x
Tanuki.pl korzysta z plików cookie w celach prowadzenia
reklamy, statystyk i dla dostosowania wortalu do
indywidualnych potrzeb użytkowników, mogą też z nich korzystać współpracujący z nami reklamodawcy.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
Szczegóły dotyczące stosowania przez wortal Tanuki.pl
plików cookie znajdziesz w
polityce prywatności.
Re: Aktualizacja po trzecim epizodzie
kliknij: ukryte ale obejrzyj sobie dramat, mówię Ci ;p bez większych udziwnień w 80 minut wiadomo kto kogo dlaczego i na dodatek sensej ciacho *kiwa głową*
Теперь все OK :D
Re: Aktualizacja po trzecim epizodzie
hmmm staje Ci przed oczami „данное иэображение находится на сайте”? XD
Re: Odcinek 3: Głupie pytania, głupie odpowiedzi i armia kukieł
Co do czerwień‑komunizm. Zrobiłam szybką mini sondę i części respondentów też się tak kojarzyło, więc to nie jest tak zupełnie od czapy.
Ogólnie to zdanie też się jakoś zgubiło w tłumaczeniu.
Ta biel miała chyba podkreślać, że to mutanty z kosmosu. Nie, żeby główna bohaterka nie była mutantem…
Re: 3 odcinek
Ja serię pochłaniam, nawet nie pauzując(!!), ale już dwa odcinki pod rząd ledwo dałam radę. Zresztą podejrzewałam od początku, że tak to będzie wyglądać. Maraton odpada.
Katanagatari nie znam, więc nic mi to nie mówi.
Re: 3 odcinek
Re: Odcinek drugi - jest coraz gorzej
kliknij: ukryte Może Magata chciała pobawić się/poeksperymentować nową relację? A może, niezależnie od swojej inteligencji, zadurzyła się jak zwykła trzynastolatka? Inteligencja inteligencją, a buzujące hormony i humory swoją drogą. Nasza bohaterka bardzo nie chciała, by narrator traktował ją jak dziecko. A mogła tego oczekiwać, wszak w Japonii wiek zgody to 13 lat.
I teraz pojawia się pytanie: czy narrator bagatelizował zachowania Magaty, bo była kapryszącym dzieciakiem, czy w jakiś sposób to uwodzenie mu się podobało? Bo przecież, prędzej czy później, powinien pojawić się moment prztyczka w nos. „Mała, za dużo sobie pozwalasz”.
Nie wiemy jeszcze, czy ten moment nastąpił. Na stan trzeciego odcinka mamy całą masę niedopowiedzeń. Mamy także trzymanie się za rączki… W jednym z odcinków bodajże G no Arashi pokazano nastolatkę, która chciała się z ojcem przespacerować za ręce na „styl zakochanych”. Wyjaśniała to jakoś, ale nie pamiętam jak, to było dawno. Być może tutaj należy to interpetować podobnie, ale jakoś mi się nie wydaje. Zwłaszcza, że potem była scena w diabelskim młynie, gdzie zasugerowano pocałunek. Znaczy serwuje się widzowi podteksty nie tak znowu niewinnej relacji.
Re: Odcinek drugi - jest coraz gorzej
A aktorskie Subete no F ni naru okazuje się fajne, chociaż nie jest wierną adaptacją książki, zapowiada się raczej na serię „spraw tygodnia”, z Magatą powiewającą w tle. Tak czy inaczej, w dramowym Senseju idzie się z miejsca zakochać, bo to Ayano Go, to raz xD a dwa, on się tam śmieje, robi miny i potyka o stoły :D
Taaa, jest zupełnie inaczej, szkoda. Myślałam, że w 10 dni odkryję wszystkie tajemnice, a tu lipa ;p Było za to od groma trupów.
Re: Odcinek drugi - jest coraz gorzej
Magata jest stroną uwodzącą i z pewnością trudno traktować ją jako dziecko pod względem intelektualnym, ale fizycznie ciągle była szczeniarą. Narrator wyraźnie podkreśla, że tak ją postrzega, co jednak nie przeszkadza mu pozostawać z nią w dość dwuznacznej relacji i pozwalać się uwodzić. Taki biedny, zmanipulowany. Zaraz dojdziemy do konkluzji, że go molestowała xp
Re: Odcinek drugi - jest coraz gorzej
Ten tekst o pięknie przyrody pokazuje, jakim osobnikiem jest sensej. Sama absolutnie się nie zgadzam z takim poglądem, ale to ciekawe. Głównie w odniesieniu do tego, jak bardzo jego system postrzegania rzeczywistości zdominowany jest przez osobę Magaty.
I niesamowicie podoba mi się paralela między Magatą i Nishinosono.
OMG i właśnie teraz uświadomiłam sobie, że przecież jest liveaction xD i jak moja przyjaciółka wyśmiewała fabułę, aj aj aj
Re: Odcinek drugi - jest coraz gorzej
Myślę, że po trzecim odcinku już zrozumiesz ^^;;
I, jak czytam dalej, ktoś tu nie wyłapał subtelnego flashbacka xD
Zgadzam się z jolkiem w kwestii braku reakcji. Owszem, mogli być zaskoczeni, ale dziwne, że jednak się za wózkiem nie rzucili. Nawet ochroniarze stali jak kołki. Owszem, Magata była okrutną ojcobójczynią, ale dajcie spokój…
Za to nie zgadzam się, że historia jest przeintelektualizowana. Pod tym względem jest idealnie. Przynajmniej scenariusz brzmi idealnie, ale forma adaptacji chwilami jakby nie dawała rady.
Boooosz, takie książki powinny się pojawiać po polsku, nie jakieś lajtnowele… kupowałabym =-=
Re: Anime
Poza tym, to jednak ładne toto jest i właśnie – ogółem tylko 20 minut. A całość może jeszcze okazać się ciekawa, po prostu szkielety mnie nie ruszają, a o nich było najwięcej.
Mam wrażenie, że jedyny zarzut, jaki masz wobec mojego komentarza to fakt, że nie jest on pełen zachwytu.
Koogie tam niżej szeroko opisuje ukontentowanie z kreacji głównych bohaterów i przedstawienia ich wzajemnych relacji i jemu na to pozwalasz. Deduch już nawet wstępną ocenę wystawia i w porządku. We mnie zaprezentowany materiał wzbudził wątpliwości i od razu strasznie się spieszę i w ogóle jakim prawem? lol jasne.
Na jakiej podstawie wolno napisać, że Tatewaki jest wrażliwy, a nie wolno, że zachowuje się jak piesek, który robi stójkę za jedzenie? Zbyt barwne porównanie?
Cóż, moje liczne wnioski oparte są na tym, co zobaczyłam. Twoje śmiałe przypuszczenia na myśleniu życzeniowym… Myślenie życzeniowe tudzież oczekiwania są z założenia dobre, ale co to ma do wrażeń z pierwszego odcinka? To jedynie dodatek. Chyba, że jesteś zapoznana z pierwowzorem, wtedy odłóż na bok tę uroczą ironię i po prostu na nim się oprzyj.
Może będzie kryminał i „trup tygodnia”, może zaserwowane nam zostanie kopanie w rodzinnych tajemnicach, może jedno i drugie? Może relacja dwójki głównych bohaterów zostanie pogłębiona, może zastana sytuacja „irytująca geniusz i jej uroczy asystent” nie zmieni się, bo będą do pokazania jakieś ciekawsze rzeczy?
Na chwilę obecną mamy tyle samo racji, więc się łaskawie odczep.
Mały plusik za Natsume. Eghem cóż, wyglądasz jak Natsume dzieciaku, bardzo mi przykro.
Drugi plus za odwrócenie ról, bo zazwyczaj jest to przecież genialny i ekscentryczny mężczyzna oraz biegająca za nim nadpobudliwa kobieta, rzadziej inny nadpobudliwy mężczyzna, nagminnie unieszczęśliwiani/doprowadzani do nerwicy przez akcje głównego bohatera… vide Mr. Brain, Galileo, ST, Kagi no kakatta heya czy chociażby Mentalista.
Jednak ów plus jest jednocześnie minusem. Sakurako jest bardziej irytująca niż fascynująca i absolutnie nie zabawna. Chłopię natomiast rzuca się jak powinien, ale nie ma siły przebicia i jest mało wiarygodny w swoich działaniach. Dlaczego w ogóle włóczy się za naszą socjopatką? Bo dostaje jeść? awww naprawdę? phhh
Między taką parą powinna być chemia, powinno sypać iskrami, a mamy tylko księżniczkę i jej pieska, któremu czasem wydaje się, że jest brytanem.
I jeszcze kryminału tyle, co kot napłakał.
Na co ja mam tu patrzeć? Na widoczki? :| Bo chyba nie na szkielety…?
I sama nie wiem, chyba powinnam poczekać, aż pojawią się wszystkie odcinki i obejrzeć za jednym posiedzeniem. Istnieje jednak obawa, że całość na raz strasznie mnie wymęczy, bo pierwszy odcinek nie pozwolił mi oderwać oczu od ekranu.
A przecież tylko gadali, prawda?
Re: Że co?
Parodia to też komedia.
A co do oprawy wizualnej. Zamiast snuć teorie, obejrzyj sobie trailer...
Re: Wow
Musicalowe adaptacje anime są bardzo popularne w Japonii, więc należy dopatrywać się tu raczej akcji „w drugą stronę”. Zabieg niewątpliwie ciekawy ;)
tańczących i śpiewających biszkoptów nigdy dość!
Bardzo pocieszne, bardzo głupiutkie, wspaniale się bawię.