Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Cthulhoo

  • Avatar
    Cthulhoo 30.05.2012 22:09
    Komentarz do recenzji "Hidan no Aria"
    Bo Zombie spełnia swoje założenia, a HnA już nie? :9
  • Avatar
    Cthulhoo 30.05.2012 21:51
    Komentarz do recenzji "Hidan no Aria"
    MAL nie jest dobrym wyznacznikiem i mało co tam ma średnią poniżej 7. Czyli co? Każde anime jest co najmniej dobre? Eee… nie :9
    A co do oceny HnA, to wielu wystawiło wysokie noty za sam fakt, że pod główną bohaterkę podkłada głos Rie Kugimiya i nie liczy się dla nich ani jakość serii, ani tym bardziej postaci. Liczy się tylko to, że ich ulubiona seiyuu ma główną rolę. Jednakże sama jej obecność nie zapewniła temu chłamowi odpowiednio wysokiej sprzedaży i, na całe szczęście, J.C. Staff nie bierze się za kontynuacje tego tworu, o którym najlepiej szybko zapomnieć , lub najlepiej nie tracić na niego czasu.
  • Avatar
    Cthulhoo 30.05.2012 12:51
    Re: Polecam.
    Komentarz do recenzji "Kill Me Baby"
    Proggie, weź się za Azumangę Daioh, królową komedii :D
    Minami­‑ke też wysoko cenię, chociaż drugi sezon był poniżej oczekiwań.
    A to, co napisałeś o Baka to Test Ni… mogę się tylko podpisać, chociaż większa ilość Kudou­‑chan zawsze idzie na plus :3
  • Avatar
    Cthulhoo 30.05.2012 07:44
    Re: Polecam.
    Komentarz do recenzji "Kill Me Baby"
    Nie gwarantowałem śmiechu co chwilę, ba sam się ani razu nie uśmiechnąłem przy tym.

    Widzisz, tu jest podstawowy problem. Kill me baby jest komedią, czyli powinno gwarantować śmiech. Jeżeli tego nie robi, to nie spełnia swojego założenia. To tak jak horror, ktory nie jest w stanie nikogo przestraszyć.
    Reasumując: nieśmieszna komedia jest nieśmieszna, a jak chcę coś, co uruchamia więcej szarych komórek, to sięgam po Nichijou czy Pani Poni Dash!a :P
  • Cthulhoo 29.05.2012 13:56:46 - komentarz usunięto
  • Cthulhoo 29.05.2012 12:48:00 - komentarz usunięto
  • Cthulhoo 29.05.2012 12:34:59 - komentarz usunięto
  • Cthulhoo 29.05.2012 12:23:15 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Cthulhoo 29.05.2012 12:20
    Re: Polecam.
    Komentarz do recenzji "Kill Me Baby"
    Cóż, Nichijou to produkcja specyficzna i imho mocno nierówna (od świetnych scen do nudnych i przeciągniętych). Nie zgadzam się tutaj z Progiem, że da się ją tylko skrajnie oceniać, gdyż moja nota jest idealnie po środku :P Na pewno nie straciłem przy tej serii czasu, ale nie podzielam zachwytów nad tym tytułem.
    Yuru Yuri – tutaj się zgadzam, Kyouko była bezapelacyjnie najlepszą postacią, chociaż cała reszta też dawała radę. Natomiast A­‑Channel to pozycja dla fanów leniwych slice of life'ów, w których bardziej liczą się postaci od fabuły. Natomiast Nichibros to klasa sama w sobie (imho na równi z YY).
    Co do Nise, to mam podobne odczucie, że trochę przegięli z fanservice'm, jednak nie popadałbym w skrajność, jaką jest porównanie do beznadziejnego Higurashi Kira (jestem fanem serii i poziom tej OAVki mnie po prostu smucił, chociaż na nic wybitnego się nie nastawiałem, ale… nawet Rei było dużo lepsze).

    A że J.C. Staff zarobiło na KmB… seria robiona na odwal się z minimalnym budżetem, więc kto ich tam wie? Na pewno manga zasługiwała na coś więcej niż dostała.
  • Avatar
    Cthulhoo 29.05.2012 09:46
    Re: Polecam.
    Komentarz do recenzji "Kill Me Baby"
    Godne polecenia?
    Przepraszam, czy my oglądaliśmy to samo anime?

    Na wstępie dodam, że mangę czytam i jest całkiem przyjemna, natomiast kolejne „dzieło” stajni J.C. Staff to tylko nieudana (o czym świadczą wyniki sprzedaży) próba zarobienia przy nikłym nakładzie finansowym, zrobiona całkowicie bez polotu. Efekt jest taki, że nie mogłem się oprzeć wrażeniu, iż połowa budżetu poszła do kieszeni Rie Kugimiyi (a ile jej było, wszyscy widzieli).

    To, co śmieszyło mnie na papierze, było przedstawiony tu w denny sposób, a odcinki po prostu mnie nudziły. Czym jest więc Kill me Baby? Kolejnym dowodem na to, że studio J.C. Staff nie jest już zaufaną marką i jakość produktów tego studia pozostawia sporo do życzenia. A przecież potrafili tworzyć dobre komedie, jak chociażby Azumanga Daioh.

    Natomiast porównywanie Kill me Baby do Nichijou, Nichibros, Yuru Yuri czy A­‑Channela jest krzywdzące dla tych tytułów, które potrafiły widza rozśmieszyć, a nie tylko zirytować.

    Jeżeli ktoś chce obejrzeć dobrą komedię, powinien Kill me Baby ominąć szerokim łukiem i poszukać czegoś bardzie wartego uwagi, a tą serię mogę z czystym sumieniem odradzić. W sumie się zastanawiam, jakim cudem udało mi się przetrwać do końca.
  • Avatar
    Cthulhoo 26.05.2012 00:33
    Komentarz do recenzji "Haiyore! Nyaruko-san"
    Proste pytanie: czy słyszałaś o czymś takim jak dystans? Chyba nie, skoro powstają tak durne wypowiedzi. W jaki sposób to rujnuje Twoje hobby? Każe Ci to ktoś ogladać przyklejając powieki do czoła i przywiązując przed komputerem? Jeżeli tak, to przepraszam, jeżeli nie, to, wybacz, ale nie jestem w stanie traktowac poważnie Twoich wypowiedzi.

    Do czego zmierzam? Dobre pytanie, na które postaram się zaraz odpowiedzieć. Śmieszą mnie fanatyczni fani (bez względu czego), którzy nie są w stanie pogodzić się z faktem, iż ktoś sparodiował ich obiekt kultu. Jak mój nick wskazuje, twórczość H.P. Lovecrafta jest mi dobrze znana, lecz nie wylewam z siebie żółci oglądając to anime. Ba, nawet mam dobrą zabawę podczas wyłapywania nawiązań do Cthulhu Mythos. Oczywiście, Tobie taki zabieg może się nie podobać, ale pisząc tak przesączone jadem i nienawiścią komentarze, reprezentujesz sobą tylko tardyzm i brak dystansu, co bardzo utrudnia (lub wręcz uniemożliwia) polemikę.

    Z góry przepraszam, jak moja wypowiedź w jakiś sposób Cię uraża, gdyż nie leży to w mojej intencji.
  • Avatar
    Cthulhoo 15.05.2012 10:24
    Komentarz do recenzji "Pani Poni Dash!"
    kokodin napisał(a):
    W każdym razie nie zgadzam się z dedykowana widownia dla tego anime. Osoba nie wtajemniczone też znajdą coś dla siebie, lub tylko ja jestem i byłem dostatecznie skrzywiony.

    Nie do końca zgodzę się z tą wypowiedzią, bo w przypadku tytułów opartych na parodiach i anegdotach, a do takich zaliczam Pani Poni Dash!, znajomość pierwowzorów dostarcza dużo więcej radości z gagów i pomaga je łatwiej wyłapać i zrozumieć.
  • Avatar
    Cthulhoo 11.05.2012 13:19
    Komentarz do recenzji "Sora no Manimani"
    Nie do końca się z tym zgadzam, ale to wynika z faktu, że interesuję się astronomią i to sprawiło, że ten tytuł zapadł mi w pamięci.
    Jednakże dla osób, które nie siedzą w tym temacie, będzie to po prostu dodatek do bardzo sympatycznej komedii.
  • Avatar
    R
    Cthulhoo 11.05.2012 13:16
    Komentarz do recenzji "Pani Poni Dash!"
    Dobra recenzja.
    Bałem się, że zbyt dużą wagę przyłożysz do omówienia motywów przewijających się przez to anime i tekst będzie po prostu za długi.
    Wspomnę również o tym, że moje odczucia co do tego tytułu są bardzo zbliżone do odczuć recenzenta, przez to tekst czytało mi się bardzo dobrze.
    Zabrakło mi tylko wzmianki o tym, że na niektórych ujęciach widać ekipę filmową rejestrującą całą akcję, co jest imho dość ciekawym i oryginalnym zabiegiem ze strony twórców.
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 9.05.2012 13:10
    Uhhh! Nyaa!
    Komentarz do recenzji "Haiyore! Nyaruko-san"
    (」・ω・)」UHHH!
    (/・ω・)/NYAA!
    (」・ω・)」UHHH!
    (/・ω・)/NYAA!
    (」・ω・)」UHHH!
    (/・ω・)/NYAA!
    Let's \(・ω・)/ NYAA

    To chyba wystarczy za komentarz… nie? xD

    Seria jest conajmniej chora i tylko Xebec mogłby coś takiego zekranizować xD Rządzi tutaj radosny random, a potężni przedwieczni są moe dziewczynkami albo równie moe trapkami xD

    Fabuły nie stwierdziłem, ale na co ona komu? Seria i bez niej bardzo dobrze sobie radzi i dostarcza mi sporo rozrywki.

    Największą zaletą tej serii jest główna bohaterka. Z jednej strony radosne ADHD, z drugiej zaś sadystka z łomem w ręce, ktora czerpie radość z masakrowania przeciwników i w porażek swojego „pokemona” Shantak­‑kuna.

    Jeżeli ktoś nie jest uczulony na głupotę i na ecchi, a zarazem trochę zna Cthulhu Mythos (nawiązań jest sporo), to będzie się bardzo dobrze bawił podczas seansu. W przeciwnym wypadku odradzam.

    Ja osobiście jestem zachwycony tą serią, chociaż zdaję sobie sprawę, że to nie jest jakieś wybitne dzieło, ale… nie zawsze liczy się wartość artystyczna, a sam fun z oglądania :D
  • Avatar
    Cthulhoo 30.04.2012 18:12
    Komentarz do recenzji "Kore wa Zombie Desuka? Of the Dead"
    humoru a nie sezonu… brak edycji czasem boli :|
  • Avatar
    Cthulhoo 30.04.2012 18:12
    Komentarz do recenzji "Kore wa Zombie Desuka? Of the Dead"
    Do tego trzeba być przygotowanym na sporą dawkę chorego sezonu :3
  • Avatar
    Cthulhoo 26.03.2012 09:04
    Re: Siostra? ∑(O_O;)
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter"
    Ehm, takie rzeczy należy sprawdzać, bo to dość poważny błąd rzeczowy :P

    Kolejną rzeczą, którą mógłbym zarzucić recenzji, to zbyt duża ilość szczegółów w opisie postaci, ale to już jest sprawa dyskusyjna. Ja osobiście wolę, gdy autor tekstu podaje jak najmniej informacji o samej serii, a skupia się bardziej na swoich odczuciach. To tyle na temat moich uwag, gdyż do reszty nie mam większych zastrzeżeń :9

    Zgadzam się natomiast z tym, że OAV wypadałą lepiej niż anime, mimo że sprawiałą wrażenie, iż byłą produktem mocno okrojonym, upchniętym na siłę w tych ~40 minutach. A wszystko za sprawą postaci i strawniejszemu poziomowi dramatu.
  • Avatar
    Cthulhoo 15.03.2012 18:45
    Komentarz do recenzji "Another"
    Ej, Prog, to horror, powinieneś się bać, a nie dobrze bawić xD
    No, ale faktem jest to, że klimat grozy gdzieś prysnął, jednak dalej się to przyjemnie oglada.
    A w moim prywatnym moe RSie Mei zdecydowanie wyprzedza Akazawę :9
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 28.02.2012 13:12
    Dobry odmóżdżacz
    Komentarz do recenzji "Aquarion Evol"
    Anime zacząłem oglądać, bo zapowiadało się na produkcję z gatunku „dużo i kolorowo”.
    I nie zawiodłem się. Ogląda się to dobrze, walki są dobrze zrealizowane, a sama fabuła nie wydaje się być najgorsza. Jak do tego dodamy gromadkę sympatycznych postaci, to daje nam to całkiem przyjemny seans.
  • Avatar
    Cthulhoo 28.02.2012 13:09
    Re: ło kurcze!
    Komentarz do recenzji "Ben-Tou"
    Zgadzam się, kontynuacja by się przydała.
    Świetny pomysł i bardzo dobra realizacja. Do tego tytuł bronił się gromadką bardzo fajnych postaci.
    Oby było więcej takich serii.
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 22.02.2012 10:28
    Gdyby nie fabuła...
    Komentarz do recenzji "Strike Witches"
    Jaki jest największy problem takich tytułów?
    Próbują byc czymś więcej, niż są.
    Oglądając ten tytuł cały czas miałem wrażenie, że cała ta fabuła została tutaj wepchnięta na siłę tylko po to, żeby stworzyc pozory, iż nie tylko o loli fanservuce tutaj chodzi. I tutaj zadam jedno pytanie: po co? Przecież można było zrobic ecchi komedyjkę z elementami akcji, co by wyszło tej serii tylko na plus. Jednakże podczas seansu większości odcinków czułem się podirytowany tymi mini dramami, smutnymi retrosami i nieudolnymi próbami zrobienia czegoś ambitniejszego. Było to niepotrzebne, szczególnie że wątki humorystyczne wypadały o niebo lepiej. Ograniczenie fanservice'u też by wyszło tutaj na plus, gdyż często był aż nazbyt nachalny (nie, nie jestem strażnikiem moralności walczącym ze zboczeniami i fetyszami ludzi mieszkającymi w Area 11, ale jeżeli jakiegoś elementu jest zbyt dużo, to robi się on po prostu irytujący).
    Seria sama w sobie jest oglądalna i po jej obejrzeniu nie mam odczucia, że zmarnowałem swój czas, jednakże jestem również świadomy, że mogłem go lepiej spożytkowac.
    5/10 i poważnie się zastanawiam, czy nie odpuścic sobie drugiego sezonu (fakt, gromadka dziewcząt była sympatyczna, chociaż z drugiej strony żadna z nich jakoś specjalnie nie zapadła mi w pamięc).
  • Avatar
    Cthulhoo 20.02.2012 15:10
    Re: Being matoł is suffering
    Komentarz do recenzji "Black★Rock Shooter"
    że może obudzi się Cthulu

    Cthulu juz nie śpi od 6 rano, więc dzisiaj raczej ponowne przebudzenie mu nie grozi :P

    wydaje się wracać do punktu wyjścia z OAVki, czyli do tego, że nie da się przyjaźnić we trójkę

    Co wychodzi zdecydowanie gorzej niż w OAVce, w której Yomi wyraźnie zeszła na dalszy plan, gdy Mato znalazła sobie nową znajomą, a tutaj wyglada to zdecydowanie mniej przekonywująco (buu… Mato ma kogos, kogo zna od przedszkola, a nie tylko mnie). Stawia to dziewczynę w zdecydowanie gorszym świetle, bo pokemon z głosem Hanazawy nie miał nic przeciwko temu, że tamta utrzymuje kontakt z blond jędzą.
    Ok, nie będe zbytnio narzekał, robi się to ogladalne, wiec nie jest aż tak bardzo źle.

    Btw: pani pedagog powoli sobie pracuje na spotkanie z tirem/kombajnem/Sputnikiem (niepotrzebne skreślić).
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 18.02.2012 12:12
    Jak na razie win sezonu
    Komentarz do recenzji "Danshi Koukousei no Nichijou"
    Przyznam się, nie spodziewałem się po tym tytule niczego i nawet nie miałem zamiaru go ogladać, ale,po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii postanowiłem dać tej serii szansę i zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony.
    Nie jestem w stanie wymienić jakiegoś słabszego elementu, bo zarówno postaci jak i humor bardzo przypadły mi do gustu. Cieszy mnie również fakt, ze w każdym gagu twórcy nie idą na łatwiznę i często, gdy spodziewałem się jakiegoś stereotypowego zakończenia, dostawałem coś zupełnie innego. Ponadto niektóre gagi urzekają mnie swoim realizmem  kliknij: ukryte .
    Jeżeli ktoś chce obejrzeć dobrą komedię, a nie przepada za elementami ecchi i/lub moe, to z czystym sumieniem mogę polecić mu Nichibros :3
  • Avatar
    Cthulhoo 18.02.2012 11:44
    Komentarz do recenzji "MM!"
    Nie to, że Eu nie była irytująca, Nekromatka była przesłodka <3 (tak, też lubię postaci podobne do Tenshi :3).
    A temat MM! na Tanuki… ja go lubię, bo dowiaduję się dzięki tej recenzji o rzeczach, które ponoć były w serii, a których nie wyłapałem nawet podczas rewatchu (jak na przykład pantsu shoty, które pojawiły sie dopiero w specialach :P). Ok, ale już tego nie będe rozgrzebywał, bo to było zabawne jakiś czas temu :P
    Co do ecchi komedii: jeżeli lubisz absurdalny humor, to polecam Softenni (uwaga, seria się rozkręca w okolicach 3 epa) i, jak kreska Cię nie odrzuci, Onii­‑chan no Koto nanka Zenzen Suki Janain Dakara ne!! (o borze… ten tytuł do dzisiaj mnie przytłacza :P). Jest to skrajnie głupie i zboczone, ale zarazem bardzo zabawne.