Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Windir

  • Avatar
    A
    Windir 3.03.2017 11:05
    4/10
    Komentarz do recenzji "Fate/stay night: Unlimited Blade Works [2015]"
    Nie tak dawno był prequel „Fate Zero”, który urywał poślady przy samej głowie (moja ocena: 9,5/10). W „Fate Zero” to byli mistrzowie przez duże M, sługi przez duże S, a do tego przeróżne motywacje, zwroty akcji, super walki – wszystko paluszki lizać. A tutaj cios obuchem w ryj. Jest jeden główny bohater i niestety jest to typowy „łamaga+idealista” + trochę jego haremu (pierwsza cześć serii) + sporo pseudo poważnych dialogów. Męczarnia!

    Minusy:
    - Przegadane. Boli ilość i to o czym jest gadane.
    - Niejadalny główny bohater. No i akcja skupiona na nim. Pozostali mistrzowie i ich słudzy dostają bardzo mało czasu na ekranie.
    - Mało mięsa w walkach. Dużo odkopywania, wybuchów i laserków takich tam rzeczy.
    - Niezrozumiałe remisy/oszczędzanie przeciwników przed zadaniem ostatecznego ciosu.

    Plusy:
    + Rin. Najlepsza postać w całej serii.
    + Ładniutkie to to.
    + Walki wręcz robią fest wrażenie.
    + Epilog.
  • Avatar
    A
    Windir 6.01.2017 10:58
    7-/10
    Komentarz do recenzji "Young Black Jack"
    To moje pierwsze spotkanie z Jack Blackiem, wiedziałem z grubsza kto to i co to, ale nigdy nie czytałem/nie oglądałem. Jest to dziwna seria. Anime o chirurgu, gdzie w każdym epku akcja kręci się dookoła jakiegoś zabiegu, ale jednocześnie krwi i samej operacji tutaj są szczątkowe ilości. Co jeszcze dziwniejsze, czasem operacji samej w sobie w ogóle nie ma (jak ep  kliknij: ukryte ), bo akcja jest ucięta przed operacją i zaraz wchodzi epilog gdzie już jest po wszystkim. Pierwsza połowa serii mocno niemrawa i naiwna, druga (od 7 w górę) dużo, dużo lepsza. Czy warto? Jest oryginalna tematyka osadzona realnych w latach 60', jest sporo patosu i młodzieńczej naiwności, trochę nowych słówek po angielsku, które pewnie nam się nigdy nie przydadzą i solidne plot twisty w drugiej części serii. Tyle.

    PS: Widzę dużo komentarzy odnośnie niesmacznego nagromadzenia gołych męskich klat, ale ja absolutnie czegoś takiego nie odczułem. Bardziej raziły mnie w oczy nienaturalne twarze/włosy/zarosty u ważnych postaci. Nie to, że przekombinowane tylko to, że przywodzą na myśl lekkie serie komediowe tworzone 30+ lat temu, bo mimo takich projektów postaci Young Jack Black to anime raczej realistyczne z realistyczną i bardzo przyzwoitą na dzisiejsze czasy grafiką.
  • Avatar
    A
    Windir 28.12.2016 06:22
    4/10
    Komentarz do recenzji "Triage X"
    Przeciętne kino akcji (co samo w sobie nie jest wadą) podlane patosem z absurdalnie dużą ilością cycków, golizny i majtek. Extra plusik za panią doktor, bo jak przesadzać to po maxie! Extra minusik za brak jakiegokolwiek zakończenia.
  • Avatar
    A
    Windir 6.12.2016 04:19
    9+/10
    Komentarz do recenzji "Kidou Senshi Gundam: Thunderbolt - December Sky"
    WOW. Wyrwało z kapciochów. Kapitalna muzyka (free jazz!), cudna grafika, świetne walki i co najważniejsze ten brutalny, ale jednocześnie sensowny konflikt przedstawiony bez idealizowania żadnej ze stron. Q2 2017 ciąg dalszy!
  • Avatar
    A
    Windir 3.11.2016 01:43
    7/10
    Komentarz do recenzji "Terra Formars: Revenge"
    Awans z 5 na 7. Zleciało bardzo szybko. Do słabawej przedramatyzowanej rozwałki z pierwszego sezonu doszło trochę humoru, dużo polityki, sensowny wątek zdrady no i mamy sporo trudnych do przewidzenia walk w których udział biorą trzy strony. Karaluchy ciągle oryginalne, ale raczej słabo pokazane i chwilami są zbyt ludzkie (np.: reagowanie na ludzie zaczepki). Na końcu niestety kolejny cliffhager, a nawet kilka na raz. Cóż, ja czekam na trzeci sezon, wciągnąłem się mimo ciągle obecnego przedramatyzowania. Na „nowy minus” gadżety. Coś czuję, że w kolejnym sezonie każda ważniejsza postać dostanie po kilka.
  • Avatar
    A
    Windir 25.08.2016 20:59
    7+/10
    Komentarz do recenzji "Gangsta"
    Daje wysoko bo w końcu jakaś seria z oryginalnymi bohaterami. Para najemników:  kliknij: ukryte  + dziewczyna  kliknij: ukryte . Gangsterki samej w sobie tutaj nie ma – są najemnicy, są nadludzie – jest dobrze! Pierwsza połowa serii dużo lepsza niż chaotyczny i urwany finał. Na ogromny plus miganie i wymowa głuchego. Walki w porząsiu, graficznie też znośnie. Ciut przedramatyzowane retrospekcje mi się podobały. Nie było ich za dużo, sporo wyjaśniały o bohaterach i o mieście. A samo miasto to typowe miasto bezprawia: sprzedajni gliniarze, kilka rodzin w kruchym sojuszu, niepisane zasady i zdrada w tle – solidnie. Brak finału bardzo boli. Tak boli, że przeczytam ciąg dalszy mangi, a czytać mang nie lubię. OP i ED mocno meh, muzycznie spokojnie i niezauważalnie – dominuje wolniejsza elektronika z wyraźną perkusja i klawiszami. Baaardzo odprężająca i stonowana. Gdy zaczyna sie akcja wchodzi cięższa elektronika/dubstepik (TSUTCHIE – A/0). Bawiłem się przednio i liczę, że gdy uzbiera się więcej materiału to ktoś zdecyduje się na drugi sezon.

    ps: anime kończy się na 28 rozdziale mangi na obecną chwile jest rozdziałów 40.
  • Avatar
    A
    Windir 30.07.2016 04:59
    10/10
    Komentarz do recenzji "Millennium Actress"
    Główna oś fabularna nie porwała za bardzo, ale pomysł na całość i realizacja to arcydzieło. W miarę przystępny film, ale jednocześnie powalający.
  • Avatar
    A
    Windir 27.07.2016 09:01
    6+/10
    Komentarz do recenzji "Hai to Gensou no Grimgar"
    Takie tam MMORPG bez MMORPG, ale za to z domieszką bardzo ckliwego dramatu i jednocześnie ze sporą ilością cycków i panty shotów. Najważniejsze: Grafika przecudowna. Znaczy tła. Oczu nie można oderwać. Zachwycony jestem takim stylem graficznym. Niby taki pobieżny, niedokładny, ale w połączeniu z migotaniem/delikatną animacja/refleksami wypada kapitalnie. Oprócz tego z plusów to jeszcze taktyczne walki, sporo skilli i widoczna na ekranie wymiana ekwipunku. Niestety bohaterowie emocjonalnie na poziomie gimbusów – tylko Haru ratuje bo coś tam kojarzy fakty, analizuje zachowania w drużynie itd. – reszta drużyny klisze. Fabuła? No nie ma za bardzo, co nie znaczy, że jest źle pod tym kątem. Postawiono na w miarę realistyczne rozwój postaci „od zera” – gdzie trzeba się bić o miedziaki, żeby było na jedzenie i nocleg. Do postaci się przyzwyczaiłem, więc ciąg dalszy chętnie.
  • Avatar
    A
    Windir 20.07.2016 08:31
    7=/10
    Komentarz do recenzji "Joker Game"
    Solidna seria szpiegowska. Brak jakiejś grubszej intrygi – dostajemy kilka malutkich zdań (lepszych i gorszych) w różnych realiach świata. Przyzwoicie wykonane, dobrze udźwiękowione, ale ciężko powiedzieć żeby to była jakaś „całość”. Jest początek, końca nie ma, skaczemy od szpiega do szpiega. Akcji malutko – raczej typowe szpiegowskie podchody, czajenie się, a potem wytłumaczenie co kto i dlaczego. Trochę za dużo bohaterów jak na mój gust w tak krótkim tytule, ale chętnie bym zobaczył więcej.
  • Avatar
    A
    Windir 18.07.2016 04:52
    10/10
    Komentarz do recenzji "Rodzice chrzestni z Tokio"
    Cudowny miks dramatu i komedii. Kapitalne postacie, ich relacje między sobą i to jak przedstawiono widzowi przeszłość każdej z głównej trójki! Reżyseria na medal. Szalony ciąg zdarzeń nie zwalnia aż do ostanich sekund – nie ma nudy. Do tego miła dla oka animacja i przepiękne tła. Całość ma w sobie coś w stylu starych holywoodzkich komedii, ale humor/dramat są idealnie wyważone – animacja na przemian bawi, wzrusza, ale też podrzuca widzowi poważne wątki. 10/10 Must watch dla każdego zmęczonego mechami/shounenami/haremami itd.
  • Avatar
    A
    Windir 3.07.2016 21:21
    8/10
    Komentarz do recenzji "One Outs"
    Cudny miks sportówki i hazardu sprowadzony do pojedynku gracza z właścicielem drużyny! Na baseballu znam się słabo, ale wciągnęło mnie strasznie. Jak jakiś zasad/zagrań nie rozumiałem to google na chwilę i oglądam dalej. Sporo terminologii baseballowej jest tłumaczonej na ekranie – bariera wejścia dla widza raczej niska, ale wszystkiego od podstaw nie tłumaczą. Najważniejsze, że „rozwiązania” Tokuchiego nie zawsze są czysto sportowe, co powinno zainteresować tych którzy nie chcą oglądać kolejnej przewidywalnej sportówki w stylu „ode zera do bohatera”. Tak wiem, że wszystko wskazuje,  kliknij: ukryte  Wady ? Nie ma więcej. A szkoda, został niedosyt :(
  • Avatar
    A
    Windir 26.06.2016 13:01
    8++/10
    Komentarz do recenzji "Sakurako-san no Ashimoto ni wa Shitai ga Umatteiru"
    Współczesny Sherlock Holmes w spódnicy (plus uzasadniony pomagier) ze sporą domieszką przeróżnych dramatów. Świetne. Absolutnie nie nazwę żadnej ze „spraw” nudną. Z początku mocno kryminalnie, potem krótki szkolny romans przechodzi płynnie w bardzo sensowny dramat historyczny – a dalej już nie opowiadam – najważniejsze, że wszystko łączy się w zgrabną kryminalną całość. No i ta grafika… detale przepiękne!!! Minusy? „Transformacja” i  kliknij: ukryte . Ciut już czasu minęło od premiery telewizyjne i ciągle nie widać w internetach zapowiedzi drugiego sezonu. Wierzę, że na spokojnie rzeźbią genialne grafiki na potrzeby drugiego sezonu i że wyjdzie jak będzie gotowy! Czekam na więcej!
  • Avatar
    A
    Windir 16.06.2016 19:51
    4/10
    Komentarz do recenzji "Kekkai Sensen"
    Nie bardzo wiem co właśnie obejrzałem. Kiepsko nakreślenie bohaterowie kontra wielkie zło, które nie wiedzieć dlaczego i po co jest złe. Do tego sporo małego zła najgorszego sort – takiego co żyje na ekranie ~20 minut. Potem kolejny odcinek i nowe zło dostaje swoje 20 minut. Jest sporo komedii, trochę mroku (vampiry, demony, krew itd), dużo supermocy (wykrzykiwanie bardzo długich ataków), ZA DUŻO kiepskiego dramatu i niestety jest też „intryga oczywista dla widza, ale nie głównego bohatera”. Podczas przedramatyzowanego do kwadratu finału szpilką czyściłem biurko – takie zakończenie zapodano. Seria znośna tylko dzięki kapitalnej muzyce.
  • Avatar
    A
    Windir 7.06.2016 19:05
    6/10
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Oryginalny pomysł na głównego bohatera i to w sumie tyle. Cała reszta średnia. Walki pośladów nie urwały bo bardzo krótkie – więcej napinki i transformacji niż wymiany ciosów. Fabuły niestety nie ma – dostajemy zbiór pojedynków z oszczędnym wprowadzeniem „kogo dziś bijemy?”. Zalążek jakiejś większej intrygi niby jest, ale jej ciąg dalszy dopiero w kolejnym sezonie. Bohaterowie drugoplanowi bardzo krótko na ekranie i ciężko ich ocenić, ale formuje się „paczka” – jest w niej sporo klisz, ale źle nie jest. Po zapowiedziach liczyłem na więcej zwykłego życia niezwykłego bohatera, ale się rozczarowałem. A humor ani zabawny ani żenujący. Nie wiem jak go inaczej opisać.

    OGROMNY plus za ED. Muzycznie miazga. Lata 90' się przypominają!
  • Avatar
    A
    Windir 27.05.2016 15:55
    9/10
    Komentarz do recenzji "Haikyuu!! Second Season"
    Lepsze niż pierwszy sezon! Nawet nowa managerka nie drażniła, bo jest masa nowych przyjaźni/rywalizacji, nowych ataków/umiejętności, a meczyki trzymają super wysoki poziom! Nowe OPy i EDy słabiutkie, ale ten obłędy jazz podczas meczu wynagradza wszystko! Gdyby nie przedramatyzowane flashbacki w trakcie meczu, które mają w kilka sekund przedstawić przeszłość nowej postaci na ekranie byłaby dycha! Na jesieni trzeci sezon!
  • Avatar
    A
    Windir 16.05.2016 00:45
    10-/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stardust Crusaders - Egypt Hen"
    Tak samo dobre jak pierwsze 24 epki. Tyci minus za Iggiego. Kompletnie mi podszedł.

    ps: Boingo, Oingo FTW!
  • Avatar
    A
    Windir 22.04.2016 09:06
    10/10
    Komentarz do recenzji "JoJo no Kimyou na Bouken: Stardust Crusaders"
    Grupa sympatycznych mięśniaków ? Jest!
    Kosmiczne ilości patosu ? Są!
    Wypasione walki ? Są!
    Oryginalni przeciwnicy ? Są!
    Szczypta humoru i szczypta horroru/gore ? Jest!

    Kapitalna przygoda!
  • Avatar
    A
    Windir 1.04.2016 01:37
    5/10
    Komentarz do recenzji "Log Horizon 2"
    Duży zjazd jakościowy. Pal licho grafikę, fabularnej zawartości mało :(

    Minusy:
    - Tetra.
    - Za dużo młodzieży z gildii na ekranie. Strasznie ckliwe i naiwne fragmenty.
    - Nudnawe i bardzo rozwleczone starcie  kliknij: ukryte .

    Plusy:
    + Pierwszy  kliknij: ukryte . Naprawdę fajnie pokazane mmo.
    + Cowabunga!
    + Regan. Bo się uśmiałem kilka razy – nie pamiętałem go z tej strony w pierwszym sezonie.
    + Końcówka porusza ciekawe wątki ( kliknij: ukryte . Chce się więcej oj chce!

    Podliczając epki to bardzo dobra jest połowa pierwszej połowy i końcówka – reszta szmelc, który raz na bardzo duuuużo minut dodaje coś fajnego o świecie  kliknij: ukryte . Przemęczyłem się, chwilami było ciężko, ale dzięki końcówce na ciąg dalszy czekam z wywieszonym jęzorem!
  • Avatar
    A
    Windir 21.03.2016 16:39
    8/10
    Komentarz do recenzji "Hungry Heart: Wild Striker"
    Baaardzo solidny mix sportówki i dramy. Trochę wolno się rozkręcało (wielu bohaterów, kilka irytujących schematów od początku), ale im dalej tym lepiej (są emocje podczas meczów i zaskakujące wyniki), aż do świetnego zakończenia. Bolała grafika (momentami tragiczne spadki jakości) i powtarzalność niektórych animacji. Do tego kapitalny OP1 i bardzo przyjemna ścieżka dźwiękowa – też powtarzalna po jakimś czasie, ale zawsze dobrze dopasowana do akcji. Słychać lekka elektronikę, spokojne gitarki, a nawet saxa.

    Największy minus ?  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Windir 12.01.2016 04:18
    Re: 9=/10
    Komentarz do recenzji "Kiseijuu: Sei no Kakuritsu"
    Bo ja wiem…  kliknij: ukryte 
    Wątek Kany oceniam bardzo wysoko za  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Windir 11.01.2016 20:22
    8/10
    Komentarz do recenzji "Death Billiards"
    Można potraktować jako dodatkowa grę do Death Parade mimo że powstało to 2 lata przed serią TV. Ta sama grafika, muzyka, główni bohaterowie i w miarę domknięta całość. A jeśli trzymać się „masek” to wyrok  kliknij: ukryte  Lubię takie zakończenia. Warto i wg mnie lepsze niż większość osądów z serii TV.
  • Avatar
    A
    Windir 11.01.2016 19:24
    7/10
    Komentarz do recenzji "Death Parade"
    Świetny pomysł, cudna grafika, rewelacyjna muzyka, przyzwoici bohaterowie, niezłe gry, ale już ludzie do osądzenia nie bardzo…

    Minusy:
    - ED.
    - Cały wątek Mayu, Harady i Gintiego. No nie podszedł. Ani postacie, ani gra, ani finał.
    - Momentami zbyt ckliwe i naiwne. Najgorsza była finałowa scena  kliknij: ukryte 
    - Przewidywalne zakończenie.

    Plusy:
    + OP.
    + Cudowny mocno jazzowy OST.
    + Tematyka – mocno buddyjskie podejście, ale mi to nie przeszkadza.
    + Cymbergaj. Najlepsza gra/rozprawa.
    + Oczy sędziów. Hipnotyzujące.

    Gry/przypadki ludzi od najciekawszego do najsłabszego: kliknij: ukryte 

    Szkoda, że takie krótkie. Z ciekawszymi odwiedzającymi seria byłaby arcydziełem.
  • Avatar
    A
    Windir 3.01.2016 15:09
    9=/10
    Komentarz do recenzji "Kiseijuu: Sei no Kakuritsu"
    Rewelacyjna rzecz do 21 epka, potem totalny zjazd – czułem się jakbym czytał ulotkę greenpeace'u. Zejście z oceną z 9 do 8 za ostatnią godzinę byłoby zbyt surowe. Dlatego naciągana 9 :P

    Minusy:

    - Ep 22, 23 i 24 baaardzo nie pasują do reszty. Całość ma sens, niezłe zakończenie, ale za dużo tego  kliknij: ukryte 
    - OP. Fear, and Loathing in Las Vegas rozczarowali… Aż nie mogłem uwierzyć, że to oni grają… po tym jak pozamiatali w OP2 Kaiji'ego aż mi smutno :(
    - ED. Meh, wytrzymałem 3 razy. Dwa razy ED ver raz full.
    - Ostatnia Walka.
    - Satomi Murano. Trochę za dużo jej zamartwiania na ekranie, które wnosi bardzo mało.

    Plusy:

    + Muzyka. Od pianinka, przez minimalistyczną elektronikę po dubstep. Cudowny dubstep. Ni to typowo amerykański ni europejski – dla mnie najważniejsze, że bez wiejskich sampli wokalnych. Ken Arai pozamiatał. 12/10 za muzykę. KILL THE PUPPETS, I AM czy COMPLEX dłuuuuugo mi się nie znudzą.
    + Masa ciekawych i oryginalnych (dla mnie, może to już gdzieś było) pomysłów. Na wielki plus: same w sobie pasożyty, ich rozumowanie, to jak się uczą (polityka, analizowanie działania służb) i zmieniają (matka, emocje, różne podejście do walki). Do tego przemiana nosiciela, spory na linii pasożyt­‑żywiciel. A najważniejsze, że wszystko jest logiczne.
    + Bardzo sensowne podejście ludzi do walki.
    + Trójkąt miłosny.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    A
    Windir 27.12.2015 19:00
    8=/10
    Komentarz do recenzji "Baby Steps [2015]"
    Dlaczego sięgnąłem po drugi sezon ? Bo soundtrack autorstwa Yoichiro Yoshikawa mnie kupił. Nietypowy OST składający się z ~40 krótki motywów (średnio po 90 sekund każdy) przesłuchałem kilkadziesiąt razy. Rewelacja.

    Drugi sezon mnie zaskoczył. Jest dużo lepiej. Pierwszy można traktować jako surowy wstępniak. Wstępniak z obszerną plejadą ledwo zarysowanych bohaterów i nieciekawym głównym bohaterem. W drugim sezonie widać sportowe (i nie tylko) postępy Eiichiro, a mecze z przeciwnikami z pierwszego sezonu są wyborne.

    Minusy:

    - Meczyk z  kliknij: ukryte . Chwilami na wymioty się zbierało…
    - Trochę za mało emocji i jak na mój gust.

    Plusy:

    + Ten sam świetny OP.
    + Rozwijający się  kliknij: ukryte .
    + Dłuższe mecze. Więcej taktyki i analizy.
    + Słownictwo tenisowe na bieżąco łopatologicznie tłumaczone, ale jednocześnie złożone i ciekawe.
    + Żaden ze mnie sportowiec, ale nawet tłumaczenie siłki brzmiało profesjonalnie :P

    Czekam na trzeci sezon!
  • Avatar
    A
    Windir 16.12.2015 09:22
    6+/10
    Komentarz do recenzji "Sidonia no Kishi: Daikyuu Wakusei Seneki"
    Oglądało się lepiej niż pierwszy sezon. Nie ma aż takich absurdów. Ale ciągle nie jest jakoś wybitnie.

    Niestety jedyny obiecujący wątek z pierwszego sezonu ( kliknij: ukryte ) został pogrzebany w mniej niż 40 minut… Z czegoś tajemniczego, dziwnego i obiecującego zrobiono  kliknij: ukryte 

    Sezon w skrócie ? Ciekawa intryga, potem masa sympatycznego haremu (czyli małe ilość cycków/majek, a sporo rumieńców) i dopiero w końcówce naprawdę fajne walki.

    W sumie to czekam na kolejny sezon.