Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Cthulhoo

  • Avatar
    A
    Cthulhoo 18.01.2014 23:34
    Komentarz do recenzji "Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~"
    Ok, już wiem w jakim to idzie kierunku, czyli groteskowej i absurdalnej komedii. Oby tak dalej, to będzie bardzo dobrze :3
  • Avatar
    Cthulhoo 18.01.2014 22:50
    Komentarz do recenzji "Coppelion"
    Nie znasz powiedzenia, że są trzy rodzaje kłamstw? Małe kłamstwo, wielkie kłamstwo i statystyka :P
  • Avatar
    Cthulhoo 18.01.2014 19:19
    Komentarz do recenzji "Coppelion"
    Zgodzę się tylko w jednym: założenia fabularne były ciekawe i dawały duże pole do popisu, ale cała reszta była po prostu kiepska. Anime było nudne, nie miało klimatu, wszystkie „dramatyczne” sceny były przewidywalne do bólu (i to już od pierwszego odcinka), a same bohaterki całkowicie nie pasowały do obrazu serii, o czym już wspomniał recenzent.

    I, tak, jest to 100% niewypał, a że są gorsze produkcje… well, niektóre z nich ogląda się dużo lepiej od Coppeliona, bo są tak złe, że aż fajne :P Natomiast ten tytuł zaliczam do najbardziej nietrawionej przeze mnie kategorii „za słabe do oglądania, za dobre do wyśmiania”, innymi słowy kompletna strata czasu :P
  • Avatar
    Cthulhoo 18.01.2014 18:14
    Komentarz do recenzji "Nisekoi"
    Wszystko zależy od wyników sprzedaży.
    No i zapomniałeś o trzeciej opcji – nie dadzą żadnego zakończenia, a seria nie doczeka się kontynuacji :P
  • Avatar
    Cthulhoo 18.01.2014 14:49
    Komentarz do recenzji "Coppelion"
    Nie jets to anime wysokich lotów, choć z początku takie sprawiało wrażenie.

    Eee… ale początek był przecież słaby i nudny :P
  • Avatar
    Cthulhoo 17.01.2014 10:49
    Komentarz do recenzji "Hamatora"
    Wow, nie spodziewałem się, że zwykły przeciętniak może wywołać tyle emocji :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 21:37
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    I? To, że u nas tak to zostało zakwalifikowane (jak każda produkcja animowana), to była specyfika tamtych czasów i postawienia znaku równości pomiędzy „animowane” i „dla dzieci”. Ale to nie oznacza, że produkcje puszczane w paśmie dla dzieci były dla nich przeznaczone.

    Btw: i współcześnie znajduję takie kwiatki w programach, jak: „Cowboy Bebop: bajka animowana dla dzieci” :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 21:36
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Ograniczenia wiekowe w anime mają też związek z tym, w jakich latach produkcja leciała w telewizji i jakie wtedy obowiązywały kryteria :P A jak nie było wznowień, to i modyfikacji nie było :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 21:27
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Pieniądze i potencjalny zysk zawsze są na pierwszym miejscu – coraz trudniej w dzisiejszych czasach mówić o sztuce dla sztuki. Nie uważam jednak aby tylko otaku wykładali $$$ na płyty i gadgety (choć fakt że zwykli fani prędzej zakupią tylko serię i ost a nie figurki, plakaty itd.).

    I co w tym dziwnego, że przemysł rozrywkowy rządzi się takimi samymi prawami, co inne gałęzie gospodarki wolnorynkowej? Na pierwszym miejscu zawsze będzie stała opłacalność biznesu, a jak stanie się on już dochodowy, to wtedy można sobie pozwolić na eksperymenty i przedsięwzięcia, które mogą się nie zwrócić :P
    Kolejna kwestia: wiele serii więcej zarabia na gadżetach niż samych płytach :P

    Rynek nie jest kształowany przez odbiorcę czy konsumenta lecz przez trendseterów. To oni wymyślają co teraz spopularyzować aby zarobić – podsuwają pomysły (np. róbmy teraz seriale o wampirach) a jeśli któreś się przyjmią to zasypują rynek masą wszelkich produkcji i publikacji o ej i podobnej tematyce (aż wskaźniki popularności nie zaczną spadać).

    W jednym zdaniu zaprzeczyłaś sama sobie. Dokładnie w stwierdzeniu „jeśli któreś się przyjmą”. Czyli to jednak widz decyduje, czy dany produkt mu odpowiada i czy wyłoży na niego pieniądze. A rola trendseterów polega na analizie rynku i na zaspokojeniu jego potrzeb, a nie jest to tworzone na podstawie „widzi mi się” bez znajomości gustów potencjalnych odbiorców :P

    Jeśli jeseś fanem moe i szkolnych klubów to faktycznie masz w czym wybierać, bo ja ze styczniowych premier nie trafiłam jeszcze na żadną serię co do której byłabym przekonana że chcę ją oglądać.

    No tak, dostałem całe dwie serie spełniające te kryteria na 10 oglądanych. Try harder :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 15:48
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    Wiesz… jeżeli ktoś znajdzie yuri w relacjach Yutaki i Tooru w A­‑Channelu, to pewnie znajdzie i tutaj… ale czy to faktycznie podchodzi od yuri? Bo jak dla mnie nie i, nie, nie próbuję zakłamać rzeczywistości :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 14:40
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    Tylko że większość osób, z którymi rozmawiałem na temat tego anime, przyrównuje Hotaru do Takanashiego z Working!! i nie doszukuje się tutaj żadnego yuri, zwłaszcza że nie pojawiają się tutaj żadne yuri vibes :P

    Dlatego też takie oceny są po prostu nadinterpretacją osób nadmiernie wyczulonych (bądź przeczulonych) :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 12:44
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    No cóż, na konwentach wszyscy się ze mną zgadzają, jak twierdzę, że Naruto to shounen­‑ai xD

    A co do yuri  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 12:00
    Komentarz do recenzji "Non Non Biyori"
    Przepraszam, ale biorąc pod uwagę, jak mocno jest ten motyw wciskany, to Naruto należałoby zakwalifikować jako twarde yaoi :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 09:23
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Oż, faktycznie zapomniałem o tej grupie serii, do tłumaczenia której nikomu się zbytnie nie pali. Mój błąd :P
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 09:05
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Sorry, ale Polonia 1 to bardzo kiepski przykład, gdyż w tamtych czasach telewizja wychodziła z prostego założenia, że wszystko, co animowane, jest skierowane do dzieci. A wystarczy sobie przypomnieć Tygrysią Maskę, która absolutnie nie była kierowana do najmłodszych, a na ringu czasem ktoś ginął. Sailor Moon też nie jest serią dla dzieci (ograniczenia wiekowe 13+).

    Można tworzyć dobre produkcje familijne, które cieszą młodych i starych. Dawniej udawało się to Disneyowi, Hannie&Barberze czy (sięgając na rynek japoński) Miyazakiemu.

    Biorąc pod uwagę fakt, że w japońskiej telewizji anime leci w nocy. Idealna pora do oglądania produkcji rodzinnych, bo o 1 w nocy dzieci pewnie jeszcze nie śpią, tylko czekają na wieczorynkę.
  • Avatar
    Cthulhoo 14.01.2014 08:53
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Nikogo nie interesuje liczność grupy, lecz ilość pieniędzy, które można na niej zarobić. Sztuka sztuką, biznes biznesem, twórcy anime też muszą z czegoś żyć, więc starają się celować w grupy odbiorców, którzy są w stanie wyłożyć kasę na płyty i gadżety :P Nie zawsze to jednak wychodzi, a czasem, wręcz przeciwnie, sukces marketingowy przekracza wszelkie oczekiwania (vide: Girls und Panzer, które cieszyło się takim zainteresowaniem, iż w moment zabrakło pierwszej płyty w sklepach i trzeba było puścić drugi nakład).

    Nie zgodzę się z twierdzeniem, że produkcje anime kształtują publikę. Nie, jest na odwrót, to grupa docelowa ma duży wpływ na obraz rynku. No i dawniej nie docierało tyle serii anime, lecz głównie te, które były bliższe zachodnim gustom. Obecnie, dzięki rozwojowi internetu, więcej serii trafia do nas (ale też nie wszystkie) i bardziej mamy wgląd w obraz rynku japońskiego.

    A co do braku zróżnicowania… well, oglądam 10 serii w tym sezonie i każda oferuje mi coś innego + widzę jeszcze parę mechów, shounenów i innych produkcji niezbyt dla mnie interesujących :P
  • Avatar
    Cthulhoo 13.01.2014 20:35
    Komentarz do recenzji "Seitokai Yakuindomo *"
    To nie była nowa postać. Pojawiła się już, tylko nie pamiętam, czy w pierwszej serii, czy też w OAVkach :P
  • Avatar
    Cthulhoo 13.01.2014 19:05
    Komentarz do recenzji "Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~"
    Ech, miała to być odpowiedź na komentarz Slovy :|
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 13.01.2014 19:04
    Komentarz do recenzji "Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~"
    Ale kierowali nimi faceci, a nie małe dziewczynki, więc nie ma to startu do Girls und Panzer :(
  • Avatar
    Cthulhoo 13.01.2014 18:28
    Re: Parodia? Nie, oni tak na serio...
    Komentarz do recenzji "Witch Craft Works"
    Prohint: istnieje grupa odbiorców między dziećmi a dorosłymi i nazywa się ona młodzieżą i do niej jest kierowana spora liczba serii.

    Serie kierowane są do tej grupy docelowej, na której da się zarobić. Jeżeli więc otaku są takową grupą, to rzeczą oczywistą będzie to, iż będą powstawać produkcje wpisujące się w ich gusta :P

    No i kolejna sprawa: nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że każdy widz jest traktowany jak cofnięty w rozwoju. Przecież produkcje kierowane są zawsze w konkretny target, a nie do wszystkich. No i chyba produkcje kierowane dla dzieci nie zawierają fanserwisu, więc głupie serie z humorem oscylującym wokół krocza będą siłą rzeczy skierowane do starszej widowni ze względu na ich tematykę, a nie poziom dojrzałości widza :P
  • Avatar
    A
    Cthulhoo 13.01.2014 17:29
    Komentarz do recenzji "Sekai Seifuku ~Bouryaku no Zvezda~"
    Na razie jest dobrze. Twórcy na razie zgrabnie łączą ze sobą wątek podbijania świata i abstrakcyjny setting, co daje efekt. Oby tylko pewna granica nie została przekroczona i z groteski nie przerodziło się to w „powarznom i głembokom”* serię, bo wtedy będzie szkoda zmarnowanego potencjału na naprawdę udaną chińską bajkę :P

    *błędny zapis został użyty świadomie i z premedytację i ma na celu oddanie mojego stosunku do tworów, które miały być ambitniejsze, co jednak nie wyszło :P
  • Avatar
    Cthulhoo 12.01.2014 23:26
    Komentarz do recenzji "Space Dandy"
    A czy ja mówię, że to poważna seria? Aż się zacytuję:
    Serio, ale pisanie takich rewelacji przy serii czysto rozrywkowej można porównać do głębokich przemyśleć Paulo Coelho :P

    Innymi słowy: od razu zaznaczyłem, że to seria czysto rozrywkowa, która nie próbuje być poważna :P
    Potem się tylko przyczepiłem do tego, że tag „wielkie biusty” nie przekazuje takiej informacji :P
  • Avatar
    Cthulhoo 12.01.2014 23:18
    Komentarz do recenzji "Space Dandy"
    Ale to już jest element fabuły, który nie musi iść w parze z wielkimi biustami :P
    Reasumując: sam tag „duże biusty” nie determinuje tego, czy seria jest poważna czy też nie, decydują o tym ogólne założenia serii, a nie ich pojedyncze składowe. Z drugiej jednak strony brak powagi (konwencja groteski/pastiszu/komedii/farsy etc.) nie dyskredytuje serii :P
  • Avatar
    Cthulhoo 12.01.2014 22:45
    Komentarz do recenzji "Space Dandy"
    Ale co ma realistyczny design do powagi?
  • Avatar
    Cthulhoo 12.01.2014 22:11
    Komentarz do recenzji "Space Dandy"
    Alce co mają wspólnego wielkie biusty z powagą serii? Wytłumacz mi proszę, bo na zdrowy rozsądek jedno nie wyklucza drugiego :P