x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
5/10
- Zero wyjaśnionej mechaniki świata. Tego kim są królowie, dlaczego są, dlaczego społeczeństwo toleruje np: czerwonych.
- 7 (czy tam 8) odcinków gdzie nie wiemy o co chodzi w tym wszystkim. Żeby nie było: wszystkie odcinki mają sens i łączą się w spójną całość, ale zawierają masę niewiadomych gdzie widz się zastanawia: „dlaczego właśnie tak?”. Odpowiedzi na te wszystkie „dlaczego?” dostajemy w okolicach 8 epa. A zaraz potem szybkie zakończenie.
- Cycolino‑kot, który nikogo nie dziwi. Nie trawie takich motywów.
- Ecchi na siłę
- Bohaterowie poboczni. Szczególnie „dwóch od czerwonego i zdrajca”, ograny pomysł.
Na plus:
- Sposób prowadzenia fabuły (winny/niewinny główny bohater)
- Grafika, kolorystyka
- Krótkie i z sensownym zakończeniem. Nie trzeba dużo pić by obejrzeć całość w dobrym humorze ;)
5/10
ps: główna bohaterka ma 15 lat, główny bohater 22 lata. źródło: booklet z OSTa
9/10
4/10
9/10
Pierwsza gra – rewelacja, mistrzostwo. Druga trochę gorzej – przygotowania, przebieg – wszystko tak jak trzeba. Ale już zwroty akcji (szczęście i oszustwa) mnie nie przekonały, wypadły chyba nawet gorzej niż finał z chairmanem z pierwszego sezonu.
Tak jak pierwszej części zabrałem 1 punkt oceny za wspomniany finał tak tutaj odejmuje 1 za zbyt oczywiste oszustwa i zwycięstwo „na siłę”. Pozycja obowiązkowa dla tych, którym podobał się pierwszy sezon.
Liczę na to, że Kaiji wróci za parę lat :)
8/10
i do przeczytania przed oglądaniem polecam komentarz Sezonowy'ego, z którym się w pełni zgadzam i powiem, że podobnych rzeczy jest więcej w tym anime.
9/10
6/10
Po pierwsze: nie znam mangi. W dużym skrócie: zmarnowany potencjał a.k.a. lekko stuningowany banał o przyjaźni. Pierwsze odcinki nie do zniesienia – przesłodzone do porzygu. Potem kliknij: ukryte best koleżaneczki wplątują się w coś o czym nie mają pojęcia (po co spytać o podstawowe rzeczy, bohaterki to idiotki idealistki), pojawiają się różnice pomiędzy przyjaciółeczkami, zaczynają się kłótnie, a beztroski świat się wali wraz z odkrywaniem kolejnych „ukrytych zapisów” kontraktu i następstwami jego zawarcia… Ogólnie całość wypada średniawo, trochę to wszytko za bardzo skrócone by pokazać postacie w sensowny sposób – wyjątkiem jest Sayaka. Pokazanie jej stopniowej przemiany wypadło fajnie. Oczywiście widz od początku widzi w białym pchlarzu coś dziwnego i niepokojącego (świetny pomysł z brakiem mimiki), ale oczywiście nie nasz bohaterki, nawet po jego krętactwach. Tym chyba nie zaskoczę nikogo: Madoka jest super hiper „uśpionym” kozakiem, ale nikt niczego jej nie mówi o tym wprost aż do finału, drażni to cholernie. Motyw z „czasem” pod koniec serii też naciągany i nielogiczny bo daje nieograniczone możliwości, a widz ma przed sobą tylko tą jedną „słuszną”. Przy finalnym życzeniu popłakałem się ze śmiechu – widać gimnazjalistki mają jednak mózgi – kto by pomyślał… Zakończenie, naiwne jak cholera (przyjaźń ponad los wszechświata), ale jego następstwa mi się spodobały, bo nie ma przesłodzonego happy endu.
Muzycznie arcymistrzostwo! To co stworzyła Yuki Kajiura ciężko opisać słowami. W moim przypadku ta sama sytuacja co z Noir. Anime nie zrobiło na mnie specjalnego wrażenia, ale muzyka zasługuje przynajmniej na 15/10 i nie przesadzam. A OP i ED słabiutkie.
Graficznie jest ładnie i oryginalnie (ujęcia twarzy cholernie mi się podobały), ale ten „inny wymiar”... ciekawe, ale nie moja bajka, nie podobało mi się to. Muszę jednak przyznać, że ta scena walki w czerni i bieli wyszła rewelacyjnie.
Ogólnie pomysł jest niezły, ale wszystko rujnuje główna bohaterka (wiem, że ona ma taka być by story miało sens, ale jest irytująca), a poboczne też słabo zarysowane – na plus tylko Sayaka. Można było to zrobić jeszcze mocniejsze i bardziej mroczne, a wyszło jak wyszło… Szczerze to miałem wywalone na „kolejny odcinek”, zero napięcia, zżycia z bohaterami, sensownej akcji czy pokazanych uczuć dłużej niż przez jedną scenę na odcinek. I chyba jestem „inny” bo mnie stosowanie do ratowania wszechświata systemu opartego na dziewczynkach nie ruszyło i wydało się sensownym rozwiązaniem. Zamiast słodkiego story o gimnazjalistkach z marzeniami, mamy lekko gorzkie. Co zapamiętam ? Absurdalnie duża liczbę ujęć jak kliknij: ukryte jedna z czarodziejek żre ;) Bez rewelacji, ale warto zobaczyć dla kreski, „innych wymiarów” gdzie toczą się walki, kilku oryginalnych pomysłów i BOSKIEJ muzyki.
Ukryto spoilery. A na przyszłość radzę się zapoznać z tagiem „spoiler” i zacząć go używać. Moderacja
2/10
ps: po krótkim namyśle +1 za Nove ;)
5/10
Fabuły w sumie nie ma. Ot nasz ciapowaty heros przybywa do szkoły i przez 3/4 serii przeżywa różne, kompletnie pozbawione sensu i logiki przygody podczas szkolnego semestru. Dopiero pod koniec serii zaczynają się walki z potworami. Wadą scenariusza jest też to, że nie tłumaczy się widzowi podstawowych rzeczy jak: kim są przeciwnicy z innego wymiaru, dlaczego szkołami rządzą zakonnice/kapłanki z tajemniczymi przełożonymi. A finał zajmuje wysoką pozycję w moim rankingu spierdzielonych po całości zakończeń.
Relacje pomiędzy bohaterami beznadziejne – ot tak, bez niczego „pozaregulaminowe” pełne poniżania i chorej nienawiści walki na śmierć i życie, a po nich wszyscy idziemy na bal, dobrze się bawimy i kumplujemy… Wątek „romantyczny” też cholernie płytki… ale w kilku momentach zabawny. Główna para wzbudza zaledwie cień sympatii – wszystko rujnuje ich idiotyczne zachowanie.
Grafikę oceniam dużo niżej niż recenzent – żaden element nie przebija się ponad średniaka. Animacja biustów niestety słaba.
Udźwiękowienie nie zwróciło mojej uwagi, ale też nie było beznadziejne – pasowało. Po razie przesłuchałem OP i ED – nie moja bajka.
Największym i chyba jedynym plusem który trzymał mnie do końca przy serii były walki – dynamiczne, widowiskowe i brutalne. Cały „system walki” jest ciekawy (stygmaty, różne bronie, reduktorzy), a do tego spora różnorodność super ciosów. Niestety jest jeden schemat pojedynków: porażka, biusty na wierzchu, cierpienie, a na końcu „uczucie” przemienia porażkę w łatwą wygraną.
Zmarnowany potencjał. Jakby to pozbawić chamskiego ecchi i dopracować fabułę coś by mogło z tego być… Pozostaje mieć nadzieję, że kolejna seria pokaże coś więcej niż 2 modele majtek i jeden model sutków ;)
7/10
5/10
3,5/10
Wstępna ocena po pierwszym filmie: 5/10
1. 80 minut filmu = pierwsze 10 odcinków serii TV. Tego nie trzeba komentować.
2. dużo gorsi aktorzy (chociaż to kwestia gustu)
3. retrospekcja w 5fpsach – zaoszczędzili na robocie, tylko prezentuje się to tragicznie.
4. złagodzona kreska (w TV/mandze jest „ostrzejsza”) i przez to nijaka.
5. mamy dużo komputerowej animacji, więc grafika jest CHOLERNIE nierówna. Główne postacie pełne detali, drugoplanowe już dużo gorzej, a „tłum” w tle wygląda żałośnie. Krajobrazy przepiękne, kolory żywe.
6. najazdy kamery robione komputerowo np: podczas niektórych walk – FPS spada cholernie. A są też walki dobrze i płynnie zrobione. Ot fuszera.
7. oddalenia kamery: czyli sceny bitewne – żałosna animacja + denny fps.
Jak mam wybierać co sobie obejrzę za kilka lat dla przypomnienia to bez namysłu sięgnę za wersje TV, która dzięki charakterystycznej kresce i kolorystyce się nie starzeje. Po co na siłę robić komputerowy remake jak odpierdziela się taka fuszerę ?
Komuś kto nie widział TV ani mangi na oczy film może się podobać. Pozostali będą rozczarowani. Może kolejne części będą bardziej dopracowane to nota skoczy w górę, czas pokaże.
7/10
7/10
kliknij: ukryte
kim są dziewczyny z dostępem do biblioteki?
kim jest dziewczyna z biblioteki ?
po co istnieje biblioteka ?
Ale klimat jest (odcinek z pisarzem!). Ogólnie mocno czuć XXw Anglią co liczę na duży plus. Mimo, że fabuła poszczególnych odcinków jest przewidywalna, a akcji nie ma praktycznie w ogóle to ogląda się świetnie. Czekam na drugą serie, bo sam pomysł z „biblioteką” jak i pomysły na poszczególne odcinki bardzo obiecujące.
9/10
PS: bez znajomości mangi zrozumiałem wszytko, w komentarzach widzę, że niektórzy mieli problemy…
4/10
Spoilery czytać tylko po obejrzeniu całośći!!!:
kliknij: ukryte Yomi w szpitalu nie opisuje przebiegu zdarzeń, oczywiście kochaś odkrywa prawdę i to samo pewnie mogli udowodnić wcześniej. Nie było też żadnej stopniowej przemiany Yomi – ot przed wypadkiem wszystko cacy (pogodzona z losem, załamana), po przemianie creazy bitch morderczyni, szlachtująca wszystkich jak leci – po co poznawałem w bólach postać jak po przemianie to jest już KOMPLETNIE ktoś inny poza 2 krótkimi przebłyskami ?
I do tego wszystkiego bardzo słaby finał:
kliknij: ukryte z góry przewidywalny i nie wyjaśnia nic z chłopcem. I jeszcze ten M13 z choinki, wózek, minigun… można wymieniać i wymieniać.
Drugoplanowi bohaterowie też zmarnowani. Ciekawi, ale nikt nie dał im szans – liczy się tylko główna dwójka. Potenciał jest, ale został zmarnowany. Muzyka zauważalna tylko w kilku momentach, nie wyróżnia się niczym szczególnym, słabiutki OP i ED, a grafika dobra oprócz kilku potworów generowanych komputerowo. Wahałem się pomiędzy 4 a 5. Jednak 4, finał przegiął pałkę goryczy ;) Przy ocenie nie brałem pod uwagę ani muzyki ani grafiki tylko fabułe/postacie. Seria tylko dla zdesperowanych, albo dla fanów płytkich dramatów pełnych nielogiczności i banału.
Re: 9/10
Realistyczny problem ? Jestem na 99% pewien, że handel broni wygląda mniej widowisko :) Ot realizm na poziomie holywoodu. Najlepszym (Black Lagoon) się wybacza brak realizmu, tym trochę gorszym niż nie ;)
Re: Rozczarowanie
Udo – pewnie brak kamizeliki. Zasłaniała chłopaka pod nagłym napływem matczynej miłości ? Czy może zaryzykowała ? Nie ma pełnej na sobie, ale to nie znaczy, że nie ma w ogóle. Do braku realizmu z fimów sensacyjnych jeszcze dużo brakuje ;)
9/10
Do recenenta: czy naprawdę myślisz, że oni jechali zwykłą seryjną osobówką ? :) Samochody jak mają być kuloodporne to są kuloodporne. M2 można powiedzieć, że unikneli – w kosmiczny sposób, ale unikneli. Ogólny brak realizmu ? Who cares.
8/10