Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Maxromem

  • Avatar
    Maxromem 11.04.2019 13:50
    Re: Porównanie
    Komentarz do recenzji "Fruits Basket [2019]"
    Z poziomem rysunku nie (chociaz tu bym sie klocil :D), ale ze stylem jak najbardziej. Co prawda, mozna w dzisiejszych czasach komputerowo otrzymac te same efekty co przy pracy akwarelami czy pastelami, ale w anime jest to rzadkosc – stad np. to, ze tla staly sie tak bardzo generyczne w dzisiejszych anime. Zreszta, te roznice w stylu sa widoczne wlasnie w tych dwoch wersjach Fruits Basket. Co prawda nie wiem czy poprzednia wersja byla robiona tradycjnie w calosci, czesciowo czy w ogole, ale roznice sa widoczne golym okiem szczegolnie we florze i w „efektach specjalnych” (promienie slonca, woda, itepede).
  • Avatar
    A
    Maxromem 10.04.2019 10:50
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man [2019]"
    Pierwszy sezon lecial na tym samym zarcie i skonczyl sie m/w w momencie gdy juz mnie nie smieszyl. Bylo spoko, fabuly prawie zero, ale ladnie to wygladalo i dostarczylo niezlej rozrywki. Nie wiem co oni chca z tego wyciagnac w drugim sezonie, bo tak jak myslalem pierwszy odcinek w ogole nie byl smieszny, do tego jest zapowiedz jakiejstam fabuly, ktora moze tylko i wylacznie zepsuc calosc i nawet animacja nie jest tak dobra jak w pierwszym sezonie (chociaz nie jest zla). Cos czarno to widze.
  • Avatar
    A
    Maxromem 9.04.2019 10:32
    Komentarz do recenzji "Gunjou no Magmell"
    Duzy plus za swiat przedstawiony – jest naprawde barwny, ciekawy i niestandardowy. Co do reszty… bohater mnie na razi nie przekonuje, tempo akcji mega przyspieszone (chociaz moze to tylko w pilocie), akcja jest taka sobie. Fabula nawet ciekawa, ale jeszcze poczekamy. Na razie taki sredniak mocny.
  • Avatar
    Maxromem 8.04.2019 10:12
    Re: Fairy Gone po 1 odcinku
    Komentarz do recenzji "Fairy Gone"
    No, moja ulubiona zagrywka czyli nieruchomy kadr ludzi w biegu i trzesienie obrazem, ze niby panika i ludzie biegaja :D Chyba ze 3­‑4 razy to sie pojawilo… no masakra no, zeby w pierwszym odcinku juz strzelac sobie w stope w taki sposob :D
  • Avatar
    A
    Maxromem 8.04.2019 01:07
    Komentarz do recenzji "Tenchi Muyou! Ryououki"
    Każdy, kto ogląda anime już od długiego czasu w końcu dowie się o Tenchi Muyo, zapewne dlatego, że jest dosyć ważną historycznie pozycją w Ameryce. Już od dłuższego czasu chciałem się zapoznać i wreszcie znalazłem chwilkę. Co dostałem? całkiem przyjemne połączeni haremu i takiej near­‑space opera (bo wszystko co w kosmosie dzieje się raczej blisko Ziemi). Postaci to zdecydowany plus, do tego nawet można się od czasu do czasu pośmiać. Nic wybitnego, ale można się zapoznać.
  • Avatar
    A
    Maxromem 8.04.2019 01:02
    Komentarz do recenzji "Bokutachi wa Benkyou ga Dekinai"
    Cieszą mnie w miarę postaci obu dziewczyn – nie są irytujące, a miejscami nawet zabawne. Co do reszty – standardowy harem szkolny, zapewne ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Wątpię, żeby było to coś rewolucyjnego, ale może będzie chociaż dobre.
  • Avatar
    A
    Maxromem 8.04.2019 01:00
    Komentarz do recenzji "Fairy Gone"
    Ugh, coś nie wróżę temu niczego dobrego. Sama konstrukcja pierwszego odcinka strasznie odrzuca – przechodzi od karkołomnego wprowadzenia do świata przedstawionego, w którym widz jest zasypywany nazwami nic nie znaczących krain, potem przechodzi do wytłumaczenia, że to co byłoby ciekawszym tematem na serię (wojna) odbyło się już prawie ćwierć wieku temu, potem mamy jakichś miałkich bohaterów, raczej tandetne potwory w 3D i całkowity brak jakiegokolwiek napięcia pomimo dziejącej się wszędzie akcji. Nawet byłbym zawiedziony, ale już z trailerów można było przewidzieć, że to nie będzie nic specjalnego.
  • Avatar
    Maxromem 7.04.2019 15:03
    Re: po pierwszym odcinku
    Komentarz do recenzji "Miecz zabójcy demonów - Kimetsu no Yaiba"
    Projekty postaci rzeczywiście dobre.

    Ufotable ma jakąś dziwną renomę, że niby produkują świetne sceny walki. Ale szczerze mówiąc w ogóle się nie zgadzam – owszem, dzieje się dużo, ale to głównie ruchy obrazu i dużo efektów specjalnych (Fate był w tym niezywkle odrażający). Ciężko przez to w ogóle ogarnąć co dokładnie się dzieje na ekranie. Jak pisałem poniżej – przerost formy nad treścią.
  • Avatar
    A
    Maxromem 7.04.2019 10:27
    Komentarz do recenzji "Miecz zabójcy demonów - Kimetsu no Yaiba"
    Eh, standardowy ufotable, czyli mocny przerost formy nad treścią. Dużo też dramy, która niestety nie wywołała we mnie żadnych emocji, bo dotyczy postaci, które ledwo poznaliśmy i na których nikomu nie zależy. Potencjał niby gdzieś jest, ale raczej na niezłą przygodówkę, a nie na coś wybitnego.
  • Avatar
    A
    Maxromem 7.04.2019 10:25
    Komentarz do recenzji "Kono Oto Tomare!"
    To anime równie dobrze mogłoby powstać z 15 late temu – schematy serii „klubowych” się w ogóle nie zmieniają. Tutaj mamy do czynienia z raczej średnią odsłoną.

    Najgorsze w sumie było to, że przez cały odcinek nie było ani jednego utworu zagranego na koto. Aż musiałem sobie na youtubie sprawdzić…
  • Avatar
    Maxromem 4.04.2019 16:32
    Re: Aż obejrzę xD
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Alicization"
    Z gatunkami zawsze tak jest, ze mnostwo serii teoretycznie powinno sie lapac pod ten sam gatunek, a ze soba wiele wspolnego nie maja (jakby pomyslec o fantasy jako gatunku, to az glowa boli). O Spirited Away sie nie wypowiem, bo nie widzialem, ale taka Alicja z Krainy Czarow czy Czarnoksieznik z Krainy Oz pewnie by sie rowniez lapaly (jak mnostwo innych serii fantasy) jesli jedyna wytyczna isekajow bylo „przeniesienie sie w inny swiat”.

    Podzial na gatunki zazwyczaj nie ma jakos wiekszego znaczenia, ale w przypadku isekajow, ktore wydaja sie byc produkowane tasmowo wedlug takiego samego schematu, mozna rzeczywiscie dopatrzec sie ich odrebnosci w porownaniu do np. klasykow literatury, Spirited Away czy nawet innych anime z motywem podrozy do innego swiata jak chocby Escaflowne . Dlatego jak juz mamy definiowac czym sa isekaje, trzeba wziac to pod uwage.

    Takie np. Re:zero ma juz dosyc duzo wspolnego z seriami ktore wymieniles. Isekaje sa anime celujacymi w konkretna grupe odbiorcow, dlatego maja wiele innych cech wspolnych: haremy, eskapizm, slaba fabula, kijowe postaci, itepede.

    Konczac juz, „isekai” to po prostu „inny swiat” (nie mylic z ksiazka Grudzinskiego) po Japonsku i zadna napotkana przeze mnie definicja nie precyzuje czy ten swiat ma miec cos wspolnego z grami komputerowymi, czy nie.

    Sorry ze tak chaotycznie, ale odpowiadam z pracy.
  • Avatar
    Maxromem 4.04.2019 08:16
    Re: Aż obejrzę xD
    Komentarz do recenzji "Sword Art Online: Alicization"
    Bo jest isekajem. Isekai to „przeniesiony do innego świata” czy to growego, czy nie. Re:zero się łapie. Jakby zrobiono ekranizację anime, to Opowieści z Narnii też pewnie by się łapały.
  • Avatar
    Maxromem 2.04.2019 13:31
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    No prosze Cie, takie jeczenie bez ladu i skladu w ogole mi nie podchodzi. Jeszcze sama muzyka jako tako (choc tez miejscami miala dziwne przejscia), ale wokal a la deptany kot potwornie kaleczyl moje uszy.
  • Avatar
    Maxromem 1.04.2019 23:33
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Pierwszy op to była jakaś muzyczna tragedia, ten to takie wielkie nic… coś nie ma Dororo szczęścia do openingów.
  • Avatar
    Maxromem 25.03.2019 12:54
    Re: Kinówka zamiast 2 sezonu :(
    Komentarz do recenzji "Made in Abyss"
    No bo inaczej sie prowadzi fabule w 20 minutowych kawalkach i w dwugodzinnym filmie. Widocznie reszta historii wypadnie lepiej przedstawiona jako calosc – a przynajmniej tak zadecydowali producenci.
  • Avatar
    A
    Maxromem 16.03.2019 11:48
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Wszystko naprawdę spoko, ale to jak koślawie rysowani są ludzie w 10. odcinku osiągnęło jakieś apogeum. O ile tła są ładne, a miejscami nawet bardzo, to ludzkie gęby to jakaś porażka. Nawet jak są na pierwszym planie to czasami wyglądają okropnie. Do tego jeszcze nawet ich wygląd nie jest stały i od sceny do sceny potrafią się nieznacznie zmieniać.

    Nie wiem czy ten odcinek to filer, czy nie – mangi nie znam. Może to po prostu taki zapychacz, więc nie włożyli w niego za dużo wysiłku. Ale kurde no, ciężko się to ogląda przez te krzywe ryje.
  • Avatar
    Maxromem 25.01.2019 10:33
    Re: 3
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Jak niskie trzeba miec standardy, by od jakiejkolwiek histori nie wymagac logiki?
  • Avatar
    Maxromem 24.01.2019 10:30
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Po prostu light novelki sa niesamowicie wtorne. Jak raz jedna odniesie jakikolwiek sukces, to potem tworzy sie tysiace podobnych, ktore tez sie sprzedaja. A sprzedaja sie glownie przez wianuszki dziewczyn i te powtarzalna schematy, ktore gawiedz lyka jak nie wiem co. Tak bylo juz od czasow Haruhi i tak prawdopodobnie bedzie dalej. A isekaje to juz w ogole tragedia, sprowadzaja sie tylko i wylacznie do spelniania marzen pisarzy i czytelnikow. Eskapizm cala klasa. Wystarczy porownac jak do tego tematu podeszli zachodni pisarze kiedys (Fionavarski Gobelin, Narnia, Kroniki Thomasa Covenanta i mnostwo innych), a jak podchodza do tego Japonczycy teraz. Niebo a ziemia.
  • Avatar
    Maxromem 11.01.2019 14:05
    Re: Dororo po 1 odcinku
    Komentarz do recenzji "Dororo [2019]"
    Chyba jestem jedyna osoba, ktorej opening nie podpasowal. Ot taka pioseneczka :D
  • Avatar
    Maxromem 2.01.2019 23:15
    Re: Po 1 epku
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    W ogóle, ten kowal przecież był świadkiem jak protag kupował i sobie tę brązową „zbroję” i „zbroję” dla tej panienki.
  • Avatar
    Maxromem 2.01.2019 14:47
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Ale ja polemizuję z Twoimi wypowiedziami czyli muszę brać Twoją opinię do wiadomości. Inaczej się nie da. Po prostu się nie zgadzam.

    To jak ty odebrałeś całą tę historię to jedno, ale twórcy zdecydowali chcieli pokazać jaka wielka to była drama. Od prostych spraw jak kadrowanie czy muzyka, po wypowiedzi i ich ton wszystko miało wywrzeć na widzu poczucie Wielkiej Dramy.

    Dla mnie i ten, i ten archetyp protagonistów już się przejadł. Oba są mega nudne. Chociaż szczerze to w dzisiejszych czasach trudno znaleźć takich prawdziwych cukierkowo dobrych bohaterów. W zasadzie pojawiają się tylko w anime, i tylko w shounenach. Nawet literatura fantasy, zdawałoby się bastion takich bohaterów, już od dekad odeszła od tego archetypu.
  • Avatar
    Maxromem 2.01.2019 00:28
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Jak ja kocham jak ktoś na krytykę odpowiada „a znasz anime, które takie nie jest?” Znam. Mnóstwo. Pewnie setki…

    Były też niegłupie isekaje… np. Escaflowne albo Opowieści z Narni.

    Projekt to kopiuje­‑wklej z jakichś tanich mobilek i skrzywionym przez lata wyobrażeniu jak powinna wyglądać broń czy zbroje w fantasy. Na dodatek mało szczegółów w tym wszystkim. Setting też na razie nie wyróżnia się niczym szczególnym, co w fantasy jest dużym grzechem.

    Z tekstem, że niby nie ma tu dramy nawet nie będę polemizować. Mija się po prostu z faktami.

    No tak, zamiast kolejnego „herocukiero co to kosi koksów łanami i dla wszystkich jest słodki jak miód a miękka pała z niego” mamy kolejnego nafaszerowanego angstem emo „antybohatera”. P prostu świetnie.
  • Avatar
    A
    Maxromem 1.01.2019 18:54
    Komentarz do recenzji "Tate no Yuusha no Nariagari"
    Założenia tego anime są tak idiotyczne, że aż mnie głowa boli, kompletny przerost dramy nad treścią i do tego jeszcze obrzydliwie kiczowaty dizajn. Podziękuję.
  • Avatar
    A
    Maxromem 27.12.2018 23:28
    Komentarz do recenzji "Eyeshield 21"
    „Słowem widz nie może oderwać się od ekranu, ponieważ każdy mecz wypchany jest zwrotami akcji, jak gdyby twórcy ustawili sobie za cel udowodnienie tezy, że w futbolu amerykańskim wygrywa się sprytem i liczy się naprawdę każda sekunda.”

    Akurat futbol amerykański jest sportem mega taktycznym, przypominającym wręcz szachy pod tym względem :D
  • Avatar
    Maxromem 27.12.2018 17:33
    Komentarz do recenzji "Seishun Buta Yarou wa Bunny Girl Senpai no Yume o Minai"
    Dla mnie te dialogi były bardziej naturalne niż przerysowany infantylizm, którym zazwyczaj obdarzają protagów w takich seriach. Nie mówiąc już o tym, że pasowały do ich osobowości, a to jest ważniejsze niż to czy dobrze odzwierciedlały to jak w rzeczywistości 17­‑sto latkowie gadają ze sobą.

    Nie ma nic złego w takiej samej formule arców w jednej serii, takie np. GTO ma 43 odcinki tego samego, a jest świetne. Najważniejsze, że mimo schematyczności nie miałem wrażenia oglądania cały czas tego samego, głównie dzięki temu, że podobieństwo zamyka się tylko w „Sakuta musi pomóc babce X z problemem Y”, a każda babka i problem są inne. Ten schemat jest powtarzalny nie tylko w Sieshun, ale w ogromnej ilości haremów, także w Monogatari (pomijając już dyskusję czy Seishun to harem, czy nie). Więc narzekanie na jego obecność tutaj to trochę tak jak narzekanie, że w komediach z Jackim Chanem jest dużo slapsticku – tak po prostu jest i można to lubić albo nie, ale nie można z góry zakładać, że jest to wada. Chyba, że się nie trawi gatunku w ogóle, ale wtedy to inna sprawa. Najważniejsze i tak jest wykonanie, a tu po prostu mi się ono podobało. Całość ma jeszcze lekką nutkę tajemniczości, co także polepsza odbiór.

    Serii nie chcę zachwalać, uważam po prostu, ze jest całkiem niezła, szczególnie na tle innych serii z ostatnich sezonów. A to, że od fantasy oczekuję czegoś innego niż to chyba coś zupełnie naturalnego. Chyba każdy oczekuje innych rzeczy od różnych gatunkowo serii. Tak samo każdy ma swoje preferencje i jest bardziej krytyczny wobec jednych rzeczy, a bardziej pobłażliwy wobec innych. Wreszcie, serie typu Seishun, wszystkie slice of life'y, komedie romantyczne i serie szkolne oglądam w zasadzie tylko jako anime, bo nie ma za dużo dobrych odpowiedników w innych mediach. Co innego fantasy, gdzie każdą serię anime mogę porównać to stosów książek, mniej lub bardziej wybitnych. Naprawdę nie chce mi się wierzyć, ze muszę Ci to wszystko tłumaczyć.