Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

Windir

  • Avatar
    A
    Windir 21.05.2025 10:05
    10/10
    Komentarz do recenzji "Tasokare Hotel"
    Ekranizacja gry mobilnej z gatunku visual novel, która miała premierę w 2017 roku. Co ciekawe gra w 2024 roku, po latach rozwoju doczekała się nawet wydania na Steam w cenie 40 dolarów. Niestety wersja na Steam nie posiada angielskich napisów. Przynajmniej tych oficjalnych – może są jakieś tłumaczenia, bo gra mobilna posiada angielskie napisy. Dziwne. Na koniec najważniejsze – powyższe anime to jest skończona/zamknięta/finalna wersja opowieści z gry. W marcu 2025 developerzy wystartowali z kolejną w grą w tym uniwersum, ale z zupełnie nową historią.

    O czym to jest? O hotelu dla dusz, które nie pamiętają kim są i w jakich okolicznościach znalazły się na skraju śmierci. Hotel i jego załoga pomagają przypomnieć sobie te rzeczy i wtedy albo powrót do życia, albo przejście na drugą stronę.

    Minusy:
    - Powolny początek. Pierwsze prawie całe trzy epki no takie generyczne mystery i przedstawienie postaci.

    Plusy:
    + Główna obsada. Wszystkich polubiłem na etacie. Managera, Neko (głos: Rika Momokawa, charakterystyczny i bardzo mi się podoba!), Haruto, Ruri, barmankę i demona.
    + Klimacik.  kliknij: ukryte + OP. Kayoko Yoshizawa – Tasokare. Idealnie siadł, a do tego lekko modyfikowany graficznie wraz z postępami w serii.

    Nie rozpisałem się za bardzo, ale całościowo to zbiór bardzo przyjemnych mniejszych historii i jedna większa intryga dotycząca głównych bohaterów. Nie uświadczycie tu akcji, walk, pościgów. To seria o szukaniu wskazówek w oryginalnym i limitowanym, ale zmiennym otoczeniu.

    PS: Realna ocena to 8/10, ale że poleciało Ali Project – Tasokare Papillon Kairou to ocena rośnie do 10/10. Takie są moje zasady!
  • Avatar
    A
    Windir 20.05.2025 09:46
    9/10
    Komentarz do recenzji "Honzuki no Gekokujou: Shisho ni Naru Tame ni wa Shudan o Erande Iraremasen"
    Bardzo ciepła, tocząca się w wolnym tempie i sensowna pozycja z gatunku isekai. W sumie to takie okruszki isekajowe ze szczyptą humoru, ale też potrafiące zakręcić łezkę w oku. Młoda dorosła dziewczyna, wykształcona i z fiołem na punkcie książek przenosi się do innego świata, do ciała 6 letniej dziewczynki. Powoli poznaje swoje otoczenie (~późne średniowiecze), tutejsze zasady/zwyczaje/nowe jedzenie, swoje miasto i walczy z ograniczeniami swojego ciała. Bo ciężko, żeby schorowana 6 latka ze słabo wykształconej klasy robotniczej nagle wiedziała wszystko – bo skąd? A na początku nawet wyjście z domu jest wyzwaniem.

    Minusy:
    - Może minimalna przewidywalność.  kliknij: ukryte 
    - Magia. Troszkę zbyt wygodna.  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + Fajno, że wszystko elegancko spisane  kliknij: ukryte 
    + Relacja z Lutzem.  kliknij: ukryte 
    + Nowa rodzina.  kliknij: ukryte 

    Muzyka? Ten wspaniały klawesyn, który często się pojawia! Dominują żywiołowe, skoczne smyczkowe klimaty. No takie średniowiecze na wesoło w muzyce.

    Gdyby nie było więcej to bym się delikatnie wkurzył, a tak już czekają na mnie 2 kolejne sezony!
  • Avatar
    A
    Windir 15.05.2025 09:59
    7+++/10
    Komentarz do recenzji "Overlord: Sei Oukoku Hen"
    Solidny film, ale nie ma tu nic nowego. Kolejna nacja do przejęcia. Z minimalnym użyciem siły/przymusu.

     kliknij: ukryte 
    Pytanie ile lat będziemy czekali na kolejny sezon :(
  • Avatar
    A
    Windir 13.05.2025 08:00
    3/10
    Komentarz do recenzji "Ameku Takao no Suiri Karte"
    Nawet lubię szpitalne dramy. Nie jestem jakimś specjalistą, ale kilka dość świeżych koreańskich seriali o tej tematyce bardzo mi podeszło. Dałem im oceny na poziomie 9, a nawet 10.

    Niestety anime o pani doktor Ameku nie jest ani dobrą dramą szpitalną, ani dobrą serią z gatunku mystery.

    Minusy:

    - Główny duet.  kliknij: ukryte 
    - Przewidywalność niemal wszystkiego.
    - Tępota postaci pobocznych.
    - Cały oddział patomorfologii, praca szpitala, wezwania do pacjentów – nie trzyma się to kupy. Za mało osób na ekranie, za mało pracowania w szpitalu. Jakby to była jakaś mała wiejska klinika na końcu świata to jeszcze, ale to jest duży szpital.
    - Zagadki. Niestety wszystkie lecą do minusów, całość w spoiler:

     kliknij: ukryte 
    Plusy:

    + Ładnie oświetlony komputer z dodatkowymi wentylatorami. Myszka z przyciskami bocznymi, sporo ikonek na monitrach. Ogólnie poziom detali bardzo na plus. Czytelne klawiatury, ekrany komputerów. Ale ostrzegam: z grafiką im dalej w sezon tym gorzej. Modele postaci chwialmi strasznie na odwal się.
    + OP. Aimer – SCOPE
    + Niuans prawny z przymusową hospitalizacją. Ja tam nie wiedziałem, u nas jest chyba podobnie.

    Seria najbardziej potrzebuje dobrze napisanych problemów medycznych/śledztw. Wyszło bardzo słabo.
  • Avatar
    A
    Windir 10.05.2025 10:34
    8/10
    Komentarz do recenzji "Dragon Ball Super: Super Hero"
    Udany film. Masa nawiązań do starszych serii. Może nawet jest ich zbyt dużo? Ale wypadało jakoś ziemską ekipę podciągnąć w sile i wyszło zgrabnie.

    Przesadzili tylko  kliknij: ukryte 

    Nowa grafika. O dziwo w ruchu wygląda dużo lepiej niż na screenach. Do tego masa nowych dla serii i raczej niepotrzebnych, ale miłych dla oka nowych animacji. Otwieranie okna przez Gohana jak Piccolo puka, ujęcie jak Piccolo ląduje i w kucki przechodzi kilka kroków. Albo fanserwisowa scenka z Bulmą szukająca komunikatora. Wszystko jest takie… nowe i animowane. Albo bredzę.

    Nowe moce:

     kliknij: ukryte 

    Humoru jak zawsze dużo, a walki bardzo dobre. Fajnie wyszło, że cała walka  kliknij: ukryte .

    Widziałem jakiś artykuł z grubsza opisujący co tam dalej w mandze. Materiału na kolejne sezony/filmy już jest. Pytanie ile będziemy czekać na coś nowego. Wiem, że wyszło po filmie Daima, ale to raczej spin off/cash grab – nie mam zamiaru oglądać.
  • Avatar
    A
    Windir 9.05.2025 08:30
    9/10
    Komentarz do recenzji "Initial D: Third Stage"
    No to film! Grafika jeszcze lepsza! Dosłownie wszystko jeszcze ładniejsze! Modele postaci, otoczenie, auta.

    Wyścigi:

    Pierwszy.  kliknij: ukryte 

    Drugi.  kliknij: ukryte 

    Trzeci.  kliknij: ukryte 
    Speed Lover poleciało!

    Kończymy:  kliknij: ukryte 

    Ledwo ponad 100 minut, a sporo treści i bardzo udane dokmnięcie etapu szkolnego. Zadowolon po seansie i to jak! Ponadrabiam zaległości bieżące i lecę z kolejnym sezonem! Dobre rzeczy trzeba sobie dawkować!
  • Avatar
    Windir 8.05.2025 17:14
    Re: 5/10
    Komentarz do recenzji "Sorairo Utility [2025]"
    Racja, ja odpaliłem już wiedząc np.: jak działa punktacja.
  • Avatar
    A
    Windir 8.05.2025 14:48
    5/10
    Komentarz do recenzji "Sorairo Utility [2025]"
    Po dwóch bardzo dobry sezonach Oi! Tonbo ciągle chciało mi się więcej golfa. No i zawiodłem się sromotnie.

    Minusy:

    - To nie jest seria sportowa. Nie, że musiała być, ale trochę na to liczyłem. Nawet samego golfa jest tu niestety mało. Sporo akcji dzieje się „na strzelnicy” (chyba tak to się tłumaczy), a pojawia się nawet  kliknij: ukryte . Dla mnie lipa. Gatunkowo to raczej w kolejności: komedia, okruszki o szukaniu nowego hobby i golf.
    - To nie jest mocno wkręcone w jakiś temat CGDCT. Prędzej coś co można określić jako komediowe nastoletnie sprawy. Na ekranie zobaczymy:  kliknij: ukryte 
    - Czwarta główna bohaterka. No tyle to nie można. Pod koniec się zmuszałem.

    Plusy:

    + Postacie poboczne: trójka Emerytów i Pani Caddie!
    + Kilka razy szczerze rozbawiło.
    + Przyjemny OP. Masayoshi Oishi – Shujinkou ni Narou! feat. Airi Suzuki
    + Bardzo ciekawy graficznie ED. Muzycznie już gorzej.

    Kolejny sezon jeśli kiedyś się pojawi to zdecydowanie odpuszczę. Nie polubiłem głównej obsady, za mało tu sportu. To nie było dla mnie. No to golfowa pustka. Bo na trzeci sezon Oi! Tonbo się nie zanosi.
  • Avatar
    A
    Windir 14.04.2025 10:33
    7/10
    Komentarz do recenzji "Hana wa Saku, Shura no Gotoku"
    Bardzo lekkie, ładne i krótkie okruszki (tylko 12 epków) o licealnym klubie prowadzącym szkolny radiowęzeł, którego członkowie co rok próbują swoich sił w konkursie recytatorskim. Trochę oklepane bo główna bohaterka Hana jest oczywiście:  kliknij: ukryte . Oklepane, ale dobrze podane. No i tematyka robi robotę. Szczególnie dla słuchowca jak ja – i nie chodzi tylko o taki preferowany typ uczenia się, tylko w sumie od zawsze przykładnie uwagi do tego jak coś brzmi – gra, film, serial, anime, ścieżka dźwiękowa do czegoś, albumy z muzyką, a nawet ludzie. Takie tam moje dziwactwo/priorytet, bo nie wierze w złote kable, nie jestem audiofilem, nie mam słuchu absolutnego ani nawet wykształcenia muzycznego. Zwracam większą uwagę niż przeciętna osoba i dlatego sam pomysł na serie zainteresował.

    Czy przełomowe anime? Absolutnie nie. Wykonane bardzo dobrze, ale tematyka dość niszowa. Trzeba lubić „słuchać” na co dzień by docenić.

    Technikalia? Nawet sporo wskazówek co i jak czytać – większości nie zrozumiałem. Czyli na poważnie to całe recytowanie. Podczas występów słuchacze i widzowie dosłownie przenoszą się w inne miejsca, a tam oprócz może ciut przesadzonej recytacji to muzyka i dodatkowe efekty otoczenia robią mega robotę.

    Osoby w klubie? Sympatyczna paczka i całość nawet się nieźle zazębia – poszczególne wątki osobiste/umiejętności/znajomości rodzinne czy przyjaźnie z poprzednich szkół.

    Sporo mniejszych dram tu upchnięto. Każdy z klubu ma mniejsze lub większe problemy. Nic oryginalnego, ale problem prezesowej z  kliknij: ukryte .

    Zgłoszenie na turniej. Trochę dziwny pomysł, że pod ten cały konkurs/turniej zdecydowano, że trzeba też  kliknij: ukryte . Tego się zupełnie nie spodziewałem. Wyszło pozytywnie, a i chłopaki z klubu mogli się wykazać. Aż szkoda, że przynajmniej jednego pełnego dodatkowego epka nie poświęcono na to. Pod koniec sezonu widać, że czasu ekranowego brakło serii – wykorzystano nawet dwa ostatnie EDy by dopchnąć kolanem kilka scen.

    OP SHISHAMO – Jibun Kakumei (自分革命) za każdym razem słuchany z przyjemnością!

    Szkoda, że seria kończy się w takim momencie. Typowe urwane zakończenie. Ale zbudowano bardzo solidne podstawy. Drugi sezon jak kiedyś będzie to bardzo chętnie!
  • Avatar
    A
    Windir 14.04.2025 10:23
    8/10
    Komentarz do recenzji "Sakamoto Days"
    W końcu zjadliwy pomysł na gangstera/yakuzę w wersji komediowej. Ani Yakuza w Fartuszku ani The Fable mi nie podeszły.

    Sposób na sukces? Dowalić wielgachną porcję shounena z pokręconymi postaciami, widowiskowymi walkami i absurdalnymi super mocami. A to wszystko na wesoło.

    Nie ma sensu się szerzej rozpisywać – nic odkrywczego tu nie ma. Bardzo dobre kino rozrywkowe. Humor wyjątkowo mi siadł – ten odnośnie „już nie jestem zabójcą, przeszedłem na emeryturę, prowadzę spożywczak i jestem ojcem rodziny” jak i ten dotyczący innych postaci/walk. Ta walka w pociągach!

    Latem 2025 drugi sezon. Bardzo chętnie!
  • Avatar
    A
    Windir 6.04.2025 10:47
    6/10
    Komentarz do recenzji "Initial D: Extra Stage"
    Drugi sezon kończył się jesienią, tutaj na ekranie mamy zimę.

    No niby nie patrzyło się źle, ale ten dodatek prawie nic nie wnosi. 55 minutowe side story o dziewczynach z Nissana SilEighty.

     kliknij: ukryte 
    Największe wrażenie zrobiły mijane latarnie uliczne odbijające się od Takeshiego i tworzące odbicie na szybie auta.

    Tylko 55 minut, ale jakieś to takie nijakie było…
  • Avatar
    A
    Windir 5.04.2025 10:04
    8+/10
    Komentarz do recenzji "Dragon Ball Super: Broly"
    Kim jest Brolly oczywiście wiem. Pamięta się go z gierek i trochę ze starego filmu czy nawet filmów. Film/filmy były wieki temu to już nie pamiętam za dużo oprócz tego, że od maleńkości płacz Goku doprowadzał Brolliego do szału i jak wyglądał Brolly (większy, nabity fest i zielone włosy) i to w sumie wszystko, co pamiętam. A tu mamy kompletny reset dla postaci. Udany!

    Zgadza się humor, walka porządna, ładna grafika, świetne udźwiękowienie. Dobrze czuje człowiek po seansie.

    Minusy:
    - Announcer. Brakuje mi polskiego słowa. Chodzi o te teksty jak z bijatyki przedstawiające postacie. Fatalny pomysł.
    - Poziomy mocy.  kliknij: ukryte 
    - Zabrakło nawiązań do  kliknij: ukryte 
    - Graficy przesadzili.  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + Kompletne backstory dla Brolliego.  kliknij: ukryte 
    + Humor!  kliknij: ukryte 
    + Nowa sceneria!  kliknij: ukryte 
    + Smaczek czyli  kliknij: ukryte 

    Aż mi szkoda, że został mi tylko jeden film i to koniec z animacjami DBZ na obecną chwilę :(
  • Avatar
    A
    Windir 4.04.2025 09:29
    8+++/10
    Komentarz do recenzji "Initial D: Second Stage"
    Od razu w oczy rzuca się skok graficzny. Jest więcej CGI, ale przynajmniej takiego, że idzie bez problemów logotypy producentów/modele aut odczytać, a i karoserie jakby ładniejsze/dokładniejsze w porównaniu do modeli CGI z pierwszego sezonu. Do tego dodano „powydziwiane” ujęcia bebechów samochodowych: kamera „wchodzi do auta” i pokazuje pracujące zawieszenie, turbo, rozgrzany silnik – tego brakowało w pierwszym sezonie! CGI/auta nawet za dnia! Ale nie samym CGI drugi sezon stoi! Postacie też bardziej dopracowane: twarze, ubrania, cienie na twarzach i jakby tak ogólnie więcej postaci w ruchu.

    A jak fabułka?

    Takumi ma jakieś uczucia!  kliknij: ukryte 

    Itsuki Takeuchi.  kliknij: ukryte 

    Natsuki Mogi.  kliknij: ukryte 

    Wyścigi?  kliknij: ukryte 

    Muzucznie: Dave Rodgers – DEJA VU!

    Minusiki, a nie Minusy, bo to same drobne rzeczy:

    - Spirte'y 2d drzew jak z jakiś naprawdę turbo starych gier – ale to tylko raz zauważyłem – ep01, 05:52. Z niedowierzania aż przewijałem! Takie coś w anime?
    - Pogorszyły się zapowiedzi kolejnych epków. Dużo krótsze i już nie w formie szybkiego wywiadu. Wielka szkoda.
    - ED Galla – „Kimi ga Iru”. Okropny!
  • Avatar
    Windir 26.03.2025 14:58
    Re: 6/10
    Komentarz do recenzji "O ruchach Ziemi"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Windir 25.03.2025 15:05
    6/10
    Komentarz do recenzji "O ruchach Ziemi"
    "Panie, ja kończyłem podstawówkę, a nie historię." – parafrazując Otyłego Pana. Wszelkie niezgodności historyczne w strojach, wydarzeniach, technologii czy budownictwie mnie nie interesują bo się na tym nie znam. Poniższe wrażenia zostały spisane przez ignoranta w dziedzinie historii.

    Co to za anime? Nawet realistyczny (brak supermocy) dramat historyczny osadzony w 15 wieku w „Państwie P” wzorowanym na średniowiecznej Polsce. Seria potrafi trzymać w napięciu, brutalnych scen nie brakuje, a fabularnie jest ciekawie zbudowana (bardzo odświeżające podejście!), ale całość niestety mocno przegadana.

    Wszystko w spoiler bo jestem bardziej leniwy niż zwykle. Odsłaniać spoiler po obejrzeniu całości!!!

     kliknij: ukryte 

    Gdyby trzecia część była równie dobra co dwie poprzednie to bym takie mocne 7, może naciągane 8 wystawił. Niestety nie była…
  • Avatar
    A
    Windir 16.03.2025 11:09
    7+/10
    Komentarz do recenzji "Initial D"
    Dwa sezony MF Ghost były świetne, kolejny dopiero za jakiś czas, no to najwyższy czas zacząć to całe Initial D od początku!

    Minusy:

    - Główny bohater Takumi Fujiwara.  kliknij: ukryte 

    - Wyścigi.  kliknij: ukryte 

    - Rywale.  kliknij: ukryte 

    Plusy:

    + Realia wczesnych lat 90. Stacje z obsługą, nielicznie pierwsze komórki u co bogatszych postaci, wszechobecne papieroski, telefony stacjonarne, a nawet jazda z papierową mapą!

    + Itsuki Takeuchi. Kapitalna rola.  kliknij: ukryte 

    + Natsuki Mogi i  kliknij: ukryte 

    + Cała reszta obsady:  kliknij: ukryte 

    + Muzyka. Wiadomo. Running in the 90's (klasyka klasyki!), Night Of Fire, Wings Of Fire. Jest moc! A jeśli chodzi o utwory otwierające i kończące epki: ED1 > OP1 = ED2 > OP2. Przewijałem tylko OP2. Reszta z kapci nie wyrwała, ale solidna.

    + Grafika. Oryginalne projekty twarzy. Dodatkowo dużo zbliżeń na twarze i dużo przesadzonej mimiki. Wnętrza/lokacje/statyczne auta chwilami więcej niż dobre. No i to CGI podczas wyścigów nawet nienajgorsze. Współcześnie stosowane CGI wypada dużo gorzej według mnie – baaardzo się wyróżnia. A tutaj te nocne wyścigi po prostu tak wyglądają.

    + Zakończenie każdego epka w formie krótkiego wywiadu/pseudo zapowiedzi z jakąś z postaci z anime. "Dont miss it!"

    Za jakiś czas odpalam kolejny sezon. Przytoczone wyżej minusy są dość poważne, ale wciągnąłem się w klimacik, muzyka więcej niż dobra, a okruszkowe momenty fantastyczne.
  • Avatar
    A
    Windir 26.02.2025 22:12
    9=-/10
    Komentarz do recenzji "Dragon Ball Super"
    Jedyny z mega długich shounenów co lubię. Naruto, Bleach, One Piece i inne takie – nigdy nie oglądałem uważnie i nie mam zamiaru nadrabiać. Ale Dragon Ball (stare serie z dzieciństwa, seria Kai, filmy na przestrzeni lat, różne gierki szczególnie te bardziej RPG niż bijatyki) zawsze ma miejsce w moim serduszku. Należało w końcu obejrzeć tego całego Supera.

    1) Pierwsze dwa sezony/pierwsze dwa filmy/pierwsze 27 epków:

    a) Odnośnie pierwszego sezonu (emisja w 2015 roku)/pierwszego filmu (premiera w 2013 roku):

    Specjalnie policzyłem: w 11 epków (11*20min = 220min) pokazać GORZEJ to co było w 105 minutowym filmie to jest wyczyn… Dlaczego gorzej wypada seria TV niż film? Wycięto masę filmowych smaczków fabularnych:
     kliknij: ukryte 

    Po co takie duże róznice? Kompletnie nie ogarniam jak coś co wyszło dużo później, i miało więcej minut wypadło tak źle.

    Filmowi daje 9/10, serii TV która w dużej cześci pokazuje to samo, ale gorzej 7/10. Powinno być niżej, ale ocenę serii TV ratują 3 epki przed/po głównych wydarzeniach.

    b) Drugi sezon/drugi film.

    Tutaj dla odmiany film wypada gorzej. Film jest solidny, ale bez szału. Przynajmniej cztery fajne wątki dodano/rozszerzono w wersji TV:
     kliknij: ukryte 

    Film 7-/10, seria TV 8+/10

    2) Sezon 3, kolejne 19 epków:

    Bardzo dobry sezon! Zarówno przygotowania do walk, same walki z nowymi przeciwnikami z sąsiedniego wszechświata jak i dodatkowa walka poboczna na samym końcu z  kliknij: ukryte .

    Minusy:
    - Po tych wszystkich latach  kliknij: ukryte . A powinien!

    Plusy:
    + Vados best waifu.
    + Monaka.  kliknij: ukryte 
    + Zen­‑Oh sama i jego relacja z Goku!

    Ocecna: 8/10

    3) Sezon 4, kolejne 30 epków:

    Fantastyczny sezon! Po tych wszsytkich latach najlepszy DB jakiego widziałem! Future Turnksa dużo, dużo Mai z przyszłości (a gang Pilafa ciągle obecny w teraźniejszości!), do tego Beerus z Whisem zainteresowani i przymykający oko na zakazane podróże w czasie, długa walka, inne wszechświaty. Czego tu nie ma!

    Minusy:
    - brak

    Plusy:
    + Walka na raty, nie do końca wiadomo z czym walczymy.  kliknij: ukryte 
    + Ciekawy złol. Motywacje może nie, ale to  kliknij: ukryte 
    + Świetne tempo i stosunek walk do „śledztwa”.
    + To co się dzieje po głównym wątku sezonu:  kliknij: ukryte  Kapitalne mini historie.

    Ocena: 10/10

    4) Sezon 5, kolejne 55 epków:

    Minusy:
    - Nowy OP. Przez 4 sezony było dobrze. Po co było zmieniać? Nie dość, że brzmi gorzej to spoileruje postacie. A mogli przecież zamazać postacie z drużyny i stopniowo je odkrywać. A to, że łaskawie podmienili wiadomo kogo na wiadomo kogo to miły detal, ale i tak jest lipa.
    - ED Miyu Innoue – Boogie Back. Jakoś nie zwracałem uwagi na utwory kończące podczas poprzednich sezonów – były solidne, ale nie warte wspomnienia/dłuższego słuchania. Za to Boogie Back jest do wyłączenia natychmiast. Brzmi jakbym włączyło POLO TV. Okropne.
    - Mega minus1:  kliknij: ukryte  Relacja Cabba­‑Vegeta w poprzednich i tym sezonie na plus, ale te dwie… Ehhhh.
    - Mega minus2:  kliknij: ukryte 
    - Kolejny poziom mocy powinien zrobić większe wrażenie. Moją reakcją było: O to to samo co Shaggy Rogers z memów! Bardziej śmiechłem niż mnie to zaskoczyło pozytywnie.
    -  kliknij: ukryte 
    - Epilogu prawie, że nie ma. Tak nie można!

    Plusy:
    + Rozbieg  kliknij: ukryte 
    + Dużo Master Roshiego w akcji! Kapitalne walki!
    + Szalone wszechświaty! Szczególnie ten  kliknij: ukryte 
    + Freezer.  kliknij: ukryte 
    + Na sam koniec gdy  kliknij: ukryte 

    Ocena: 8+/10

    Wszystkie 131 epki? 9 na trzech szynach. Ani razu nie przewijałem ze znudzenia przez te 43 godziny. Toriyama cudnie odświeżył sporo starszych postać, dodał masę nowych ciekawych/szalonych/dziwnych no i zaserwował kupę bardzo dobrych walk. Jak to się lekko i przyjemnie oglądało! Chciałbym kolejny sezon! Jest z czego rzeźbić po tym co pokazano w piątym sezonie, a do tego jeszcze przecież są wszechświaty które nie brały udziału w turnieju! Ale czy bez autora na pokładzie coś nowego jeszcze powstanie? Zdaje sobie sprawę, że korporacje przy tak dużych markach są jakoś zabezpieczone na taką ewentualność, ale jak już się podejmą to czy zrobią to dobrze?

    PS: Wiem, że jeszcze 2 filmy mam do obejrzenia. Z 2018 i 2022 roku. Ale to za jakiś czas.
    PS1: serii Daima nie mam zamiaru oglądać. Prequel po tym jak „uniwersum” się mega rozrosło w Super mnie nie interesuje ani trochę…
  • Avatar
    A
    Windir 23.02.2025 21:25
    9/10
    Komentarz do recenzji "Master Keaton"
    Zbiór 38 krótkich, lekkich i przyjemnych historyjek kryminalnych/sensacyjnych. Format: 20 minut na zamkniętą/osobną sprawę. Ostrzegam, że też są tu epki w całości przegadane!

    Idealna rzecz, żeby przed spaniem obejrzeć 3­‑4 skrajnie różne historie – a wszystkie dopracowane graficznie (akcja dzieje się w różnych miejscach świata, porach roku, na ekranie ciągle inna architektura, inne samochody, pociągi). Może czasem fabularnie jest przewidywalne, ale w 20 minut cudów nie da się zrobić. Czyli takie 8/10. Ale realia w jakich rozgrywa się akcja, albo to jakich postaci dotyczą historie to dodatkowy duży punkt do oceny. Na ekranie są np.: ciągle dziarscy staruszkowie urodzeni przed drugą wojną światową czy osoby, które przeżyły Zjednoczenie Niemiec i żyły w czasie podziału. Na ekranie dominują wczesne lata 90'. Różne części Europy, ale Azja też jest. Cudnie było podczas seansów przenieść się w przeszłość bez internetów, smartfonów i masy elektroniki.

    Główny bohater? Taichi Hiraga Keaton. Nauczyciel akademicki, ex­‑komandos, detektyw, archeolog i historyk co żadnej fuchy się boi.

    Jakoś nie czuję, że z Keatona zrobiono geniusza większego niż Sherlock Holmes. Przede wszystkim: Keatona da się lubić! Ma dużo wiedzy, doświadczenia i praktycznych umiejętności, ale mocno też polega na innych postaciach/znajomościach/kontaktach/robi research na własną rękę. Do tego po seansie całości okazuje się, że to też  kliknij: ukryte . Polubiłem go i to bardzo.

    Zadania których się Keaton podejmuje są skrajnie różne: są klasyczne kryminały gdzie sprawa o morderstwo jest już prawie zamknięta, ale trzeba powęszyć i dokopać się do prawdy. Na ekranie pojawiają się też przeróżne mafie, terroryści, porywacze, służby specjalne itd. Oprócz takich bardziej nastawionych na akcję/napięcie są też epki bardziej okruszkowe i skupiające się na historii/archeologii – te zwykle dotyczą członków rodziny Keatona. Bardzo solidny zbiór dostajemy! Każdy obejrzany epek wrzucałem do grupy BARDZO DOBRY albo DOBRY (nie stwierdziłem żadnego słabego). Wyszło mi ratio: 25 BARDZO DOBRYCH i 13 DOBRYCH. Ale to mocno subiektywna ocena – mi się wszystkie mocno okruszkowe/historyczne bardzo podobały.

    OP instrumentalny i arcymistrzowski: Kuniaki Haishima – Railtown. Za każdym razem słuchałem. Kuniaki Haishima odpowiada za całą ścieżkę dźwiękową. Nie jest ona przesadnie długa, ale cholernie dobra, a cudne motywy są używane wielokrotnie.
    Z zapadających w pamięć zalet: udźwiękowienie otoczenia jest fantastyczne. Skrzypiąca skóra w fotelu, dzwony gdzieś w oddali podczas rozmowy przy otwartym oknie, dzikie ptaki, odgłos padającego deszczu czy wiatru, a nawet… mlaskanie. Takie małe rzeczy w niespiesznych/„przegadanych” kryminałach robią mega robotę i klimacik.

    Zdecydowanie polecam bo seria oferuje coś oryginalnego fabularnie i jednocześnie jest mocno przyziemna i realistyczna.

    PS: Jest epek dziejący się w Polsce!
  • Avatar
    A
    Windir 7.02.2025 12:56
    8+/10
    Komentarz do recenzji "Oi! Tonbo [2024]"
    Bardzo dobry sezon! Na początek calutki epek recapowy pierwszego sezonu. Żadnych nowy scen, ale dźwięk jest nowy. Całość w formacie, że Tonbo i Igaiga wspominają razem co się działo w pierwszym sezonie.

    Minusy:
    - Recap  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + ED TOKYO GROOVE JYOSHI – Kachitaku Nacchatta ne (勝ちたくなっちゃったね) o jaki dobry! Taki leciutki, odprężający retro pop.
    + Nowe kitku!
    + Nie ma szkoły!  kliknij: ukryte 
    + Michiko.  kliknij: ukryte 
    + Sezon się ładnie kończy, definitywnie domknięty duży wątek.

    Seria ciągle zaawansowana technicznie: różne typy uderzeń, masa kijów, różne taktyki, slang/niewyjaśniona punktacja (sam sobie doczytałem), ale mimo tego wszystkiego to kapitalnie się ogląda cieszącą się grą Tonbo robiąca rzeczy po swojemu. Czysta radość od niej bije. Świetnie to kontrastuje z trzema głównymi rywalkami, które już od jakiegoś czasu grają zawodowo i dodatkowo mają różnej natury własne problemy, które wpływają na ich grę.

    Wciągnąłem się w golfa! Oczywiście ten prawdziwy jest za wolny i nudno realizowany w porównaniu do anime. Ale właśnie jako anime sprawdza się super! Można tu wpleść masę niuansów technicznych, pogodowych, fizycznych, psychicznych i dzięki temu ciągle zaskakiwać czymś nowym.

    Na obecną chwilę nawet plotek o kolejnym sezonie nie widzę. Manga dalej wychodzi i jest jej dużo więcej. Chciałbym bardzo trzeci sezon!

    W obecnie trwającym sezonie ZIMA 2025 wychodzi golfowe Sorairo Utility. Dam szansę.

    PS: można poprawić opis/ogryzek. Drugi sezon to: 13x24minuty.
  • Avatar
    A
    Windir 5.02.2025 20:58
    9/10
    Komentarz do recenzji "MF Ghost [2024]"
    O jaki dobry sezon! Samo mięsko! Już nikt nie myśli nad dziwnymi zasadami czy brakiem zabezpieczeń, a że prawie nie ma nowych postaci na ekranie to… ścigamy się! A ściganie przeplatane jest ciepłymi okruszkami rodzinnymi, naiwnymi okruszkami miłosnymi no i sensownymi komentatorami. Cudne proporcje! Cholernie ciężko było się oderwać i pójść spać – oglądałem już po emisji z dostępem do całości.

    No i ten Eurobeat. Fantastyczny OP: „ROCK ME KISS ME” by Yuu Serizawa (芹澤優) feat. MOTSU* i mimo że zupełnie w inncyh klimatach to ciągle bardzo dobry ED: „Side U (Prod. AmPm)" by Himika Akaneya

    Eurobeat podczas wyścigów znowu wchodzi idealnie. Pojawia się przyciszony, ale słyszalny w tle podczas np.: rozmowy komentatorów, a jak zaczyna się akcja to wjeżdża na pełnej. O jak dobrze dopasowana muzyka do akcji!

    Grafika bez zmian. Jest więcej niż bardzo dobrze – zarówno auta w ruchu jak i trasy.

    Ekstra plusik, za kibiców w barze,  kliknij: ukryte 
    Drugi ekstra plusik za popijającego  kliknij: ukryte 

    Niby boli lekki cliffhanger na końcu, ale trzeci sezon potwierdzony w epilogu i dodatkowo pod koniec grudnia 2024 w mediach społecznościowych! Jaram się!

    Jest ciągle sporo nawiązań/postaci prosto z Initial D (sprawdziłem w google kilka imion) – postarzonych oczywiście bo anime dzieje się w 202X roku. Nie wpłynęło to mój odbiór serii. Już po pierwszym sezonie miałem nadrobić w końcu Initial D (znam serie tylko z muzyki i memów), ale jakoś nie wyszło. Teraz już jestem przygotowany i ruszam z tematem na dniach!

    PS: Zostawiam i pod tym sezonem listę użytej muzyki z podziałem na epki: [link]
  • Avatar
    A
    Windir 27.01.2025 18:31
    10/10
    Komentarz do recenzji "Yama no Susume: Next Summit"
    Pierwsze 4 epki to recap z bardzo nielicznymi nowościami/dodatkami. Solidny, ale przez ograniczoną ilość czasu oczywiście pomijający masę fajny wątków okruszkowych, pięknych lokacji i niemal wszystkie postacie poboczne. Każdy ED czwartego sezonu (oprócz ep3 gdzie napisy „nachodzą” na odcinek) ma inną ekstra animację. Jako typowy „recap po latach” coś takiego może być. Wszystkim innym polecam najpierw poprzednie 3 sezony w całości. Seria z tych co z każdym sezonem zyskuje i jest coraz lepsza.

    Minusy:

    - Brak. Fantastyczny sezon.

    Plusy:

    + ED czyli 扉を開けてベルを鳴らそう / Open the Door and Ring the Bell oczywiście wykonywane przez aktorki głosowe z serii.
    + Graficznie wydaje mi się jakby tutaj było jeszcze więcej cudnych widoczków. Do tego stopnia cudne, że niektóre kadry to chyba podkręcone prawdziwe zdjęcia i na to nałożone dość mocno wyróżniające się modele postaci czy leciutko kłujący w oczy modele 3D (tylko samochody). Albo może jednak ktoś bardzo ale to BARDZO dokładnie przerysowywał prawdziwe zdjęcia? Nie znam się na produkcji anime, ale dla mnie wypadło to super.
    + Seria dalej się rozwija.  kliknij: ukryte 
    + Bardzo sensowne wycieczki i to nie tylko wspinaczkowe w tym sezonie. Świetnie połączone z upływem czasu (jesień, święta, sylwester, nowy rok, walentynki itd.)
    + Odrobinka technikaliów.  kliknij: ukryte 
    + Wydaje mi się, że jest tu jeszcze mniej przesadnie słodkich CuteGirls, a więcej naturalnych relacji. Wzajemne dogryzanie sobie, narzekania Aoi na wysiłek itd. Świetna chemia między dziewczynami na ekranie.
    + Aoi wychodzi na ludzi na przestrzeni sezonów. I nie tylko jeśli chodzi o chodzenie o po górach.
    + Stare i mega dobre  kliknij: ukryte 
    + Epilog.  kliknij: ukryte 

    Dlaczego taka ocena? Myślałem nad solidnym 9 bo z kapci nie wyrwało (szczególnie muzyka jakaś taka niezauważalna), ale tak dobre jednoczesne rozszerzenie obsady i osiągnięcie głównego celu to pełne 10/10. Fuji­‑san zdobyty, ale mam nadzieje, że za jakiś czas coś jeszcze dostaniemy bo manga dalej wychodzi. Może kolejny sezon, może film? Anime z tego co szukałem obejmuje 17 tomów mangi. Manga ciągle wychodzi, obecnie wydano 24 tomy – najnowszy z grudnia 2023. Jest z czego rzeźbić!

    No i ciekawostka: autor i rysownik Shiro tworzy też nową mangę: Can I Take Your Photo? I to nawet z oficjalnym tłumaczeniem/dystrybucją na USA! Co więcej wyszedł już nawet na jej podstawie japoński serial live action. Może anime kiedyś?
  • Avatar
    A
    Windir 21.01.2025 15:45
    8+/10
    Komentarz do recenzji "Yama no Susume: Third Season"
    Ciut narzekałem na drugi sezon, ale trzeci lepiej podszedł! Możliwe, że już przywykłem do poziomu „słodyczy”. Ale tez możliwe, że przeplatanie sezonów Yama no Susume z Dragon Ball Super to był genialny pomysł ;) A tak to w tym sezonie są nowe wycieczki kliknij: ukryte  sporo bardzo sensownych okruszków pomiędzy Aoi i Hinatą. Znowu totalny relaks, ale jeszcze lepiej.
  • Avatar
    A
    Windir 3.01.2025 21:28
    7+/10
    Komentarz do recenzji "Yama no Susume: Second Season"
    Trochę czuję się oszukany przez mega krótki pierwszy sezon. Sprzętu/gadżetów/technikaliów nie było tyle ile bym chciał. Gotowania czy chociaż pokazania dokładnie co jest jedzone na szlaku też nie ma, a liczyłem, że będzie. Dostałem za to bardzo dużo słodyczy. Poziom licealnych CuteGirls jest tak wysoki, że chwilami mdliło. Ale tylko chwilami. Całościowo to była to lekka, ciepła i odprężająca seria. Były okruszkowo­‑nastoletnie problemy, ale też absolutnie „na serio” trudności podczas wędrówek ( kliknij: ukryte ). Paczka dziewczyn fajna, sensownie wpleciono w całość ich najbliższe rodziny/miejsca pracy/znajomych. Wszystkie dziewczyny szczerze polubiłem. Grafika zdecydowanie powyżej przeciętniej: cudne te tła/widoczki. Miło spędziłem czas, ale przez calutki seans chodziło mi po go głowie, że patrzę na „takie gorsze Yuru Camp” i to jeszcze… z odrobiną fanserwisu.

    Bardzo na plus: OP1 "Natsu­‑iro Present (夏色プレゼント)", OP2 "Mainichi Koharu Biyori (毎日コハルビヨリ)", ED1 "Tinkling Smile". Wszystkie wykonane przez aktorki grające główne role w anime.

    Łatwo przeoczyć to napiszę. Oprócz 24 podstawowych epków wyszły też trzy dodatkowe:
    2 odcinki specjalne: [link]
    Pierwszy: podsumowanie całego sezonu w formie  kliknij: ukryte . Absurdalne i przezabawne. Warto obejrzeć napisy końcowe. Dodano tam prawdziwe zdjęcia lokacji pokazanych w anime. Zarówno te miejskie i te z wędrówek. Cudne odwzorowanie.
    Drugi: o poszukiwaniach  kliknij: ukryte  przemilczę.
    Wyszła też OVA [link] trwająca 27min.
  • Avatar
    Windir 2.01.2025 18:39
    Re: 9/10
    Komentarz do recenzji "Yama no Susume"
    Drugi i trzeci już widziałem i zbieram myśli żeby napisać komentarze/wystawić oceny ;) Czwarty/najnowszy jeszcze przede mną.
  • Avatar
    A
    Windir 2.01.2025 17:04
    9/10
    Komentarz do recenzji "Yama no Susume"
    Ruszyłem z całą serią. Pierwszy sezon to mniej niż 40 minut gdy odliczymy ED. Jedno krótkie posiedzenie.

    Zażarło i to mocno. CGDCT + sprzęt + gotowanie + ciut podkręcona „słodkość” względem Yuru Camp. Dziewczyny w liceum dopiero formują paczkę, ale wszystkie 4 na plus. Muzyczka zen, a grafika mega przyjemna. Humor z perspektywy Aoi też na duży plus. Lecę dalej z drugim sezonem w dłuższej formie.