Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Klemens

  • Avatar
    Klemens 19.10.2014 20:52
    Re: stanowcze i zdecydowane "raczej nie"
    Komentarz do recenzji "Gekkan Shoujo Nozaki-kun"
    Haha :D Ktoś się tu zawiódł na tym anime jak ja na NANIE czy Nisekoi :P Prawda, niedomówienia są wrogiem wszelkich anime, ale mnie w tej serii aż tak (bo w sumie w ogóle) to nie przeszkadzało :P Skoro aż tak nerwy masz poszargane po tym seansie, to wybacz, że namawiałem do obejrzenia serii :X
  • Avatar
    Klemens 19.10.2014 00:14
    Re: W końcu...
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    Za Plot Armor Online dałbym się zabić, żeby przeforsować tą nazwę xD Szczególnie po Alicization Beginnig :D
  • Avatar
    A
    Klemens 18.10.2014 21:25
    W końcu...
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    ...powrócił klimat SAO. A nie, czekajcie, klimat ALO. No to nie wiem czy się cieszyć, czy płakać :/ Ale ciągle lepsze to, niż arc o dodaniu nowej bohaterki do całej historii pod tytułem Sword Art Online, podany pod przykrywką gry komputerowej o broni :)
    W ogóle dlaczego to się nazywa Sword Art Online? Znaczy się teraz już wiem, że na początku miała być TYLKO ta gra i nic więcej, ale stała się tak sławna, że twórcy są wręcz zmuszeni do pisania więcej. Ale to, co w tym sezonie widzieliśmy, widzimy i zobaczymy zarówno w niedalekiej jak i dalekiej przyszłości, z SAO ma tyle wspólnego co schab do piersi kurczaka – z obu robi się 'kotlet schabowy', tylko prawdziwy jest jeden… Wiec twórcy, dlaczego? Nie mogliście dać lepszej nazwy? Meh…
  • Avatar
    Klemens 18.10.2014 21:17
    Re: Po 14 odcinku
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online II"
    Prawda, to jest jedna z trzech części, jakie się pojawią. Prawdą jest też to, że GGO jest słabe zdaniem wielu osób które znam (w tym moim) w porównaniu do SAO czy nawet ALO, oraz prawdą jest to, że nie jest to udana kontynuacja.

    Ale patrzmy na to z lepszej strony – teraz powinno być już tylko lepiej (oczywiście tylko w SAO2, bo jeżeli SAO3 wyjdzie, to będzie… emmm… słabe, po prostu słabe, tak jak cały świat Alicization).

    Co do Twoich przemyśleń na temat tego, czy autorzy nas czymś pozytywnie zaskoczą, to nie liczyłbym na za wiele, bo trzymają się potwornie dokładnie nowelek. Polecam przeczytać LN i samemu się przekonać, a jak Ci się nie chce, to oto mini­‑spoiler –  kliknij: ukryte . Oczywiście to tylko moje zdanie i nikt nie musi się zgadzać.

    Czytając spoiler możesz pomyśleć, że następne arci są tragiczne, ale tak nie jest. Są dobre, w miarę trzymają poziom, ale porównując je do początku, na serio nie da się tego obrać w łagodniejsze słowa – mógłbym oczywiście użyć ocenzurowanych przekleństw, ale spora ilość tekstu byłaby *********.

    No, to się rozpisałem :D Miłego oglądania 'kolibra' i różańca :)
  • Avatar
    Klemens 16.10.2014 23:41
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Ja pi^&#)$e… Muszę sobie wyrobić nawyk, żeby nie czytać spoilerów, choćby nie wiem co… Chyba się zastrzelę, no normalnie zastrzelę, albo powieszę… Tak czy inaczej – K*&^A! Cały seans sobie zepsułem… Naaaaaaaaaaahhhhh!
  • Avatar
    Klemens 16.10.2014 23:36
    Re: Mistrzostwo samo w sobie.
    Komentarz do recenzji "NANA"
    Widzę, że nie tylko ja mam nawyk przypominania, że z cudzą opinią można się nie zgadzać i jest to jak najbardziej okej :P
  • Klemens 15.10.2014 23:02:39 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Klemens 15.10.2014 23:01
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Ale ja lubię mieć wszystko wyjaśnione do końca! Jestem typem ścisłowca i strasznie mnie denerwuje, gdy twórca nie zamyka jakichś wątków, bądź wprowadza sobie zakończenie pokroju 'dokończ sobie historię sam'.

    Gdyby Horace Wells też w trakcie swoich prac powiedział coś w stylu 'okej, to teraz sami sobie dokończcie moje badania', czy Ernst Boris Chain i Howard Walter Florey również powiedzieli 'dobra, dokończycie sami, prawda?' to wyrywanie zębów odbywałoby się bez znieczulenia, a choroby takie jak gruźlica, wąglik, kiła czy tężec dziesiątkowałby nadal populację ludzką. Dla mnie po prostu nie dokończenie historii jest GRZECHEM przeciw ludzkości! I tyle w temacie, nie przekona mnie nikt, że otwarte zakończenia są dobre, bo 'rozwijają naszą wyobraźnię, pozwalają nam bardziej się wczuć w sytuację bohaterów i dzięki nim każdy widz jest zadowolony, bo może zakończyć historię w sposób, jaki tylko sobie wyobrazi'. (<---- autentyczny cytat)
  • Avatar
    Klemens 15.10.2014 20:24
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Ja tam bym ścisnął bekę, jakby Raku zabujał się w Ruri xD
    A tak na serio, to również uważam, że Kosaki bardziej pasuje do Raku, chociaż bądźmy szczerzy – dziewczyna raz się poddaje, a następnym razem działa, po czym znowu się poddaje. Dlatego pomimo tego, że preferuję Onodere, to wolałbym zobaczyć RxC, aniżeli RxK.
  • Avatar
    Klemens 15.10.2014 20:21
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Albo nie na takie szczęście, jak rzeczywiście nic się nie ruszyło…
  • Avatar
    Klemens 15.10.2014 18:54
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Serio? Nic a nic? Pie****e, nie oglądam następnej serii…
  • Avatar
    Klemens 15.10.2014 18:53
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Na szczęście…
  • Avatar
    A
    Klemens 15.10.2014 16:56
    Komentarz do recenzji "Akame ga Kill!"
    Nie podobają mi się zarówno nowy OP jak i ED. Stare miały taki klimat, a te? Meh… Rozumiem, że ludzie poumierali i trzeba zmienić czołówkę i zakończenie (jak w Na Wspólnej xD), ale jednak… Neh, 2/10, i to bez Kappa.
  • Avatar
    A
    Klemens 15.10.2014 15:23
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    W sumie, to nie ma tu zbytnio rzeczy, do których mógłbym się dowalić. Komedia jak komedia, romans jak romans, harem jak harem. Było tu pełno sztampowych zagrywek, typu spektakl, festiwal czy plaża, ale wykonany wystarczająco dobrze, żeby nie zniechęcały potencjalnego widza. Jednak…

    ...tylko część serii była zachęcająca. Druga część była już na tyle nudna i przewidywalna, że w sumie zmuszałem się po trochu do dalszego oglądania. Jak już wspominałem, była to komedia z elementami dramatu/romansu. Ale właśnie tylko częściowo, bo im dalej w las, tym bardziej 'dramatycznie', poważnie i pseudo­‑uczuciowo się robi.

    W sumie, to moja ocena wahałaby się w okolicach 7­‑8/10, bo wszystko (postaci, grafika, animacja, muzyka, pomysł na serię i trzymanie się go) było okej, gdyby nie jeden fakt, którego nienawidzę –  kliknij: ukryte .
    Tak, dokładnie seria ta  kliknij: ukryte . Strasznie mnie to zdenerwowało, dlatego obniżam moja ocenę do słabego 6/10. Może ją kiedyś zmienię, ale tylko wtedy, gdy  kliknij: ukryte 


    PS Opinia ta nie ma na celu kształtować poglądu na temat tego anime u żadnej osoby – jest ona całkowicie subiektywna i tylko moja. Pozdrawiam :)
  • Avatar
    A
    Klemens 14.10.2014 21:46
    Komentarz do recenzji "Trinity Seven"
    Niby miał być 'typowy odmóżdżacz', a tu się okazuje, że główny bohater jest pretendentem  kliknij: ukryte . Schemat jak z Shany, gdzie to Yuuji stał się  kliknij: ukryte  całej serii, więc mnie tam pasuje. Ciekawe tylko, czy na byciu pretendentem się zakończy, czy może to jakoś rozwiną. Na wiele nie liczę, bo w sumie seria zdaje się być aż nader schematyczna, ale kto wie? Może będzie lepiej niż się wszyscy spodziewają?
    Co do reszty, to muzyka mi podpasowała, grafika jest okej, animacja też w porządku, postaci nie są jakoś odrętwiałe i bez życia, są jakieś tam zarysy charakterów, więc również idzie i to na plus. W sumie, to na 100% obejrzę do końca. I mam nadzieję, że nie zniszczą tego, bo dałem ocenę 10/10 już po drugim odcinku, bo klimat tego anime strasznie mi pasuje, a nie mam w zwyczaju zmieniać ocen. Także ludzie z Seven Arcs – ganbarimasu!
  • Avatar
    Klemens 14.10.2014 17:50
    Re: Pierwsze wrażenie
    Komentarz do recenzji "Ushinawareta Mirai o Motomete"
    Podsumowałaś wszelkie moje wątpliwości co do tej serii. Jak dla mnie to twórcy zbyt mocno popłynęli i mogą się srogo przeliczyć. Nie chcę być pesymistą, ale nie zapowiada się to ciekawie. Jak powiedziałaś – 1/100 z możliwych z sposobów poprowadzenia tej serii będzie genialny, ale reszta tragiczna – i nie zapowiada się, żeby ten jeden właściwy był tym, który obrali autorzy. Pożyjemy, zobaczymy, ale…

    Swoją drogą ciekawi mnie jak twórcy to rozwiną –  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Klemens 13.10.2014 23:21
    Komentarz do recenzji "Angel Beats!"
    W sumie to nie wiem dlaczego, ale przy Ichiban no Takaramono i ostatniej scenie zalałem się łzami niczym Niagara… I niech to podsumuję moją przygodę z tą serią. Czekam teraz na VN'ke tego anime, bo z tego co wiem, to póki co wyszedł Vol.1 i pokrywa się on z historiami Iwasawy, Matsushity i przede wszystkim Yui, której historia tak mnie poruszyła, że nadal nie mogę się pozbierać… A jeszcze 5 Volumów przed twórcami…

    PS Czy tylko ja zauważyłem nad łóżkiem Yui w jej następnym życiu maskotki z Air, Canon i Clannad? Bardzo ciekawe nawiązanie twórców do ich poprzednich arcydzieł. Z całą szczerością i powagą mogę powiedzieć, że nie zawiedli, bo anime spokojnie można dodać do tej 'magicznej trójki wyciskaczy łez' – przynajmniej moim zdaniem.
  • Avatar
    Klemens 13.10.2014 14:34
    Komentarz do recenzji "Girlfriend (Kari)"
    Fakt, może jeszcze nie yuri, no ale powiedz szczerze – czy widzisz w tym anime jakiegoś chłopaka w roli 'głównej'? Bo ja tak średnio.
  • Avatar
    Klemens 13.10.2014 13:31
    Komentarz do recenzji "Girlfriend (Kari)"
    A mi się tam podoba to, że w ogóle próbują bawić się w akcent – ile to produkcji już było, gdzie bohater był w stylu 'jestem z zagranicy, ale tak naprawdę jestem pół Japończykiem i umiem mówić tak płynnie po japońsku i z takim samym akcentem co wy'. Dla mnie to spory plus. Co do biustu to są różne gusta, mnie się tam podoba :D No i muszę przyznać, że animacja nie jest zawsze na jakimś super poziomie, ale nie zabija to całości odbioru. Jakbym miał to jakoś ocenić po pierwszym odcinku, to dałbym też 6­‑7/10, ale mówię – pewnie obejrzę jeszcze jeden odcinek, a później obejrzę całość. No chyba, że mnie jakoś następny ep zaciekawi, albo ponownie ukarze się CSBA – Chroniczny Syndrom Braku Anime :D
  • Avatar
    Klemens 13.10.2014 13:25
    Komentarz do recenzji "Girlfriend (Kari)"
    No ale powiem Ci szczerze, że pierwszy odcinek nie wskazuje na to, że będzie to historia damsko­‑męska – szczególnie  kliknij: ukryte .
  • Avatar
    A
    Klemens 12.10.2014 22:27
    Komentarz do recenzji "Girlfriend (Kari)"
    W życiu nie słyszałem bardziej irytujących głosów niż w tym anime. W ogóle myślałem, że będzie to romansik heteroseksualny, a tu wyszło nagle, że to PRAWDOPODOBNIE będzie yuri – no chyba, że pojawi się jakiś chopaczyna w tej historii, ale się nie zapowiada. No i ta ilość 'kawaii' w tej produkcji jest większa niż ilość cukru w cukrze…
    W sumie, to obejrzę jeszcze jedne odcinek i chyba porzucę, ewentualnie jak się zakończy, to rzucę na to okiem.
  • Avatar
    A
    Klemens 10.10.2014 21:18
    Komentarz do recenzji "Denki-gai no Hon'ya-san"
    O czym to w ogóle jest? xD Wyszły tylko dwa odcinki, a ja już pogubiłem się w tym, o co tu biega…
  • Klemens 10.10.2014 19:08:22 - komentarz usunięto
  • Avatar
    A
    Klemens 9.10.2014 21:36
    Komentarz do recenzji "Akatsuki no Yona"
    Szykuje się coś grubego. W sumie to myślałem, że oleję to po pierwszym odcinku, bo serie historyczne to nie moja bajka, wolę, żeby akcja była osadzona w teraźniejszości/przyszłości. Ale no kurde… Będzie co oglądać.
  • Avatar
    A
    Klemens 8.10.2014 18:54
    Komentarz do recenzji "Grisaia no Kajitsu"
    Ocho, chyba zagoszczę na dłużej niż myślałem. Niby cały odcinek przypomina haremówkę z głupim głównym bohaterem, ale już od początku było czuć pewien typ 'grozy', aż dochodzimy do końca i… Na 100% obejrzę do końca, bo będzie chyba dobre – bardzo dobre.