x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Wieśniaczy dialekt jest cudowny.
Re: po 2 epku
Re: po 2 epku
Fabularnie bez rewelacji, ale chyba nie o fabułę tu chodzi. Jest EFEKTOWNIE. W bonusie dużo błysków i latających kończyn.
Re: po 2 epku
Co wolno mi powiedzieć….
Tsukushi jest uroczy i naprawdę wyłazi z niego mutant? Sępaj z naruto na policzkach i drużyna z kurczakiem na koszulkach… nie mogę powiedzieć co. Młodość jest wspaniała – tyle biegania a dzieciaki ciągle są w stanie dyskutować i w ogóle. Nic mnie nie zaskoczyło i jest dokładnie tak jak spodziewałam się, że będzie? Nawet trener jest odpowiednio zapuszczonym dziadem, nawet jest straszna kontuzja kapitana. Chociaż nie, wychodzi na to, że dla innych szkół to „nasza” drużyna jest tą demoniczną i złą – to ciekawe. Jak niby podchodzić do tego na poważnie? eh… Jakoś tyle.
płaczę!
Czyli tak, pierwszy odcinek, na który rzuciłam się z obłędem w oczach, pozostawił mnie w stanie agonalnym, na pół zadławioną i z oczami pełnymi łez. Wiedziałam czego się spodziewać, ale jednak zupełnie się nie spodziewałam! Po prostu nie wiem co napisać. Kiedy się staram, dostaję kolejnego ataku.
Harem Handy! Harem Handy! Harem Handy! Te stalkery, ci potencjalni gwałciciele…! Są straszni! Są boscy! xD Niech ich ktoś powstrzyma… umieram.
Ciekawe, czy opening zostanie, czy to tylko tak na pierwszy raz… 8D
Re: Odcinek 1
Dla jasności – to, że oglądam to konkretne anime dla hintów, nie oznacza, że nie wiem jak działa piłka nożna, ani w żaden sposób nie udowadnia, że kobiety jako zbiorowość nie mogą się znać/interesować sportem albo rozumieć zasad rządzących tą lub inną dyscypliną. Ba, mogą poznać te zasady specjalnie przez wgląd na jakąś sportówkę, a w „realu” nadal sportu nie lubić.
Bardzo proszę nie budować na mojej żartobliwej wypowiedzi żadnych teorii.
dokładnie takie jak powinno być, oby tak dalej.
hm hmm po co jeszcze oglądać sportówki tak ogólnie? Chodzi o podziwianie estetyki ludzkiego ciała w ruchu? :D to popieram, zwłaszcza jeśli pomyślę o tym cudzie o łyżwiarstwie, które ma kiedyś w przyszłości wejść na ekrany. A może o fabułę? Fabuła w produkcji fabularnej z pewnością ma znaczenie *kiwa głową*
Nie wiem tylko po kiego grzyba ktoś przychodzi wylewać swoje żale i straszny ból pod moją fazę. Chłopce tak pięknie się w tym animu do siebie rumienią awwww~ a ten mi tu o jakimś oszustwie z powodu zastosowania kliszy ...
W porządku, męcz się z tym dalej, skoro masz taki kaprys :)
Problem mam raczej ze stroną techniczno‑wizualną adaptacji. Chwilami jakieś takie płaskie mi się wydawało, dziwnie cieniowane, „biedniejsze” niż się przyzwyczaiłam. Za to głosy po prostu idealne – jakby mnie ktoś wcześniej zapytał, to pewnie tak bym właśnie obsadziła x3
Seans pierwszego odcinka uważam za udany. Co prawda z głównego bohatera zaraz wylezie mutant piłkarski… niby już zaczął wyłazić, bo normalny człowiek to by tego wszystkiego nie przeżył, ale jest tak uroczą szotą bidulką, że mu wybaczam :D
Machi jest naprawdę biedna, Natsu jest strasznie biedny, Yoshio jest za to szczęśliwym człowiekiem i moim idolem. Kocham ich wszystkich przeokrutnie.
A pojawienie się księcia™... o losie! *płacze*
... aha. Cieszę się Twoim szczęściem? Oo
awwww Usiadłaś do ponownego oglądania z trwogą w sercu, bo tam się jakieś joje dzieją, a przecież masz szip? Przyznam, że trochę się śmieję.
Nie bój żaby, Oreki/Chitanda jest 100% kanoniczne, utarte tradycją seishun mystery i żadne sugestie KyoAni tego nie burzą. Ba, ja sama uważam, że Oreki/Chitanda jest absolutnie przeurocze. Ale nie możesz jednocześnie zaprzeczyć, że wymienione przeze mnie sceny faktycznie miały miejsce. Kto widzi podtekst ten widzi i doujiny rysuje. Nie widzisz? Ciesz się, bo z tej drogi nie ma odwrotu… *dum dum dum* kliknij: ukryte a może nie lubisz Satoshia, bo podświadomie czujesz, że Ci Jedyną Słuszna Parę rozbija? ;P *żart*
p.s. myślę, że niewiele szczurów czyta tanuki, więc przeprosiny są niepotrzebne ;p
Re: Coś jest nie tak...
Jak pięknie ułożona fryzura przez cały odcinek, mimo leżenia w łóżku i bandaży? :D To największy plus tej historii xD