Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Slova

  • Avatar
    Slova 17.06.2011 08:31
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Argument o tym, że coś nie jest interesujące na tyle, by zachęcić do oglądania każdego odcinka w całości, to jednak jeden z poważniejszych zarzutów.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 22:46
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Wady genetyczne zazwyczaj nie wychodzą na jaw w pierwszym pokoleniu, ale za to mogą się ujawnić w następnych. Poza tym zachodzi do zawężenia puli genowej populacji, co już zupełnie jest tragedią na dłuższą metę.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 21:21
    Re: LoL
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Ja jestem pewien, że jakby wycięto z anime sceny erotyczne, wycięto incest to ocena w recenzji/komentarzach była by wielokrotnie wyższa.

    A ja myślę, że gdyby polepszono jakość i sensowność scen erotycznych w odniesieniu do fabuły, wycięto incest, to ocena byłaby NA PEWNO wielokrotnie wyższa. Bo powiedz mi, co ten incest daje? Dodatkową panienkę? I tylko po to ona jest? Obrzydlistwo.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 20:20
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Incest to nie fetysz, to choroba. Społeczna, fizjologiczna i w dodatku, w chwili spełnienia, obarczona poważnymi konsekwencjami, zwłaszcza genetycznymi.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 19:33
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Kazirodztwo jest obrzydliwe niezależnie od tego, gdzie występuje. Jedyny dobrze ukazany stosunek seksualny z siostrą to taki, którego nie ma, albo taki, który ma późniejsze konsekwencje ku przestrodze dla widzów.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 19:31
    Re: LoL
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Przecież nie ma. Jest oceniane tak, jak inne tytuły, jeżeli w porównaniu do nich jest gorsze, to zasługuje na odpowiednią ocenę. Tyle.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 18:56
    Re: LoL
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Ale to w takim razie uważasz, że ecchi jest równiejsze, uprzywilejowane i do oceny powinno mieć zawsze +5, nieważne, czy jest dobre? Sory, ale gadasz gorsze głupoty, niż propozycja wprowadzenia parytetów. Ty podważasz zasady recenzji, parytety podważają zasady demokracji.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 17:23
    Re: LoL
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Inaczej oczywistym jest, że incestowa pozycja przegra sromotnie z jakimś dobrym dramatem obyczajowym.

    Tak jest ten świat zbudowany, że jak coś jest bublem, to nie ma szans konkurować z produktem z atestami, gwarancją jakości i jeszcze innymi certyfikatami. „Praw fizyki pan nie zmienisz i nie bądź pan głąb”.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 09:20
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Przecież NIKT CI NE ZABRANIA TEGO OGLĄDAĆ. Autorowi się nie spodobało i ma prawo o tym napisać i ocenić wg. uznania. To raczej Ty nie znasz słów akceptacja i tolerancja – nie akceptujesz opinii innych i nie tolerujesz osób z innym sposobem myślenia od Twojego. Tak, iście postępowe myślenie, że tak nawiążę do Twojej opinii o fandomie.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 09:17
    Re: Krótko
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Bo nie toleruje kontaktów seksualnych z rodziną? Ty nikczemny, zacofany fandomie! Dlaczego nas tak ograniczasz!?

    Nie, nasz fandom nie idzie przy tym do przodu, ale nie zapomina, że jest POLSKIM fandomem, a przy tym nie gubi zdrowego rozsądku.
  • Avatar
    Slova 16.06.2011 09:12
    Re: skad ten caly zal?
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    A może recenzent podszedł do tej produkcji z nastawieniem, że mu się spodoba i się rozczarował?
  • Slova 14.06.2011 17:54:16 - komentarz usunięto
  • Slova 14.06.2011 15:08:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Slova 14.06.2011 15:07
    Komentarz do recenzji "Yosuga no Sora"
    Obvious troll is obvious.
  • Avatar
    Slova 12.06.2011 16:19
    Re: Area frustracji
    Komentarz do recenzji "Area 88 [2004]"
    No właśnie pierwszy wynik wyszukiwania to ujęcie z serii TV – fenomenalna praca kamery, dynamiczne ujęcia, ciekawa perspektywa. Ba, nawet same samoloty poruszają się dynamiczniej na ekranie, całość jest o wiele bliższa filmowi, niż rysunkowi. Twoja opinia bierze się wyłącznie z awersji do grafiki komputerowej, która jest tu staranna. Poza tym jest masa anime, w których CG nawet się nie zauważa, a tymczasem postaci to w rzeczywistości modele 3D z ręcznie rysowanymi teksturami. Grafika komputerowa to nie zło – to sposób na polepszenie jakości animacji przy zmniejszeniu kosztów (taniej jest stworzyć szereg modeli i tekstur, niż tysiące precyzyjnych rysunków z zachowaniem proporcji).
  • Avatar
    Slova 12.06.2011 01:13
    Re: Area frustracji
    Komentarz do recenzji "Area 88 [2004]"
    Z całym szacunkiem, ale to CG wygląda o niebo lepiej od tego, co pokazano w OAVce, nie chodzi o same rysunki – nawet animacja jest lepsza, płynniejsza, samoloty są ukazywane z różnych stron bez deformacji – to właśnie jest zaleta grafiki komputerowej, w starej serii może i samoloty były nieco bardziej „detaliczne”, ale za to sama ich animacja była nie najlepsza.

    boli mnie, że wygląda to teraz na tym portalu tak jakby ta seria była dobra, kiedy starsza wersja ukazana została (przez kogoś innego) jako gniot

    Bo dla mnie ta seria jest dobra? Sory, ale w każdej Twojej wypowiedzi zapomniałeś napisać przed początkiem zdania „moim zdaniem”. Dalej – uważasz, że powinienem swoją recenzję ustosunkować do recenzji Zegarmistrza? Nie na tym to polega, recenzje nie mogą być ustawiane i już.
  • Avatar
    Slova 11.06.2011 23:08
    Re: Area frustracji
    Komentarz do recenzji "Area 88 [2004]"
    Powiedz mi tylko, w którym miejscu animacje walki były w serii TV złe? Widywałem o niebo gorsze CGI w o produkcjach o wyższym budżecie, a jako miłośnik militariów jestem bardzo wyczulony na punkcie rzetelności animatorów w tym anime.
    Błędy, które uważam za rażące – wytknąłem. To jest anime wojenne, nie musi mieć zawiłej fabuły, ba, nawet idealnie wykonana być nie musi, ma być po prostu punktem zaczepienia.
  • Avatar
    Slova 9.06.2011 22:14
    Re: Krótkie podsumowanie recenzji
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun OAV"
    Przez twoją wymyśloną większość jeśli już

    No społeczność zgromadzona wokół 4chanowego /a/ to nie jest wyimaginowana grupa.

    Zresztą po co tworzyć anime (szkolne) gdzie nie będzie żadnej sceny prysznicowej, kąpieli w gorących źródłach, wycieczki itp.

    Pytanie zasadnicze – co takie sceny wnoszą do całokształtu? Bo w Railgunie nie wnosiły nic. Fabuła i akcja się bez nich obejdą i wręcz wyjdzie im to na dobre, bo akcja nie zostaje spowolniona przez zbędne zapychacze.

    Anime było oryginalną produkcją

    Owszem – inni twórcy nie mają takich jaj, by stworzyć serię zupełnie o niczym. Jeżeli o to chodzi – oryginalność pierwsza klasa.

    nie chodzi tylko o zespół muzyczny składający się z samych dziewczyn

    Nawet gdyby uznać, że muzyka w K­‑on była dobra (ja ją lubię, jest bardzo rozrywkowa), to było jej zdecydowanie za mało, by zespół istniał jako coś więcej, niż kółko herbaciane.

    głównie o ich świetne charaktery

    Która z nich miała wyrazisty charakter? One nie miały charakteru, one po prostu wykonywały moe czynności. gdyby któraś miała charakter, to by pomogła dla Yui ogarnąć się.
  • Avatar
    Slova 9.06.2011 20:44
    Re: Krótkie podsumowanie recenzji
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun OAV"
    Prog, fanserwis to nie tylko gołe tyłki i maślane oczy (acz tutaj Kejon bije na głowę nawet Clannad).

    I tak, manga Railgun w całej rozciągłości zasługuje na rangę seinen – porusza naprawdę poważne tematy, rzekł bym, że przyszłościowe i na miarę rozwijającej się nauki, a jednocześnie nie stawia co do nich tezy, pozwalając czytelnikowi na wyrażenie własnej opinii. W anime właśnie tego zabrakło – rozprawy nad poważnymi problemami, widocznie autorzy uznali, że widownia do tego nie dorosła.
  • Avatar
    Slova 9.06.2011 20:40
    Re: Krótkie podsumowanie recenzji
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun OAV"
    Był tak nazywany przez niektórych fanów

    Nie, właśnie przez większość, bo czytelnicy nowelek, mangi i osoby oglądające railguna dla fabuły (niestety, zawiodły się, jeżeli oczekiwały poziomu z mangi) to znaczna większość wszystkich.
    czyli tych co szczególnie skupili się na lesbijskich skłonnościach Kuroko i nie dostrzegali wielu innych elementów anime

    Tak, ponieważ w mandze Kuroko była o niebo ciekawsza postacią i to bez większości lesbijskich wyskoków.

    W Railgun on prawie nie istniał.

    Fanserwis to nie tylko golizna – jak sama nazwa wskazuje, jest to wszystko to, co ma „uszczęśliwić” fanów, a więc do tego zaliczają się meido, większość akcji Kuroko, sporo scen z udziałem Saten.

    Z resztą się zgadzam, acz:
    Przykładowo K‑On to również idealny przykład jak powinno wyglądać anime. Trudno tam kogoś nie polubić.

    Jeżeli anime nie mają wnosić nic do nurtu, nie mieć fabuły, opowiadać o niczym i stanowić wyłącznie bazę wyjściową dla doujinów – tak, K­‑On! był w tych kwestiach idealnym anime.
    CO do jego bohaterów – owszem, ich nie można nie lubić, takim postaciom można jedynie współczuć i czekać, aż ludzkość odnajdzie sposób na uleczenie ich z wtórnego uwstecznienia umysłowego.
  • Avatar
    Slova 9.06.2011 18:37
    Re: Krótkie podsumowanie recenzji
    Komentarz do recenzji "Toaru Kagaku no Railgun OAV"
    Widocznie wolał oglądać Toumę (ciągle bijącego wrogów po gębie) od grupki samych dziewczyn.

    Wiesz, jak też wolę oglądać akcję, niż słodkie dziewczyny robiące słodkie rzeczy i picie herbaty.

    Przez fanów był tak nazywany?

    Tak, przez fanów uniwersum, przez fanów mangi, przez fanów książek, również przez osoby niebędące fanami, po prostu zaznajomione z tym anime.

    najlepsze postacie Railguna czyli Saten i Kuroko

    Kuroko – tak, w mandze była świetną postacią, miała jakiś cel bycia. W anime ma po prostu świetny głos i często jej akcje są zabawne. Saten… Ah, tak, po stwierdzeniu, że to najlepsza postać już wiem, skąd taka opinia u Ciebie. Jest taka stworzona przez fanów uniwersum klasyfikacja fanów – naprawdę wolisz nie wiedzieć, co o fanach twojego pokroju myśli reszta community. Właściwie, to oglądałeś TKNR dla fanserwisu i słodkich dziewuszek, równie dobrze mógłbyś obejrzeć K­‑On i nie odczułbyś różnicy.

    No chyba, że ktoś liczył na ciągłe walki w Railgunie z nie wiadomo jakimi wrogami.

    W mandze to się sprawdziło wybitnie, co więcej – manga jest sklasyfikowana jako seinen, co dla tego typu produkcji samo w sobie jest wielkim wyróżnieniem i świadczy o jakości i treści. I nie, owszem, IndexII był baaaaardzo słaby, ale Index I trzymał dość dobrze poziom książek. Railgun natomiast nie trzyma poziomu mangi, jest ugrzeczniony, zdziecinniały, ukazane problemy są dostosowane do mentalności fanów Twojego pokroju – a więc trauma nie wchodzi w grę, just cute girls doing cute things.

    Pozdrawiam i polecam mangę.
  • Avatar
    Slova 8.06.2011 08:24
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Yuuutsu [2009]"
    Ale damned 8 było w serii z 2009, a nie z 2006, kompletnie już nie wiem, co TY chcesz obejrzeć.
  • Avatar
    Slova 7.06.2011 01:53
    Komentarz do recenzji "Suzumiya Haruhi no Yuuutsu [2009]"
    Teraz już nie poczujesz tego klimatu – sory, ale jeżeli już wiesz, czego się spodziewać, to nici z frajdy takiej, jaką mieli pionierzy.
  • Avatar
    Slova 25.05.2011 14:12
    Re: Miernota
    Komentarz do recenzji "Sket Dance"
    Nie wiem, czy specjalista, ale się nie pomyliłem, te same błędy są w każdym odcinku.
  • Avatar
    Slova 24.05.2011 08:16
    Komentarz do recenzji "Kore wa Zombie Desuka?"
    Dałeś tylko 7/10? :|

    Jak już wielokrotnie powtarzałem i powtórzę jeszcze raz – 7 to w moich oczach seria warta uwagi, dobra, godna polecenia, ale nic poza tym. Nie ma żadnych głębszych treści, jest czystą rozrywką i jako takiej nie można jej nic zarzucić. Gdybyś przejrzał moje oceny, to zauważyłbyś, że moim ulubionym seriom, jak Rozen Maiden czy Full Metal Panic! wystawiłem 8 (tylko pierwsza seria Rozenek, w moim mniemaniu, zasługiwała na 9). 9 i 10 to w moim mniemaniu już sztuka, arcydzieła anime. Korean Zombie takim nie jest.

    Jak na moje oko, za dużo streszczania, zajęło to większą część recenzji + pojawiło się parę spoilerów, choć nieznacznych w kontekście osoby mającej obejrzeć anime w całości, naraz.

    Spoilery są niestety nieuniknione, zwłaszcza przy seriach z takim układem fabuły. A poza tym streszczenie stanowiło dla mnie punkt wyjścia, chciałem ukazać widzowi rzeczy, które komentuję później.

    Recenzję ogółem czytało się bardzo przyjemnie, nie nudziła, przedstawiła wszelkie wady i zalety serii (aczkolwiek imo drama była zbędna i anime z jej powodu mocno straciło). Troszkę zbyt mało o postaciach?

    Gdybym wypisywał wszystkie, to usiałbym dokleić jeszcze jedną stronę Wordowską. Skupiłem się na tych najważniejszych. O postaciach napisałbym więcej, ale wtedy mógłbym już zahaczyć się o spoilery. Zamiast tego konkretnie napisałem kto jest kim i w jaki sposób.

    Nie spotkałem się jeszcze z taką motywacją do obejrzenia anime.

    Dlatego dałem 7/10, a nie 6/10, bo na początku zastanawiałem się właśnie nad szóstką.