Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Windir

  • Avatar
    A
    Windir 15.12.2023 11:55
    9+/10
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2019]"
    Kolejna świetna porcja odcinków! W drugiej części trzeciego sezonu jest masa dobrze przemyślanej akcji, a także dużo o świecie/pochodzeniu tytanów/sytuacji geopolitycznej. Jestem cholernie zadowolony z poziomu serii. Aż niespotykane, że przez tyle lat seria trzyma poziom. No to jeszcze sezon finałowy przede mną!
  • Avatar
    A
    Windir 15.12.2023 11:41
    9+/10
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2018]"
    Mało Erena i dla odmiany mało tytanów. Czyli świetny sezon! Dużo tajemnic, trochę polityki, postacie z przeszłości ( kliknij: ukryte ) wzbogacające całą historię i wątki poboczne postaci. Bardzo miła odmiana. Rasowej akcji może mniej, ale dzieje się bardzo dużo. Świetny sezon!
  • Avatar
    A
    Windir 6.12.2023 15:58
    7=-/10
    Komentarz do recenzji "Kuroko no Basket"
    Nie jestem fanem koszykówki. Z anime w tym klimacie widziałem tylko Ahiru no Sora i mi się podobało.

    Tutaj było jednak gorzej. Po 26 epkach (1­‑25 + jeden prequelowy specjal jeszcze z gimbazy) nie pamiętam nawet imienia drugiego głównego bohatera. Pierwsze wypala się w pamięci bo jest w tytule i każda plansza z podtytułem odcinka ma je wpisane w tło ;)

    Całą seria to taka sportówka z mnóstwem akcji, domieszką komedii i pozbawiona okruszków/zwyczajnej dramy.

    Podczas meczów nie bardzo czułem jakieś emocje. Bo ciężko mi się zżyć z postaciami, które tylko grają w kosza. Niby super przesadzone moce są, masa napinki („zaraz wygram!”, „tym razem cię pokonam!”, „czas na moją tajną broń!”, „matko bosko czemu on jest taki dobry? ale to dobrze bo mnie to jara!”) na parkiecie/na ławce/w szatni, ale to za mało. Super moce niby nawet ciut realne, ale nie do końca ( kliknij: ukryte ). Niestety jakiejś taktyki, analizy przeciwników to nie ma. Pod tym kątem do Ahiru no Sora sporo brakuje. Zamiast sensownych elementów okruszkowych mamy za to trenerki zawsze w mundurkach z mini spódniczkami czy basenowy fanserwis. Ehhh…

    Najbardziej boli mnie niemal kompletny brak życia pozasportowego: szkoły, domu, czasu wolnego. Szkoły może i ciut jest, ale tylko komediowo ( kliknij: ukryte ). A tak to mecz za meczem. Monotematycznie.

    Za jakiś czas włączę drugi sezon dla kolejnych umiejętności z kosmosu. Minimalnie ciekaw jestem też przyszłości  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Windir 28.11.2023 22:14
    Re: 9/10 - zaskakująco wysoka ocena
    Komentarz do recenzji "Pluto"
    Pierwsza dwa mogą rzeczywiście być wolniejsze, ale wpisują się w budowę świata, miejsce robotów w świecie, pokazują sytuacje międzynarodową itd. A w kolejnych epkach te tematy są sensownie pogłębiane.
  • Avatar
    A
    Windir 27.11.2023 20:42
    9/10
    Komentarz do recenzji "Pluto"
    Na początku nawet nie planowałem tego oglądać. Nie wiedziałem co to po samej nazwie, Netflix to promował (co nie kojarzy mi się dobrze), wszędzie w miniaturkach była twarz dziecka/Atoma.

    A potem rzuciło mi się przypadkiem info, że to ekranizacja mangi Naokiego Urasawy, czyli autora doskonałego Monstera. Od razu włączyłem.

    Co tu mogę napisać? Widać i czuć Monsterem, a muzycznie jest wspaniale.

    Czym jest Pluto? To kapitalny, 8 godzinny, „powolny” (to jest plus! totalne przeciwieństwo nudnych, płaskich filmów akcji!), absolutnie nie nudzący kryminał/thriller osadzony w dalekiej przyszłości. Dodatkowo bardzo sensownie poruszający problematykę robotów/sztucznej inteligencji.

    Jedyny minus?  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Windir 17.11.2023 18:46
    7/10
    Komentarz do recenzji "Ao no Orchestra"
    Anime o szkolnej orkiestrze więc porównań do Hibike! Euphonium nie da się uniknąć. Seria nie małpuje bezmyślnie, a muzyki jest tutaj zdecydowanie więcej, ale już pieniążków na grafikę czy animację dużo mniej. Do tego dłuższy format i wolniejsze tempo. 24 epki to raptem końcówka gimbazy i 2 z 3 trymestrów pierwszego roku liceum.

    Pierwsza i najważniejsza różnica – anime jest o sekcji skrzypiec. Główna obsada gra na tym samym instrumencie. Konkurują i wspierają się miedzy sobą i innymi uczniami o miejsca podczas koncertów bo liczba miejsc ograniczona.

    Same skrzypce, może mnie nie jarają jakoś mocno (jako dźwięk), ale po jednej scenie gdzie Haru w domu ćwiczyła na skrzypcach elektrycznych i słuchawkach od razu przypomniał mi się Ed Alleyne­‑Johnson czyli skrzypce elektryczne plus pedalboard. Nie wiem jak to przetłumaczyć. To sprzęt sterowany nogami dodający różne efekty do granego obecnie dźwięku skrzypiec. O jak dobrze było znowu Eda włączyć, lata nie słuchałem. Najlepsze płyty w ostatnich dniach lecą niemal bez przerwy.

    Muzyki mamy zdecydowanie więcej na ekranie. Jest zgrywanie się (to problem dla solistów), ćwiczenia sekcji, ćwiczenia całej orkiestry, ćwiczenia indywidualne. Rozumienia utworu czy omawiania emocji w grupie jakie chce się zagrać też tutaj nie brakuje.

    Do tego pojawiają się takie niuanse jak zajmowane miejsca podczas występu, kto przewraca kartki z nutami, i że w ogóle istnieje postać koncertmistrza.

    Jeśli chodzi o relacje pomiędzy bohaterami to jest trochę drewniano, a problemy osobiste mimo, że dostają dużo czasu na ekranie to są raczej sztampowe. Nie ma ani tak fascynujących relacji jak Kumiko­‑Reina, ani tak barwnych postaci jak Sapphire. Ale tragedii też nie ma. Solidne rzemiosło i chwilami nawet oryginalne:  kliknij: ukryte .

    Z postaci chyba najbardziej podobał mi się…  kliknij: ukryte 

    Grafika. No CGI w wielu scenach w tym podczas grania. Nie jest okropne bo postacie siedzą na tyłkach i trochę się gibają podczas grania – mało dynamiczne to sceny, więc nie boli zbyt mocno. A nawet trochę mi się podoba bo przypomina budżetowe animacje z gierek.

    Drugi sezon był już potwierdzony podczas emisji pierwszego. Chętnie zobaczę! Co gorsze backstory postaci już przemęczone ( kliknij: ukryte ), będą bankowo grać nowe utwory, więc czekam!
  • Avatar
    A
    Windir 2.11.2023 14:29
    8-/10
    Komentarz do recenzji "Mushoku Tensei II ~Isekai Ittara Honki Dasu~"
    Trochę słabsze niż poprzedni sezon bo dzieje się raczej mało. Na szczęście już na wiosnę 2024 ciąg dalszy!

    Anime posiada pełnowymiarowy odcinek „00” – emitowany jako pierwszy w TV. Bardzo ważny, bo przedstawia co się działo z Sylphie  kliknij: ukryte . Czyli cały sezon to 00 + 1­‑12 = 13 epków.

    Bardzo też polecam polecam nadrobić OVA do pierwszego sezonu (chyba bonus do wydania fizycznego) Eris the Goblin Slayer.

    Początek gdy Rudeus zaczyna z trudem podnosić się po załamaniu z finału pierwszego sezonu, poznawać nowych ludzi zdecydowanie lepszy niż wszystko to co się potem dzieje w szkole. Dopiero finał wnosi dużo ( kliknij: ukryte ) do fabuły.

    Nie bardzo wiem gdzie zmierza wątek Zanoby  kliknij: ukryte 

    Seria nadal jest podlana bardzo dziwną erotyką. Dla mnie to plus.  kliknij: ukryte 

    Jest niedosyt, oglądało się bardzo przyjemnie (czas mija błyskawicznie), a ciąg dalszy już za rogiem. Zdecydowanie czekam na więcej!
  • Avatar
    A
    Windir 30.10.2023 11:25
    7=-/10
    Komentarz do recenzji "Tokubetsu Hen Hibike! Euphonium: Ensemble Contest Hen"
    Film dzieje się zaraz po poprzednim, czyli Chikai no Finale, dalej trwa drugi rok liceum dla głównej obsady.

    Bardzo fajny pomysł  kliknij: ukryte 

    Ale i tak oglądało się więcej niż dobrze. Trzeba to tylko traktować jako taki dłuższy odcinek przedstawiający raz jeszcze uczniów – trzecioklasistów obecnych prawie nie ma, jest bardzo dużo pierwszaków.
  • Avatar
    A
    Windir 17.10.2023 20:02
    8/10
    Komentarz do recenzji "Ryza no Atelier ~Tokoyami no Joou to Himitsu no Kakurega~"
    Czy grałem w grę? Jeszcze jak! Rewelacyjna muzyka, super główne postacie, fantastyczny system alchemii (godziny spędza się w menusach i to nie nudzi!), oryginalny turowy system walki, dużo drobnych historii pobocznych (żyjąca mała społeczność!), dużo dialogów, idealnie wyważony grind, dużo tajemnic do odkrycia i dopiero dużo, dużo później świat do uratowania i to też z dość nieoczywistych powodów.
    Mimo dość skromnego budżetu (stary silnik, uproszczone cutscenki, tylko japoński dubbing) przy pierwszej grze z serii bawiłem się wybornie. Kilkadziesiąt godzin kapitalnej zabawy.

    Moja opinia nie będzie „bezstronna”. Jestem fanem marki, fabułę przed odpaleniem anime znałem na wylot.

    Minusy:
    - Naliczyłem tylko jedno klasyczne, pełne pewności siebie „ha ha ha” Ryzy.
    - Zdecydowanie przesada z fanserwisem. O dziwo w grze prawie go nie ma – w sumie tylko modele i stroje są jakie są czyli: Thicc thighs save lives! Nie ma też w grze tych mega dziwnych ujęć na uda podczas dialogów (sic!).
    - Delikatne zmiany fabularne w stosunku do gry.  kliknij: ukryte 
    - Twarze trochę dziwne czasami. Ale ja przez dziesiątki godzin oglądałem kilkanaście szablonów emocji (zaskoczenie, radość, zmartwienie etc.) na modelach zawsze z taką samą animację ruchu ust u wszystkich, więc można powiedzieć, że jestem spaczony przez grę.

    Plusy:
    + Dopracowane detale. Przedmioty wyglądają jak wyjęte gry. Strony książek jak dziennik z gry.
    + Cudnie oddane lokacje. Miasteczko, wnętrza pomieszczeń, fragmenty lochów. Jakbym znowu grał w grę.
    + Wierność fabularna grze. Sensownie dobrano i skrócone wątki poboczne mieszkańców bo w grze to są naprawdę długie serie zadań. No i jest Mr. Goat.
    + Nieźle przeniesiona alchemia.  kliknij: ukryte 
    + Lila w nowym stroju plażowym. Innym niż ten z DLC plażowego.
    + Muzyka z gier w tle. Nieśmiało przygrywa, ale OST z gry jest kapitalny.

    Całokształtem wyszła solidna promocja gry. Fabularnie anime obejmuje mniej niż połowę pierwszej gry. Może nawet 30­‑40% jak doliczymy wątki poboczne. Do ogrania jest cała trylogia Ryzy na wszystkich współczesnych systemach gamingowych. Nawet na Switchu.

    Daje anime mocne 8/10. Dostałem to czego oczekiwałem. Miło było wrócić do świetnie odwzorowanych lokacji, przedmiotów, postaci, głosów, muzyki.
  • Avatar
    A
    Windir 14.10.2023 12:42
    5+/10
    Komentarz do recenzji "Shiguang Dailiren II"
    Bardzo duży zjazd w porównaniu do pierwszego sezonu. Zrobili z tego typowy film akcji z masą walk, a fabułę poprowadzono tak, że  kliknij: ukryte 

    Trzeci sezon bardzo chętnie, nawet mimo tego, że drugi męczył.
  • Avatar
    A
    Windir 3.10.2023 19:59
    7-/10
    Komentarz do recenzji "Undead Girl Murder Farce"
    Nie był to może Moriarty the Patriot, ale dobrze się oglądało. To ciągle dobrze zrobiona wariacja na temat Sherlocka, ale jest duże ALE.

    To ALE to  kliknij: ukryte 

    Szkoda, bo główna trójka bohaterów rewelacyjnie wyszła. Świetna chemia, docinki, współpraca, zróżnicowanie. Jest idealnie i odcinki bez akcji (czyli te lepsze) mijają błskawicznie.

    Wątki detektywistyczne przypominają  kliknij: ukryte 

    Drugi sezon? Chętnie. Chce się rozczarować w moim czarnowidztwie i zobaczyć, że seria gdzieś zmierza!
  • Avatar
    Windir 1.10.2023 18:47
    Re: kwestia Irumyui
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss: Retsujitsu no Ougonkyou"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Windir 29.09.2023 21:20
    Re: 7=/10
    Komentarz do recenzji "Otaku ni Koi wa Muzukashii"
    Mnie to strasznie irytowało. Dwie główne postacie potrzebują minut na ekranie, a tu coś kompletnie nowego…
  • Avatar
    A
    Windir 26.09.2023 12:42
    7=/10
    Komentarz do recenzji "Otaku ni Koi wa Muzukashii"
    Przyzwoita komedia romantyczna o młodych dorosłych (~25 lvl)

     kliknij: ukryte 

    Ekstra plusik za obszerne plansze z opisem postaci czy statystykami życiowymi!

    Pozytywne, sympatyczne, leciutkie, ale brakuje ciekawych pomysłów.
  • Avatar
    A
    Windir 23.09.2023 19:50
    4+/10
    Komentarz do recenzji "Hakata Tonkotsu Ramens"
    Witajcie w Hakacie! Mieście gdzie można zlecić morderstwo w kiosku albo w foodtrucku. Mieście gdzie policja jest jest jeszcze bardziej niekompetentna niż w Ojcu Mateuszu, a szeregowe oprychy gangsterów są jeszcze głupsze! W mieście gdzie hakerzy mają boskie umiejętności rodem z filmów akcji z lat 80', a nawet istnieją tu nawet pełnoprawne korporacje (biuro z boksami, własny budynek firmy) zajmujące się morderstwami.

    Do tego masa zabójców ma słabość do broni białej i pojedynków by sprawdzić kto jest „prawdziwszym zabójcą”. Anime reasons.

    Oczywiście mówimy o współczesnym, normalnie funkcjonującym Japońskim mieście. Nie żadna dystopia, supermoce czy świat alternatywny.

    Ilość „szczęśliwo­‑zabawnych” przypadkowych zwrotów akcji przebija wszystko co do tej pory widziałem.  kliknij: ukryte 

    W ucho wpadł ED. Jazzowy, bez wokali. TRI4TH – DIRTY BULLET. Bardzo ładnie też graficznie zrobiony.

    Nie przekonuje mnie też wplecenie do tego wszystkiego baseballu i humorystycznych sportowych scenek „po pracy”.

    Lubie szalony humor z Nagiej Broni, przeciętne akcyjniaki klasy C czy przegadane kryminały detektywistyczne, ale to było po prostu nijakie. Ani trzymające w napięciu, ani szczerze zabawne/szalone. A w poważnych momentach czuć było aromat drewna. Całościowo nie podobało mi się. Za kilka tygodni zapomnę o serii kompletnie.
  • Avatar
    A
    Windir 20.09.2023 23:07
    8=/10
    Komentarz do recenzji "Ballroom e Youkoso"
    Oryginalna sportówka. W sumie to i sportówka i okruszki w jednym.

    Dlaczego "sportówka"? Bo  kliknij: ukryte 

    Dlaczego "okruszki"? Bo  kliknij: ukryte 

    Druga cześć serii i te problemy  kliknij: ukryte 

    Zakończenie.  kliknij: ukryte 

    Graficznie wyjątkowo mi siadło od samego początku. Powyginane do przesady sylwetki, rzęsy bujne, sporo grymasów na twarzy, dużo mimiki. Oryginalnie i ładnie!

    Pierwszej części nawet 9 bym dał, ale całościowo wychodzi naciągane 8. Mimo zjazdu pod koniec szkoda, że to już koniec.
  • Avatar
    A
    Windir 11.09.2023 19:45
    7=/10
    Komentarz do recenzji "Killing Bites"
    Dobry czystko rozrywkowy mix battle royal, programu z Animal Planet, komedii i ecchi.

    Są ciekawostki zoologiczne, golizna, humor, widowiskowe walki, z tym że tym walkom trochę brak „mięcha” – prawie nie ma dłuższych wymian ciosów, raczej takie tam na zmianę stosowanie super ciosów. A „zwierząt” i ataków jest na szczęście sporo.

    Przypomina mi obejrzane dawno temu Terra Formars, ale bez dramatyzowania tylko z dużą domieszką majtek i komedii.

    Niezłe zakończenie.  kliknij: ukryte  Porządnie domknięta historia.

    Bardzo przyjemny ED! Kitsunetsuk – Kedamono Damono.

    Sympatyczne krótkie scenki po napisach z Oshie.

     kliknij: ukryte 

    Na minus:  kliknij: ukryte 

    Wad w sumie nie ma, seria jest tym czym jest i to tyle. Wiedziałem co odpalam i dostałem to czego oczekiwałem.

    Sezon obejmuje 30 rozdziałów mangi, manga ma obecnie 113.

    Zleciało szybko, bawiłem się dobrze. Wg google obecnie, czyli 5 lat po emisji, ciągle są szanse na drugi sezon. Chętnie!
  • Avatar
    Windir 11.09.2023 16:59
    Re: 7++/10
    Komentarz do recenzji "Hakumei to Mikochi"
    Wydaje mi się, że tutaj problem jest to, że ktoś wybrał takie, a nie inne historie. Manga ciągle wychodzi, a w momencie ekranizacji pewnie już było w czym wybierać. Może akurat taki dobór gwarantował wg analityków lepsze zasięgi? Może nawet mangaka takie wybrał bo te lubił? Ciężko powiedzieć.

    Jak najbardziej rozumiem, że seria nie może mieć non stop takiego samego klimatu, że trzeba trochę urozmaicać (czasem więcej komedii, wprowadzać coraz to nowe postacie poboczne – lepsze lub gorsze), więc autora też nie winie, że kombinuje ;)
  • Avatar
    Windir 8.09.2023 11:17
    Re: 3/10
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Windir 7.09.2023 17:43
    Re: 4+/10
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    A te filmy to sequele? W sensie po całej serii anime się dzieją? Bo np.: OVA  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Windir 7.09.2023 16:51
    4+/10
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Jaka piękna katastrofa fabularna…

    Grafika i muzyka przepiękne. Zdecydowanie niektóre połączenia muzyki (Evan Call – The Voice in My Heart) i obrazu potrafią zeszklić wzrok. Ale jak się zastanowić, że to postać, która  kliknij: ukryte 

     kliknij: ukryte 
    Najgorsza chyba  kliknij: ukryte 

    Ogromny minus za odcinki  kliknij: ukryte 

    Ocena surowa, ale grafika i muzyka to za mało.

    Planowałem jeszcze filmy, ale sobie odpuszczę. Przez 14 epków postać Violet mnie do siebie nie przekonała.
  • Avatar
    A
    Windir 7.09.2023 15:36
    3/10
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Oryginalny pomysł na pozyskanie supermocy i to tyle.

    Grafika jaka jest, każdy widzi na screenach. Może nawet ciut lepiej to w ruchu wygląda, a naprawdę obrzydliwe CGI jest tylko podczas animowania tłumów.

    Fabularnie zbyt skrajne.  kliknij: ukryte 

    Ogólnie nie polecam. Ani sensownych przemian w postaciach, ani dobrych walk, tyle co kilka widowiskowych egzekucji. Do Gantza bardzo dużo brakuje.
  • Avatar
    Windir 31.08.2023 15:34
    Re: 7+/10
    Komentarz do recenzji "Chuukan Kanriroku Tonegawa"
    Raczej nie sprawdzi się. To anime to w sumie takie obszerne wyjaśnienie/prequel jak w ogóle doszło do wydarzeń z dwóch sezonów Kaijego i jak jest zorganizowana firma, która za nimi stoi. No i pokazanie szerzej tych skrajnie „złych” postaci.

    Obejrzeć oczywiście można, jest to logiczna zamknięta całość, a znajomość samej postaci Kaijiego nie jest w ogóle potrzebna, ale naprawdę masa smaczków ci przepadnie. Będzie to typowa korpo komedia.

    Chociaż z drugiej strony: po seansie będziesz miał mini spoilery przed starszymi seriami (takie bardziej techniczne spoilery „jak to działa?”), ale np przeciwników Kaijiego będziesz znał już z innej strony i przez to inaczej będziesz ich odbierał. To może być ciekawe.

    No i serie są skrajnie różne. Nie ma gwarancji że obie ci się spodobają ;)
  • Avatar
    A
    Windir 29.08.2023 16:38
    7+/10
    Komentarz do recenzji "Chuukan Kanriroku Tonegawa"
    Kaijiego oglądałem równe 10 lat temu. Do dziś pamiętam niepodrabialną kreskę, narratora, abstrakcyjne metafory i masę emocji na ekranie.

    Mr. Tonegawa: Middle Management Blues ma wszystko co miał Kaiji tylko zamiast skupiać się na hazardzie i emocjach towarzyszących hazardowi idzie w korporacyjną satyrę, a główne role na ekranie dostali „przeciwnicy” z dwóch sezonów Kaijego.

    Oglądać zdecydowanie po Kaijim!

    Minusy:
    - Wyszło jednak trochę za długie/monotematyczne.
    - Ootsuki.  kliknij: ukryte 

    Plusy:
    + Fantastyczny OP! Gesu no Kiwami Otome – „Sassou to Hashiru Tonegawa­‑kun”. Do tego aktualizowany graficznie  kliknij: ukryte 
    + Zawa, zawa!
    + Tonegawa. Pokazanie postaci z zupełnie innej strony.  kliknij: ukryte 
    + Humor!  kliknij: ukryte 
    + Seria mimo takich, a nie innych decyzji fabularnych ciągle fajnie uzupełnia dwa sezony Kaijego.

    Bawiłem się dobrze. Ktoś kto nie oglądał z zachwytem dwóch sezonów serii głównej nie ma tutaj czego szukać.
  • Avatar
    A
    Windir 20.08.2023 18:56
    7++/10
    Komentarz do recenzji "Hakumei to Mikochi"
    Ciężko mi Hakumei to Mikochi ocenić. Świetny pomysł na społeczność, fantastyczne wykonanie (często pauzowałem, szczególnie w mieście by się pozachwycać grafikami), cudne przejścia pomiędzy scenami na ekranie, odprężająca muzyka, bardzo fajne 2 główne bohaterki (dorosłe pracujące młode kobiety), ale ostatecznie nie wszystkie historie mi się podobały.

    Tych „gorszych” historii to w sumie było nawet sporo. Najgorszy był  kliknij: ukryte 

    Na ekranie oprócz codziennych okruszków sporo gotowania, jedzenia, dużo trunków przeróżnych – ale nie jest to typowo kulinarna seria.

    Bardzo, ale to bardzo solidny relaks!

    Nie mam siły dodawać ogryzka, ale anime dostało w bonusie do wydania Blu­‑ray/DVD dodatkowy 24 minutowy odcinek. Czyli całość to 12+OVA.