Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Slova

  • Avatar
    Slova 8.01.2015 12:07
    Komentarz do recenzji "Kantai Collection -KanColle-"
    Ale on przecież nawet nie został uzbrojony, zatopiono go podczas transportu ze stoczni.

    Szczerze to nie przypominam sobie, by w pierwszym odcinku był jakiś żółty lotniskowiec.
  • Avatar
    Slova 8.01.2015 01:39
    Komentarz do recenzji "Kantai Collection -KanColle-"
    W Wikipedii zwykłej możesz sprawdzić, czym była Nagato, a czym Yamato.
  • Avatar
    Slova 8.01.2015 00:34
    Komentarz do recenzji "Kantai Collection -KanColle-"
    Nagato nie była lotniskowcem.

    I właśnie, to nieszczęsne Girlfriend Kari… tu też mamy clusterekhem, masa postaci pojawiających się na sekundę, 32 dziewczynki, czternaście seiyuu… a to tylko pierwszy odcinek.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 22:10
    Re: 9-/10
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou: Situation ♥♥ Love Handicap"
    Fikcja fikcją, ale w momencie, gdy przeczy zdrowemu rozsądkowi, a stara się być umiejscowiona w znanych nam realiach, to mam zupełnie prawo wytykać błędy.

    Ponadto czym innym jest puszczenie płazem takich niedoróbek, a czym innym stwierdzanie, że były czymś dobrym.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 17:57
    Re: 9-/10
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou: Situation ♥♥ Love Handicap"
    Jest subtelna różnica między naiwnością, a łykaniem każdego efektu głupoty autora. Zwłaszcza, jeżeli w Japonii nawet policjanci nie noszą przy sobie broni. Gestapo miałoby sens, gdyby cały system funkcjonował totalitarnie. Tymczasem mamy demokratyczne państwo z elementami, które zupełnie nie mają prawa funkcjonować w takim środowisku. Autorowi zabrakło trzeźwego spojrzenia na to, czy ta jego polityczna fikcja trzyma się kupy, czyli jest spójna.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 17:51
    Re: 8/10
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou: Kakumei no Tsubasa"
    Lepsze przemilczenie, niż wciskanie widzowi kitu.

    A wyrok polityczny był zupełnie bezsensowny. Nie trzeba być specem od prawa, by widzieć, że w anime są naruszane wszelkie normy legislacyjne i panuje totalny burdel, który w normalnej sytuacji zostałby albo szybko rozwiązany odgórnie, albo doprowadziłby do wojny domowej. W anime jeszcze można było przymknąć na to oko, ale w filmie nie ma na czym skupić uwagi, by o tych głupotach zapomnieć. A cały główny wątek filmu, czyli ów polityczny wyrok, wprost wynika z tej głupoty, w którą nie sposób uwierzyć.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 12:01
    Re: Zwala z nóg
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Ale autor SNK jest fanem Visual Novel, na temat jego stosunku do animowanej adaptacji wiadomo niewiele.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 10:38
    Re: Zwala z nóg
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    Ale przecież Xillinowi rozchodzi się o visual novel Muv­‑luv, nie o jej adaptacje.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 10:36
    Re: 8/10
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou: Kakumei no Tsubasa"
    W końcu pojawia się wątek:  kliknij: ukryte 

    Bzdurny jak cała reszta politykowania w tym anime.

    + Wyrok polityczny i jego następstwa.

    Wydany w demokratycznym państwie.
  • Avatar
    Slova 7.01.2015 10:07
    Re: 9-/10
    Komentarz do recenzji "Toshokan Sensou: Situation ♥♥ Love Handicap"
    est tak samo dobrze co w serii TV.

    Odnosisz się do tej całej legislacyjnej głupoty, czy do relacji damsko­‑męskich?
  • Avatar
    Slova 6.01.2015 11:03
    Re: Zwala z nóg
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Kyojin"
    FABUŁA. Genialna, tylko to słowo wyraża, jak twórcy wznieśli się na wyżyny wyobraźni i chęci stworzenia niepowtarzalnej, jedynej w swoim rodzaju historii.

    Rok 1998, Blue Gender – idealnie ten sam motyw fabularny, odizolowana od świata zewnętrznego ludzkość, potwory panujące na Ziemi, doskonała kobieta­‑wojowniczka ratuje dupę chłopakowi, który jest z pewnych względów wyjątkowy, a później to on staje się coraz lepszym wojownikiem, a ona tylko stoi w jego cieniu.

    Całkiem niedawno – Black Bullet – także bardzo podobne założenia fabularne.

    I pewnie kilkadziesiąt innych seriali, filmów i komiksów.

    Nie, fabuła Shingeki no Kyojin nie jest wyjątkowa.
  • Avatar
    Slova 6.01.2015 10:55
    Komentarz do recenzji "M3 ~Sono Kuroki Hagane~"
    Ale nic nie wiadomo o okolicznościach,w jakich się na główne wyspy przeniosła. Ja to traktuję jako wyjątek.
  • Avatar
    Slova 5.01.2015 23:21
    Komentarz do recenzji "M3 ~Sono Kuroki Hagane~"
    Przecież oni tam żyli jak w epoce Edo, gdyby ktokolwiek się nimi interesował, to by im chociaż prąd dociągnęli. Albo cokolwiek.
  • Avatar
    Slova 5.01.2015 22:38
    Komentarz do recenzji "M3 ~Sono Kuroki Hagane~"
    To Japonia, kogo obchodzi mikroskopijna populacja zacofanej wyspy, na której nic nie ma? Ludobójstwa dzieją się na świecie bardzo często, a mało kiedy o nich słyszymy.
  • Avatar
    A
    Slova 4.01.2015 19:21
    Komentarz do recenzji "Vampire Hunter"
    Chyba ktoś starał się do tego wsadzić jakąś fabułę, ale nie za bardzo mu się ta sztuka udała. Anime wyrwane z kontekstu, bez konkluzji, jedynym atutem jest dobra animacja i specyficzna choreografia walk, które wyglądają rodem niczym z gry na konsolę (nie bez powodu). Masa bohaterów i ogólnie nie wiadomo, co do czego. Może jako serial by się udało, ale jako cztery odcinki po czterdzieści minut, to za dużo w tym treści.
  • Avatar
    Slova 4.01.2015 09:53
    Komentarz do recenzji "M3 ~Sono Kuroki Hagane~"
    A mi się Maamu spodobała najbardziej. Obok Iwato i Reiki jej zachowania i odczucia były najbardziej wiarygodne.

    Jakim cudem nikt nie zauważył

    Zapyziała wyspa z zacofanym społeczeństwem na skraju archipelagu wysp japońskich. Tym się od dawna nikt nie interesował.
  • Avatar
    Slova 2.01.2015 20:56
    Komentarz do recenzji "Hana Yamata"
    Pisanie wielkimi literami w internecie może wskazywać na ironię.
  • Avatar
    Slova 2.01.2015 20:52
    Komentarz do recenzji "Hana Yamata"
    Ale patrzysz na obrazek i widzisz, co pokazuje. CO tu więcej wyjaśniać?
  • Avatar
    Slova 2.01.2015 20:29
    Komentarz do recenzji "Hana Yamata"
    Ale obrazek idealnie obrazuje to, co w słowach byłoby w definicji.
  • Avatar
    Slova 2.01.2015 18:06
    Komentarz do recenzji "Gensou Mangekyou ~The Memories of Phantasm~"
    A dość przypomnieć, że każda opowieść kończy się potężną alkoholową libacją, to już w ogóle.
  • Avatar
    A
    Slova 2.01.2015 18:03
    Komentarz do recenzji "Gensou Mangekyou ~The Memories of Phantasm~"
    Obejrzałem czwartą część i to jest jednoznacznie Dragon Ball na miarę naszych czasów.
  • Avatar
    Slova 1.01.2015 22:31
    Komentarz do recenzji "Denki-gai no Hon'ya-san"
    Nie, tak dobrze to nie ma. I dobrze, w moich tekstach zawsze znajdzie się miejsce na poprawki.
    Honyę pisałem zaraz po napisaniu Argevollena, chyba dwa tygodnie temu to było, w tym samym tygodniu, w którym zakończyła się emisja. W grafiku moje recenzje są do połowy lutego powstawiane.
  • Avatar
    Slova 31.12.2014 20:43
    Komentarz do recenzji "Hana Yamata"
    Bez przesady, dostęp do nadesłanych recenzji ma jedynie Avellana.
  • Avatar
    A
    Slova 28.12.2014 15:07
    Głipie i nieśmieszne.
    Komentarz do recenzji "Sexy Commando Gaiden: Sugoi yo!! Masaru-san"
    Jak wyżej. 12 odcinków i nie widać celu, humoru mało, głównie wymuszony głupimi sytuacjami. Miałem nadzieję na coś w rodzaju cromartie, ale się mocno przeliczyłem. Odradzam.
  • Avatar
    Slova 26.12.2014 20:14
    Re: O recenzowaniu słów kilka...
    Komentarz do recenzji "Aldnoah.Zero"
    celem recenzji jest informacja,

    Tak, informacja, czy warto, czy też nie warto poświęcać danemu utworowi czas.

    utwory można oceniać, recenzować porządkować według kryteriów

    Można, ale po co? Ocenię to na 6, bo inne oceniłem na 8, ale ogólnie to uważam,że zasługuje też na 8? To bez sensu, przypięcie takiej metki do utworu artystycznego w taki sposób mija się z celem, bo odbiorcy nie interesuje, że coś jest lepsze od czegoś innego, tylko chce wiedzieć, jak dobry jest omawiany utwór.

    a co by było gdyby wypadło 9

    Postawiłbym 9. Proste.

    wiążące kryteria już istnieją – tkwią w olbrzymiej liczbie ocenionych anime. powinieneś w pierwszej kolejności starać się je odnaleźć, odwołać do nich. natomiast Ty w ogóle takiego wysiłku nie podjąłeś.

    Nie mam zamiaru odwoływać się do ocen, które nie ja wystawiłem. Nie znam ludzi, którzy je wystawiają, nie wiem, jakimi oni kierowali się kryteriami, bo może oceniają albo na 1, albo na 10, a może zaniżają oceny, bo uważają anime jako medium za ogólnie ułomne, albo wszystkiemu dają 10, bo im się to podoba. PO co mam się odwoływać do czegoś, co jest zupełnie nieregularne, nie ma żadnych wytycznych jako podstawy, nie da się przewidzieć? Tym bardziej – po co mam się odwoływać do czyjegoś gustu i systemu wartości, skoro mam swoje?
    A wysiłek podjąłem – oceniłem anime na 1/10 bo uważam, że ilość błędów i wad zupełnie wyczerpywała wymagania takiej oceny. Dla mnie A/Z było tandetą i tak je oceniłem. I to nic, że słabsze serie oceniam czasem wyżej – one nie są tandetne. Ponadto w grę wchodziła suma rozczarowań i zażenowania. 1/10 to adekwatna ocena.

    tymczasem powinieneś zastanowić się jak podobnej jakości anime były oceniane

    jak już pisałem – nie mam zamiaru odwoływać się do cudzych ocen, bo nie są dla mnie niczym wiążącym.
    Dwa, że podobnych jakościowo anime jak A/Z widziałem niewiele – co najwyżej gorsze, jak emitowane równolegle Rail Wars. Gdybym miał porównywać, to oceniłbym rail wars na -15/10. Ocena sama w sobie mówi, co myślę o danym anime – każda z ocen to zbiór, worek, do którego przypisuje dane anime, nie odwrotnie. Jeśli coś było tandetą, to ląduje tam, gdzie tandety miejsce – to nic, że widziałem słabsze albo lepsze, nic to nie zmienia w danym anime, ono dalej pozostaje tandetą.

    a jeśli byś kompletnie się z nią nie zgadzał (czyli twój osobisty stosunek do anime byłby zbyt silny)

    Nie wiem, czyim stosunkiem do anime mam się kierować, jeśli nie swoim, ale chętnie się dowiem.

    Aha, jeszcze dodam, że moje własne oceny uważam za najbardziej adekwatne, wręcz bardziej trafne od ocen innych osób, więc nie widzę potrzeby kierowania się ocenami jakiejś zbiorowości. Nie będę zastępował nimi czegoś, co działa po prostu dobrze.

    po prostu powinieneś dać sobie spokój z ocenianiem, recenzowaniem tego anime.

    A to bardzo chętnie – możliwość pominięcia oceny przy recenzji byłaby świetna, dla mnie one są zupełnie zbędne, tekst i tak mówi sam za siebie. Dlatego np. nie oceniłem fabuły, bo na tym etapie było to niemożliwe (a dwa, że nie stwierdziłem jej jeszcze w A/Z).

    ocenianie anime należałoby raczej odnieść do oceniania wyrobów ze stali, czy z drewna, a nie do oceniania jakości surowca.

    Ponownie staje się to więc czysto subiektywne. Chyba, że bedziemy oceniać każdy element z osobna i robić średnią ważoną, jak np. ocenia się samochody kolekcjonerskie. Przy czym tu znow trzeba sporządzić pakiet norm i wytyczne, jaki aspekt ma jaką wartość i jak wpływa na ocenę końcową.

    A wiesz, czemu to nie zadziała? Bo oceny na Tanuki tak nie działają. Oceny grafiki, muzyki, postaci, fabuły mogą być na 1/10, ale recenzent da 10/10, bo zwyczajnie odnalazł w tym coś, dlaczego warto pozycję obejrzeć. I, o ile dobrze to uargumentuje, nie widzę w tym nic złego.


    czy np. właśnie nie powinna korespondować z innymi ocenami tak aby cel oceniania był realizowany.

    BNie, bo to moja ocena, wystawiona na podstawie mojego systemu wartości. I nie razy dwa, bo inni wystawiając oceny nie zastanawiają się, czy one z czymkolwiek korespondują.


    Do ostatniego akapitu:
    Wcale nie trudniejsza. W przeciwieństwie do surowca utwory artystyczne można oceniać po swojemu. I to najlepsze kryterium.