x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Jeśli były to świeże postacie „na szkolenie”, to nie powinny mieć szans zabić kogokolwiek przez brak statystyk na broni, skilli etc. Pomijając już, że ktokolwiek takie „szkolenie” zarządził powinien wylecieć na zbity pysk z roboty.
Jeśli mieli jakieś doświadczenie, cała wygrana bohaterki się wali (chyba, że jest równie OP jak Kirito, ale on miał być mega wyjątkowy).
Niezależnie od tego jaką argumentację dla wydarzeń przyjąć, pierwszy odcinek jest pełen dziur fabularnych.
Jest jeszcze opcja, że nowy autor (rozsądnie) wywalił do kosza czystą RPGowość GGO i zrobił je bardziej w stylu Borderlands/Destiny, ale wtedy to nie jest GGO, lub należało jakoś wspomnieć o zmianach w działaniu gry.
Zaczynając od tego, że sam pomysł na szkolenie kogokolwiek do prawdziwej akcji w GGO jest niemożliwym idiotyzmem, ponieważ ta gra nie ma nic wspólnego z prawdziwym strzelaniem…
Akurat nie. Wcale nie w każdej.
Po czym powinna zostać poszatkowana na kawałki. To nie podstęp, to czyste wykorzystywanie OPności, jaką postać dostała na kształt Kirito.
Dodajmy do tego, że te dwie postacie mają zapewne jakoś wygrać we dwójkę turniej, w którym walczyć powinny sześcioosobowe zespoły.
Po pierwsze, ponownie powtarzam, że to była sugestia, że efekt podobny, a nie że to jest „pay2win”. Proszę czytać ze zrozumieniem.
Całość była ogólnie źle zrobiona i nieciekawa – przez cały odcinek zbudowano grupę ala SWAT jako ciekawych przeciwników, zasugerowano, że będą wyzwaniem, że bohaterowie się będą musieli wysilić, aby starcie wygrać. Po czym bez żadnego problemu bohaterka zmiotła czterech z nich w kilka sekund, bo była szybka i mała? Po czym snajperzy się wylogowali, żeby przypadkiem jej nie załatwić, bo tak. Ciekawe co ich plan zakładał, jakby snajperzy się nie wylogowali, bo jakoś nie zauważyłem czemu mieliby jej nie zastrzelić, gdyby chcieli. Chyba że bohaterowie potrafią przewidywać przyszłość. Również ciekawe co ta grupa zrobiłaby, gdyby na żywo trafiliby na kogoś, kto jest mały i ma broń palną… też by się obrazili, że do małego celu strzelać nie będą i sobie poszli?
Proszę ja Cię… Taktyka? Spryt? Podstęp? Nigdzie. Już Kirito był tutaj lepszą postacią, w jego przypadku przynajmniej pokazano nam, że na swoje całkowicie OP możliwości ciężko pracował. Tutaj nawet tego nie było.
Już nie wspominając, że jeśli hitbox zależy od rozmiaru postaci, to WSZYSCY grający w tę grę biegaliby małymi, drobnymi dziewczynkami, ale jakoś starają się ułatwiać życie wrogom biegając w awatarach wielkich, łatwych do wypatrzenia i ustrzelenia facetów.
Naprawdę polecam poczytać o marszałkach Napoleona. Bardzo dobra będzie tu pozycja A. G. Macdonell „Napoleon i jego marszałkowie”. Z której nawiasem mówiąc Łysiak zrzynał jak mógł.
Wracając jednak do tematu – „wywalenie starego betonu” przy skostniałej strukturze było niezwykle ważne, ponieważ właśnie był on skostniały i nieruchawy. System awansu wynikający w dużej mierze ze starszeństwa prowadził do sytuacji, w której dowodzili po pierwsze ludzie starzy i przez to znacznie wolniejsi i mniej śmiali w decyzjach, po drugie wcale niekoniecznie doświadczeni i utalentowani.
Napoleon poprowadził swoją szokującą kampanię w wieku (na ile pamiętam) 27 lat. LoGH jest zbudowane na tej samej zasadzie.
Akurat na ile się orientuję, seria jest mocno wzorowana stylem na bitwach morskich. I jest za to cokolwiek chwalona.
Polecam poczytać czemu Napoleon odnosił tyle sukcesów. Podpowiedź: właśnie dokładnie z tego powodu, o którym piszesz. To nie zboczenie, to dobre odniesienie do historii.
Westchnienie. I dlatego faceci nie mogą rozmawiać i przyjaźnić się w niczym, bo potem wszyscy będą twierdzić, że inne pozytywne interakcje między panami niż romans istnieć nie mogą.
W nowej wersji mogą zacząć się od kolejnego odcinka.
Co ma wspólnego? Battle royale z Servantami, samych Servantów, wbrew pozorom znaczną część konstrukcji świata.
Co wnosi do całości świata? Extra niewiele poza samymi Servantami, ale Extella wnosi wiele elementów mających potem znaczenie w Grand Order oraz dla przeszłości świata bazowego.
Re: Zakończenie
w mojej opinii akurat np. znacznie więcej wskazywało, że na plaży został trup.
Re: Przecież to okruchy życia
Re: Przecież to okruchy życia
Re: Przecież to okruchy życia
A‑1 natomiast to nie studio, to budynek gdzie pracują freelancerzy. Dlatego ich poziom jets tak nierówny.
Isekai – nic złego.
Świat Isekaia wyraźnie wzorowany na grze jRPG – nic złego.
Zsumowanie tych trzech elementów = najbardziej nudny, ograny, sztampowy i popularny ostatnio typ anime. Częstsze (i robione po jeszcze mniejszej linii oporu) są tylko komediowe haremy w magicznej szkole.
Chociaż akurat ta seria ma szansę być całkiem dobra, dzięki połączeniu naprawdę dobrego reżysera i scenarzysty.
Re: Czar prysł?
Nowa seria została zrobiona na zasadzie plebiscytu dla fanów, w którym wybierali historie do ekranizacji (dosłownie, to nie przenośnia), więc w efekcie zawiera najbardziej „edgy”, „true” i „cool” odcinki, bez żadnego zrozumienia konieczności stopniowania i przeplatania historii. Także jak sama pisałaś, reżyser nie wyrabia się z odpowiednim prowadzeniem historii w pojedynczych historiach.
Starego Kino oglądałem mając już stanowczo wyrobiony gust animowy i nadal będę twierdzić, że to jedno z najlepszych anime w historii. Nowe Kino niestety zupełnie takie nie jest – do tego stopnia, że zastanawiam się, czy w ogóle kończyć tę serię.
Re: 22 ep
To w sumie dobre porównanie, obie sceny stanowią doskonały przykład animacji na najwyższym poziomie, uwielbianej przez osoby znające się na animacji i bardzo niedocenianie przez ludzi nie mających o niej pojęcia.
Re: Odcinek 22 jako zapowiedź klęski... NASUVERSE w żałobie.
Re: odcinek 8
Jednakże pomysł na wybór odcinków był inteligentny inaczej, ktoś kto za niego odpowiada powinien wylecieć.
Re: Ile to ma odcinków?
Re: Zmarnowany potencjał