Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Cthulhoo

  • Avatar
    Cthulhoo 12.12.2015 13:44
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Chyba raczej nie. No, chyba, że chcesz brnąć dalej w pretensonalność i podoba ci się, jak dyskusje pod twoimi recenzjami kręcą się wokół twojej osoby, a nie recenzowanego tytułu.
  • Avatar
    Cthulhoo 12.12.2015 10:07
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Raczej swoją opinię i za wszelką cenę będzie próbował udowadniać, że jego racja jest jedynie słuszna.
  • Avatar
    Cthulhoo 12.12.2015 07:48
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Po prostu nie ba się w tanie prowokacje. Wystarczy
  • Avatar
    Cthulhoo 11.12.2015 23:54
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Bo to tani bait i wyraźny sygnał: nie czytajcie reszty tekstu, bo nie warto.
  • Avatar
    Cthulhoo 11.12.2015 23:13
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    No tak, faktyczne meritum sprawy :v
  • Avatar
    Cthulhoo 11.12.2015 22:22
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Ale przecież to słowa eksperta, dla którego Iona wygrywałą, bo miałą lepszy laser od innych okrętów :v
  • Avatar
    Cthulhoo 11.12.2015 16:14
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Ale Slova to wie, tylko że jego gust > gust innych i dlatego też się kreuje na wyrocznię i niewiadomo jaki autorytet. Innymi słowy: zaczął przejawiać cechy, które zawsze będę potępiać.
  • Avatar
    Cthulhoo 11.12.2015 15:43
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    A na jakiej podstawie zakładasz, że wiele osób jej nie zauważa? Bo może zauważają, ale im ona nie przeszkadza?
    Za bardzo starasz się implikować, co myślą inni.

    A tak na margineseie: sam jestem fanem Angel Beats!, lecz Charlotte! porzuciłem bardzo szybko, bo to słaba seria była :v
  • Avatar
    Cthulhoo 10.12.2015 23:55
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    No można, ale… Po co? Na co? Dlaczego?
    Po prostu, nie ma najmniejszego sensu robić to w taki sposób, w jakim ty to zrobiłeś. No chyba, że zależało ci na samej prowokacji, ale w takiej sytuacji musiałbym po prostu napisać, że to low quality bait :v
  • Avatar
    Cthulhoo 10.12.2015 22:21
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    To źle widzisz. I to jest tak, jakbyś przywoływał Madokę czy Monogatari w kontekście Sasami­‑san@Gambaranai, bo przecież styl Shinbou.
  • Avatar
    Cthulhoo 10.12.2015 21:29
    Re: niesmak, Slova i cała reszta
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Ale co to zmienia, skoro myśl przewodnia nie jest warta uwagi?
  • Avatar
    Cthulhoo 10.12.2015 20:33
    Re: niesmak, Slova i cała reszta
    Komentarz do recenzji "Charlotte"
    Tylko szkoda, że ten przekaz nie był warty uwagi.
  • Avatar
    Cthulhoo 8.12.2015 08:05
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    Bo z najsilniejszymi i najlepiej wyskillowanymi zawsze jest ten sam problem: mają dużo czasu na granie, lecz przeznaczają go głównie na swój własny rozwój, a nie na sprawy gildyjne.
  • Avatar
    Cthulhoo 7.12.2015 07:49
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    Wiesz, możesz dalej podważać informacje z LN, lub je w końcu zaakceptować.
    Powiem tylko tyle: grałem w parę MMO. W żadnym z nich lider gildii nie był wybierany na podstawie skilla czy siły postaci.
  • Avatar
    Cthulhoo 3.12.2015 15:00
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Z dalszymi odcinkami jest ten problem, iż musieliby już wziąć się za Oryginal, żeby to miało sens, a w wersji Muratu sporo jest dodawane, co komplikuje ekranizację dalszych wydarzeń.
  • Avatar
    Cthulhoo 1.12.2015 20:42
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    A po co ma oferować coś więcej? Nie ten typ serii, nie ten typ postaci.
  • Avatar
    Cthulhoo 24.11.2015 15:49
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Nie, gdyż zarówno anime, jak i manga rysowana przez Muratę są wierne pierwowzorowi, tylko że w tej ładniejszej wersji są:
    -chaptery specjalne, których nie było w oryginale,
    - niektóre wątki są dodane, a nie które rozbudowane względem pierwowzoru.

    Oryginal po prostu obejmuje wydarzenia, na które przyjdzie jeszcze długo poczekać i dla nich warto to czytać.
  • Avatar
    Cthulhoo 24.11.2015 08:37
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    Co do oryginału, to masz dwie drogi:
    a) wziąć się za przerysowaną wersję przez Muratę, która co prawda jest do tyłu z materiałem, ale zawiera też trochę nowych scen. W dodatku poziom wykonania jest bardzo wysoki.
    b) wziąć się na oryginalny komiks sieciowy. Są to co prawda bazgroły, a postaci na każdym kadrze wyglądają inaczej, lecz fabułą to rekompensuje
  • Avatar
    Cthulhoo 12.11.2015 21:32
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    Ekhem, ale to Touch Me ją stworzył, a nie Momonga. A Touch Me był swego czasu graczem z najlepiej skomponowanym buildem w grze.
    Natomiast, jak pisałem, Momonga był tworzyny w myśl zasady, że klimat > siła postaci, dlatgo… był średniakiem z bardzo mocną gildią.
  • Avatar
    Cthulhoo 12.11.2015 15:46
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    I nie Momonga nie jest w żadnej mierze przeciętnym graczem (inaczej nie miałby elitarnej klasy Eclipse).

    Ze wszystkimi swoimi przegiętymi itemamy jest silnym średniakiem. Build Momongi jest pod klimat i wiele jego skillów się pokrywa i na siebie nachodzi ze względu na branie bardzo zbliżonych klas i ras.
    Oczywiście, dzięki temu odblokował elitarną klasę dającą mu duże zasoby many i posiadał olbrzymią ilość czarów, lecz nie posiadał najmocniejszych (dużo silniejszym magiem, dysponujący dużo silniejszymi czarami, był szlam, którego widzieliśmy przez moment w pierwszym odcinku.

    Reasumując: tworząc Momongę, gracz nie myślał o sile, ale o roleplayingu, przez co był średniakiem, a z itemami był w górnej połówce średniaków. Natomiast najpotężniejszym graczem ever był pierwotny lider Nazaricka, czyli Touch Me (słynny biały rycerz pokazany w drugim albo trzecim odcinku).

    I nie są to żadne moje wymysły, tylko fakty z LN.
  • Avatar
    Cthulhoo 12.11.2015 12:39
    Re: Clementine
    Komentarz do recenzji "Overlord"
    To ten pierwszy nie był za bardzo przedstawiony, żeby go ocenić (ot, randomowy pierwszy przeciwnik) i jego rola ograniczała się do pokazania dysproporcji power lvlu pomiędzy raczej przeciętnym graczem (Momonga (tak, w grze szedł raczej na klimat postaci, przez co wcale nie był taki silny, zwłąszcza że większość graczy miałą nabity maksymalny poziom), a siłą magii w tym świecie.
    Natomiast jajogłowy nekomanta miał motyw zemsty, a nie bycia złym dla samego bycia złym.
  • Cthulhoo 11.11.2015 14:34:23 - komentarz usunięto
  • Cthulhoo 11.11.2015 14:30:26 - komentarz usunięto
  • Cthulhoo 11.11.2015 13:54:51 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Cthulhoo 11.11.2015 13:52
    Komentarz do recenzji "One-Punch Man"
    A czy ja mówię, że byłaby aż tak dobra? Po prostu napisałem, że wykonanie jej w mandze robiło duże wrażenie.

    Nainterpretacja nie jest dobra :v