Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

MrParumiV18

  • Avatar
    MrParumiV18 29.05.2019 01:03
    Re: Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai po 8 odcinku
    Komentarz do recenzji "Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai"
    Na pewno są bardziej wykreowane. Tak jak pisałem powyżej, ale żebyśmy się dobrze zrozumieli, tutaj (w tym tytule) nie ma nic nadzwyczajnego. To już chyba tylko kwestia subiektywna czy komuś to podejdzie. Natomiast odpowiadając na pytanie, według mnie w mandze na pewno postacie zyskują bardzo na plus. Ale na tym etapie emisji (czy nawet na tym 4 odc. w twoim przypadku) animacja strasznie spłyca relacje. Chociaż może stwierdzam tak z powodu wspomnianej przeze mnie już wcześniej wiele razy kreski autora komiksu, który naprawdę bardzo ładnie rysuje ów charaktery. Widać, że czerpie garściami z np. Nisekoi jeśli chodzi o styl, ale osobiście dla mnie nie ma to znaczenia.
  • Avatar
    MrParumiV18 28.05.2019 15:06
    Re: Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai po 8 odcinku
    Komentarz do recenzji "Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai"
    W sprawie Uruki potwierdzam wszystko w 100%. Ale będąc zupełnie szczery, ja kompletnie ją ignoruję. Jest to (z perspektywy mangi) najgorzej wykreowana postać żeńska tej serii i nie tylko ja tak twierdzę. Wiele fanów tego tytułu (bo już zdążyłem się naczytać wielu ich komentarzy) za nią nie przepada, ale oczywiście są też i tacy co ją lubią, lecz są ewidentnie w mniejszości. Tak czy siak, jest po prostu na maksa niezdecydowana, to taki typowy sztampowy zarys bohaterki, która darzy uczuciem protagonistę, ale niby nie chce zniszczyć obecnej przyjaźni między nimi, bo nie wiadomo jak mc zareaguje na wyznanie itd. To i tak później się rozmywa i wszystko przechodzi w schematyczne prezentacje każdej z postaci i tak na przemian w kółko. Momentami komiks nuży, ale jak ktoś ma swoje tzw. faworytki to czyta właśnie dla nich no i dla kreski rzecz jasna również. ;)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 26.05.2019 18:16
    Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai po 8 odcinku
    Komentarz do recenzji "Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai"
    Scenariusz kuleje, strona techniczna niezwykle przeciętna i postacie wydają się takie jakby spłycone względem pierwowzoru mangowego, ale z pewnością serię dokończę ze względu właśnie na komiks, bo wydaje się, że uda im się zmieścić w tych 13 odcinkach niespodziewany wypad „pod gwiazdy”, na co bardzo czekam  kliknij: ukryte  Szkoda tylko, że seria wydaje się być w 100% reklamą mangi, bo wtedy nie ujrzymy na ekranach tych świetnych scen z Sensei czy też Asumi, no ale cóż, pierwowzór i tak to rekompensuje. Natomiast wracając do mangi to serdecznie zachęcam zerknąć, szczególnie fanom szkolnych haremów z dodatkami romansu. Jest bez wątpienia lepsza od anime pod każdym względem, jakoś tak przyjemniej prezentuje historię i charaktery postaci, szczególnie teraz – po 100 rozdziałach, gdy już większość paczki została fajnie wykreowana pod względem przeszłości i swoich prywatnych celów/marzeń. No i oczywiście kreska jest prze piękna biorąc pod uwagę projekty i mimikę postaci, dlatego jeśli przepadasz za tymi gatunkami, a ekranizacja cię odpycha to obowiązkowo sięgnij po komiks. A osoby nie zainteresowane taką tematyką tutaj raczej nie dotrą, więc nie widzę sensu ich uwzględniać. ;)
  • Avatar
    MrParumiV18 21.05.2019 22:49
    Re: Chyba nie warto oglądać?
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Alicization"
    każdy arc trwa 15 odcinków

    yyy… że jak? A czy przypadkiem arc Excalibur i Mother's Rosario nie trwały po 4/5 odcinków każdy? Ktoś tu chyba oglądał inny tytuł, bo innego wytłumaczenia nie widzę. ;P
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 21.05.2019 02:06
    Shingeki no Kyojin Season 3 Part 2 po 4 odcinku
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2019]"
    No po prostu ku… xD
    No nie spodziewałem się, że w wersji animowanej będę tak cisnął bekę z tych wydarzeń zawartych w 4 odcinku. Niewyobrażalna komedia. :D A przynajmniej uśmiałem się lepiej niż na niejednej takiej. Najpierw ten pełen opętania wyraz twarzy Erwina wraz z krzykiem przy samobójczej szarży, następinie to pieprzone Nani?! Levi'a, a na koniec w tył zwrot i wracamy do opętanego generałka. Istne perełki. xD Jeszcze te soundtracki w tle…, w szczególności fortepian pod koniec… To jest po prostu pop…
    Soda… Soda… no podajcie mu że coś do picia bo mu chyba zaschło w gardle… :D A… nie… to mi. Sorry. :D Ten Erwin jest p. zresztą nieważne – końcowa scena tak epicka, że nawet napisałbym, że brak mi słów, gdybym tylko nie napisał tych bełkotków powyżej… ;P Jak ci seiyuu to robią to ja nie wiem… No i jeszcze ten ending na dokładkę, jakże wybitnie się skomponował z końcówką. Żegnaj świecie, już nigdy nie będzie tak samo. Co było już nie wróci, przed nami (żyjącymi) kolejny etap.

    Kocham go! Kocham to!

    ... PS Przenigdy nie oglądajcie tytanów po alkoholu. To nie kończy się dobrze… no i ja też nie czuję się za dobrze… będę tego żałować. Dobranoc. Albo nie, jak tak teraz patrzę, to chyba więcej jest tych kropek niż słów czyż nie? xD
  • Avatar
    MrParumiV18 19.05.2019 01:09
    Re: 5-toubun no Hanayome - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome"
    Możliwe… albo i nie.
  • Avatar
    MrParumiV18 19.05.2019 00:50
    Re: 5-toubun no Hanayome - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome"
    Tylko też po czym stwierdzasz, że jest on gościem od strony panny młodej? Może po prostu o czymś nie wiem, ale równie dobrze może być gościem protagonisty. Tak samo to, że po 5 latach może się wszystko zmienić – to prawda, ale czemu akurat po 5? Równie dobrze po tych latach może się nic nie zmienić. Jest to 50/50, więc na tą chwilę wybieram najbardziej racjonalne rozwiązanie, a jego wytłumaczenie napisałem już powyżej. ;) Tak jak już napisałem wcześniej, pożyjemy, zobaczymy.
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 18.05.2019 17:12
    Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai po 2 odcinku
    Komentarz do recenzji "Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai"
    Dzięki temu – [link] – w ogóle zainteresowałem się tym tytułem. Klasyka i schematy gatunku, ale w postaci mangowej, szczególnie w tym materiale wygląda to po prostu genialnie. Szkoda, że pierwsze odcinki nie prezentują się wizualnie tak dobrze jak pierwowzór, ale źle też nie jest i z pewnością będę kontynuował oglądanie, a i zapewne za mangę się w końcu zabiorę, bo bez wątpienia pięknie narysowana.
  • Avatar
    MrParumiV18 18.05.2019 14:49
    Re: 5-toubun no Hanayome - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome"
    Piszę z perspektywy nieznania pierwowzoru mangowego.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    MrParumiV18 18.05.2019 00:51
    Re: 5-toubun no Hanayome - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome"
    Zaraz po wysłaniu komentarza przypomniałem sobie, że kompletnie zapomniałem o seiyuu, a to jest bez wątpienia jedna z największych zalet ów produkcji, więc obowiązkowo trzeba o tym wspomnieć. W skrócie znani nam już bardzo dobrze aktorzy głosowi wykonali swoją pracę należycie, bardzo dobrze i bez zarzutu.
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 18.05.2019 00:46
    5-toubun no Hanayome - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Go-Toubun no Hanayome"
    Ty… no jestem naprawdę mega pozytywnie zaskoczony seansem. Gdy oglądałem na bieżąco wraz z emisją kolejnych odcinków to z nie wiadomej mi przyczyny zaprzestałem oglądać na 3 odcinku. Na szczęście coś mnie podkusiło aby dokończyć i wszamałem resztę w pół dnia – nie żałuję.

    Moje pozytywne zaskoczenie jest spowodowane głównie tym, że nie miałem kompletnie żadnych oczekiwań, gdyż haremów widziałem już aż nadto, ale ten o dziwo został naprawdę przyjemnie i ciekawie zrobiony (pewnie zasługa mangowego pierwowzoru, ale nie znam to nie oceniam). Jakoś tak odczuwam powiew lekkiej świeżości w podejściu do ów gatunku co jest osobistym plusem, ale może to też być spowodowane tym, że ani historia, ani żadna postać mnie nie irytowała, a wręcz każdej z bliźniaczek serdecznie kibicowałem i dalej to robię, chociaż mam swoje faworytki (bo co? nie mogę? :D). Przechodząc dalej, widać, że technicznie seria momentami nie wyrabiała, ale ogólnie było pod tym względem znośnie i do przyjęcia. Aspekt ten ratowało bez wątpienia ogólna barwa. Było kolorowo oraz przyjemnie dla oka (pomijając animacje) i tyle w zupełności pod tym względem mi wystarczyło. Opening i ending trzymają standardowy, ale również solidny poziom – przyjemne, ale nic genialnego. Natomiast wadami według mnie są muzyka, która chyba w ogóle nie występowała, bo kompletnie nic nie zapadło mi w pamięć, a to nie za dobrze świadczy. No może oprócz ostatniej sceny ostatniego odcinka, która zresztą też jest według mnie lekką (i drugą w kolejności po muzyce) wadą produkcji, ponieważ zapowiedziany jest drugi sezon, a już nakierowali widza, że dwie bliźniaczki automatycznie odpadają z walki o głównego bohatera. Ci co obejrzeli będą z pewnością wiedzieć dlaczego mam takie wnioski, natomiast w przyszłości może uratować to zwykłe stwierdzenie przez twórców/autora mangi, że był to… no nie wiem, np. sen i po sprawie, ale pożyjemy, zobaczymy. Oczywiście na pewno ja, bo z pewnością zabiorę się za drugi sezon jak już wyjdzie. Zbyt nieoczekiwanie przyjemny był to dla mnie seans abym odpuścił w połowie, chociaż troszkę zgrzytam zębami, bo spodziewam się niestety najgorszego, że jak to zwykle bywa w tego typu produkcjach, ta dziewczyna, która jako pierwsza napotkała protagonistę ostatecznie z nim będzie na finiszu historii. Pod tym względem i akurat w przypadku tej serii marzy mi się odejście od tej nieprzyjemnej rutyny, ale nie napalam się, bo mógłbym niepotrzebnie narobić sobie nadziei. Tak czy siak ja seans uważam za naprawdę udany, i jak ktoś jeszcze nie miał okazji obejrzeć to serdecznie polecam. Bez wątpienia jest to coś fajnego, przyjemnego i świeżego w nurcie kopiowania serii na potęgę. Dzięki za przeczytanie i pozdrawiam. ;)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 12.05.2019 19:24
    Kimetsu no Yaiba po 6 odcinku
    Komentarz do recenzji "Miecz zabójcy demonów - Kimetsu no Yaiba"
    Ta Nezuko… taka pocieszna i sympatyczna osóbka… Pewnie dlatego, że mało gada, a jak trzeba to działa. Dla mnie jak na razie najlepsza postać serii, co może dziwić, gdyż tak naprawdę niewiele sobą reprezentuje oprócz oddziaływania na motywację głównego bohatera. No, ale mnie szczerze urzekła. Może to przez sam design, chociaż kto tam wie… bo w sumie to sam do końca nie wiem dlaczego. ;)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 12.05.2019 19:18
    Carole & Tuesday po 5 odcinku
    Komentarz do recenzji "Carole & Tuesday"
    NANI?! :D
  • Avatar
    MrParumiV18 8.05.2019 12:40
    Odpowiedź na komentarz do anime Shingeki no Kyojin Season 3 Part 2
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2019]"
    Aaaa… xD Ja bym na to w życiu nie wpadł. ;P No w tym sezonie to akurat ich nie zabranie. Śmiem twierdzić, że jeśli dobrze wszystko zaprezentują to w każdym epku będą jakieś. ;) Natomiast jeśli chodzi o odcinek 2 to ja również raczej chwalę, ale nie wiem czemu, w ogóle nie podobały mi się te latające konfetti­‑dachówki, chociaż z drugiej strony fajny zabieg, bo w anime ja czegoś podobnego chyba jeszcze nie widziałem lub sobie nie przypominam. Tak czy inaczej, najlepsze przed nami. :D
  • Avatar
    MrParumiV18 8.05.2019 12:34
    Odpowiedź na komentarz do anime Kimi no Suizou wo Tabetaii
    Komentarz do recenzji "Kimi no Suizou o Tabetai"
    No właśnie to zakończenie i ukazanie „odlotu w krainę” zostało tak niemiłosiernie spieprzone w wersji animowanej, że aż strach. Ja już tam swoją opinię napisałem poniżej, ale bez wątpienia film bardzo przeciętny, a już na pewno niegodny pierwowzoru, który według mnie o wiele lepszy pod każdym względem/aspektem.
  • Avatar
    MrParumiV18 6.05.2019 23:44
    Re: 51
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin [2019]"
    Za nic w świecie nie mogę pojąć co masz na myśli pisząc „klify”. xD Też z tego komentarza nie mogę wywnioskować czy chwalisz, czy ganisz. Prosiłbym o wytłumaczenie, bo nie wiem jak to ugryźć, a naprawdę mi to ciekawi. ;)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 5.05.2019 00:49
    Fruits Basket (2019) po 5 odcinku
    Komentarz do recenzji "Fruits Basket [2019]"
    Mini maratonik trzech odcinków uważam za mega udany. Chyba jestem zbyt prostym człowiekiem, bo odcinek 5 według mnie po prostu wspaniały. Niby proste i znane mi zabiegi wraz z przegiętym typkiem dla podkręcenia dramaturgi, ale łezka mi się w oku zakręciła. No i dziadyga odpalił takiego liścia, że klękam i czczę go jak Boga. Wypada jedynie napisać nice shot. A no i wypada również pochwalić dobór soundtracku. Nie było to nic wybitnego, ale spełniło swoje zdanie idealnie czyli podniosło emocjonalny wydźwięk epizodu. Pomimo wad jakich się naczytałem na temat tej pozycji niezmiernie wyczekuję odcinka kolejnego i teraz już raczej będę oglądać na bieżąco, bo nie wytrzymałbym czekania. :)
  • Avatar
    A
    MrParumiV18 4.05.2019 18:53
    Godzilla - subiektywna opinia, nie recenzja
    Komentarz do recenzji "Godzilla"
    Te filmy to według mnie istna równia pochyła.

    Zaznaczając na początek, nie jestem oczywiście fanem uniwersum Godzilli, chociaż coś tam kiedyś widziałem. Ale to jest tylko informacja, natomiast jeśli miałbym ocenić seans tych trzech filmów w jednym zdaniu to bez wątpienia są one dobrą rozrywką na odmóżdżenie, ponieważ logiki tu za grosz.

    Szczególnie to się uwypukla w filmie ostatnim, który nie tylko bełkocze, ale przez to, że twórcy chyba nie za bardzo wiedzieli jak to zakończyć zdecydowali się na irracjonalne decyzje głównego bohatera, który jeszcze dziwnym zbiegiem okoliczności wyruszył dokładnie wtedy, kiedy tytułowy potwór się przebudził. I w ogóle jest jakiś timing jak i ile to monstrum śpi? Budził się w totalnie randomowych momentach do tego stopnia, że aż mnie to irytowało. Jedynym sensownym wytłumaczeniem takiego zabiegu jest chęć popchnięcia historii do przodu przez twórców w kryzysowym momencie dojścia do ściany braku logicznego pomysłu. Szkoda, bo pierwszy film, który btw. według mnie najlepszy dawał nadzieje na coś lepszego pod względem historii, ponieważ w nim, a nawet i w tym drugim do pewnego momentu dostawaliśmy istny naukowy bełkot, ale chociaż sensowny, czego już niemiłosiernie brakuje w ostatnim, a szczególnie jego końcówce.

    Strona techniczna, mimo iż to w pełni CGI od Polygon Pictures to według mnie wyszła naprawdę dobrze. Takie odczucia mam przede wszystkim po udanej animacji (chociaż były momenty krytycznie słabe), ładnych tłach i wysokiej jakości obrazu. Momentami aż przyjemnie było popatrzeć na to co dzieje się na ekranie, co mnie bardzo dziwiło, gdyż nie przepadam za tą technologią tworzenia serii, szczególnie w przypadku Japońców. W przypadku tego aspektu chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na końcowe zabiegi wizualne. Po ciul takie dziwaczne pod względem stylistycznym przenikające się arty z przyszłości? Ja rozumiem, że chcieli zrobić time­‑skip, ale że po co inny styl? Jeszcze dodajmy do tego, że gorszy to już w ogóle…

    Największy dla mnie plus tej serii to ogólne udźwiękowienie. Już nie sama muzyka, która również jest bardzo dobra, ale przede wszystkim odgłosy otoczenia, walki etc. Seiyuu również dali radę, a patrząc na to co dostali, to zagrali chyba najlepiej jak mogli, ale tego można było się spodziewać, ponieważ w tym przypadku dostaliśmy w głównej mierze sprawdzony w bojach skład.

    No nic, tragiczne to nie było, ale dla fanów historii z głębią, przekazem, logiką i morałem odradzam. Natomiast tą trylogię polecam serdecznie osobom, które chcą się po prostu rozerwać oraz obejrzeć coś dla fanu i bez spiny.
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 18:22
    Odpowiedź na komentarz do anime Fruits Basket (2019)
    Komentarz do recenzji "Fruits Basket [2019]"
    Aż zniechęciłaś mnie do dalszego oglądania. xD Chociaż tyle, że odciąga mnie od tej decyzji ostatni akapit o stronie wizualnej remake'u. Jakiś plus i zachęta zawsze pozostanie aby ciągnąć to dalej.

    Oczywiście nie znam ani mangi, ani serii z 2001 roku, a z obecną
    serią jestem dopiero na 2 odcinku, więc… no… że tem… Akito. Nie żebym na to czekał, ale po ciula ja rozwijałem te spoilery… -_-
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 18:11
    Odpowiedź na komentarz do anime Carole & Tuesday
    Komentarz do recenzji "Carole & Tuesday"
    Na ten moment najpewniejszym połączeniem dla mnie wydaje się być Tuesday – Roddy. Bez jakiś konkretnych argumentów rzecz jasna, tak po prostu czuję. Ale to Bones, więc tutaj może wystąpić każda mieszanka – bez zmiłuj się.
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 18:06
    Re: Odpowiedź na komentarz do anime Re Zero
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Chyba muszę to zaznaczyć, żeby nie było niedomówień.

    Wiadomo, że nie można ocenić czegoś jak się tego nie widziało, więc pod tym względem mojemu zdaniu, które wyciągnęłaś brakuje ewidentnie logiki. Ale zaznaczam i zapewniam, że jak przeczyta się ciąg dalszy, jak i moją odpowiedź bezpośrednio do użytkownika Cyh, to wszystko jest tam klarownie napisane jak i wytłumaczone.
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 17:53
    Re: Odpowiedź na komentarz do anime Re Zero
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Pojąć jak najbardziej się da, ale składni i interpunkcji tu brak jak ciul – no nie jestem w tym mistrzem – wybacz. xD Pisałem za szybko i bez sprawdzenia. Tutaj się zgodzę, że mogłoby, a nawet powinno brzmieć to lepiej.

    tak na szybko poprawię – ale chodziło mi o to, że nawet jeśli ich nie oglądasz, bo nie chcesz, to nie jest powodem aby ich nie oceniać, skoro bądź co bądź są niezaprzeczalną częścią serii telewizyjnej.

  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 17:47
    Re: Odpowiedź na komentarz do anime Re Zero
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Witaj ponownie, jednak wracam z dyskusją. ;)
    W żadnym razie nie kazałem Ci robić rozpiski każdego odcinka, tylko rozwinąć jednosłowne argumenty „przeciętny” i „irytujący”. I nawet to nie był nakaz tylko prośba, zachęta czy coś w tym rodzaju (może nie użyłem tych słów za co przepraszam, bo wyglądałoby to wtedy bardziej klarownie), gdyż same te pojedyncze słowa nie wiele mówią, a za to potęgują wypisane przez ciebie nielogiczne wady, które już nie wynikają z tego kto jaki ma gust, tylko nieznajomości serii, wydarzeń tak jakby w ogóle jej nie oglądałeś.

    Co do openingów i endingów odsyłam do komentarza – odpowiedzi, który napisałem do użytkownika Warmupek, natomiast tutaj tylko dodam, że nigdzie nie napisałeś, że tego aspektu w ogóle w seriach nie oceniasz i nie bierzesz tego pod uwagę. Wystarczyło jedno proste stwierdzenie faktu i nie byłoby tematu, ani tym bardziej zarzutów z mojej strony w twoim kierunku.

    Dokładnie napisałeś to:
    Openingów czy endingów, to dla mnie one nie mają żadnego znaczenia jeśli chodzi o ocenę końcową anime, bo nie mają żadnego wpływu na historię zawartą w bajce, więc mogłoby ich nawet nie być.
    Z tego (przynajmniej ja nie potrafię) nijak nie da się wywnioskować, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę otwarcia i zamknięcia w każdej oglądanej przez ciebie serii. Jeśli tak jest to temat zamknięty, a jeśli nie to po prostu w twoich ocenach brak konsekwencji. Natomiast chciałbym dalej rozwinąć kwestię „nie mają wpływu na historię w bajce”, więc dla cb nie ma to znaczenia. Nie chcę być nie miły, ale idąc tym tokiem rozumowania równie dobrze mógłby być przez cały seans czarny ekran i bez muzyki. :D Przecież strona techniczna i muzyka nie mają żadnego wpływu na opowiadaną historię zawartą w bajce (seiyuu ci zostawiam z grzeczności, bo mimo wszystko warto słyszeć co mówią postacie – to wpływ na historię akurat ma). ;) Mają za to wpływ na nasze bodźce, przekaz i potęgowanie emocji/zachwytu etc. – a na to wszystko składa się po prostu prywatny enjoyment każdej osoby.

    Na koniec nie zgodzę się, że OP i ED to tak jakby reklama bo ostatnie twoje zdanie do tego właśnie się sprowadza. Zgodzę się, że często są bezsensowne i po prostu obiektywnie brzydkie (robione na tzw. odwal). Dlatego tak bardzo doceniam jak ktoś się postara (w tym przypadku studio White Fox) i zrobi je dobrze, ale to już w kwestii gustu, który komu podpasuje. Nie definiuję, że trzeba oceniać serię po OP i ED, ale wraz z nimi już raczej tak, nie jest to wymóg, bo każdy robi to po swojemu, ale trzeba to klarownie napisać, aby nie było niedomówień, co już oczywiście napisałem wielokrotnie powyżej.

    To tyle ode mnie. Ciekawe czy dalej będziemy to kontynuować, ale mimo wszystko czekam na ewentualną odpowiedź.
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 17:25
    Re: Odpowiedź na komentarz do anime Re Zero
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Zgadzam się, że występuje tutaj schemat „pierwszej dziewczyny” jak ty to określiłeś. Natomiast w tej produkcji nie ukazali tego w jednoznaczny sposób. Mianowicie nie jest to tak, że spotykają się i od razu nawiązuje się bez uargumentowania, jednostronna miłość od pierwszego wejrzenia, że się tak wyrażę. Zauroczenie mc wynika z tego, że Emilia bezinteresownie wyraziła chęć pomocy/ratunku jego właśnie. Dopiero po tym zaczęły się te wszystkie uczucia. Więc w tym momencie dalej podtrzymuję swoje wcześniejsze stwierdzenie, chociaż to prawda, że specjalny ani tym bardziej oryginalny powód to nie był, ale jest – to fakt.
  • Avatar
    MrParumiV18 4.05.2019 17:18
    Re: Odpowiedź na komentarz do anime Re Zero
    Komentarz do recenzji "Re: Zero Kara Hajimeru Isekai Seikatsu"
    Napisałem powyżej, że nie będę już dyskutował, a jednak jest to ode mnie silniejsze. :D Lubię się wymieniać zdaniami, opiniami i argumentami z innymi, więc…

    Chciałbym zauważyć, że jak byk widnieje mój nick, a zarazem moje konto na tym portalu, więc zdanie „wypadałoby się podpisać” chyba troszkę nie na miejscu, nie sądzisz? No chyba, że miałeś na myśli coś innego, ale nie wydaje mi się. ;)

    Kontynuując, doskonale rozumiem, że ktoś nie chce ich oglądać. Może wcześniej nie wyraziłem się precyzyjnie, za co przepraszam, ale chodziło mi o to, że nie oglądanie ich nie zwalnia z nie oceniania ich skoro bądź co bądź są częścią serii telewizyjnej. Chyba, że osoba, która decyduje się pominąć ten aspekt/część produkcji deklaruje wcześniej, że nigdzie nie bierze tego pod uwagę. Nie dostałem takich informacji od użytkownika podpisującego się nickiem „cyh”, więc w tej sprawie go skrytykowałem.

    Chłopak pisze, to się zgodzę, ale czy normalnie to już bym lekko polemizował, ponieważ w większości są to argumenty niestety nielogiczne (taki osąd nie wynika z tego, że ma inny gust niż mój), ale to zaraz z nim wyjaśnię, gdyż najpierw odpowiadam tobie. Natomiast w żadnym razie nie każę mu się spowiadać, tylko proszę (może faktycznie tego słowa nie użyłem, więc wybacz) o rozwinięcie jednosłownych argumentów „przeciętne” i „irytujące”. Nie jestem od tego aby mu rozkazywać, ani tym bardziej narzucać gust czy upodobania. Ma prawo do własnych i w żadnym razie nie jest on „be” – nie jadłem go przecież… ;P