x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
7=/10
Minusy:
- Tempo. Akcja strasznie rwana i skacząca z miejsca na miejsce. Postacie tu, postacie tam, nagle inne są znowu obok i po prostu sobie są – nic nie wnosi ich zmiana położenia.
- Jako, że celem są kliknij: ukryte 24 mapy, to niestety seria jest trochę „złoczyńcą tygodnia”. No góra dwóch tygodni bo w dwóch epkach zazwyczaj się zamyka wątek złoczyńcy ( kliknij: ukryte tropiciel niedźwiedzi, morderca + śledzie, doktor z hotelu).
- Odrobinę za dużo słówek, zwyczajów. Chwilami encyklopedia. Ma to swój urok i jest bardzo ciekawe, ale trochę słabo wyważone.
Plusy:
+ Jest egzotycznie i jednocześnie na oparte na rzeczach prawdziwych.
+ Na ekranie pada bardzo dużo imion i nazwisk. Oglądając nawet w seriach po 4‑5 epki można się pogubić. Na szczęście są mini flashbacki przypominające grafiką o kogo chodzi.
+ Para głównych bohaterów. Chociaż trzeci w paczce też niczego sobie. Czwarty za krótko na ekranie by oceniać.
+ 3 rywalizujące strony. Dodatkowo brak podziału na tych dobrych i tych złych. Trupów, ciachania i strzelania sporo. Zakończona i często wspominana wojna rosyjsko‑japońska też przedstawiona w mocny sposób.
Odpalam drugi sezon!
10=/10
Minusy:
- Graficznie momentami jest budżetowo. Najbardziej w oczy rzucają się twarze które są tak samo „płaskie” jak te z tych najbrzydszych Pokemonów. No i jak więcej detali mają arty z gry na PSP to coś jest nie tak :P Mundury, broń, pojazdy zrobione jak trzeba. Tylko te twarze…
- Nie ma kultowego Main Theme :( Co chwilę jest znana muzyczka, ale to bez tego to nie jest to.
Plusy:
+ Super usłyszeć znowu te same motywy muzyczne i tych samych aktorów.
+ Jest kliknij: ukryte Squad 7!
+ Na plusik detale dla fanów: cukierasy czy zachowanie Serge'a (znajomość jego misji pobocznej z gry wymagana).
+ Ten sam raczej lekki klimat co gra. Taka wojna w mocno anime klimacie. Dla fanów serii jest idealnie.
7+/10
10/10
Minusy:
- Nie stwierdzono. Na siłę się można przyczepić, że modele/zbroje wszystkich oprócz Maple można bardziej dopracować.
Plusy:
+ Granie w grę! Nie żadne przeniesie się do gry i tam walka o życie/ratowanie świata tylko po prostu granie dla zabawy po szkole.
+ Maple gra w bardzo bezpieczny i raczej wolny sposób. Zwiedza, podziwia widoczki, a w losowych sytuacjach zachowuje się w bardzo logiczny sposób. Mądrze używa skilli i ma bardzo dużo szczęścia (w granicach normy).
+ Słodko jest, ale bez przesady. Ot 2 nastoletnie koleżanki, a potem grupa razem grają i sobie pomagają (noszenie na plecach wolniejszej!).
+ OP
+ Rico Sasaki – Good Night, nutka śpiewana takim angielskim, że ciężko zrozumieć, ale wpadła w ucho i słucham na okrągło! Przewija się w kilku epkach.
+ Walki z bossami. Widowiskowe, jest dużo używania skilli, więc nie cała para w grafikę tylko walka przemyślana przez twórców.
+ Elementy MMO – wrzucam w spoiler bo to najlepsze i stopniowo dochodzą z kolejnymi epkami:
kliknij: ukryte Bardzo dużo skilli aktywnych i pasywnych u graczy.
Taxi dla nowych rekrutów! Jednocześnie Time Trial z nagrodami – czyli robienie lochów na czas.
Fishing – kto nie grindował łowienia ten nie zna życia!
Farmienie matsów dla kowala. Ludzie logują się do gry by to zrobić.
Są pety! Ich levelowanie, używanie w walce. Syrop wymiata!
Eventy dla nagród.
Ubieranie się w specjalne przedmioty dla lepszego dropu.
Dowodzenie w GvG.
Gankowanie słabszych graczy podczas eventu GvG. Może nie sam gank na złość tylko element taktyki w evencie.
Wysyłanie wiadomości w grze.
Patchowanie gry: nerfy skilli, dodawanie nowej zawartości (poziomy, eventy)
NPCe – drewniane dialogi i powtarzanie kwestii, chain questy, drop z poprzednich stref jako natychmiastowe ukończenie zadania. Samo życie!
Chcę drugi sezon!
8=/10
9/10
5/10
Minusy:
- Mikoto. Kwintesencja nieudacznika, popychadła i emo monologów. Jestem niemal pewien, że celowo tak źle napisany by reszta postaci wyglądała lepiej. Udało się.
- Ilość flashbacków z przeszłości. Każda postać dostaje takich po kilka, wszystkie ckliwe i naiwne – o problemach, o przyjaźni, o dziecięcych marzeniach/motywacjach… Niestety anime jest tak skonstruowane że takie „wspominki” są często‑gęsto podczas wyścigu i zabijają jego tempo.
Plusy:
+ Yuki. Normalna dziewczyna z w miarę normalnym problemami i która ma jakieś sensowne emocje. Zdecydowanie najlepiej napisana postać. Jej konkurencja to Mikoto, kliknij: ukryte „jestem najlepszy sam wygram wszystko”, „jeżdżę pod górę bo miałem trudne dzieciństwo” i „lubię jeździć na rowerze z przyjacielem”. Czyli konkurencji brak.
+ Humor. Taki old schoolowy gdzie każdy z męskich bohaterów to trochę stereotypowy zboczeniec ;) ABC of Love!
+ Wyścig sam w sobie. Twórcy na szczęście nie przedobrzyli z kliknij: ukryte „znowu wracam do pełni sił” i wyszło nawet realnie.
+ Zakończenie wyścigu i epilog. Nie przesadzono z rozciąganiem finiszu, a epilog narobił apetytu na więcej. Bo jak już się przebrnęło przez te wszystkie flashbacki i nadęte monologi to dość oczywisty wydaje się zwrotu serii ku technikaliom rowerowym, technice jazdy, treningu, jakimś kolejny wyścig. A tu koniec.
9=/10
Minusy:
- Brak ciekawych pojedynków. kliknij: ukryte Jest jeden, ale on trąci Gundamem – aż takie cuda się dzieją na ekranie ;) Niby latająca/ludzka artyleria jest do przełknięcia, ale lasery śmierci bez limitu już troszkę mniej.
Plusy:
+ Mary kliknij: ukryte czyli rywalka. Oczywiście gorliwie wierząca i bardzo utalentowana + sensowny motyw zemsty. Mimo wszystko jak dochodzi do walki to wyparowują całe ulice i tylko zemsta się liczy. Nie ma tej „dobrej” i tej „złej”.
+ Tanya. Ciągle myśli, analizuje, planuje.
+ Propaganda nowego przeciwnika i jego taktyka pięknie przedstawione. kliknij: ukryte Polityka i oczekiwane rezultaty ponad realia frontu. A na froncie masa, masa i jeszcze raz masa. Do tego wewnętrzne przepychanki polityczne czy zsyłka własnych magów do obozów.
+ Ciągle obecna wewnętrzna polityka Imperium. kliknij: ukryte Tanya wydaje się rozgrywać dowództwo dzięki wiedzy „z przyszłości”, ale nie do końca.
+ Udźwiękowienie. Jest moc!
+ Main Theme ciągle wywala z kapci.
Ostatnie sekundy epilogu i hajpometr wywaliło poza skalę. Szykuje się jeszcze bardziej taktyczna wojna w drugim sezonie! Dajcie mi już te Salamandry!
10/10
Minusy:
- OP2 i ED2
Plusy:
+ Oryginalne i mocno zróżnicowane super moce.
+ Świetna reżyseria, udźwiękowienie i animacja walk.
+ Animacje wybuchów/płomieni.
+ Część cieni zrobiona jak prosto z mangi.
+ Bardzo dobrze zbalansowane proporcje wątku głownego/walk/nowych postaci na ekranie.
+ kliknij: ukryte Lucky Lewd Syndrome czyli golizna tak naciągana i absurdalna, że aż zabawna! kliknij: ukryte Hibana też na plusik oczywiście!
+ Postacie. No jest super. Każdy z pierwszoplanowej i drugoplanowej się podobał. Ewenement!
+ OP1 (ale tylko w wersji TV, wersja pełna już gorzej), ED2.
Czas się zabrać za drugi sezon!
Re: 4+/10
4+/10
A samo Resleeved? Typowy akcyjniak do obejrzenia dla walk. Grafika tylko na obrazkach wygląda źle bo płynność animacji zaskakuje POZYTYWNIE od pierwszych sekund, a dzieje się dużo i jest bardzo mięsnie. Dziury scenariuszowe mnie bolały. Zaawansowana technologicznie kliknij: ukryte twierdza mafii, a nie ma takich rzeczy jak monitoring dziś obecny w byle warzywniaku, czyli wielokrotnie wrogowie biorą się „z powietrza”. Do tego po zasadzkach dalej nikt nic nie wie, nic nie próbuje tropić tylko idziemy spać na innym piętrze + plansza „następnego dnia”.
Czy warto oglądać bez znajomości przynajmniej serialu? Zdecydowanie tak, bo w końcu ciekawy i logiczny pomysł na świat. Czy to był dobry film? Nie bardzo.
7+/10
Zmiany w grafice? Detale. Na screenshotach widać różnicę, podczas oglądania nie zwróciłem uwagi, a przed seansem oglądałem recapa z fragmentami z poprzednich sezonów.
8+/10
6+/10
Minusy:
- Cały problem kliknij: ukryte skamienienia za szybko jest rozwiązany.
- Bardzo dziwne zachowania bohaterów: kliknij: ukryte nie pytanie o nazwę wioski, o pochodzenie mieszkańców, o „100 opowieści”. Pół roku obozowania poza wioską „jaskiniowców” kompletnie ją ignorując. Do tego typowe zagrania typu „śmiertelny cios, ale nie sprawdzę czy umarł” czy „pobiliśmy ich, spaliliśmy wioskę i odwrót na pół roku”
- Wybór technologii. O ile szybka droga do kliknij: ukryte leku ma sens, to zabawa w komunikację zamiast w uzbrojenie już nie ma.
- Supermoce u niektórych postaci. Głownie dlatego raczej nie obejrzę kolejnego sezonu. Zapowiada się kliknij: ukryte masa super fit wojowników wyposażonych w prostą broń vs wynalazki, które wioska ma pod ręką.
- Piosenki kliknij: ukryte po angielsku.
Plusy:
+ Kobiety przez większość serii na koturnach.
+ Wysoki poziom wiedzy. Nie jest on stopniowo pogłębiany z odcinka na odcinek, raczej bombardowanie co i rusz nowymi i coraz bardziej złożonymi rzeczami, ale wszystko ma sens.
+ Humor. Poziom, ilość, to ilu postaci dotyczy. Nic odkrywczego, ale wyważone idealnie.
+ Główny bohater czyli kliknij: ukryte gbur równoważący naiwność i totalne dobro wszystkiego dookoła.
4/10
Re: Ahiru no Sora po 28 odcinku
4/10
Minusy:
- OP. To pierwszy opening który tak dokładnie zaspoilerował mi pierwsze 6‑7 epków. Ewenement. No i dodatkowo kiepsko brzmi, ale jedno dokładne obejrzenie/przesłuchanie wystarczyło by połączyć punkty fabularne…
- Postacie:
Thorfinn – kliknij: ukryte na ekranie jest przez 11 lat. Zero rozwoju. Zawsze grymas na mordzie, ZEMSTA!!! i… porażka.
Thorkell – kliknij: ukryte pół metra wzrostu w gratisie nad każdym, moveset odgapiony od Obelixa, osobowości sprowadzona do „pojedynki z silnymi!!!”. Nie ma jak: rzut kamulcem na 300 metrów, wymachiwaniem 6 metrowym pniem drzewa, chwyt za rękę i walenie wrogiem o ziemię jak rzymianinem pod wioską galów, czy rzut oszczepem ciut krótszy niż ten w 12 Pracach Asterixa – ale oczywiście bardziej krwawy.
Askeladd – kliknij: ukryte Jedyna postać myśląca i planująca. Jedyna postać z jakąś sensowną przeszłością i argumentacją (przywiązanie do kraju matki). Miałem nadzieje, że to on będzie grał pierwsze skrzypce w kolejnym sezonem, a cała seria pójdzie w kierunku polityki, zdrad i sensownej próby obalenia króla. Pupa. Zabity. Moja nadzieja, że z tej serii coś będzie umarła razem z nim.
Knut – kliknij: ukryte Połączenie jakości jego „przemiany” z jakością pojedynku Thorfinna (wykop na wysokość przelatujących ptaków) sprawiło mi fizyczny ból.
- Finał. kliknij: ukryte Jak już zanosiło się na wzajemne podkładanie sobie świń i rozgrywki polityczne to akcje zakończono dwoma cięciami mieczem… Kolejny sezon obstawiam, że znowu skoczy o parę lat do przodu i nie wiem czy starczy mi siły woli by po niego sięgnąć.
Plusy:
+ Fajnie oddane realia.
+ Perspektywa szeregowych członków oddziału i wieśniaków. Szczególnie wieśniaków bo kliknij: ukryte kilka minut później po pokazaniu szczęśliwej rodzinki całej wioski już nie ma i wszyscy są zakopani.
+ Mięsne walki. Aż szkoda, że sprowadzają się do w większości do odparowywania szeregowych żołdaków na ćwierć ciosu.
Anime mogło stać się moją wymarzoną wersją Czarnej Kompanii (w wikingowym sosie) niestety wszystko (świat, polityka) jak krew w piach przez tragicznie słabo napisanych półbogów na ekranie…
9/10
Minusy:
- Animacja biegu ludzi.
- Nie zgrałem w DQ5 przed obejrzeniem filmu.
Plusy:
+ Intro zrobione z kliknij: ukryte gameplayu z oryginalnej gry!
+ Muzyka. Klasyczne motywy które zawsze brzmią rewelacyjnie.
+ kliknij: ukryte Ze dwa okienka dialogowe rodem ze SNESa zamiast napisów na ekranie typu „rok 3242 miasto zxy”. Mini nerdgazm!
+ Super szybkie tempo filmu – non stop akcja i humor. Osoby nie znające chociaż pobieżnie świata DQ nie ogarną tego.
+ Grafika. Cudownie wyglądają walki, cudownie wyszły modele postaci/przeciwników i co najważniejsze nie wygląda to jak typowy Toriyama. Jest bardziej „okrągło” (twarze, oczy). Dla mnie to plus bo nie jestem fanem jego kreski oprócz Dragon Balla.
+ Potwory. Dużo rodzajów i jeszcze w tak płynnej i szczegółowej animacji – uczta dla oczu!
+ Finał. kliknij: ukryte Czyli bonusowy plot twist na końcu. Z filmu na podstawie gry, robi się uniwersalny film od graczy dla graczy.
8+/10
- Trochę mało sportu/emocji sportowych w sportówce. Wyszły takie bardziej „okruchy” dookoła sportu – ale wyszły super.
Plusy:
+ Bohaterowie. W ciągu raptem 2 czy tam 3 pierwszych epków udało się przedstawić dziesięcioosobową paczkę świetnych postaci i trzymać wysoki poziom aż do końca. Czapki z głów.
Mało wyszło plusów i minusów, ale to w sumie tyle. 23 odcinki jak paczka kumpli mierzy się z prywatnymi problemami jednocześnie biegając razem. Warto!
5+/10
Minusy:
- Loli golizna dla loli golizny w epkach 3‑9.
- Kiepski przeciwnik. Szczególnie kliknij: ukryte monolog na koniec.
Plusy:
+ OP.
+ Jest Wataru Takagi jest plusik.
+ Sensowny pomysł na niedobrany duet.
+ Pierwsze 2 i ostatnie 3 odcinki.
+ Niski budżet sprowadzony do plansz z dźwiękiem – nie spotkałem się z czymś takim i o dziwo nie wygląda to źle nawet w scenach akcji.
+ Polityka, rasizm, nowe technologie – wszystko nieźle przedstawione.
+ Domknięta całość bez cliffhangera.
7=/10
Minusy:
- Emocje jak na grzybach od początku do końca ;)
- Za mało strzelania!
- Drużyna sympatyczna, ale nie na tyle żeby zapamiętać imiona. Czegoś zabrakło.
- Może trochę za dużo przypadków. Problematyczny powrót do strzelania? Cyk: kliknij: ukryte świątynia ze strzelnicą pod domem, którą prowadzi zawodowiec po takim samym problemie i który zostaje potem trenerem w liceum głównego bohatera ;)
Plusy
+ Grafika. Ilość i jakość detali wyborna.
+ OP.
+ Sporo bardzo przyjemnych i zróżnicowanych motywów muzycznych.
+ Sensowny „problem sportowy” głównego bohatera.
+ Nieźle pomyślane i zrealizowane „tajemnicze” relacje między bohaterami.
+ Bardzo dobry finał. Spodziewałem się mega patosu, ale wyszło naturalnie.
Ocena na szynach bo spodziewałem się czegoś trochę innego, ale nie bawiłem się źle. Takie bardziej „anime zen” do popatrzenia i posłuchania.
PS: wyszła OVA: Tsurune – Kazemai Koukou Kyuudoubu – Yabai.
7/10