x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Nie z byle powodu seria nowelek się kończy i nikt Maruyamy nie zatrzymuje. Chłop się całkowicie wypalił.
Re: Horror
Natomiast trzeba przyznać, że wygląd tego mułu jest wybitny.
No i jestem miło zaskoczony tym, że jednak wątek koreańsko‑japoński nie został całkowicie wypatroszony.
Re: ep 10
W lekkim szoku? kliknij: ukryte On się tam bał o swoje życie, a nie był w lekkim szoku.
Myślę, że ta zmiana miała raczej podłoże kulturowo‑narodowościowe, a nie fabularne. Szczególnie uwzględniając to, co wydarzyło się w ostatniej scenie.
A poza tym co, czekam z niecierpliwością, jak historia się potoczy w anime – i nie mówię tu o konflikcie MC z potworami, tylko Japonii z Koreą (tymi prawdziwymi i tymi z anime). Podejrzewałem, że Japończycy będą mieli problem z przełknięciem tego wątku historii i już widzę, że dużo rzeczy jest ucinanych.
Ciekawe też, że chyba ani razu w bajce nie pojawia się nazwa państwa „Korea Południowa”, ani razu nie pada nazwa miasta „Seul”, tylko „ten kraj”, „to miasto”... Wczoraj dowiedziałem się, że jest nawet specjalna wersja anime, gdzie imiona postaci zostały zwyczajnie zamienione na japońskie, coś jak w animowanej wersji „God of Tower”. Ta nienawiść musi być naprawdę mocno zakorzeniona, jeżeli nawet z durną bajką są takie problemy.
Re: 7
kliknij: ukryte Wątek z tym aktorem był taki, że miał on za uszami kilka skandali, które chciał przykryć tym, że dołącza do Reapersów jako łowca klasy A zostawiając swoją wygodną karierę aktora, tylko nikt z szerszej publiki nie wiedział, że będzie on wyłącznie na stanowisku PRowca. Prezes Go też nie powiedział, że nie wydał pozwolenia na jego konferencje, bo ją wydał. Nie miał za bardzo wyjścia. Aktorzyna jest synkiem jakiejś grubej ryby, która wpłaca stowarzyszeniu łowców sowite sumki, dlatego kiedy Woo zablokował aktorzynie drogę, ten go straszył właśnie swoim ojcem. Boli mnie też to, że nie dodali tego panelu [link] z niewiadomego powodu. Jeden z nielicznych momentów, gdzie jakaś inna postać ma „epic moment” poza MC. Także to będzie raz.
Dalej – wątek z tym pomagierem MC był trochę szerszy, bo jego ojciec zanim się wkurzył, uznał osiągnięcia syna i chciał mu przekazać swoją gildię. Jak ojciec do wywalił z chaty, to owszem, pomagier poszedł do MC, ale MC nie wpuścił go do domu. Nawet zaprzeczał, jakoby go znał.
Rozmowa z siostrą potoczyła się troszeczkę inaczej niż w anime.
Monolog wewnętrzny ojca pomagiera też inaczej brzmiał.
Było jeszcze kilka mniejszych zmian, ale już je pominę.
Wiem, może to jest czepialstwo, ale dzięki tym wszystkim małym szczegółom zawartym w manhwie, wszystkie te postaci nabierały głębi. Miały one w tym konkretnym momencie jakiś cel. Owszem, wraz z postępem historii to wszystko kompletnie straciło na znaczeniu, ale akurat w tej jednej chwili, to miało sens. Czuć było, że pomimo niezaprzeczalnego faktu, wokół kogo cała opowieść się kręci, to jednak to co było obok, też miało swoją wagę. W anime to wszystko sprowadzono do najmniejszego wspólnego mianownika. I po części to rozumiem. Największą bolączką manhwy jest bardzo nierówny poziom historii, gdzie jesteśmy w momencie jej peaku, a im bliżej końca, tym gorsza ona będzie. Studio zapewne nie chciało powtórzyć tego samego błędu, co manhwa. Tylko dlaczego zamiast równać w górę, równają oni w dół? Jest to dla mnie znak, że końcówka historii być może wcale nie będzie aż tak mocno poprawiona względem pierwowzoru, jak to zapowiadają w mediach.
Re: 7
Czyli to, co uważam za najsłabszą i najbardziej przekombinowaną część historii. Cóż, mogę powiedzieć. Szkoda.
7
Tak tak, autor miał pomysł na fabułę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tytuł może nie jest słaby, ale nie nazwałbym go też dobrym. Przeciętniak, jakich wiele. Jedynymi, którym bym to polecił, to entuzjaści szkolnych/klubowych dramatów. I to Entuzjastów przez wielkie „E”.
Panie, nie widziałeś tych trzech panienek w pierwszym odcinku? Jakie kończyć. To dopiero początek.
Naprawdę, nie mam nic do Rie Takahashi, kobita potrafi wyciągnąć za uszy słabą postać swoim głosem, ale czuję, że powoli zaczyna mi dokuczać syndrom Kirito, gdzie po sukcesie SAO Matsuoka był brany do każdej roli, aż do porzygu.
Ja to piszę z własnego doświadczenia. Mam wielu znajomych, którzy jednocześnie potrafią jarać się Demon Slayerem czy Jujutsu Kaisen, miło wspominać Naruto czy DB, zachwycać się nad produkcjami Ghibli, a jednocześnie wyzywać i jechać do spodu z osobą, która ogląda coś spoza „mainstreamu”, tj. spoza Netflixa.
A Crunchyroll nie jest szeroko dostępny? Starczy tylko chcieć i mieć otwartą głowę.
O świecie fanowskich subów i torrentach nie będę nawet wspominał, bo technika korzystania z torrentów w dzisiejszych czasach jest wśród mainstreamu czymś kompletnie zapomnianym lub nieznanym.
Nie miałem (i nadal nie mam) wielkich oczekiwań względem tego tytułu i póki co jestem zdecydowanie pozytywnie zaskoczony.
I niestety jest to jedyna rzecz, na którą mogę tutaj narzekać… Liczyłem, że będę mógł tutaj uprawiać hate watching, a okazuje się, że wszystkie mankamenty sezonu 1. zostały naprawione. Pacing jest zdecydowanie lepszy, wizualnie duży przeskok. Jak tak dalej pójdzie, to się zawiodę. Natomiast jeżeli dalej ta seria będzie mnie „zawodzić” w taki sposób, to… Życzę każdemu, żeby tak się zawodził.
Re: Trailer
Ale to był ostatni raz, chyba mam swoją nauczkę.
Piękne są też komentarze, gdzie ludzie pisali, że w przeciągu 2‑3 lat ocena spadnie poniżej 9, bo z ludzi zejdzie hype, a minął już rok i średnia nadal rośnie – rok temu, w trakcie emisji było to 9.14, teraz jest 9.32.
4
No ogólnie co. Jak ktoś lubi horrory, to niech lepiej sobie chwyci mangę jeżeli jej nie zna. Tego gniota naprawdę ciężko polecić. Pierwszy odcinek kompletnie nie rekompensuje tego, czym dalej to anime się stało. Solidne 2/10 to maksimum, jakie mogę dać z czystym sercem.
Fajnie też, że gdzieś poza historią, Emilia zmieniła klasę z maga na fightera. Ewidentnie trening odbywał się z pomocą symulatora Genshin Impact, bo odgłosy mocy były pierwszorzędne (kyaaa, haaaaa, sore! xD).
No i na sam koniec klasyczek, czyli kliknij: ukryte wątek wymuszonego małżeństwa z Great Villanem arcu, który oczywiście ma już swój harem 78 żon, ale potrzebuje 79, bo takiej to jeszcze nie ma.
Ciekawe co zrobi nasz bohater – wykorzysta swoją moc po raz kolejny, czy być może dla plotu nie będzie tego robił i postara się być bohaterem wykorzystując bardziej „tradycyjne” metody. A może użyje swojej mocy, ale nie zadziała ona tak jak powinna?! To byłby dopiero szok!
Sarkazm sarkazmem, ale na poważnie – bajeczka specyficzna, zdecydowanie nie dla mnie.
Ale żeby nie było! Jak ktoś lubi takie tasiemcowate, wypełnione, a wręcz nabite fabułą isekaie, to dlaczego nie? Przynajmniej protag w tym tytule czymś się wyróżnia na tle setek podobnych opowieści. A to już duży plus.