Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Slova

  • Avatar
    Slova 29.04.2013 23:05
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Jakich cech dołożyłem? Wymień. Ja Twoje komentarze rozkładałem na czynniki pierwsze, masz więc okazję się odwdzięczyć.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 23:03
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Ty za to usprawiedliwiasz błędy i dziury „na zaś”

    Nie, biorę informacje z odcinków.

    Jeżeli ogladając pierwszy odcinek widzę schemat, który np. mnie nudzi, to nie ma powodu by dalej oglądać serię

    Tym bardziej nie ma powodu, by przypisywać jej wady, których nie wykazuje.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:58
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    [cytat]jednak po moich odpowiedziach w końcu zabrako ci kontrargumentów.[/cytat]
    Nie, po prostu kontrargumenty nie docierały, nie będę w kółko powtarzał tego samego.

    To chyba coś mi umknęło bo jakoś nie zauwazyłam aby były podważone przez różne osoby

    Nie no, generalnie w całej tej dyskusji ani razu.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:49
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Jest do [cenzura], bo?
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:19
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    próbujących szukac w tej serii głebi i drugiego dna (którego na marginesie tam nie ma – ale kazdy ma prawo widziec co chce i jak chce).

    Nikt tego nie szuka, bo tego tam nie ma. Raczej na odwrót – to Ty szukasz błędów tam, gdzie ich nie ma.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:16
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    No ale po co więc piszesz na początku, że to anime jest super schematyczne i nielogiczne, bo są jakieś niedopowiedzenia, skoro nawet nie było możliwości wyjaśnienia widzowi tych niedopowiedzeń, bo nie było na to jeszcze czasu? Takie właśnie są skutki snucia i wymyślania błędów na zaś. Nauczka na przyszłość.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:13
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    No i? Tak, to jest schemat, ale liczy się jego realizacja, a nie to, czy jest. Oryginalność najlepiej objawia się w uskutecznianiu oklepanych wzorców na własny sposób, odpowiednio dostosowując je do dzieła. Niestety wszystko już kiedyś było i gdyby to drążyć, to cały czas powielamy antyczne schematy.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 22:04
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    a) widziałem więcej od Ciebie,
    b) tak.

    Niemniej jedynie Ty widzisz tu jakieś dziury. I nadal nie napisałaś konkretnie: jakie? Bo poprzednie argumenty zostały już wielokrotnie podważone przez różne osoby na różne sposoby.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 15:16
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Przed chwilą taki czarno­‑biały wizerunek zła i dobra sama propagowałaś pisząc, że Maou musi być do szpiku kości zły, bo jest panem demonów, teraz się od niego odcinasz.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 15:15
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    widze jednak że miejscami obejrzałam serię uwazniej niż co niektórzy, którzy uważają sie za ekspertów i próbują dopisywać sobie do jej elementów znaczenia, których nie ma.

    Idealnie opisałaś swoją postawę.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 15:08
    Komentarz do recenzji "Girls und Panzer"
    Byłem zaaferowany walką z 3.33.
  • Avatar
    A
    Slova 29.04.2013 07:54
    Komentarz do recenzji "Girls und Panzer"
    [link]
    Anime dostanie FILM i Serie OAV

    OH YES.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 01:20
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Jakoś Emilia była człowiekiem‑żołnierzem

    Nie, była  kliknij: ukryte .

    co chyba zaprzecza kanonom fantasy pod które starasz sie to podciagać.

    Paladyni?

    Pytanie czy były w ogóle jakieś szeregowe demony.

    Nie WCALE ICH NIE POKAZALI W PIERWSZYM ODCINKU, ANI JEDNEGO, W OGÓLE.

    Nie wiem skąd ten pomysł,

    Z tego, co napisałaś.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 01:18
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Wtedy też nie bedziemy miec racji że robia sobie jaja z naszej kultury?

    Nie, nie robią jaja, oni po prostu jej nie rozumieją. A raczej – rozumieją na własny sposób, przez pryzmat własnej kultury, tak samo jak my ich. Nic wielkiego.

    To brzmi tak, jakby japończycy mieli zrobić sobie anime o Chrystusie, który niechcacy trafił do Tokio i musi pracować jako popychacz tłumu,

    Nie chcę cie zmartwić, ale już to zrobili [link]

    To jest wizja autora i twórców anime, którzy wyraźnie to przedstawiają.

    No właśnie nie, oni stworzyli coś zupełnie przeciwnego – bohatera, który nie jest w całości negatywny tylko dlatego, że jest władcą demonów.

    gdzie było wyraxnie powiedziane iż Król Demonów był nikczemny, bezwzgledny, nieludzki i podły.

    No właśnie – BYŁ.

    Taka była czyjaś wizja, ktos tak chciał – koniec i kropka.

    No właśnie, taka była czyjaś wizja.
  • Avatar
    Slova 29.04.2013 01:14
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Jakoś na początku CI to nie przeszkadzało.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 22:52
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    OK, ja rozumiem, ze nie przypasował, ale nie twórz na tej podstawie dziwnych teorii.

    A poza tym widziałem już tyle anime, że nie muszę próbować. OAVki i filmy oglądam jak leci, co wpadnie w łapę, z serii TV zwyczajnie wiem co mi się spodoba, a co nie. Tyle.

  • Avatar
    Slova 28.04.2013 22:48
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Lafonda, tworzysz sobie własne anime i je komentujesz, nic poza tym. Z każdym kolejnym komentarzem twoje argumenty coraz mniej odnoszą się do faktów pokazanych w anime, a coraz bardziej do Twoich domysłów i do tego, czego nie obejrzałaś i nie zobaczyłaś, a uważasz że wiesz.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 22:46
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    To druga strona medalu.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 18:57
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Bo podajesz za przykład zwykłych śmiertelników, a mówimy tu o Panu Podziemi, który jest kimś w rodzaju przeciwieństwa boga.
    Gdzie było powiedziane, że jest przeciwieństwem Boga? To pan i władca w świecie magii. Ludzie też mogli używać magii, więc siły były wyrównane, po prostu potrzeba im było przewodnika w walce.

    Ponieważ bogowie i demony z załozenia sa silniejsze od ludzi.

    tak, w momencie, gdy tylko oni mają nadnaturalne zdolności. Tu tak nie było.

    Gdyby był mądry nie rozpetałby wojny, której nie mógłby wygrać – a przynajmniej gdy karta zaczęła się odwracać nie dałby się zapedzić w kozi róg (w końcu przyjmujesz że był dobrym strategiem).

    Mógł czy nie mógł – tego nie wiemy. Na początku serii było powiedziane, że kontrolował większą część świata. Widocznie coś poszło nie tak. Mimo wszystko wojna to w dużej mierze losowość.

    Natomiast tak sie składa że w kazdej kulturze dobro i zło postrzegane są podobnie,

    Sęk w tym, ze właśnie nie są. Napisałem o tym wcześniej.

    Czyli zrównałeś naszego bohatera do poziomu zwierzecia – ok. Pewnie te zwierzęta też przechodzą przez portale i władają magią, więc maja wprawę.

    Magia tylko ułatwia adaptację.

    I to był jeden, jedyny raz,

    A przedtem było powiedziane, że to ich stały podział obowiązków.

    dlaczego mam wrazenie że jest nim Pan Sługus?

    Masz złe wrażenie.

    Przybył do Tokio wieczorem, a następnego dnia już miał mieszkanie,

    Gdzie było powiedziane, że to był następny dzień?

    Ponadto dlaczego Alsiel miałby przez półtora miesiąca nic nie robić i dopiero po tym czasie udac się do biblioteki?

    Skąd wiesz, że niczego nie robił?

    tylko do zapewnienia sobie potrzeb bytowych i nie robiłby nieczego, co nie byłoby konieczne

    Zauważ, że jego koleżanka z pracy okazuje się medium między jego światem a Tokio. I on o tym wie. Z tego punktu widzenia zacieśnienie relacji jest jak najbardziej wskazane.

    Było pokazane jak desperacko zalezało mu na dostaniu stałej umowy o pracę i wypłatach, więc nie ryzykowałby zwolnieniem chorobowym i ponoszeniem kosztów leczenia.

    Zaskakujące rozumowanie, ciekawe kto je uskutecznia. Bo idąc twoim tokiem rozumowania mądrych ludzi nie ma, gdyż nikt nie myśli tak do przodu. Najlepiej nie wychodzić z domu.
  • Avatar
    A
    Slova 28.04.2013 12:49
    Komentarz do recenzji "Kidou Senkan Nadesico"
    bardzo… dziwne anime. Nudne, ale z wieloma świetnymi momentami, ponadto wciągające, ale momentami wręcz usypiające… niby komedia, parodia, a jednak każdy pokazany tu element jest istotny dla fabuły, co pokazał ostatni odcinek – nawet nanomaszyny do kolonizacji marsa okazały się być ważniejsze, niż to wcześniej wspomniano. Wzorowo zrealizowana seria, ponadto świetne projekty postaci i przyjemna dla oka oprawa wizualna.

    I nie uważam, by to zżynało z Evy – za mały odstęp czasowy. Niemniej na pewno Akito był lepszym MC od Shinjiego. No i nadesico jest sensowniejsze od Evangeliona.

    Nadal się dziwię, w jaki sposób udało się upchnąć tyle powagi w parodystycznej komedii.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 11:16
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Ja tylko przypominam, że jaja Obcych z filmów Alien także otwierały się na kształt kwiatu (całkiem umyślnie tworząc przy tym krzyż). Twój argument jest inwalidą także dlatego, że była tam jeszcze cała masa innych form kosmitów. No, ale kij się zawsze znajdzie, jeżeli ktoś chce uderzyć psa.

    To proponuję zacząć, bo nie ma sensu sie meczyc i ogladać np. 24 odcinków czegoś, co odstrasza po pierwszych 5 minutach pierwszego odcinka. Zwyczajna selekcja.

    Ależ ja robię selekcję i bez tego. Po prostu wiem, co mi się spodoba, a co nie. Bez oglądania, bez próbkowania. I jest masa serii, które mnie wymęczyły, ale je lubiłem (ot, chociażby Nadesico, które dzisiaj zakończę – nudne w cholerę, ale podobało mi się jak mało co).
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 11:12
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    najpierw wielce sie nienawidzą, a po paru odcinkach nie będą mogli bez siebie żyć

    Nie, ona dalej go nienawidzi. A że też i się w nim powoli zakochuje – to już jest problem i tragizm.

    akie wnioski mozna sobie wyciagać w trakcie serii, a nie siegając po nią na podstawie prostej klasyfikacji gatunkowej, gdzie słowem nie jest wspomniane o romansie.

    [link]
    No właśnie JEST wspomniane o romansie. Poza tym komedia to komedia, nie ważne czy romantyczna, czy kryminalna.

    Ale dlaczego przegrał? Przeciez był taki silny a tu nagle pojawiła się wielka bohaterka i dała mu popalić.

    Ale dlaczego III rzesza przegrała wojnę? Przecież była taka potężna, a tu nagle pojawia się USA w w Afryce i dała mu popalić.

    Powinien wygrać ja bez walki, a juz na pewno nie zostac pokonany.

    W oparciu o co stwierdzasz, ze POWINIEN? Bo wybacz, ale ekspertem nie jesteś. Poza tym jeżeli komuś się coś zabiera, to ten ktoś będzie się bronił, by tego nie stracić. W tym przypadku ludzie bronili się przed ekspansją demonów. W jaki sposób chciałabyś uniknąć wojny? Poza tym Maou był POTĘŻNY a nie, niepokonany, niezniszczalny, najzajefajniejszy, megawykokszony etc itd.

    Nie, raczej powinien walczyć i zginąc w walce

    Już pisałem – nie był głupi. A ty chcesz, by był głupi, bo… nawet nie wiem, dlaczego. Bo chyba sama tego nie wiesz.

    Jest czarnym charakterem, a przecież prawie w kazdej bajce/filmie/ksiązce/anime/(...) jest pokazane jak dobro zwycięza nad złem: albo ten zły sie nawraca i staje sie dobry, albo ginie. Chyba nie wierzysz że w tej serii ten schemat nie zostanie powielony…

    Nie, nie wierze, bo Ty piszesz o chrześcijańskiej wizji dobra i zła, podczas gdy w innych religiach, jak w Shinto i w Buddyzmie, które przez lata kształtowały kulturę Japonii, pojęcia te nie są już takie jednoznaczne i nie ma rzeczy jednoznacznie dobrych i jednoznacznie złych. Poza tym na jakiej podstawie stwierdzasz, że Maou był zły? Z perspektywy ludzi – tak, był zły, ale z perspektywy demonów był wielkim wodzem, który działał w DOBREJ WIERZE swojego ludu. Tak więc nie mieszaj kręgów kulturowych.

    Ponadto jest to samonasuwający sie wniosek

    Nie jest, bo nie wiesz na jakiej zasadzie to działa.

    co nie zmienia faktu że poziom tej adaptacji posunał się za daleko.

    Znam zwierzęta, które wykazują znacznie bardziej zaawansowany poziom adaptacji w znacznie krótszym czasie i na znacznie bardziej skrajne czynniki. Oj, chyba ludzie właśnie do nich należą przez przypadek.

    Pan sługus zamiast robic swoje (szukac swposobu na odzyskanie magii) wydaje sie wiecej czasu spedzac w roli kury domowej.

    Przecież było pokazane, że gdy Maou idzie do pracy, to jego Piętaszek idzie do biblioteki. A to, że widzimy go głównie w scenach razem z Maou – to już kwestia ograniczonego czasu antenowego i tego, kto jest głównym bohaterem.

    Powinien mieć wiec czasem przebłyski owych cech

    Ma – stworzył podział ról w swoim zespole i pilnuje, by był uskuteczniany. Ponadto działa na własną rękę, często bez konsultacji ze swoim generałem.

    Mądry też nie jest – odrózniaj cwaniactwo od inteligencji. Ja nie chcę aby był głupi, ale w taki sposób jest ukazywany.

    No właśnie nie jest w taki sposób ukazywany. Jego działania są jak najbardziej racjonalne i wytłumaczalne oraz adekwatne do sytuacji, w której się znalazł. Nie wiesz, że jeśli wejdziesz między wrony to musisz krakać tak, jak one? Bo inaczej Cię zadziobią?

    Dostosowanie wymaga czasu i nie polega na wypraniu sobie mózgu. Nie chciałabym zobaczyć głupoty, ale taka jest idea tej serii: macie komedyjke i posmiejcie sie ze sparodiowanego, upadłego szatanka pokonanego przez babę.

    Ale skąd znasz ideę serii, skoro jej nie oglądasz? I skąd wiesz, ile czasu potrzebował Maou? I o jakim praniu mózgu mówisz? On się zaadaptował, nic poza tym. Poza tym, wiesz… ta baba która go pokonała też za dobrze nie skończyła wo obecnej sytuacji. Więc to taka trochę mocno na okrętkę argumentacja.

    Ktoś kto podbija świat i sprowadza na ludzi smierć, ból i cierpienie chyba jednak jest chamem i prostakiem bez serca.

    No bo wszyscy wielcy władcy, królowie, cesarze to byli chamy i prostaki bez serca. Welp.

    Wcześniej dyskutowalismy o jego adaptacji dla celów przetrwania – rozdawanie parasoli przemoknietym dziewuszką wykracza poza jej potrzeby.

    Wybacz, ale to nie Ty o tym decydujesz. Poza tym zapominasz, że maou to nadal facet, a facet czasami ma taki odbiegający od jego wewnętrznego chama i prostaka odruch, że mimowolnie i bezinteresownie pomoże kobiecie.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 02:47
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    można wnioskować

    Można wnioskować =/= udało mi się to przewidzieć.

    Gdy Pan Szatan podał na ulicy parasolkę dziewczynie, można było przewidzieć iż nie był to zbedny element, lecz że jeszcze tą dziewczynę spotka i prawdopodobnie się w niej zakocha

    To samo co powyżej + święta zasada, ze strzelba wisząca na ścianie w pierwszym akcie musi wypalić w trzecim. I jakoś w tej chwili on nie jest w bohaterce za mocno zakochany, raczej odwrotnie.

    zamiast walki ze sobą będą musieli połaczyć siły w walce ze wspólnym wrogiem. Dzięki temu będą spędzać ze sobą więcej czasu, lepiej się poznają i… bedzie miał jak się rozwijać wspomniany wczesniej wątek uczuciowy.

    Brawo, przewidziałaś romans w komedii romantycznej. Jestem pod wrażeniem. Autorzy nie mają przed Tobą nic do ukrycia!

    bo baba zapędziła go w kozi róg, a jego armia ciemności nagle zniknęła(?)

    Bo przegrał wojnę? Już nie jeden raz historia pokazała, że PRAWIE wygrać wojnę to nie wygrać jej w ogóle.

    Skoro był tak potężny nie powinien uciekać, a jeśli nawet to powinien mieć kontrolę nad tym, gdzie ucieka

    Nie, powinien dać się zabić. To by dopiero była niespójność.
    Drugie zdanie to zaś domniemanie. Powinien, nie powinien – tego nie wiemy. Nie mamy żadnych informacji o jego mocach, a jedynie to, że takowe posiada. Gdy pilot katapultuje się z samolotu to też nie wie, gdzie wyląduje.

    to jakim cudem otworzył sie portal przez który tu przybył

    To akurat jest sensowne, co piszesz. Niemniej nigdzie nie było pokazane, jakoby jakiś portal się w naszym świecie otworzył. Jak na chwilę, obecną, to oni tam po prostu się znaleźli. Poza tym spójność jest, bo portal został otworzony gdzie indziej, a z tej strony otworzyć się go nie da.

    Za szybko zaadaptował się do bycia człowiekiem naszych czasów

    To overlord demonów, nie można wykluczyć, że posiada nieprzeciętne zdolności do nauki i pozyskiwania nowej wiedzy, a także adaptacji.

    powinien wysłać do pracy swojego sługusa, a sam wylegiwac się przed TV

    Z pewnością daleko by wtedy zaszedł.

    jesli natomiast nawet podjął pracę, to powinien wykazywać cechy władcze

    Władanie to podejmowanie decyzji i kalkulacja ryzyka, nie zaś wydawanie poleceń.

    np. walic teksty do współpracowników że on tu rządzi i jesli nie będą się go słuchać to pożałują, ponieważ jest kims i im pokaże

    Tak, na pewno by mu to wiele pomogło. Tak. Jeszcze raz – on nie jest głupi. A Ty chcesz, by był głupi, bo taką masz wizję. Głupią wizję. Maou stawia sobie za cel przetrwanie, bo wtedy może jednocześnie prowadzić badania nad powrotem do swojego świata. Ale nie no, lepiej by był głupi, bo Tobie nie odpowiada to, że potrafi się zaadaptować.

    To właśnie to, czgeo wymagasz, to niespójność. Osoba znajdująca się w kryzysowej sytuacji ma dwa wyjścia – dostosować się do nowego środowiska i przetrwać, by wyjść cało z opresji dzięki zmniejszeniu ryzyka, albo walczyć. W tej sytuacji walka odpada, bo nie ma z kim i nie ma po co – więcej można osiągnąć poprzez adaptację. To bardzo mądre podejście, a od władcy demonów oczekuje się mądrości, a nie głupoty, którą chciałabyś zobaczyć.

    jednak nie powinno to za sobą pociagać tak drastycznych zmian w jego harakterze i z nikczemnika zrobić dobrego wujka

    Oj, ale wielu dyktatorów było bardzo miłymi dżentelmenami wysokiej klasy. Toi, ze ktoś włada armią demonów wcale nie musi oznaczać, że jest chamem i prostakiem bez serca. Ponadto nie znamy osobowości Maou sprzed transferu.

    Całość jego postaci jest więc mało wiarygodna,

    A gdyby iść Twoim tokiem rozumowania byłaby jeszcze mniej wiarygodna.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 02:28
    Re: Yyyy?
    Komentarz do recenzji "Suisei no Gargantia"
    Nie oczekiwałam w tej serii ufo, a skoro już w niej było, to wolałabym schematyczne lub oryginalne

    A czego oczekiwałaś po wielkich robotach bijących się w kosmosie?
    a co innego jeśli tylko oglądasz jeden odcinek „na próbę” i coś cię skutecznie zraża.

    Nie wiem, nigdy nie oglądam anime „na próbę”.
  • Avatar
    Slova 28.04.2013 00:37
    Re: Komedia? Parodia?
    Komentarz do recenzji "Hataraku Maou-sama!"
    Nie, to nie jest fuszerka – to zmuszanie ludzi do kupowania edycji płytowych.
    A lazy animation to jak najbardziej wada.