Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Subaru

  • Avatar
    A
    Subaru 26.06.2012 14:29
    Komentarz do recenzji "Level E"

    GENIALNE! Nie wiem czemu, ale podchodząc do tej serii spodziewałem się dramatu, a tu.. niespodzianka!
    Jestem zachwycony, każdy z odcinków maksymalnie wykorzystał swój czas, bohaterów nie da się nie lubić, zwłaszcza pana księcia, jakkolwiek złośliwy by nie był.

    Przy oglądaniu każdego odcinka śmiałem się radośnie do ekranu, humor w tym anime jest przedni. Fabuła spójna, zaskakująca i co najważniejsze – ani przez chwilę nie nudzi, wciąga niesamowicie. Żadna sekunda nie jest stracona, a zakończenie satysfakcjonujące.

    Jedno z najlepszych anime, jakie miałem okazję obejrzeć.
    9/10, bo muzyka nie bardzo przypadła mi do gustu. Oglądać!
  • Avatar
    A
    Subaru 25.06.2012 13:24
    Komentarz do recenzji "Denpa Teki na Kanojo"

    Dwuodcinkowe anime, z którego spokojnie można by zrobić całą serię, choć problemem tu jest.. brak doszlifowania wątków.

    Każdy odcinek opowiada odrębną historię, łączy je dwójka głównych bohaterów. Ma się silne wrażenie niedosytu, wiele spraw zostało niewyjaśnionych, aż prosi się o kontynuację. Mam tu na myśli choćby pomysł reinkarnacji, zupełnie porzucony, nie był żadnym wyjaśnieniem, niepotrzebny.

    Z pewnością nie jest to komedia, skłaniałbym się raczej ku thrillerowi psychologicznemu z elementami horroru.

    Ogląda się to nieźle, nie ma nudy, niektóre rozwiązania fabularne zaskakują. Mimo niedociągnięć, całkiem nieźle spożytkowany czas, choć należałoby rozwinąć wątki. Seria do obejrzenia i, niestety, dość szybkiego zapomnienia.

    4.5/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 24.06.2012 14:16
    Komentarz do recenzji "Umineko no Naku Koro ni"

    Seria twórców „Higurashi no naku koro ni” – już sam ten fakt podnosi niestety poprzeczkę. Niestety, bo to anime­‑niewypał.

    Rozpoczyna się brawurowo, akcja pędzi jak szalona, co rusz ktoś ginie, często grupowo, przez co liczba bohaterów drastycznie się zmniejsza. Od razu widzimy typowy motyw zamkniętego pomieszczenia, którym jest sama wyspa – sztorm, odcięcie od świata. Świetne miejsce akcji na detektywistyczny kryminał, po prostu idealne. Już po kilku odcinkach widzimy, że fabuła będzie biegła tak, jak w „Higurashi”, czyli epizodycznie, z różnych punktów widzenia, rożnych płaszczyzn, maglowanie tego samego wiele razy. Powitałem to z lekkim rozczarowaniem, choć i nadzieją, że może właśnie to pozwoli rozwinąć prawdziwy psychologiczny show?

    Niestety i tu się myliłem. Z odcinka na odcinek widać, że twórcy gubią się w tym wszystkim, szczególnie jest to widoczne paradoksalnie pod koniec serii, gdzie tempo zwalnia. Akcja od około połowy serii skupia się na: „Magia istnieje! A wcale, że nie, i udowodnię to! Nie udowodnisz, mówię na czerwono! Udowodnię, magia nie istnieje, choćby nie wiem co!”. I tak w koło Macieju. Po prostu nudne.

    Wszelkie twory nadnaturalne bym z tego anime po prostu usunął, nie w tym kierunku prowadził wydarzenia. Miałem nadzieję na ELEMENTY nadnaturalne, ale nie totalny przesyt i jakieś mmagical girls. Cały wątek kryminalny zostaje zastąpiony przez magiczne teorie spiskowe, według mnie – seria bardzo na tym traci.

    Opening dość ciekawy, graficznie bez fajerwerków. Mamy tu elementy szaleńczego śmiechu i wyłupiastych oczu, dobrze znane fanom „Higurashi”. Ale ten śmiech jest często tak wymuszony, że aż.. żałosny, nie spełnia swojej roli.
    Zero naturalności także w zachowaniach bohaterów, którzy właściwie chyba nie znają pojęcia żałoby. Rozumiem, że dużo wydarzeń w krótkim czasie, ale zdecydowanie za mało ich to smuci.


    Obejrzeć można, można też oglądać z zaciekawieniem, ale jest to seria zdecydowanie popsuta.

    5/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 22.06.2012 12:29
    Komentarz do recenzji "Nurarihyon no Mago: Sennen Makyou"

    Właściwie mógłbym skopiować swój komentarz do serii pierwszej. Wszystko cacy, ale zupełnie mnie nie porwało, jak dla mnie kompletna nuda, nie zainteresowało mnie. Zbyt szablonowe, akcja niby pędzi, a jakoś drętwo.
    Anime bardzo staranne graficznie, jak na serię TV.

    Ponownie 4/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 22.06.2012 12:23
    Komentarz do recenzji "Nurarihyon no Mago"

    Seria typowo shounenowa, koncentrująca się na youkai, które wcale nie są tylko elementem folkloru, a żyją wśród nas.

    To anime nie wnosi nic nowego do gatunku, fabuła jest bardzo przewidywalna, bohaterowie typowi. Niestety nie ma nic, co wyróżniałoby tę serię od innych.

    Niewątpliwie jest zrobiona poprawnie, a grafika i animacja są na dobrym poziomie, ale tak totalne wpisanie się w schemat powoduje, że seria jest po prostu nudna. Nie jest aż tak źle jak w wypadku „Rental Magica”, ale nie ma niczego, co przykuwałoby wzrok do ekranu, nie czeka się na kolejny odcinek, jest nudno.

    Może zapalonym wielbicielom youkai i shounenów ta seria przypadnie do gustu, ale jak dla mnie była to strata czasu.

    4/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 20.06.2012 11:37
    Komentarz do recenzji "Wasurenagumo"

    Intrygująca opowieść. Mimo że tylko jednoodcinkowa, to spójna i wciągająca. Dobry pomysł, świetnie zrealizowany.
    Połączenie komedii z horrorem.. Pajęcze dzieciątko urocze, a jednocześnie.. budzi grozę.

    Zakończenie zwala z nóg, polecam.
  • Avatar
    A
    Subaru 20.06.2012 11:28
    Komentarz do recenzji "Toradora! Bentou no Gokui"
    Rywalizacja w robieniu drugich śniadań. Miły dodatek do serii, fanom „Toradora” na pewno przypadnie do gustu.
    Choć sam pomysł na fabułę.. dość idiotyczny.
  • Avatar
    A
    Subaru 19.06.2012 12:58
    Komentarz do recenzji "Toradora!"

    Im bardziej jakaś seria jest chwalona, z tym większym sceptyzmem do niej podchodzę.

    Tak było też w tym przypadku. Zachęcające komentarze, twierdzące, że ta seria jest wyjątkową szkolną historią zachęciły mnie do zapoznania się z tą pozycją. A że komedie szkolne są już tematem bardzo oklepanym i wykorzystanym do cna, nie spodziewałem się niczego odkrywczego. A tu.. niespodzianka? Nie do końca.

    Seria niewątpliwie jest urokliwa, gagi są śmieszne, jest mnóstwo zabawnych momentów, bohaterowie są sympatyczni, a przy tym każdy jest inny, każdy jest indywidualnością. Nie da się ich pomylić, nie są też irytujący, choć w przypadku Taigi zaczęła mnie wkurzać mniej więcej od połowy serii.

    Tu dochodzimy do kwestii fabuły, która jest.. bardzo typowa. Mamy trójkąt romantyczny, niespełnione miłości, problemy rodzinne, bo w każdej szanującej się serii bohaterowie pochodzą z rozbitych rodzin lub są sierotami, tak. Rozumiem „kryzys ideii rodziny”, ale pojawia się to stanowczo zbyt często.

    Abstrahując od tego, to anime wyróżnia się spośród innych tego gatunku swoją sympatycznością, zabawnymi bohaterami. I tylko tym, bo rozwiązania fabularne są miejscami dość nielogiczne, choćby zachowanie głównej pary z związku z ich rodzicami. Nieraz zachowali się jak szczeniaki z przedszkola, bardzo niedojrzale, a mają po 18 lat bodajże.

    Pocałunki w ostatnim odcinku.. ach, ach :D Pięknie ukazane, bardzo dobra scena.

    Mimo pewnych wad, serię ogląda się nieźle. Gdyby nie udane elementy humorystyczne, moja ocena poszłaby znacząco w dół.

  • Avatar
    A
    Subaru 18.06.2012 13:54
    Komentarz do recenzji "My Last Day"

    Całkiem niezła próba przedstawienia wydarzeń z Biblii. Zadbano o szczegóły, nie ma jakichś rażących błędów, grafika poprawna, bez animcowych udziwnień. Dobrym pomysłem było przedstawienie historii z perspektywy drugiego skazańca, choć twórcy mogli się pokusić o przedstawienie jego indywidualnej historii, by nie był tak bezosobowy. Ale ramy czasowe robią swoje, w końcu to tylko 9 minut.

    Swoją drogą.. nie ma to jak Żydzi mówiący po japońsku :D
  • Avatar
    A
    Subaru 17.06.2012 17:41
    Komentarz do recenzji "Rainbow: Nisha Rokubou no Shichinin"

    Anime, którego bohaterami są chłopcy z poprawczaka. Tematyka  kliknij: ukryte  bardzo więzienna, aż wierzyć się nie chce, jak wyglądały takie zakłady w tamtym okresie w Japonii. Łamano tam wszelkie prawa człowieka, przypominały nie tyle zakłady poprawcze, co rasowe więzienie dla dorosłych. Przynajmniej tak prezentuje to ta seria.

    Bardzo ważne przy oglądaniu tego anime jest to, by zrozumieć czasy, w jakich rozgrywa się akcja. Są to czasy po drugiej wojnie światowej, bo bombach atomowych. Japonia jest krajem zrujnowanym, kwitnie czarny rynek, a społeczeństwo próbuje się odbudować. Tym bardziej pogardza się każdym, kto próbuje burzyć z trudem wypracowany ład.

    Bohaterowie szybko stają się przyjaciółmi z jednej celi. Każdy z nich jest inny, każdy ma własna historię, własne marzenia. Co ciekawe, właściwie nie wylądowali oni w tym zakładzie  kliknij: ukryte . Czyny nie aż tak społecznie szkodliwe, by karać w tak okrutny sposób.

    Na uwagę zasługuje karykaturalny wręcz sposób przedstawienia Ishihary, jednego ze strażników. Od razu wiemy, patrząc na facjatę, kto w tym zakładzie jest tym „złym”, i nie są to więźniowie.
    Nasi bohaterowie cechują się wyjątkowym poczuciem sprawiedliwości, moralności. Nie chcą czynić zła, a nade wszystko cenią sobie przyjaźń. Często płaczą, wzruszają się, poświęcają się co krok, nierzadko dają się pobić wręcz do śmierci, by ochronić przyjaciela, lub by osiągnąć ważny dla siebie cel. Jak widać, ich kreacja jest dość jednobiegunowa…

    Mnóstwo scen przepełnionych patosem, Ważne Słowa Ze Stosowną Muzyką W Tle.  kliknij: ukryte   kliknij: ukryte  Każdy z nich radzi sobie inaczej, każdy popełnia błędy, jednak więzy przyjaźni pomiędzy nimi są niezastąpione. Dzięki nim udaje im się przetrwać.

    Niewątpliwe jest to seria intrygująca, głównie przez ciekawe miejsce akcji. Nie mógłbym powiedzieć, że stricte więzienna, bo jednak głównie chodzi tu o ukazanie mocy przyjaźni, choć poprawczak jest ważną częścią tej historii.

    Na duży minus zaliczyłbym zbytnie idealizowanie paczki bohaterów, wydaje mi się, że jednak faceci nie wzruszają się ot tak.. a już na pewno nie tak często. O wiele za dużo patosu. Strasznie irytująca jest narratorka.

    Seria godna uwagi, ogląda się ją z zainteresowaniem, przykuwa do fotela. A, bywa brutalnie, dużo przemocy, ale jest ona fabularnie usprawiedliwiona, choć oglądałem to z przykrością i dreszczami na plecach. W końcu zbicie kogoś na kwaśne jabłko nie jest tylko draśnięciem po policzku.

    Jeśli nie przeszkodzi komuś przemoc i patos, to będzie zadowolony.

    7/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 14.06.2012 13:28
    Komentarz do recenzji "Rental Magica"

    Jestem pod wrażeniem.
    Wrażeniem tego, że dało się zrobić tak nudną serię shounen. Jeśli to było celem twórców, to stanęli na wysokości zadania.

    Anime przepełnione magią wszelkiego rodzaju i to na niej skupia się fabuła. Jest tej magii tyle, że kreacja świata „na zewnątrz” niej staje się bardzo niewiarygodna. Absolutnie wszystko musi być z magią związane i do niej prowadzi.

    Walki mają tendencję do usypiana widza, a bohaterowie.. są tak przewidywali jak fabuła. Typowe shounenowe charaktery i wątki, oczywiście łącznie z „tajemniczym okiem” głównego bohatera, które wcale tajemnicze nie jest.
    Wszystkie schematy zostały pięknie wplecione w akcję, oryginalności zero. Jest agencja rozwiązująca magiczne problemy, jest wątek skrytej miłości, jest wróg, przechodzący na słuszną stronę. Jest też NUDA i niesamowita przewidywalność.

    Te 24 odcinki były męką, ale żeby napisać komentarz, należy obejrzeć całość, takie mam motto. Więc obejrzałem.

    Grafika przyzwoita, muzyka nijaka. Na plusik mogę zaliczyć to, że twórcy konsekwentnie oddzielają rodzaje magii, np. celtycką i nie gubią się w tym.

    Okropnie nudne, nie polecam.


  • Avatar
    A
    Subaru 13.06.2012 12:34
    Komentarz do recenzji "Thermae Romae"

    Czego to w anime nie pokażą..
    Seria, która w bardzo sprytny sposób przemyca japońską innowacyjność i nie tylko. Zawsze wszak warto się zachwycić wynalazkami życia codziennego. Ramen, „korony wanienne” i wiele innych. Bardzo udane anime komediowe, posługujące się ciekawym humorem i środkami przekazu. Toalety z muzyczką relaksacyjną i opcją „podmycia się” są w Japonii normalnością, ale europejski widz się.. śmieje. Dość hermetyczne.

    Lucjusz jest przezabawny w swoich nagłych błyskach zachwytu. Jest budowniczym łaźni i na tychże budowlach skupia się seria. Tak, to anime skupia się na łaźniach.

    Seria krótka, bo tylko sześć odcinków po kilkanaście minut, ale bardzo oryginalna. Graficznie jak i fabularnie.

    Polecam.
  • Avatar
    A
    Subaru 12.06.2012 13:03
    Komentarz do recenzji "Shigurui"

    Anime ambitne, przedstawienie stosunków samurajskich w rodzinie i poza nią.

    Świetnie ukazane to, jak traktowało się kobiety, jak ważna była droga miecza, ciągła nauka i szacunek. Ale.. Jest to anime bardzo, bardzo krwawe. Często ukazana jest po prostu rzeźnia, flaki latają po ekranie w sposób oczywiście artystyczny, ale według mnie – o wiele za dużo tego. To okrucieństwo można było dobrze przedstawić wylewając o kilka wiader kiszek mniej. Nie widzę powodu, by pokazywać te oceany krwi. I to właściwie jedyny mój minus do tej serii.

    Bohaterów nie da się lubić. Są okrutni, obrzydliwi w swoich okropnych czynach. Czyste zło, aż się płakać chce. Ich okrucieństwo przeraża.

    Reżyseria znakomita, graficznie bez zarzutu, udźwiękowienie na poziomie, jest klimat, gęsty, parny, śmierdzący spiskami, mordem.

    Zastanawiam się, co tak naprawdę autorzy chcieli przedstawić. Wydaje mi się, że pewien dramat psychologiczny. Udało się to, ale zostało niestety w dużej części utopione we krwi i nie tak widoczne, jak mogłoby być. Zbyt odrzuca.

    6/10.
  • Avatar
    A
    Subaru 11.06.2012 12:37
    Komentarz do recenzji "Hourou Musuko"

    Bardzo dobre okruchy życia, zajmujące się tematem oryginalnym jak na anime, bo nie spotkałem go jeszcze w żadnej serii, nigdzie nie jest potraktowany na poważnie, jeśli w ogóle występuje.

    Temat transseksualizmu sam w sobie jest bolesny, więc ta 11 odcinkowa seria do radosnych nie należy, ale brakuje w niej też nastroju depresyjnego, najlepiej z płaczliwą muzyczką w tle. Pokazuje przeciwności losu, z jakimi muszą sobie radzić takie osoby, reakcje otoczenia, kwestie ubrań i akceptacji samych siebie. Zachowania bohaterów są wiarygodne, nie tylko głównej dwójki, ale także wszystkich kolegów i koleżanek z klasy, rodzeństwa. Dużo kwestii nie jest powiedzianych wprost, widz musi domyślić się, co bohater chciałby powiedzieć, co czuje.

    Gdy przysiadamy do tego anime, musimy uzbroić się w dużą dawkę empatii, ta seria tego wymaga. Nie ma scen pełnych patosu, jakie spotykamy często w dramatach, autorzy nie pokazują palcem momentów, które powinny wzruszyć. Temat osób trans nie jest jest potraktowany z wszelkimi szczegółami, zmiana płci nie jest tu tak naprawdę tematem, nie mówi się o niej.

    Tematem jest dorastanie, poznawanie siebie, odpowiedzi na pytanie: czego tak naprawdę pragnę i czy mam odwagę być szczęśliwy/szczęśliwa? Czy mam nadzieję na życie, w którym będę akceptowany/akceptowana? Pytania jak widać uniwersalne, więc absolutnie nie zaliczyłbym tego anime do serii skierowanych do wąskiej grupy osób.

    Grafika jest dość ciekawa, bo wszystko zasnuwa jakby mgła, kolory są w niej skąpane, pastelowe.

    Bardzo dobra pozycja, fani okruchów życia nie powinni być zawiedzeni. Gorąco polecam, niezwykłe anime, choć tak mało znane i niedocenione.

    9/10.

  • Avatar
    A
    Subaru 6.06.2012 14:28
    Komentarz do recenzji "Mezzo"
    Podchodząc do tego tytułu, nie spodziewałem się tak dobrej serii sensacyjnej.

    Ma swój klimat, a paczka głównych bohaterów wypada zabawnie i sympatycznie. Główna bohaterka jest kobieca, podobał mi się sposób ukazywania jej kształtów, wydaje mi się też, że ma ona w sobie coś z feministki ;P

    Na minus zaliczyłbym jednak te wszystkie zdarzenia nadnaturalne.. jakoś nie pasowały mi do klimatu tej serii, doskonale mogłoby się obyć bez nich.

    Animacja jest staranna, fabuła jest nieskomplikowana i przewidywalna, ale jednocześnie w pewnym sensie uniwersalna. Ogląda się to z przyjemnością.

    Dobre anime akcji, polecam.
  • Avatar
    A
    Subaru 5.06.2012 13:46
    Komentarz do recenzji "Persona 4 The Animation"

    Seria bardzo zachęcająca opisem i też tak samo bardzo rozczarowująca.

    Twórcy stanęli przed wyzwaniem: jak zmieścić mało materiału fabularnego w aż 25 odcinkach? Odpowiedź jest prosta, a jej skutek aż nadto widoczny. To anime wieje nudą. Głównym wątkiem jest poszukiwanie tajemniczego mordercy, więc szuka się go, szuka, odcinki mijają.. a na końcu ma się wrażenie, że ktoś zrobił nas w jajo. To ma być wszystko,  kliknij: ukryte  Jak dla mnie, końcówka spartaczona.

    Ostatni odcinek zapowiada kontynuację, OVA, jeśli się nie mylę. Oczywiście ta kontynuacja z powodzeniem zmieściłaby się w podstawowych 25 odcinkach, ale twórcy postanowili, w ramach zwalczania nudy, dać odcinki mające na celu polubienie bohaterów – czyli komediowe. I tym samym mamy okazję podziwiać ich podchmielonych, (pół)nago, itp, itd.

    Warto byłoby napisać coś o głównym bohaterze, ale nie bardzo jest co. Jest po prostu nijaki, niewiele mówi i tak właściwie nie wiadomo, czemu to on ma grać główne skrzypce. Próby uczynienia go Dobrym Chłopcem, czyli wszelka pomoc zmęczonym staruszkom, zagubionym dzieciom oraz Chodzące Wsparcie budziły u mnie tylko śmiech. No coś w wolnym czasie musiał robić, tak.

    Fabuła jest prosta: zaginiony człowiek, walka, Rozmowa Ze Złym, pogodzenie się ze sobą, szczęśliwy koniec. Tak prosta jak i nużąca, niestety. Luźniejsze odcinki miały być zapewne odskocznią od tej rutyny i o dziwo, stały się lepsze od tych odcinków podstawowych, przynajmniej mnie oglądało się je o wiele lepiej, były zabawne.

    Bardzo oryginalny projekt mundurków, o.


    Nie polecam, zmarnowany czas.
  • Avatar
    A
    Subaru 4.06.2012 14:17
    Komentarz do recenzji "Sky Crawlers"

    Doskonały, perfekcyjnie wykonany film. Absolutnie zasługuje na tak wysokie noty, Mamoru Oshii znów pokazał klasę.

    Graficznie zapiera dech w piersiach szczegółami, niesamowicie skomplikowaną animacją samolotów w walce, a także mnogością wszelkich szczegółów otoczenia.

    O bohaterach i fabule można by długo, napiszę tylko, że film posiada świetną muzykę od pana Kenjiego Kawai.

    Nie dla miłośników akcji i samolotów, nie to jest w tym filmie najważniejsze. Klimat przygnębiający, sporo szarej wojennej rzeczywistości.

    Oglądać, robi wrażenie.
  • Avatar
    A
    Subaru 2.06.2012 14:00
    Komentarz do recenzji "Un-Go: Inga-ron"

    Film lepszy niż cała seria TV razem wzięta.

    Ma klimat, fabuła jest intrygująca, zagadki przeszłości Shinjuurou i Ingi zostają rozwiązane. Trzyma w napięciu, nie ma zbędnych dłużyzn, jest po prostu interesująco.

    Pozycja obowiązkowa dla fanów „UN­‑GO”, a dla tych, którzy nie widzieli serii TV, może być zachętą do zapoznania się z dalszymi losami Yuukiego i Ingi.

    Polecam.
  • Avatar
    A
    Subaru 1.06.2012 13:43
    Komentarz do recenzji "Gintama: Shinyaku Benizakura-hen"

    Miało być tak pięknie, a wyszła powtórka serii TV.. Cóż.

    Wersja lekko poprawiona. Najśmieszniejsza była sama końcówka, po napisach, haha. Wielka szkoda, że postanowiono iść na łatwiznę i powtórzyć odcinki TV. Spodziewałem się odrębnej historii. Mam nadzieję, że następna kinówka, o ile wyjdzie, będzie lepsza.

    Tylko dla zdesperowanych fanów Gintamy.
  • Avatar
    A
    Subaru 1.06.2012 13:16
    Komentarz do recenzji "Mouryou no Hako"
    Seria niezwykle trudna w odbiorze, nie ma co ukrywać. Wymaga absolutnego skupienia.

    Intrygujący pomysł na fabułę, bardzo ciekawe prowadzenie wątków, każdy bohater ma swoją własną historię, zazębiającą się z główną osią wydarzeń. Tworzy się mętlik, by na końcu wszystkie motywy, wszystkie brudy wyszły na jaw. Robi to piorunujące wrażenie.

    Może nie nadążyłem, ale pogubiłem się mniej więcej w połowie serii. Jest to tytuł na tyle trudny, że ciężko mi będzie zabrać się za niego ponownie, ale może spróbuję. Mimo tego pogubienia – zrozumiałem końcówkę.

    Podczas seansu niejednokrotnie przechodziły mi po plecach ciarki. Klimat jest duszny, jest mroczny. Sceny mordu nie są ukazywane, wystarczają wzmianki o nich, by wywołać pożądany efekt.

    Muzykę zapewniła świetna grupa Nightmare, jest czego słuchać, opening i ending na medal, tak jak i ścieżki dźwiękowe, które świetnie tworzą nastrój. Projektami postaci zajęły się panie z Clampa, więc jest też na co popatrzeć.

    Polecam. Jeśli nadąży się z rejestrowaniem faktów, to satysfakcja murowana.
  • Avatar
    A
    Subaru 30.05.2012 13:06
    Komentarz do recenzji "Tokyo Marble Chocolate"

    Zdecydowanie tylko dla tych, którzy są zdesperowani, by obejrzeć historię romantyczną.
    Anime krótkie, fabuła banalna, nieskomplikowana, ale ciekawie przedstawiona. Pierwsza część z perspektywy kobiety, druga – mężczyzny.

    Jedynym, co może sprawić, że tą serię się zapamięta, jest postać miniosiołka, kolorowego stworka. Wypadł on sympatycznie, uroczy nawet.

    Anime bardzo krótkie, może się sprawdzić jako środek relaksu.

    5/10.


  • Avatar
    A
    Subaru 29.05.2012 14:36
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai: 4-nin to Idol"

    Przyjemny dodatek do serii TV. Dziewczyny zakładają klub muzyczny, a Kami­‑sama pojawia się dopiero pod koniec odcinka i w sumie nie odgrywa głównej roli, bo uwaga skupia się na grupce pań.

    Pozytywnie.
  • Avatar
    A
    Subaru 28.05.2012 13:49
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai II"

    Kolejna dobra seria z cyklu Kami­‑samy.

    Nie jest już tak epizodyczna jak poprzedniczka, bohater poznaje kobiety, które już niekoniecznie pasują do wzorców gier randkowych.. Ewidentnie historia się rozwija, bohater ewoluuje, ale jego pasja do gier oczywiście nie maleje ani trochę. Nie gra po to, by uciekać od rzeczywistości, jest niezwykle inteligentny. Sama jego kreacja jest wystarczającym powodem, by sięgnąć po ten tytuł.

    Czy to komedia romantyczna? Komedia na pewno tak, ale co do romantyzmu, to mam spore wątpliwości. Relacje pomiędzy bohaterami są jednak przyjaźniami. Fabuła jest do pewnego stopnia uproszczona, momentami naiwna, ale absolutnie mi to nie przeszkadzało, śmiałem się przy każdym odcinku.

    Graficznie i muzycznie – nic do zarzucenia.

    Momentami wkradają się parodie innych anime, wychodzi to na medal.

    Polecam, świetna rozrywka.
    8/10.
  • Avatar
    Subaru 25.05.2012 14:09
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai"
    *asystuje mu postać żeńska.
    Erratka.
  • Avatar
    A
    Subaru 25.05.2012 13:52
    Komentarz do recenzji "Kami Nomi zo Shiru Sekai"

    Zaskakująco dobra seria komediowa, głównie za sprawą głównego bohatera, który.. który.. Jego pasji do gier nie da się opisać, to trzeba zobaczyć! Przezabawne!
    I do tego cała jego filozofia życiowa, wszystkie mądrości, które czerpie z gier, wiedza o kobietach i obrzydzenie do kobiet w 3D. Budzi sympatię. Tryb Boga Gier, jego inteligencja, zachowanie na lekcjach.. No kapitalne.

    Asekuruje mu postać żeńska, ale nie jest ona irytująca, co samo w sobie jest już plusem w takich seriach. Nie jest to haremówka w typowym wydaniu, właściwie wątków miłosnych nie ma (nie są traktowane na serio), pojawiają się tylko okazjonalnie, kliknij: ukryte  Widzę je bardziej jako przyjaźnie.

    Oglądałem tę serię z nieukrywaną radością. Mimo że to komedia, to naprawdę wciąga i nie można się doczekać kolejnego odcinka. Fabuła jest przemyślana, niebanalna, mimo że poznajemy pewne schematyczne kreacje dziewcząt, co jest zabiegiem jak najbardziej celowym w tej produkcji.

    Grafika na poziomie, muzyka.. nie porywa, ale poprawna.

    Polecam zwłaszcza posiadaczom PSP i maniakom gier ;)

    Jedna z moich ulubionych komedii, o.

    8/10 i gwiazdka.