x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Słaba kreska poza tym na razie jest dobrze
Re: mroczny sekret
ech...
Mogę w tym miejscu pisać, jaka ta seria była sprawa, ale wystarczy chyba stwierdzenie, że to kolejna denna ekranizacja eroge, która była za dobra do katowania się i za słaba, żeby oglądać ją z przyjemnością.
Ode mnie 3/10. Byłoby o jedno oczko wyżej, ale po zakończniu postanowiłem obniżyć ocenę.
Serii nie polecam nikomu. Są dużo lepsze haremówki i nie warto tracić czasu na ten tytuł.
Trochę zbyt kontrowersyjne
Niestety, ale wyraźnie widać, jaka jest grupa docelowa tego anime, chociaż oglądało się je całkiem przyjemne a postaci budziły moją sympatię.
Sam nie wiem, co myśleć o tym tytule… jeżeli ktoś potrafi przymknąć oko na fakt, że główna bohaterka ma 10 lat a jedyny członek jej haremu jest osobą dorosłą, to spędzi przyjemnie czas. Reszta natomiast może poczuć się zniesmaczona tym faktem. Ja niestety należę do tej drugiej grupy.
Obejrzane
Nie jest to oczywiście dzieło wybitne, jednak wcale nie uważam, że zmarnowałem swój czas oglądając Softenni.
Mogę się tylko pod tym podpisać
A samo anime to bardzo przyjemny tytuł, który oglądało się bardzo dobrze. Zabrakło niestety oryginalności, jednak ogladając nie odnosiło się wrażenia, że to klon K‑On!a/Lucky*Stara/Azumangi (niepotrzebne skreślić, chociaż Yuuko za bardzo przypominała mi Mio z Pożeraczy Ciastek.
Bardzo dobra i mądra seria, czyli Cthulhowe spostrzeżenia po 10 odcinkach
Heh, mam nadzieję, że zaraz nie posypią się zarzuty, że próbuję na siłę znaleźć drugie dno w tym anime, ale ja je naprawdę widzę i obok Steins;Gate jest to dla mnie najlepsze anime sezonu wiosennego ^^'
Re: Anime roku 2011:)
Re: Anime roku 2011:)
Re: Anime roku 2011:)
Im dalej, tym lepiej
Fabuła niby leniwie posuwa się do przodu, lecz co odcinek dostajemy od twórców kolejne elementy układanki, często w bardzo mocny sposób, co sprawia, że napięcie oraz aura tajemniczości nie maleją.
O postaciach nie mam czasu się rozpisywać, wspomnę tylko, że są mocną stroną tej serii i paru z nich zdaje się mieć bardzo ważną rolę w całej tej historii, mimo tego że niekoniecznie mają dużo czasu antenowego.
Steins;Gate ma spory potencjał, mam tylko nadzieję, że twórcy go nie zmarnują.
Są trupki jest fajnie
Oczywiście seria ma trochę wad i rzeczy, które mnie po prostu irytują, jednakże z miła przyjemnością odpalam co tydzień kolejny odcinek tego anime.
Bardzo przyjemny tytuł
Jeżeli ktoś natomiast nie lubi moe ani epizodycznej i mało rozbudowanej fabuły, to lepiej niech sobie ten tytuł daruje, bo będzie się po prostu męczył podczas oglądania.
Ja należe do grupy osób lubiących takie produkcje i dla ta seria trzyma poziom a dwa ostatnie odcinki (9‑10) były najlepsze jak do tej pory.
Jeszcze parę słów o postaciach. Z ekipy głównych bohaterek wyróżniłbym dwie: Nagi i Tooru. Przypadły mi do gustu ze względu na to, że nie są one przesłodzone a do tego obydwie potrafią być dostatecznie wredne i złośliwe. Yuuko to niestety taki standardowy moeblob, któremu brakuje tylko głosu Hikasi Youko, żebym ją pomylił z Mio a Run to wyższy poziom bycia retardem (chociaż do Osace do pięt nie dorasta w tej kategorii), ale ma to swój urok.
O fabule nie ma co pisać, gdyż jej nie ma… a raczej każdy odcinek to osobna historia związana z jakimś wydarzeniem (wypad na plażę, halloween, pierwszy śnieg itd.)
Oczywiście są lepsze serie z tego gatunku, jak rewelacyjna Azumanga Daioh! czy bardzo dobry Lucky*Star, jednak A‑Channel nie wypada wcale źle i jeżeli ktoś lubi takie tytuły, to mogę mu to anime z czystym sumieniem polecić.
Nie wypadło aż tak źle
Tak na koniec dodam tylko, że drugi sezon to twórcy mogą sobie odpóścić, przynajmniej nie będzie mnie kusiło, żeby go oglądać.
Re: świetne
Re: Anime roku 2011:)
anime zostało zabite przez główną bohaterkę
Na szczęście pojawiły się naprawdę postacie drugoplanowe, jednak miały one zdecydowanie za mało czasu antenowego.
Sama fabuła miała wiele mankamentów, ale fakt, że twórcy nie mieli większych ambicji, czyni ją całkiem zjadliwom i do zaakceptowania.
Co do samego anime: według mnie jedna z najsłabszych zimowych propozycji, jednak jeżeli ktoś nie pała taką niechęcią, jak ja, to parki głównych bohaterów oraz nie oczekuje niczego wielkiego, zafunduje sobie całkiem przyjemny seans.
Zgadzam się. W pierwszy sezonie przeciągnięte były wątki Kanon i Shiori, natomiast podczas trzyodcinkowego arcu z Chihiro nię uświadczyłem dłużyzn i fragmentow po prostu nudnych. Ciekawe, ja wyjdzie ostatni arc i czy/kiedy będzie trzeci sezon, bo nieprzerobionego materiału mangowego jest jeszcze sporo.
Nic specjalnego
Jednak z tygodnia na tydzień zachwyt coraz bardziej zastępowało rozczarowanie i chęć przewijania nieśmiesznych lub zabitych przez przeciąganie gagów, chociaż od czasu do czasu zdarzają się naprawdę udane sceny kliknij: ukryte jak chociażby uwięzinie w windzie czy walka dyrektora z jeleniem. Jednak przez większość czasu po prostu nudzę się podczas seansu i oglądam to tylko dla głosu Hondy Mariki (Aioi Yukko), którą bardzo dobrze wspominam z roli w SnI.
Szkoda, bo miałem spore oczekiwania co do tego tytułu, szczególnie że lubię absurdalny humor, jednak efekt finalny ich niestety nie spełnił i na chwilę obecną oceniam serię na 6/10
Re:...
Czyli ten gatunek Ci nie podchodzi i tyle, co nie znaczy wcale, że jest słaby.
Tak, można po prostu nie lubić gatunku, ale nikt nie każe się wtedy brać za oglądanie parodii. Bo po co? Dla sportu? Dla +1 na liczniku? Z jakiegoś innego powodu?
Fakt, że nie lubisz danego gatunku, nie jest dobrym probierzem jakości anime mieszczącego się w jego ramach. Tak samo ja mógłbym zjechać pierwszy lepszy tytuł osadzony w postapokaliptycznym bądź dystopicznym świecie, lecz tego nie robię, gdyż mam świadomość, że na moją ocenę miałaby wpływ moja niechęć do takowych klimatów.
Re:...
O borze, o lesie o, tajgo… celem parodii nie jest przebicie poziomem parodiowanych scen, tylko obrócenie ich w żart -__-'
A właśnie, że jest, bo w wielu z tych „poważnych” scen autorzy po prostu przeginają pałę z dramą/powagą/podnioslością a dobra parodia powinna bezlitośnie obnażać taniość takich zagrań. Oczywiście osoby, które uważają swoje ulubione tytuły za idealne, będą się oburzały na takie żarty, natomiast odpowiednio zdystansowany widz będzie z nich czerpał sporo przyjemności, nawet jeżeli jest faneł oryginału.
Re:...
Nie, dla mnie to nie jest logiczne. Ja lubię, kiedy pod młotek podczas robienia parodii idą serie, które znam i lubię, bo pozwala mi to spojrzeć na te tytuły od innej strony i zobaczyć mankamenty, których sam nie dostrzegłem a twórcy takowej parodii bezlitośnie wyciągnęli na wierzchh.
No i jest zabawniej, gdy się po prostu dobrze wie, do czego odnosi się dana parodia, bo w przeciwnym razie zostaje nam po prostu niezrozumiały gag.
Seria nie jest dla normalnych ludzi
Idealna seria do katowania się na wiosnę.
Po prostu nieśmieszna komedia
Jednak anme nie jest aż tak słabe, jak humor w nim i nadrabia komediowe braki całkiem fajną ekipą postaci i nie mówię tu tylko o tytułowym samorządzie, ale też o drugim planie z bardzo rzetelną reporterką Hatą Ranko na czele. No i napisałbym jeszcze, że zaletą jest to, że ostoją normalności jest tutaj główny bohater, ale… nie to już było a sam Tsuda jednak mógłby być bardziej wyrazisty jako pierwszoplanowa postać męska, bo w moim osobistym odczuciu był zbyt nijaki.
Serię ocenian na 5/10. Dało się obejrzeć i na tle całego sezona ten tytuł wypadł nawet przyzwoicie (wiem, mała sztuka, bo sezon wtedy był bardzo lichy), jednak nawet przez moment nie miałem ochoty, żeby choć do jednego gagu wrócić.