje.
Nie wiem jakim cudem tego nie zauważyłeś, ale to jest recenzja przeznaczona do szerokiego grona odbiorców, nie rozmowa z kolegą.
Zbędny patos, aczkolwiek ogólna idea zachowana.
To, że wcześniej robili mechy, nie znaczy, że przy wyborze kierowali się tylko nimi (bo wtedy poszliby pomagać w kolejnym Gundamie lub ogólnie jakimś anime od Sunrise)
Przecież pokazałem, że niesłusznie :P
aha, nie docisnąłem literki na klawiaturze i dlatego wyszło 'wit' zamiast 'with', piszę zawczasu widząc odpowiedzi w stylu ',,,' Naprawdę, szanujcie się, jesteście najpopularniejszym portalem o m&a w Polsce, nie wszczynajcie pyskówek na poziomie przedszkola, powinniście dawać przykład…
Nie, nie ma najmniejszego. W żadnym kontekście nie będzie go miał, bo jest kompletnie niegramatyczny.
Nie protipuj w sytuacji, kiedy nie ma to najmniejszego sensu.
To po kiego w ogóle o nich piszesz? Udajesz obeznanego by inni Cię szanowali? Żeby mówić o najbardziej tępym bohaterze haremówki, trzeba ich trochę zobaczyć. Jeśli się nie widziało, to się zwyczajnie nie wypowiada.
Widziałeś ten podręcznik? Był niemożliwy do przerobienia w krótkim czasie. Nie pisz mi o pisaniu punktów, gdy sam nie potrafisz tego robić.
Nie rozumiesz tego słowa. Nie używaj go.
[link]
Spoko, to była uwaga puszczona w eter.
To, że jest poważna, wynika z tego, że powaga jest jej cechą. O tym, że postaci są schematyczne pisałeś kilkukrotnie. W dalszym ciągu tamto zdanie jest kiepsko napisane.
Takie pojęcie nie istnieje w języku polskim.
Nie jesteś zabawny. Poprawiam/zauważam Ci błędy, doceń to zamiast głupio odpowiadać.
Ile widziałeś dobrych haremówek? Zrobienie dobrej serii zawsze jest trudne, niezależnie od gatunku.
Powiedzieli Ci o tym? Skąd wiesz, że nie dla postaci, które im się spodobały? Relacji między nimi? Może lubią i mechy, i harem? Dlaczego orzekasz czym się kierowali? Masz ku temu jakieś podstawy?
Stonuj trochę. To, że zobaczyłeś w Internecie kilka fajnych pojęć/wyrażeń (yandere, protip, deal wit it), nie znaczy, że wszyscy będą uważać Cię za wspaniałego, gdy zaczniesz nimi szastać na wszystkie strony. Co najwyżej się ośmieszysz, bo nie znasz ich znaczenia.
Znajomy poinformował, ze powstała recenzja. Znając mentalność tanuki spodziewałem się niezłej okazji do śmiechu po pierwszym akapicie, ale o dziwo wypadł całkiem normalnie (aczkolwiek nie był napisany zbyt płynnie, coś zgrzytało), więc przeczytałem całość, w końcu warto wiedzieć czym tanuki karmi nieświadomych fanów m&a (czasem kompletnymi bzdurami, niestety).
Patrząc na pierwsze parę akapitów, stwierdziłem, że skoro już to czytam, mogę od razu zrobić korektę, przychodzi mi to całkiem gładko i, prawdę mówiąc, lubię to. W końcu jestem perfekcjonistą ^^"
Aha, to nie jest poprawna reakcja na kogoś, kto poświecił czas, by wytknąć Ci błędy w tekście.
Doprawdy? Nie pokazałeś nawet jednego z moich błędów. Liczą się konkrety, nie puste słowa.
Z góry uprzedzam – będę się czepiał w punktach, tak mi wygodniej :P Mogę być a little bit too harsh, gomen ne.
what the hell is that?
Musisz obracać się w kręgach newbies, Natsuru stoi kilka lig wyżej od niego, Ichika miał tylko parę momentów skretynienia, zwykle zachowywał się lepiej od przeciętnego bohatera haremówki, akurat pod tym względem wyróżnia się bardziej in plus aniżeli in minus.
Ehh, do tej pory było dobrze (poza zdaniami przesadnie złozonymi i paroma błędami interpunkcyjnymi), ale ten akapit zapowiada sie na kompletną tragedię. Tak, Ichika na stówę jest homo, co potwierdzają sceny w pokoju z Char. [/ironia]
No tak, nagle go wrzucili do akademii IS i jeśli nie nadąża za narodowymi reprezentantkami, to musi być tępakiem.
Wiem co chcesz przekazać, ale te zdania są mocno nie teges.
'jest' overload (+ bywa błędnie użyte, naprawdę czasem powinno się skrócić zdanie [mam na myśli pierwsze], by uniknąć takich sytuacji). Podstawy.
Myślnik okazałby się lepszym wyborem od dwukropka.
Wywal ze zdania 'jaką poznajemy'. Zmienia wtedy sens? Zmienia. W takim wypadku nie mamy do czynienia z wtrąceniem, a przecinki tracą rację bytu. Nie przyszedłem tu po to, by nauczać podstaw ;__;
Yay. Kursywa, 'tzw.' i cudzysłów w jednym zdaniu.
Fang‑tan też jest tsundere…
Szukałeś słowa 'najlepiej'.
Zresztą, kogo obchodzi fabuła w tym anime? ^^
Mi się to zdanie nie podoba ani trochę.
Takie pytanie – ktoś w ogóle betował ten tekst?
Na szczęście zostaje ona szybko załatwiona.
Magia, nagle akapit nie pozostawia delikatnego niesmaku po przeczytaniu. Konkretniej (na wszelki wypadek) – zdanie zaczynające się od a + powtórzenie.
Jak ktoś jest odporny na hinty, to mówi, ze nie ma co liczyć :P (umi episode)
Nie dość, że zdanie kiepskie, to niepotrzebne, pisałeś o tym chwilę wcześniej.
wymieniasz cechy, przecinek… (wcześniej też było coś podobnego)
Zajebiście, że się tym z nami podzieliłeś. Nie chcesz pisnąć słówkiem o oczywistej sytuacji Charlesa, ale spoilerami niedostępnymi dla osób, które widziały anime już strzelasz bez głębszego zastanowienia. W kwestii merytorycznej nie jest lepiej, nie można obwiniać anime za to, że w nowelce coś się wydarzy.
what the hell is that?
...
Not enough 'harem'.
O_o Failed so hard… Ew. to ja nie lubię archetypu ojou‑samy.
Ja mam natomiast nadzieję, że pójdą po rozum do głowy i skupią się na bohaterkach, bo ta seria jest przede wszystkim haremówką…
Początek i koniec są w miarę ok, zaś środek… mam wrażenie, że nie został ani razu sprawdzony.
Przynajmniej recenzent nie wymaga od serii tego, czego nie powinien (no, prawie), wiec mimo wszystko muszę stwierdzić, że była nawet niezła jak na tanuki, szczególnie że anime zostało przedstawione naprawdę szczegółowo. Gorzej z warsztatem literackim, nie zabrakło też paru błędów merytorycznych.
1) Unikaj powtórzeń.
2) Unikaj przesadnie rozbudowanych zdań.
3) Zatrudnij do korekty kogoś, kto się na tym zna.
4) Jeśli nie powiedzie Ci się przy 3), poproś znajomego by przeczytał tekst skupiając się na ewentualnych dziwnie brzmiących elementach.
Dear KyoAni, that's not how you Lucky Star. That's not how you K‑ON! That's not how you make school life comedy.
Re: Krótki kurs promocji
Japońce się nie znają, takie dobre anime a nie kupują…
Kaze hiku no
Kaze hiku no
Ofuton nakute samui
Ofuton hagasarete samui
Yoake ni anata ga kuru
Anata ga waratteiru
Kitto oku ni wa mienai to omotteiru
Sotto te wo nobashite
Ittai nani wo suru tsumori
Kaze hiku no
Kaze hiku no
Neta furi wo shite sugosu
Sukoshi dake atatakakunaru
Tonari de anata ga nemuru
Urusai negoto ha mushi shite
kasanaru odeko no kissu shite
Re: Strata czasu
Ciekawostka, MAL: Score: 7.57
Denpa porusza sporo problemów (izolacja, próby powrotu do społeczeństwa, przemijanie babci), tyle że podanych w raczej humorystycznym klimacie, myślałem, że przypadnie do gustu… pozostaje mi podejrzewać, że gdyby Meme i Erio nie były aż tak moe (zło!!!), anime dostałoby +2 do oceny w redakcji~
Komuś tam na dole od nijakich bohaterów radze się wybrać do okulisty, bo to właśnie wyjątkowe postaci są typowe dla SHAFTu. Można zarzucić wiele, ale nijakość… naprawdę, zabawne.
srsly, jak można dopuścić do pisania recenzji ludzi, którzy nie rozumieją co tak właściwie recenzują?
Re: Anime roku 2011:)
Śmiem wątpić, czy w 2011 dostanę cokolwiek lepszego od Madoki.
Nie jest dobrze… anime stacza się po równi pochyłej. Po pierwszych dwóch odcinkach byłem gotów je uznać za win sezonu, tego, a może i jeszcze następnego, ale… gdzie się podziała fabuła? Czemu pojęcie chara development nie istnieje (Minchi, patrzę na Ciebie)? Czemu tanie dramy są tanie? Jeśli pójdzie tak dalej, będę zmuszony dać 7 lub 6, a statrowałem od bardzo mocnej dziewiątki… W każdym razie – Ohana, my little cutie <3 Gambatte, ogarnij tę serię…
Re: Krótkie podsumowanie recenzji
Re: Krótkie podsumowanie recenzji
Niezbyt sensowne pytanie jeśli mam być szczery. A jeśli chodzi o cechy, które się powszechnie kojarzy seinenami, to występują takie w mandze Railguna, widziałem tylko pojedyncze urywki, ale już po nich widać, że akcja jest ogólnie dużo poważniejsza aniżeli w anime.
Re: Krótkie podsumowanie recenzji
Ya know, wiele rzeczy w mangach/anime mnie uszczęśliwia. Np. Guts wymachujący mieczem. Albo egzystencjalne rozkminy w Vagabondzie. Lub też muzyka Kajiury. To też fanserwis?
A po co? Nie każde anime musi dużo wnosić do gatunku (abstrahując od tego, że jest to zwyczajnie niemożliwe, do gatunku wnoszą coś więcej jedynie pojedyncze dzieła). Ogląda się je dla rozrywki.
Re: Krótkie podsumowanie recenzji
Nie zrozumiałeś mnie. Seinen nie jest żadną specjalną rangą. To po prostu wskazówka, że manga jest skierowana do mężczyzn. Nic więcej.
Re: Krótkie podsumowanie recenzji
Fanserwis? W Railgunie? W K‑ONie? Czy ja oglądałem inne anime? A moze ktos nie zna definicji pojęcia?
No, można uznać 'beach' episode… (choć Kuroko wyglądała fatalnie z kilkoma sznurkami zamiast bikini + ogólnie paczka niezbyt się nadawała) Railgun jest bardzo worksafe.
LOL
O żesz, to jest naprawdę mocne.
Wiesz co znaczy 'seinen'? Manga skierowana do mężczyzn w wieku ~18‑30 lat. To, ze 20thCB i Berserk są seinenami, nie znaczy, ze każdy musi przedstawiać epicką historię.
Wiesz, że K‑ON też jest seinenem?
I bardzo dobrze, traumy rzadko kiedy kończą sie dobrze. Osobiście muszę przyznać, ze Railgun zamulał, oglądało się nawet ok, ale anime po prostu nie wciągało. Wyjątek to finał pierwszego dużego arcu (pro) i parę innych scen. Fajny był mini arc z senpai.
Ah, OAVka… lepsza od anime. Szkoda, że cale takie nie było. No i Kuroko dostała jakąś porządniejszą rolę ^^
A co do otagowania – faktycznie, niektóre sceny można spokojnie uznać za ocenzurowane hentai, mogą być zbyt szokujące dla początkującego zjadacza ecchi. W każdym razie ogląda się miło, a słyszałem, że manga jest jeszcze lepsza.