x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Ale tak jest zabawniej.
I tutaj się nie zgadzam, bo twórcy dobrze maskowali braki w budżecie i skutecznie unikali drewnianych momentów oraz wyraźnych spadków jakości (czyli QUALITY).
Ma sens, bo braki animacyjne w statycznych scenach nie stanowią żadnej wady.
Bo to ten sam taniec i tego nikt nie ukrywa. I to jest już czepialstwo, a nie wada serii, gdyż cała historia opowiada o doskonaleniu jednej choreografii na jeden występ.
Ale tutaj mamy do czynienia z animacją, a nie z profesjonalnymi tancerzami. A to zmienia bardzo dużo.
Czemu? Przecież dobrze użyte elementy grafiki komputerowej chronią przed stratą płynności i jakości oraz dobrze kamuflują braki budżetowe :P
Shaft to robi od lat i niektórzy ludzie uważają to za przejaw geniuszu i czysty artyzm :P
Sry, zły cytat przekleiłem.
Nie rozumiesz: kolory nie są zbyt jaskrawe, tylko są zbyt mocno naświetlone. To dwie zupełnie inne rzeczy. Może dla ciebie nie ma różnicy między tymi dwoma stwierdzeniami, ale dla mnie jest ona bardzo wyraźna. A zbyt jaskrawe barwy to były w NGNL.
kliknij: ukryte Widzisz, co chcesz – ja na to nic nie poradzę. Ja tu również widzę próbę obrony swojej opinii bez czytania ze zrozumieniem i olewana argumentów przeciwnika prostym „nie znasz się”. I któż teraz udowodni
Ja udowodnię, bo nie znasz się xD
Jak już napisał Slova, ten obrazek definiuje QUALITY, czyli brak jakiejkolwiek jakości.
QUALITY to:
[link]
To jest słaba czy przeciętna? Zdecyduj się.
Dynamniczne czy statyczne? Sprecyzuj.
Ok, nie olśniewają się, ale nie wspominasz ani słowa o tym, że choreografia dobrze zgrywa się z muzyką, a to jest bardzo istotny element.
Ta, zwłaszcza że przez całą serię ćwiczą jeden i ten układ zamiast co rusz wymyślać nowy… to się chyba nazywa chyba bardzo realistyczne podejście do tematu. W dodatku w wielu tańcach synchronicznych pojawia się powtarzalność elementów :P
Nie ma anomalii anatomicznych, postaci wyglądają na swój wiek, więc… są na dobrym poziomie. A powieki? Piszesz o swoim guście, a nie o technicznym wykonaniu.
Czyli są przeciętne, a nie słabe.
Częsty i bardzo popularny zabieg w anime :P
Gdzie ty tu widzisz problemy z kolorystyką? Że zbyt jasne? To nie kolory, to jasność. Anime jest prześwietlone, ale paleta barw jest jak najbardziej w porządku, chociaż można zarzucić zbyt mały kontrast między kolorem włosów Hany a barwą jej cery.
Ja tu widzę próbę obronienia swojej opinii, która opierała się bardziej na subiektywnych odczuciach, a mniej na rzetelnej ocenie strony technicznej.
I pod tym względem Hanayamata wypada dobrze/przeciętnie z minusem za zbyt dużą jasność.
Re: Fabuła i Postacie :)
Ciekawe…
Re: zakończenie
W dodatku nie można tutaj mówić o uzdrowieniu za własne zasługi, tylko o pozbawieniu ich statusu bohaterek ze względu na zagrożenie, jakie niosła za sobą ta ekipa. A czemu przy okazji to samo spotkało Sonok? Prosta odpowiedź: to ona zainicjowała działania Tougou.
Czemu więc zostały one uzdrowione, a nie ukarane? Znowu prosta odpowiedź: bo Shinju‑sama jako jeden z nielicznych bogów sprzeciwstawił się karaniu ludzkości, a więc surowe potraktowanie dziwczyn za okazaie słabości byłoby wbrew jego naturze. Zrozumiał, że ta ekipa stała się zbyt niebezpieczna, więc zwrócił im normalne życie.
Oczywiście oznacza to dla piątki dziewczyn odzyskanie zdrowia, czyli dla nich przygoda z byciem bohaterkami skończyła się dobrze, jednak z drugiej strony tak naprawdę jedyne, co zrobiły, to postrzymały kryzys wywołany przez Tougou pus dały materiał do analizy dla Taishy. Dlatego też ciężko mi tutaj mówić o szczęśliwym zakończeniu.
Re: zakończenie
A zakończenie jest jest jak najbardziej logiczne i wszystko trzyma się kupy :P
Re: druga Madoka ?
kliknij: ukryte -> tutaj dziewczyny faktycznie ratują ludzkość,
-> ich los, choć niezbyt miły, nie czyni z nich potworów, jak w Madoce,
-> Kyuubei cynicznie wykorzystywał dziewczyny, Taisha robi to, bo musi,
-> Puella Magi mogła zostać każda dziewczyna w okresie dojrzewania, Yuushą mogą zostać tylko nieliczne,
-> Kyuubei bazował na tym, iż dziewczyną nie przyjdzie do głowy wypytywać go o pproblematyczne szczegóły, natomiast Taisha zataja informacje przed bohaterkami,
-> Taishy zależy na ocaleniu ludzkości, a poświęconym w tym celu dziewczyną pomaga, jak tylko może, natomiast Kyuubei czekał, aż „baterie” się naładują i nie przejmował się ich losem.
Re: druga Madoka ?
A jakbym miał komuś, kto nie zna anime, jakąś serię fantasy, to najpewniej byliby to starzy, dobrzy Slayersi.
Oh lol, widać, że nie masz pojęcia o sprzedaży w Japonii, gdyż takowe serie zazwyczaj balansują na granicy opłacalności. Od czasów K‑On!a tylko Gochuumon wa Usagi Desu ka było jedyną komedią obyczajową, która przekroczyła średnią 10k.
W przypadku ecchi wyniki nie prezentują się wcale lepiej.
Ogólnie sprawa z anime prezentuje się tak, iż bardzo często są one finansowane przez wydawcę materiału źródłowego i ich celem jest zareklamowanie wtdawanego przez nich produktu (czyli mangi, LN, lub gry), a inwestycja w kolejny sezon mija się z celem, gdyż obejrzą go osoby, które znają poprzedni, a więc daje dużo mniejsze szanse na pozyskanie nowych czytelników. Dlatego też bardziej opłaca im się wyłożyć kasę na reklamę innego cyklu, a fanom poprzedniego pozostaje sięgnięcie po książki/komiksy, które w Japonii są ogólnodostępne. A że zachodni widz zapewne nie pozna zakończenia historii… welp, kogo obchodzi zachodni widz?
Re: Zakończenie
Poza tym radziecka technologia to też kiepsko pospawane kartony z niezłym działem i dobrą szybkoścą, do których nie trzeba było produkować części zamniennych, bo i tak siły niemiecke zezłomują trochę tych T‑34 :P
Re: Zakończenie
No i po części masz rację, znak 姫 nie ma znaczenia dla wymowy, ale ma pływ na rozumienie tekstu czytanego. Reasumując: poprawnym tytułem jest „Hitsu no Chaika” rozumiane jako „Hitsuhime no Chaika”, lecz „hime” jest nieme, lecz nie jest bez znaczenia dla rozumienia tytułu.
Re: Zakończenie
Jeszcze jakieś uwagi?