Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

tamakara

  • Avatar
    tamakara 19.11.2014 22:04
    Re: gdzie się podziały normalne Shoujo? T_T"
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    ha ha ha xD szczera prawda. Bosz, ile ja już rzeczy w życiu zjechałam.

    Tak naprawdę to największą wadą tego anime, jak i lwiej części shoujo i innych romansów, jest główna bohaterka. O Erice można powiedzieć tylko tyle, że sama jest sobie winna, ale to naprawdę jest groźne, bo jak tu usprawiedliwiać patologię?
    Przeanalizowałam sprawę bardzo wnikliwie i wpędziłam się w głupawkę, ale wnioski są takie: lubię yandere i pewną dozę sadyzmu. (Oczywiście są nieprzekraczalne granice, które odbierają poczucie komfortu, sprawiają przykrość i wywołują gniew, ale to temat na inną dyskusję) Dlatego nie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wszystko jest tutaj be. Sam pomysł, że Kyouya nie jest takim miłym chłopcem i stawia takie a nie inne warunki, chociaż wcale nie nowatorski, całkiem mi się spodobał. Panna zasłużyła sobie na takiego psikusa :| Całość jednak poszła w niewłaściwym, shoujowatym kierunku.
  • Avatar
    tamakara 19.11.2014 19:54
    Re: gdzie się podziały normalne Shoujo? T_T"
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Orihimcia ma rację, seishun ride nawet mi się podobało, a to znaczy, że jest dziełem niemal wybitnym w swej kategorii XDD
  • Avatar
    tamakara 16.11.2014 22:37
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Aż chciałoby się zapytać „a co to jest?”, ale niestety, trochę słyszałam XD Co prawda miałam na myśli tylko dzieła współczesnej japońskiej popkultury, ale skoro wypływamy na światowe wody, to może lepiej sięgnąć po klasyki? „Historia O” nasuwa się sama.
  • Avatar
    tamakara 16.11.2014 21:29
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Moja własna teoria: to jest odpowiedź na trend, którego szczytowym osiągnięciem jest diabolik lovers. Wystarczy spojrzeć na komentarze chwalące tamto „zjawisko” i wszystko będzie jasne. Rzecz jasna wilcza panna to tytuł grzeczniejszy, wpasowujący się bardziej w kanony shoujo i nieuchronnie zmierzający do „on jest wredny, ale tak naprawdę serce ma czułe”, co żadną nowością nie jest.
  • Avatar
    tamakara 4.11.2014 12:57
    Re: Po obejrzeniu 5 odcinka
    Komentarz do recenzji "Cross Ange: Tenshi to Ryuu no Rondo"
    ja Ciebie proszę…
    Utena ma shoujo w tytule, bo Utena jest młodą dziewczyną, nie, żeby wskazać odbiorcę O_o Progeusz już zresztą zwrócił na to uwagę. Poza tym nie wiem, czy celem twórców anime była „walka ze stereotypem dziewczyny jako księżniczki czekającej na księcia o białym koniu”. To chyba bardziej skomplikowane.

    a co do openingu cross ange, bo tylko tyle widziałam z tej serii, i trójkątów romantycznych. Jeśli jako love interest rozumiemy każdą postać, przy której bohaterka jest bez ubrania, to do tej konstelacji należy włączyć również tę czarnowłosą dziewoję z 0:57­‑1:01.
  • Avatar
    tamakara 2.11.2014 08:52
    Re: Wrażeia po 9 odcinku.
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Wszystkie Twoje zarzuty fabularne należy tłumaczyć w jeden, ciągle ten sam sposób: wierność mandze! :D sceny z Beryl i długowłosą Usagi też są żywcem przerysowane z mangi. Żywcem. kliknij: ukryte 

    Właściwie porzuciłam oglądanie SMC po chwartym (chyba) odcinku, ale przyszedł jakiś atak potrzeb masochistycznych, więc odpaliłam tę dziewiątkę i… matko i córko. Zgadzam się absolutnie ze wszystkim, co napisałaś xD dodam od siebie, że większość odcinka po prostu się śmiałam, przed samą końcówką zaś pojawiło się nieprzyjemne uczucie, że niby wydarzyło się całkiem sporo, a tak jakby 20 minut o niczym.
  • Avatar
    tamakara 1.11.2014 21:51
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Cieszę się, że użyłeś cudzysłowu XD Chociaż akurat Gigiego wspominam z wielkim rozczuleniem.  kliknij: ukryte  Można wymieniać. W tym świetle  kliknij: ukryte  xD

    To straszne, oczekiwać zbyt wiele :| Nie twierdzę, że seria nie ma prawa się podobać, ale ja ciągle zastanawiam się nad problemami typu: „a jak pójdą w jakieś mroźne rejony, to dziewczyny ciągle będą biegać z tyłkami na wierzchu? Dianka na pewno nie ma w tym plecaku ciepłych majtek, o kocyku nie wspominając. bidulka”, albo „co je mama świnia?” :D
    albo:  kliknij: ukryte  no ale pal sześć, wiem, że jak raz coś przestanie pasować, to potem można się czepiać w nieskończoność :D Tak czy inaczej zgrzyta mi, nurzam się w oparach absurdu i bawi mnie nie to, co powinno, a to co powinno – nie bawi. Może to taki dzień, a może to seria nie dla mnie?
    Jednego jestem pewna: gdyby to była gra komputerowa, to pewnie bym się zakochała. Ot, paradoks.
  • Avatar
    tamakara 1.11.2014 20:16
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    A ja już myślałam, że Cię ukrzywdził jakoś :P *głask*
    Obawiam się, że w tej kwestii nie dojdziemy do porozumienia. Moje „osobiste” doświadczenia z Kaji Yuuki Hime każą mi twierdzić, że on doskonale spełnia się w roli małego zboczeńca. Czepiać się mogę jedynie głosu Gilthundera – nie seiyuu, brońcie niebiosa, ale samej postaci. Brzmi tak monotonnie, że mam ochotę go kopnąć, żeby krzyknął i pokazał trochę życia xD Właściwie, to kopnąć należałoby prawie każdą postać. W celu ogarnięcia…
  • Avatar
    A
    tamakara 1.11.2014 16:47
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Z jakiegoś powodu patrzenie na to anime wprawia mnie w stan permanentnego secondhand embarrassment. Cóż to może być?
    Betty pomyliła chyba plany zdjęciowa. Teraz jakaś adaptacja gry otome nie może wystartować, bo zapodziała im się główna bohaterka :( Forma fanserwisu jest dość nieznośna, a nieporadność dziewoi pogarsza tylko ogólne wrażenie. Wiem, to wszystko ma być z założenia zabawne (chyba), ale ja jestem tylko zażenowana. Motyw z  kliknij: ukryte  był, jak do tej pory, szczytem wszystkiego.
    Sam świat przedstawiony jest ciekawy, i wszelkie nieścisłości należy przyjmować na zasadach baśniowości, ok. Dlatego też nie będę wytykać elementów, które wydały mi się „bez sensu”. Sama fabuła jednak prezentuje się dość naiwnie i niezbyt odkrywczo. Może oczekuję zbyt wiele? Po bohaterach również? Jak na razie najcieplejsze uczucia żywię względem prosiaka.
  • Avatar
    tamakara 1.11.2014 16:03
    Komentarz do recenzji "Nanatsu no Taizai"
    Cóż, Meliodas wygląda i zachowuje się jak gimbus, więc głos chyba pasuje idealnie XD swoją drogą, mocne słowa. Dziewczynę Ci ten seiyuu odbił, że aż go nienawidzisz?
  • tamakara 31.10.2014 19:01:21 - komentarz usunięto
  • Avatar
    tamakara 30.10.2014 15:25
    Re: Japońskie anioły nie mają płci?
    Komentarz do recenzji "Shingeki no Bahamut: Genesis"
    Obawiam się, że nie ma czegoś takiego, jak „japoński anioł”. Co do postaci, to opis na podanej przez Ciebie stronie nie mówi nic na temat płci.
  • tamakara 30.10.2014 15:04:45 - komentarz usunięto
  • tamakara 30.10.2014 10:48:43 - komentarz usunięto
  • Avatar
    tamakara 29.10.2014 21:37
    Re: adwokat diabła
    Komentarz do recenzji "Issho ni Sleeping"
    Mi się nigdy nie udało zasnąć od samego patrzenia na obrazki, ale ponieważ wdzięki bohaterki zupełnie do mnie nie przemawiają, mogłabym zacząć ziewać. Z nudów? Z drugiej strony może NAPRAWDĘ są ludzie, którzy chcą zasypiać z Hinako. Ja przecież też mam swoją ulubioną kołysankę  kliknij: ukryte 

    Poczytałam komentarze jeszcze raz, weszłam w dodanego przez daisuke linka i nagle wszystko nabiera sensu. Aby w pełni docenić wartości tej produkcji, potrzebne jest tv i odtwarzacz dvd, rzeczy, które każdy szanujący się japoński otaku posiada w pokoju! I wtedy to naprawdę jest wspólne spanie, a nawet wstawanie! Genialne! xD Takie rzeczy tylko w Japonii.
    Czyli najwyraźniej jest tak, jak mówiłam – materiał został błędnie zaklasyfikowany.
  • Avatar
    tamakara 24.10.2014 21:44
    Re: Znowu to zrobili! XD
    Komentarz do recenzji "Shigatsu wa Kimi no Uso"
    Obejrzałam na razie tylko jeden odcinek, więc wszystko przede mną xD ale teraz jestem przygotowana.
  • Avatar
    tamakara 24.10.2014 21:02
    Re: Znowu to zrobili! XD
    Komentarz do recenzji "Shigatsu wa Kimi no Uso"
  • Avatar
    tamakara 24.10.2014 20:52
    Re: Super
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon S"
    Nie, nie jestem przekonana i dziękuję, postoję xp
  • Avatar
    tamakara 23.10.2014 19:30
    Re: Super
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon S"
    Dla mnie, to raczej żadna :D ale tylko Hotaru jest tajemnicza, a Harukę i Michiru opisałaś wcześniej.
    No cóż, kiedy słyszę „Sadako”, mam przed oczami pannę wypełzającą ze studni, zdecydowanie nie śliczną i bardzo­‑bardzo przerażającą xD nijak się to ma do Hotaru. Nasze skojarzenia powędrowały w różnych kierunkach.
  • Avatar
    tamakara 22.10.2014 21:34
    Re: Super
    Komentarz do recenzji "Sailor Moon S"
    tajemnicza Sadako­‑podobna dziewczynka

    Kogo masz na myśli? Hotaru? O_o możesz rozwinąć swój tok rozumowania, bo jestem zaintrygowana tym porównaniem.
  • Avatar
    A
    tamakara 21.10.2014 19:56
    Komentarz do recenzji "Orenchi no Furo Jijou"
    Genialnie się bawię przy tej głupocie! Odcinek trzeci, sponsorowany przez Tatsuna i macki… no, wiedziałam, co się tam będzie działo, ale i tak przez dłuższą chwilę siedziałam w twarzą w dłoniach i kiwałam się rechocząc. Torauma!
    Swoją drogą, Tatsun jest idealny w takich kretyńskich rolach. Ma wtedy takie iso iso w głosie <3
  • Avatar
    tamakara 20.10.2014 13:37
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    haha, faktycznie i jak ładnie XD
    Ale tutaj nie chodzi o kreowanie charakterów, tylko o miłoście, prawda? To nie panna się zmienia, tylko ów ponury rycerz. Jako pocieszenie dla czytelniczek, że skoro nawet taka głupia koza może sobie przygruchać nieoszlifowany diament, to one też mogą. Czyli 2385959 odsłona tego samego, ale w innym płaszczyku. Bo marzenia są dobre :D
  • Avatar
    tamakara 20.10.2014 12:17
    Komentarz do recenzji "Ookami Shoujo to Kuro Ouji"
    Wtedy ta historia mogłaby być w moim top 10 xD szkoda, że nastawiałeś się na cokolwiek ambitniejszego.
  • Avatar
    tamakara 16.10.2014 19:35
    Komentarz do recenzji "Ronja, córka zbójnika"
    W takim razie mamy tylko dwa wyjścia. Albo zgodzić się, że to jakieś kucyki, albo rzucać kamieniami w twórców xD
  • Avatar
    tamakara 16.10.2014 17:49
    Komentarz do recenzji "Ronja, córka zbójnika"
    O tak, wszak na to cg narzekano juź przy trailerach. Koszmar jednym słowem, a ja uważam, że wcale nie wygląda tak straszliwie. Jako dzieciak nawet bym się nie zastanawiała :) oczywiście jeśli animacja komputerowa = zuo i bez dyskusji, to… nie ma o czym gadać.

    Konie zaś hmmm średniowieczne konie były małe xD zwłaszcza te skandynawskie to właściwie kuce.