Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Progeusz

  • Avatar
    A
    Progeusz 10.10.2014 12:08
    Anime sezonu
    Komentarz do recenzji "Ore, Twintails ni Narimasu"
    Anime sezonu przybyło! Od momentu transformacji, seria 10/10. Tail Red to czysta perfekcja. Wiedziałem w czym pokładać jesienne nadzieje!
  • Avatar
    Progeusz 9.10.2014 20:46
    Re: Aldonah
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    Tak, myliłeś się. Recenzja to coś więcej niż opinia. A przynajmniej powinna być czymś więcej. Wystarczy sobie gdziekolwiek wyguglować definicję.
  • Avatar
    Progeusz 8.10.2014 23:26
    Re: Ujdzie
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    To po co odpowiadasz na mój komentarz, który dotyczył Kamiyana? Nie umiesz kliknąć właściwego przycisku „Odpowiedz”? Z jakiej racji więc masz pretensje do ludzi, którzy nie zmienili domyślnego „obejrzane”? Trochę pokory.
    Co do tego usera od 1/10 – nie obchodzi mnie on kompletnie, nie wiem jakie wystawiał oceny innym seriom. Nawet jeśli masowe pały to jego idea „trollingu”, to i tak może nawet nie wiedzieć, że oznacza serie jako obejrzane.
  • Avatar
    Progeusz 8.10.2014 17:07
    Re: Ujdzie
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    No to nędzne to Twoje czytanie, gdyż Kamiyan zaznaczył, że jest w trakcie oglądania.
    Poza tym, system tanuki jest niedorobiony i zaznacza „obejrzane” jako opcję domyślną, więcnie winiłbym użytkowników za niedopatrzenia, choć tu zdarzyło sìę tylko jednej osobie.
  • Avatar
    Progeusz 8.10.2014 13:57
    Re: Ujdzie
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    >gry całej nie przeszedłem
    A dokładniej? Odpadłeś w Fate czy dalej?

    Co do obiektywnej (:P) oceny odcinka, to nawet byłbym w stanie się zgodzić, że nie był jakiś rewalacyjny, no ale dla mnie seria z miejsca dostaje ogromnego plusa za to, że opowiada lubianą przeze mnie historię i przedstawia uwielbiane postaci.
  • Avatar
    Progeusz 8.10.2014 13:51
    Re: Aldonah
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    Jedyne, co w Aldnoah jest solidnego, to muzyka, ale zarazem przez to strasznie odstaje od reszty.
  • Avatar
    Progeusz 8.10.2014 13:29
    Re: Ujdzie
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    Niby dlaczego gorzej?
  • Avatar
    Progeusz 7.10.2014 22:56
    Re: Ujdzie
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2014]"
    Niby gdzie wyczytałeś, że to ocena całej serii?
  • Avatar
    A
    Progeusz 29.09.2014 22:25
    Komentarz do recenzji "Himegoto"
    Naprawdę bardzo dobry short.
    Świetny humor i fanserwis, początkowo wręcz rewelacyjny, pierwszych kilka odcinków obejrzałem wielokrotnie. Później osłabł, ale w końcówce poziom znów podskoczył, i co zasługujące na uwagę, wcale nie przeszkodziła w tym drama! nawiasem mówiąc całkiem zręcznie poprowadzona, tak jak być powinno w tego typu seriach. Konflikt jest, ale zostaje szybko rozwiązany.
    Grafika była przyjemna dla oka, szczególnie projekty postaci. Hime­‑kun był przepiękny, podobnie jego otouto, a i 18+ wiele nie odstawała. Do tego wspaniałe wręcz ujęcia w endingu oraz bardzo chwytliwa muzyka. Biorąc pod uwagę długość Himegoto (~40 minut), wydarzyło się naprawdę sporo, za co leci kolejny plus. Klasowy short, jeden z lepszych jakie znam.
    Miało być osiem, gdyż seria za każdym razem przywoływała na mą twarz uśmiech i wprawiała w dobry nastrój na znacznie dłuższy od seansu czas. Ale co mi tam, dam dziewiątkę, za to, że drama w najmniejszym stopniu nie wpłynęła negatywnie na seans, a nawet przyniosła nieoczekiwanie miłą odmianę.
  • Avatar
    Progeusz 23.09.2014 22:01
    Komentarz do recenzji "Yuyushiki"
    >Ot, chociażby z podanego przez Ciebie linku, tutaj prezentuje się zdecydowanie słabiej:
    No chyba sobie jaja robisz.
    Jeśli chodzi Ci o sam moment wpadania do wody, było to zagranie celowe. Cała reszta sceny jest zanimowana bardzo dobrze, na poziomie zdecydowanie przewyższającym większość anime.
  • Avatar
    A
    Progeusz 23.09.2014 21:21
    Plagiat
    Komentarz do recenzji "No Game, No Life"
    Tracing w light novel No Game No Life! :D
    Plagiat!
    Zadyma!

    [link]

    Ale tak na poważnie:
    Ciężko mi wybaczyć fakt, że kopiuje kreskę wspaniałego Kantoku.
  • Avatar
    Progeusz 22.09.2014 19:49
    Komentarz do recenzji "Yuyushiki"
    Akurat Gochuumon miał całkiem dużo QUALITY, więc choć „startuje z wyższego szczebla”, to jeśli chodzi o utrzymywanie poziomu, wypada dużo gorzej od Yuyushiki. Czwarty (jeśli dobrze pamiętam) odcinek aż bolał. Płynność animacji to też punkt dla YYS.

    Fakt, tła są jednym ze słabszych aspektów serii, choć z drugiej strony nie psują klimatu, więc można uznać, że spełniają swoją rolę.

    Tu akurat bym się nie zgodziła, bo na przykład dla mnie te projekty postaci były odpychające. xd
    Jak najbardziej jestem w stanie Cię zrozumieć, swego czasu, zanim zostałem wchłonięty przez fabułę w trzecim odcinku, chciałem dropnąć Madokę właśnie za chara design. A przecież skończyła jako mój all­‑time fav ;)

    I inna sprawa to kwestia tego kto do czego przykłada większą wagę i na jakie elementy zwraca w ogóle uwagę.
    Zgadzam się. To wg mnie główna przyczyna sporów co do ocen grafiki. Można mieć podobne zdanie o elementach, a całkiem inne o całości.
  • Avatar
    Progeusz 22.09.2014 19:38
    Komentarz do recenzji "Yuyushiki"
    Zgadza się. Powinna zostać usunięta. Nie wiem czemu to taki problem. Wiele anime nie ma recenzji, samo Yuyushiki czekało długo. Może poczekać jeszcze trochę. Patrząc na tempo rozpatrywania sprawy, Cthulhoo i ja szybciej zaliczymy rewatch YYS niż się tu cokolwiek wydarzy. Prawda jest taka, że obecnie trzymacie tekst, który nie ma praktycznie nic wspólnego z anime, które teoretycznie opisuje. Wielokrotnie tutejszym recenzentom zdarzały się przekłamania, mniejsze lub większe, ale w tym przypadku przyjmują one taką skalę, że pierwsze co przychodzi do głowy, to myśl, że autor w ogóle nie widział serii. I nie mówię tu tylko o sobie, a jeszcze kilku znajomych (którym wcale nie narzucałem własnych spostrzeżeń, wyłącznie proponowałem przeczytanie tekstu – co ciekawe ich reakcje były podobne do mojej). Anonimowa pralka najwyraźniej podziela nasze zdanie.


    No to się dziwię. Naprawdę. Nie wydarzyło się nic. W przeszłości, w podobnych sytuacjach, też nigdy nie doszło do niczego poza rzucanym na odczepnego „jak się nie podoba, to napisz alta[, a recenzja i tak pozostanie niezmieniona, bo przyznawanie się do błędów innych niż dysleksja urąga naszej godności – dop. Prog]". Dlatego miałem wszelkie podstawy by podejrzewać, że sprawa został olana. No ale OK, Tobie wierzę. Zarazem jednak mocno się dziwię, gdyż nie ogarniam w jaki sposób recenzja może wciąż wisieć, skoro ktoś się faktycznie przyglądnął sprawie.


    Szkoda. Pozostaje tylko czekać aż ktoś z Was wreszcie obejrzy serię. Nie wydaje mi się, by komuś z redakcji przypadła do gustu tak jak mi (#3 roku 2013), ale sądzę, że przynajmniej kilka osób powinno docenić jej niewątpliwe zalety i przyznać, że nawet jeśli nie trafia idealnie w ich gusta, to jest naprawdę dobra.
  • Avatar
    Progeusz 22.09.2014 18:41
    Komentarz do recenzji "Yuyushiki"
    KAŻDY, kto przeczytał tę 'recenzję' i zna Yuyushiki, ma do niej zarzuty, i to o kwestie merytoryczne.
    W takich sytuacjach tekst się zdejmuje do wyjaśnienia, a nie trzyma.

    Autor wcale nie twierdzi, że tekst jest rzetelny, tylko nabrał wody w usta i zignorował wszystko co mu wytknąłem, bo wiedział, że nie ma nic na swoją obronę. Mam logi.

    Przykry pokaz kolesiostwa kosztem rzetelności.
  • Avatar
    Progeusz 22.09.2014 18:32
    Komentarz do recenzji "Yuyushiki"
    O ile zgodzę się co do Twojego wrażenia nt. sposobu postrzegania grafiki przez Xillina, tak gwoli uczciwości muszę przyznać, ze ocenę 8/10 za grafikę dla Yuyushiki DA się obronić. Zacznę jednak od dwóch uwag, które w moim mniemaniu muszą zostać wygłoszone.
    Po pierwsze, Yuyushiki na pierwszy rzut oka wypada negatywnie także w porównaniu z K­‑ON!-ami i innymi Non Non Biyori.
    Po drugie, podobne Yuyushiki serie, tak zwane 'cute girls doing cute things' wbrew Twojej i powszechnej opinii, wcale nie ustępują poziomem grafiki innym anime. Możesz powiedzieć, że modele postaci są uproszczone – zgadza się, ale to nie wszystko. Tego typu serie na ogół mają bardzo dokładnie rysowane tła, zaś niezbyt skomplikowane twarze nabierają koloru dzięki bogatszej mimice.
    Yuyushiki zaś nawet w swoim gatunku wyróżnia się stylem graficznym. Dryfuje w kierunku Hidamari, jednak istnieją wyraźne różnice. Postaci są równie urocze co projekty spod ręki Ume, a zarazem dzięki subtelnym detalom mogą być też pociągające, co jest szczególnie widoczne w przypadku Yui i, w mniejszym stopniu, Aikawy. To doprawdy wyjątkowe osiągniecie. Ogromna zaletą jest płynnie zmieniająca się, naturalna (oczywiście zachowując stylistykę anime) mimika. Yuyushiki pozwala sobie na liczne uproszczenia jak np. 'projekty' nieistotnych postaci w tle, ale jako całość jest wykonane nad wyraz starannie. Utrzymuje stały, wysoki poziom. To właśnie byłoby moim głównym argumentem przy obronie wysokiej oceny dla grafiki Yuyushiki.
  • Avatar
    Progeusz 21.09.2014 23:59
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    Zrobiłem jeszcze ~godzinę researchu po meczu i jedyne co wyczytałem dobrego o Erice, to że sprzeciwia się błędnemu używaniu shoujo ai na Zachodzie.
  • Avatar
    Progeusz 21.09.2014 22:18
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    Mhm.

    Lubię dziewczynki w anime. Wole dziewczynki od chłopców. Dlatego preferuję związki dziewczynek z dziewczynkami, bo dostaję drugą dziewczynkę, a do tego unikam czynnika chłopięcego (choć trapy też nie są złe).
  • Avatar
    Progeusz 21.09.2014 22:09
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    Akurat w Sakura Trick przedstawienie par jest bardzo sensowne, ale niektórych strasznie boli, że seria skupia się na pozytywnych aspektach relacji, pokazując niewinną naturę miłości, zamiast poświęcać czas smutom, dramom i innym problemom. To wcale nie sprowadza się do fanserwisu.

    Ja wyznaję prostą zasadę:
    1+1=2

    Mam w głębokim poważaniu problemy mniejszości seksualnych.
  • Avatar
    Progeusz 21.09.2014 21:37
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    >Najstarsza
    Szczerze wątpię, ale nie chce mi się sprawdzać.

    >najbardziej szanowana
    A tu już żądam źródła. O stronie nie słyszałem do dzisiaj, zaś z szybkiego researchu mógłbym o okazu powiedzieć cokolwiek poza tym, że wzbudza szacunek.
    Marne 0­‑7 (zwykle 0­‑2) komentarzy na news też nie prezentuje się jakoś nadzwyczajnie.

    Same lesbijki mi nie przeszkadzają, ale LGBT to dla mnie ten sam gatunek co feministki i ekolodzy.
  • Avatar
    Progeusz 19.09.2014 18:58
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    Nie interesuje mnie polski fandom yuri. Mówiłem o fanach yuri.
  • Avatar
    Progeusz 19.09.2014 00:32
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    >Yuru Yuri
    >yuri
    Tak samo jak K­‑ON!
  • Avatar
    Progeusz 19.09.2014 00:30
    Komentarz do recenzji "Sakura Trick"
    Sakura Trick wyróżnia się spośród yuri anime tym, że:
    1) jest pozytywne
    2) coś się w nim dzieje
    Reszta spełnia najwyżej jeden z tych warunków. Dlatego też seria wywołała ogromną ekscytację u większości fanów relacji damsko­‑damskich. Jeśli zabierasz się za nią na początku, nie odczujesz jak wiele to znaczy.
  • Avatar
    Progeusz 17.09.2014 18:33
    Re: Primary School DxD
    Komentarz do recenzji "Fate/Kaleid Liner Prisma Illya Zwei!"
    Chodziło mi raczej o podejście. Type Moon ogólnie ma do siebie dużo dystansu, zaś Fate/Kaleid jest w tym uniwersum serią typowo fanserwisową, we wszystkich tego słowa znaczeniach. Poczynając od najoczywistszego: w postaci pięknych dziewcząt, ujęć na ich majtki i scen kąpielowych. Poprzez pokazanie po raz kolejny grona ulubionych postaci: Servanci, Rin, Bazett, później dochodzą kolejni. Aż po detale takie jak fakt, że Ruby i Sapphire mają te same seiyuu co dwie meido z Tsukihime. Jest to seria wbrew pozorom złożona, bardzo specyficzna, kierowana do osób obytych z Type Moon a przede wszystkim Fateverse.
    To jednak nie jest wszystko. Prisma Ilya skupia się na tytułowej bohaterce z domu Einzbern i ma ku temu dobry powód. Oryginalne Fate/Stay Night jest grą, składającą się z trzech ścieżek: Saber, Rin i Sakury. Początkowo planowano także route Ilyi, ale zbyt mocno pokrywał się z innymi, głównie HF, więc go porzucono – zaś Fate/Kaleid uśmiecha sie do fanów naszej wspaniałej loli i wskrzeszą tę ideę, oczywiście w innej postaci – w końcu powstaje później, a historia F/SN jest kompletna. Prisma Ilya z założenia miało być bardziej pozytywną serią od F/SN czy F/Z, nigdzie też nie obiecywało pędzącej fabuły. Co godne uwagi, to wcale nie przeszkodziło w zawarciu dwóch najlepszych walk, jakie Fateverse widziało w postaci animowanej –  kliknij: ukryte  w pierwszym sezonie oraz  kliknij: ukryte  w drugim – wcale nie jestem pewien czy Ufotable je przebije przy pomocy UBW.

    Dlatego też nie zgadzam się z narzekaniem na ciasteczka dla Shirou, siatkówkę czy całowanie – to pełnoprawne elementy Fate/Kaleid, nie wszystko musi być robione w stylu Fate/Zero. Każdy, kto przed seansem zadał sobie minimum trudu, by dowiedzieć się czym Fate/kaleid jest, powinien być przygotowany na loli yuri i slajsa.

    Nie rozumiem też co masz do motywacji Kuro, imo nie ma absolutnie nic złego w tym, że motyw nie jest mega oryginalny, skoro jest bardzo sensowny. Inaczej musielibyśmy krytykować każdą historię miłosną, bo to już było. No ale dobra, o to się akurat wyżej nie czepiałem, uznaj to za sidenote.
  • Avatar
    Progeusz 17.09.2014 08:38
    Re: Primary School DxD
    Komentarz do recenzji "Fate/Kaleid Liner Prisma Illya Zwei!"
    Dziecię drogie, nie miej do serii pretensji za własną niewiedzę.
  • Avatar
    Progeusz 12.09.2014 22:45
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Porównania robione przez strasznego amatora, ale nawet na nich widać ogromną różnicę.
    Wniosek jest jeden – lepiej poczekać aż wyjdą wszystkie płyty.