Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Maxromem

  • Avatar
    Maxromem 13.01.2018 01:53
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Nie w sensie estetycznym, ale w sensie gatunkowym – sztuczni ludzie (roboty, androidy, etc.) próbujący zrozumieć ludzkie zachowania to domena sci­‑fi, a w cyberpunku przewija się notorycznie.
  • Avatar
    A
    Maxromem 12.01.2018 09:55
    Komentarz do recenzji "Violet Evergarden"
    Typowa „cyberpunkowa” historia ubrana w wiktorianskie szaty… nie wiem, nie porwalo mnie jakos specjalnie, a juz jako projekt, na ktory hajp byl juz od paru lat to w ogole. Oczywiscie wykonanie jest bardzo dobre, ale mam wrazenie, ze nie bedzie w tym zbyt wiele do opowiedzenia.
  • Avatar
    Maxromem 9.01.2018 01:16
    Komentarz do recenzji "Ryuuou no Oshigoto!"
    Tak krótko – wyobraź sobie szachy, tylko trochę inne bierki, plansza 9x9 podzieloną na trzy równe „pasy”, promocje swoich bierek w całej strefie przeciwnika i to, że jak zbijesz bierkę, to możesz ją potem wystawić gdzie chcesz jako swoją :D
  • Avatar
    A
    Maxromem 8.01.2018 09:34
    Komentarz do recenzji "Kokkoku"
    No, no, jestem dosyć pozytywnie zaskoczony. Jakoś wiele się nie spodziewałem, bo anime dobrych anime ze wszelkimi machlojkami z czasem jest jak na lekarstwo. Kokkoku postawiło jednak na budowanie napięcia i dosyć ostrą jazdę, co zdecydowanie wyszło na dobre. Wciąż nie jestem przekonany co do fabuły, bo ma zadatki na to by spektakularnie się rozsypać, ale wydaje się że chociaż element sensacyjny będzie niezły.
  • Avatar
    A
    Maxromem 7.01.2018 02:08
    Komentarz do recenzji "Citrus"
    Jeśli chodzi o elitarne japońskie szkoły, to po latach oglądania anime jestem w stanie wiele zrozumieć… ale SZPALERY dziewczyn pilnujących by reszta dziewczyn ubierała się odpowiednio to zbyt daleko idący totalitaryzm.
  • Avatar
    Maxromem 6.01.2018 14:33
    Re: Początek sezonu
    Komentarz do recenzji "Yuru Camp"
    Ten ogień to z zasady :D

    A tak w ogóle to nie raz odpalałem żywicę prosto z drzewa. Nie wiem, jakoś nigdy nie był to jakiś wielki problem. Lepsza jest taka wysuszona w białej grudzie niż taka świeża, ale taką też się da. Z kolei odpalenie szyszki tak żeby nie zgasła to dopiero problem. Co do kory brzozowej jak najbardziej się zgadzam, wierzchnia warstwa, najlepiej długie cienkie paski, pali się jak marzenie do tego tak jak mówisz cienkie suche gałązki świerkowe, takie co „pykają” z trzaskiem prosto z pnia jak się tylko lekko dociśnie.
  • Avatar
    Maxromem 6.01.2018 12:04
    Komentarz do recenzji "Grancrest Senki"
    No właśnie nie, high fantasy nie wymaga żadnej z rzeczy, które wymieniłeś (no oprócz tej magii), a już na pewno nie przenoszenia języka biednych erpegów (z niemal żywcem przekalkowanym sposobem info­‑dumpowania i terminologią) do świata przedstawionego. Tolkien jest tu najlepszym kontrargumentem, ale można też przytoczyć Jacka Vance'a czy Stevena Eriksona. To o czym piszesz to raczej domena poślednich historyjek wymyślanych na kolanie już od lat osiemdziesiątych, które dobrze się sprzedają, ale nic w zasadzie sobą nie oferują.

    Znowu, Twój argument sprowadza się do „jest tak, bo tak musi być, to przecież high fantasy” i znowu odpowiem tak samo – wcale nie.

    A co do erpegów to jestem wielkim fanem, w zasadzie jedyne gry, w które w życiu grałem to erpegi i erteesy i to od czasów spolonizowania Baldura i Warcrafta 2 kupionego na bazarku.
  • Avatar
    A
    Maxromem 6.01.2018 10:46
    Komentarz do recenzji "Grancrest Senki"
    O Boże co za gniot. Wygląda brzydko i koślawie, CGI woła o pomstę do nieba, dizajn postaci jest ohydny, pełno jest kretyńskiego żargonu i gimmicków żywcem wyjętych z jakichś erpegów, walą ekspozycją na lewo i prawo bez ładu i składu… Koszmarnie jest to wtórne, nie ma w tym absolutnie nic ciekawego.

    Lodoss też nie był wyśmienicie oryginalny, wręcz przeciwnie. Jednak tam czuło się, że ogląda się prawdziwych ludzi w prawdziwym świecie. Tutaj mam wrażenie, że oglądam let's play z jakiegoś kijowego erpega. Dno.
  • Avatar
    Maxromem 6.01.2018 10:01
    Re: Początek sezonu
    Komentarz do recenzji "Yuru Camp"
    Biwakowanie nawet dobrze odwzorowali, chociaż od szyszek na rozpałkę lepsza jest żywica :D A i Rin stanowczo zbyt dużo razy zostawiała ogień bez opieki :D

    A tak w ogóle to zgadzam się, naprawdę chillowa seria i potencjalnie mój odprężacz sezonu, a to w sumie nieźle bo w ogóle nie miałem zamiaru jej oglądać :D
  • Avatar
    A
    Maxromem 31.12.2017 02:00
    Komentarz do recenzji "Houseki no Kuni"
    Jest tyle rzeczy, za które można chwalić to anime – świetną animację w 3D, dizajn świata przedstawionego, piękne tła, reżyserię, choreografię walk, charakter i osobowości postaci, ich interakcje i dialogi… można tak wymieniać i wymieniać. Jako chemikowi oczywiście spodobały mi się plansze z informacjami o minerałach (układy krystalograficzne <3, kto studiował ten zrozumie), a także dość skrupulatne odzwierciedlenie cech tych minerałów u poszczególnych postaci.

    Czego więc zabrakło? Fabuła była miejscami nieco nudnawa, a seria jest po prostu niedomknięta – zakończenia po prostu brakuje i mnóstwo wątków czeka na rozwiązanie. Mam szczerą nadzieję na drugi sezon.

    Na ten moment w pełni zasłużone 9/10.
  • Avatar
    Maxromem 30.12.2017 12:25
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    Ja tam odradzam i anime i mangę :D
  • Avatar
    Maxromem 29.12.2017 17:20
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    No ja tam zawsze jakąś nadzieję mam jeśli chodzi o sezonówki, które mi się podobają. No i w tym przypadku też łudziłem się przez jakiś czas, że nie pojadą standardami. Można powiedzieć, że sam siebie oszukiwałem :D

    No niby kilka wyszło, ale w porównaniu do sterty chłąmu jakimi raczą nas co sezon to wychodzi tego niewiele. I rzeczywiście – jak zawęzimy do szkolnych romansów to jest tego jeszcze mniej.
  • Avatar
    Maxromem 29.12.2017 16:32
    Komentarz do recenzji "Black Clover"
    Ale Naruto chociaż potrafił zmienić się w babeczkę…
  • Avatar
    A
    Maxromem 29.12.2017 16:31
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    Niestety, zgodnie seria potoczyła się tak, jak każdy przewidział. Szkoda, że komuś zabrakło jaj żeby wstrząsnąć trochę schematami.

    Niemniej jednak jest to jedna z najlepszych szkolnych obyczajówek ostatnich lat. Siłą serii zdecydowanie jest jej subtelność i zestaw naprawdę dobrych postaci.

    Głodnym dobrych serii szkolnych (czyt. bez żadnych niepotrzebnych udziwnień) serdecznie polecam. Proszę tylko nie nastawiać się na żadną oryginalność.
  • Avatar
    Maxromem 29.12.2017 16:28
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    RIP Slova.

    Jeszcze większy RIP osoby, które będą sugerowały się samą oceną redakcji :D
  • Avatar
    Maxromem 27.12.2017 18:47
    Komentarz do recenzji "Berserk [2017]"
    Oj uważaj by takich samych zarzutów nie mieć wobec mangi bo Cię ogólnoanimcowy fandom zajedzie :D Nawet jeśli są to w większości celne zarzuty tak wobec anime, jak i pierwowzoru :D
  • Avatar
    Maxromem 25.12.2017 16:02
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Hejt w necie a ludobójstwo to dwie boasted odległe od siebie rzeczy. Większość ludzi w necie albo trolluje, albo są z gatunku „mocny w gębie”. Trzeba mieć mocne problemy psychiczne by być w stanie wyrzynać ludzi na lewo i prawo, samo bycie hejterskim nastolatkiem nie wystarczy.
  • Avatar
    Maxromem 24.12.2017 14:03
    Komentarz do recenzji "Mahou Tsukai no Yome"
    Narzekaj, że opening Ci coś zaspoilerował, a potem zaspoileruj to innym użytkownikom. O ironio :D

    To nawet nie jest jakiś potężny spoiler, ja bym w ogóle nawet tego za spoiler nie uznał, bo nie jest to zwrot akcji. Zresztą, o tym, że spoilery wcale nie umniejszają przyjemności oglądania napisano już nawet pracę naukową. Od kiedy wyszła telewizyjna Gra o Tron ludziom odbiło na punkcie spoilerów do tak kretyńskiego stopnia, że należy uważać jak się kogoś zaprasza na obiad, by czasem nie zaspoilerować co będzie na drugie danie.
  • Avatar
    Maxromem 23.12.2017 18:24
    Komentarz do recenzji "Infini-T Force"
    Tak w mega skrócie – czwórka superbohaterów z różnych uniwersów zostaje przeniesiona do jednego świata. Tam spotykają Emi, zagubioną dziewczynę, która odnajduje magiczny przedmiot spełniający życzenia. Generalnie fabuła bez polotu – Główny Zły ma kilku przydupasów, z którymi po kolei radzą sobie bohaterowie, Emi jest bardzo nihilistycznie nastawiona do życia, z czym tez starają sobie poradzić bohaterowie, jest przechodzenie między różnymi wymiarami (ale dosyć strawnie zrobione)... Ale jak wspominałem wyżej, należy raczej patrzeć na fabułę jako coś co umożliwia obejrzenie naprawdę dobrych scen akcji.

    Bohaterowie to postaci ze starych flagowych produkcji Tatsunoko, z których przed seansem znałem tylko Cassherna. Cała czwórka to bardzo dobre postaci i każdy ma swój unikalny styl walki, co w połączeniu z naprawdę dobrą animacją w 3D, pracą kamery i choreografią daje świetne sceny walki. Praktycznie w każdym odcinku miałem moment totalnego hype'u :d

    Polecam obejrzeć parę odcinków – chociażby dlatego, że seria wygląda dosyć unikalnie na tle innych robionych w pełnym 3D.

    Wesołych Świąt :D
  • Avatar
    Maxromem 23.12.2017 00:32
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Ty tak serio? Autentycznie serio? Nie wiem, nie chcę się wdawać w dyskurs polityczny na stronie o anime, ale ten tekst to mały pikuś przy tym co Trump mówił podczas swojej kampanii. Uważam, że wręcz potraktowali go mega ulgowo.
  • Avatar
    Maxromem 22.12.2017 23:58
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    „Obraźliwa”? Że co? Że gdzie? Że jak?
  • Avatar
    A
    Maxromem 22.12.2017 22:12
    Komentarz do recenzji "Infini-T Force"
    Wygląda na to, że spośród Tanukowych użytkowników jestem jedynym, który tę serię obejrzał. A szkoda, bo wyszło dosyć dobrze.

    Po pierwsze, zastosowanie dosyć innego stylu 3D niż większość anime wyraźnie wyszło tej serii na dobrze. Co prawda w scenach dialogu wszystko jest trochę drętwe, to sceny akcji wyglądają ekstra.

    Fabuła jest raczej prosta, przewidywalna i miejscami nadwyręża logikę, ale jest za to dosyć spójna. Za to postaci są bardzo dobre, szczególnie czwórka superbohaterów. Główna bohaterka trochę niedomaga, ale niestety taka jej rola, żeby fabuła niosła ją z miejsca na miejsce. Zadowolony jestem też z głównego antagonisty – ma wyraźny motyw i twardo dąży do celu.

    Nie ma się co jednak łudzić, oglądać tę serię należy przede wszystkim dla bardzo dobrych scen akcji. Z takim podejściem można bawić się świetnie.
  • Avatar
    A
    Maxromem 22.12.2017 22:03
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Uff, dobrze że się to już skończyło.

    Strasznie zawiodłem się tą serią. O ile wszystko co miało związek z Inuyashikim bardzo mi się podobało, a sama postać od razu przypadła mi do gustu, to watek Shishigamiego jest tragiczny. Nastolatek­‑psychopata z ogromną mocą to najgorszy rodzaj postaci jaki znam i od samego początku tylko odbierał jakąkolwiek przyjemność jaką czerpałem z oglądania.

    Dodać należy tylko, że oprócz openingu muzyka jest raczej przeciętna, a warstwa wizualna mocno nierówna, z tendencją do brzydoty.

    Ogółem – można dać szanse, ale raczej nie warto.
  • Avatar
    Maxromem 22.12.2017 21:59
    Komentarz do recenzji "Inuyashiki"
    Szkoda, że seiyuu nie domagał :(
  • Avatar
    Maxromem 22.12.2017 21:58
    Komentarz do recenzji "Just Because!"
    Miałem podobne odczucie, też wydaje mi się, że Eita się nie dostał.

    Niestety, mój ship roku raczej na 100% nie wyjdzie. Szkoda, ale w sumie Eita nigdy nie wykazał żadnego poważnego zainteresowania Komiyą, więc wybór Natsume jest bardziej naturalny.