Tanuki-Anime

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Komentarze

tamakara

  • Avatar
    tamakara 20.07.2014 19:15
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Dostałam co chciałam i było lepsze, niż myślałam, że będzie :D her suffering is my bliss ~v~
  • Avatar
    tamakara 20.07.2014 19:07
    Re: Zawód
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Japonistką nie jestem, ale z mojej wiedzy wynika, że 楽 tłumaczy się jako komfort, chociaż już 楽しい to coś przyjemnego i w tym kontekście może to oznaczać trudne do przełożenia na słowa „woah” jakie odczuwa się po zjeździe ze zjeżdżalni :D
    Myślę, że to anime właśnie takie jest. Sama historia, podrasowana dźwiękiem i ruchem, zostawia w brzuchu coś jakby bąbelki dobrego samopoczucia. Taka jest też Naru, promyczek słońca, przekochany skrzat optymizmu, całkowite przeciwieństwo Handy. Odnosząc się do tego, co napisała Kysz – on ja wyrzucał nie raz i nie dwa, był wręcz agresywny, aż wreszcie odkrył, że ją chyba lubi, że coś znaczy w jego życiu… hm, czy ja spojleruję? Chyba nie, to chyba już widać. Tak czy inaczej, dziewczynka wcale nie odmienia go z ot tak, jest raczej dawką uderzeniową owego lekarstwa o którym mówisz.
  • Avatar
    A
    tamakara 20.07.2014 16:15
    Komentarz do recenzji "Shounen Hollywood -Holly Stage for 49-"
    Widać już w którą stronę ma zamiar iść to anime… hm, muszę powiedzieć, że jednak nie tego się spodziewałam. Po pierwszym odcinku miałam nadzieję na „życie idola to ciernista ścieżka”, ale nie w takim powolnym tonie okruchów życia. Myślałam, że się pośmieję, a jak na razie jest raczej wzruszająco.
    Nie powiem, ma to swój urok no i te wszystkie nawiązania do JE i starego dobrego shonuen club. Kostiumy, przyporządkowane kolory, wrotki. WROTKI! Rany, co to był za kwik! Aż sobie włączyłam lajwy hikari genji T_T kto zna, ten zrozumie.
    Obawiam się jednak, że jeśli akcja ciągle będzie tak ślimaczyć, to widownia pośnie. Postuluję o więcej szokury i cekinów, mniej ględzenia! XD
  • Avatar
    tamakara 20.07.2014 14:58
    Re: Bardzo ciekawie się zapowiada
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
    O to to! xD Takie rzeczy potrafią wkurzać, ale tylko w oficjalnych yaoiach z oficjalnymi pairingami xp
     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    tamakara 20.07.2014 14:51
    Re: Zawód
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    lol, przychodzę tu cała uhahana i zasmarkana wzruszeniem, żeby napisać jakie to wszystko jest piękne i kochane i czytam takie coś…
    cóż, będę silna xD
  • Avatar
    tamakara 20.07.2014 14:42
    Re: Bardzo ciekawie się zapowiada
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
     kliknij: ukryte  O rany, tak daleko chyba nie doczytałam… albo wyparłam XD
    Mi drugi odcinek oglądało się całkiem przyjemnie, nawet lepiej niż pierwszy, ale może to przez to piwo, które piłam? hmm
    Jakby nie patrzeć, reakcja Ryomy była piękna.
  • Avatar
    A
    tamakara 12.07.2014 22:06
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Drugi odcinek był równie uroczy i przezabawny jak pierwszy, chociaż inwencja twórcza scenarzystów w kwestii mieszania wątków jest widoczna na każdym kroku. Dlaczego tak się spieszą? Nie wiem, czy mi się to podoba… Mam jednak wrażenie, że świadomość zmian względem mangi tym bardziej pozwala na docenienie swoistego kunsztu tych zabiegów – bardzo zgrabnie to wychodzi. Tylko proszę, list otwarty – oby ten jeden wątek nie został pominięty, bo to przecież ważne jest >:p Oczywiście mam na myśli  kliknij: ukryte ... miód na me zdeprawowane serce, zwłaszcza, że to w pewien sposób imienniczka haha
  • Avatar
    tamakara 12.07.2014 14:50
    Re: Bardzo ciekawie się zapowiada
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
    Miesięczny maraton… Chyba by mi mózg eksplodował xD Twarda z Ciebie sztuka, nie ma co. Ale ja swoje pierwsze yaoi przeczytałam, kiedy Ty miałaś (bezwstydny rzut oka na profil) może 7 lat, więc trzeba brać poprawkę na zmęczenie materiału ;)

    Co ciekawe, w yaoi nie przeszkadzają mi rzeczy, które dyskwalifikowałyby w moich oczach klasyczne shoujo.


    Coś w tym jest. O wiele trudniej mi wybaczyć głupotę i sztampowość u postaci kobiecych. Wszystko zależy od przypadku, ale z zasady yaoi ma u mnie jakiś tam margines tolerancji, więc też jestem hipokrytką, heh

    W samym love stage wiele rozwiązań fabularnych powinno być łatwiejsze do strawienia, bo to komedia.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    tamakara 12.07.2014 14:14
    Re: grupa docelowa poszukiwana...
    Komentarz do recenzji "DRAMAtical Murder"
    O, jestem jak najbardziej za przejawami powszechnej adoracji Aoby, ale zaliczenie wszystkich baz z siedmiu chłopa to więcej, niż moje zdrowie psychiczne może zaakceptować. O prywatnych preferencjach nie wspominając xD
  • Avatar
    tamakara 12.07.2014 13:35
    Re: Bardzo ciekawie się zapowiada
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
    Jeśli nie przeszkadzają Ci utarte schematy, to będziesz się świetnie bawić cały czas ;) Mi się po prostu przejedli pełnoletni uke o posturze i emocjach gimnazjalistki (no dobrze, samą posturę jeszcze bym wybaczyła). Shoujo w przebrani bardzo mnie drażni XD Chociaż czarę goryczy przelało  kliknij: ukryte  Bleh.
  • Avatar
    tamakara 12.07.2014 09:53
    Re: grupa docelowa poszukiwana...
    Komentarz do recenzji "DRAMAtical Murder"
    Ej no… ja sięgnęłam po to anime właśnie dlatego, że gra „cechuje się niebywale złożoną fabułą i zestawem fascynujących postaci” z akcentem na to drugie właśnie. Prawie się tu obraziłam haha XD A tak poza tym to masz rację.
    Ktoś zapewne uznał, że ponieważ tytuł zawiera te dwie cechy, można pozbawić go wątków BL (chociaż przemycili trochę hintów) i zrobić dobrą serię. Niestety, trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać, a scenarzyści anime jako grupa zawodowa mają z tym permanentny problem. No ale kto wie, może jeszcze coś z tego będzie, bo tu naprawdę jest fabuła D: *głos pełen desperacji*
  • Avatar
    A
    tamakara 10.07.2014 16:48
    Komentarz do recenzji "Jaś i magiczna fasola"
    Ten film to najstraszniejszy horror mojego dzieciństwa, do dziś wspominany z dreszczykiem na plecach. Szczególną rolę w tych wspomnieniach odgrywa  kliknij: ukryte  Jakiś czas temu zrobiłam sobie powtórkę i muszę powiedzieć, że tamta scena ciągle ma w sobie coś niepokojącego brr xD
  • Avatar
    tamakara 10.07.2014 16:19
    Re: Bardzo ciekawie się zapowiada
    Komentarz do recenzji "Love Stage!!"
    Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. Ja, rozczarowana mangą, nie potrafiłam bawić się tak dobrze, jak pewnie powinnam. Nawet miałam nie oglądać, ale ciągnie wilka do lasu… Jakby nie patrzeć, początek tej historii jest naprawdę bardzo sympatyczny, a potem? Myślę, że nie będzie spoilerem stwierdzenie, że klisza goni kliszę.
  • Avatar
    tamakara 10.07.2014 13:58
    Komentarz do recenzji "Gen'ei o Kakeru Taiyou"
    Mi się wydaje, że zdanie „Gen’ei wo Kakeru Taiyou to raczej udana seria, która ma swoje wady.” brzmi właśnie bardziej neutralnie i chyba nie wywołałoby takiego zamieszenia.
  • Avatar
    tamakara 8.07.2014 19:25
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    You don't say?! Wyobraź sobie, że zdążyłem się już zorientować.


    Och wybacz, ale z Twoich wypowiedzi wywnioskowałam, że klasyfikowałeś to w inny sposób i z tego faktu wypływa połowa zarzutów.

    Zwłaszcza próba utopienia Naru budzi moje poważne wątpliwości – czy ta scena ma być zabawna, czy pokazać nam jaki agresywnym i nie panujący nad emocjami jest bohater?


    I to i to moim zdaniem, bo to eghem komedia. Ukazano wady bohatera w karykaturalnym świetle. W poważnej serii takie zachowanie klasyfikowałoby Handę do zakładu zamkniętego. Jego i rzesze podobnie reagujących postaci z setek innych anime.

    A ja to wziąłem za niesmaczny dowcip, co tylko potwierdza tezę, że granica pomiędzy humorem a powagą w tej serii jest bardzo niewyraźna.


    Ta granica jest chyba równie niewyraźna w mojej wypowiedzi. Wzmianka o dramatyzmie i obyczajowości kancho powinna być traktowana z przymrużeniem oka, to pewnie przez brak emoticona. I owszem, jest to niesmaczny dowcip, głównie dla ofiary (żart)

    Zamiast ostrej reprymendy, komentarze na poziome: – Ha, ha, ha! Ach, te dzieci!


    Przecież nauczyciel skarcił Kentę i przeprosił, a dopiero potem dodał komentarz. Rozumiem, że jest to dla Ciebie całkowicie nowe zjawisko i stąd to zbulwersowanie.
    Nie, żebym była fanką takich zabaw, bo nie jestem, ale myślę, że ciut przesadzasz.

    Co do grzebania w rzeczach prywatnych.  kliknij: ukryte 
  • Avatar
    tamakara 8.07.2014 14:37
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    No to miej pretensje do tanuków, bo to żaden dramat, tylko komedia obyczajowa. Chyba, że dramat obyczajowy = okruchy życia. Nad naturą gatunku można by długo dyskutować, ale ogólnie strasznie Ci współczuję, że zostałeś okłamany.

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    tamakara 8.07.2014 13:12
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Zakishi Ogura napisał(a):
    Szczerze powiedziawszy po tej serii spodziewałem się zdecydowanie więcej powagi, a przede wszystkim realizmu.


    A na jakiej podstawie budowałeś te oczekiwania? Bo brzmisz, jakby coś wprowadziło cię w błąd. Jeśli chodzi o tag na tanuki, cóż, jednorożców tu nie zobaczysz, więc pod tym względem wszystko pasuje ;D
    Gdyby nie komediowa otoczka, to socjopata Handa byłby wręcz odpychająco antypatyczny.

     kliknij: ukryte 
  • Avatar
    tamakara 7.07.2014 13:44
    Komentarz do recenzji "DRAMAtical Murder"
    Najgorsze jest to, że masz rację XD Nie, najgorsze jest to, że gra, poza porno, miała całkiem sensowną fabułę, naprawdę. Kurczę, nawet elementy porno w sensowny sposób z fabuły wypływały i/lub ją budowały.
    I tu pojawia się problem, czyli prowadzenie owej fabuły w anime, przedstawienie postaci etc. Wszystko to sprawia wrażenie, że adaptacja powstaje z myślą o osobach znających temat. Kto inny ogarnie ten chaos? Wycięcie wątków homo, żeby osiągnąć efekt historii dla wszystkich, sprawi, że postępowanie postaci może stracić sens i tylko ten bałagan powiększy. A mamy tu do czynienia z twórcami hamatory, czyli najbezpieczniej nastawić się na zawód.


    pozeracz_syfu napisał(a):
    cybernetyczna hatsune miku sekunduje cybernetyczne uliczne walki?


    Właśnie! Sama Usui powinna dostać przynajmniej pięć minut. Wątek Rhyme i Rib, zwłaszcza spory pomiędzy graczami, potraktowano po macoszemu. Nie powiedziano nic na temat Platinum Jail i ogólnej sytuacji geopolitycznej świata przedstawionego, a Allmate po prostu sobie są i już. No bo przecież wszyscy wiedzą o co chodzi :D To powinni wyjaśnić najpierw, żeby ludzie wiedzieli na co patrzą.

    pozeracz_syfu napisał(a):
    nie umiem stwierdzić, czy to już neo­‑retro, czy jeszcze retro­‑futuro.

    Zaciekawiło mnie to zagadnienie haha
  • Avatar
    A
    tamakara 6.07.2014 22:50
    Komentarz do recenzji "DRAMAtical Murder"
    Napisałam dłuuuugi komentarz, skasowałam go, napisałam drugi dłuuugi komentarz i znowu skasowałam.
    Nie wiem, co powiedzieć.
    To nie tak, że mi się nie podoba. Zabawnie jest zobaczyć znane sceny z innej perspektywy. Myślę, że sam wstęp jest zrobiony bardzo zgrabnie. Pośmiałam się i kilka razy zrobiłam awww. W oczy rzuca się unikanie wszelkich aluzji wiadomego rodzaju.  kliknij: ukryte  Albo się zdziwię, albo tagowanie tego jako BL to błąd.
    Od połowy odcinka wyczuwam wyraźne spiętrzenie się akcji, jakby twórcy przypomnieli sobie, że muszą upchnąć jeszcze walkę z  kliknij: ukryte . Kilka scen było też totalnie od czapy,  kliknij: ukryte 

    Bosz jak ja nie wiem, co powiedzieć…

    Pod względem grafiki nie wygląda najgorzej. Doceniam wszystkie smaczki typu sygnalizacja na przejściach dla pieszych. Walka z końca odcinka wyglądała wspaniale i to akurat zaskoczyło mnie w pozytywny sposób.

    Jeśli chodzi o muzykę, to mam wrażenie, że jest to trochę biedniejsza wersja tego, co można usłyszeć w grze. Tyczy się to zwłaszcza endingu.

    Przeraża mnie myśl, jak można to jeszcze zepsuć.
  • Avatar
    tamakara 6.07.2014 22:22
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    harpagon napisał(a):
    Nie podoba mi się też opcja, że rano Usagi podrywa się od budzika i nie widać jej twrazy.


    Ale tu chodzi o suspens. Widz ma czuć napięcie, bo zaraz zobaczy twarz uwielbianej bohaterki xp
  • Avatar
    tamakara 6.07.2014 13:03
    Re: Bleee
    Komentarz do recenzji "Shounen Hollywood -Holly Stage for 49-"
    Może bardziej odpowiadałby Ci model koreański? Wiesz, gnieżdżenia się na kilku metrach kwadratowych wspólnego mieszkania (w końcu mają dopiero debiutować), 20 godzin treningu dziennie, oddawanie się pod skalpel i obowiązkowa dieta ;) Ja bym chyba nie chciała patrzeć na 100% prawdy z życia pop idola, to byłby zbyt depresyjny obrazek. Z drugiej strony nie podejrzewam twórców o tyle odwagi.

    Opening jest bardzo fajny, ma w sobie taki „johnnysowy feel”, słuchając go poczułam się jakieś 10 lat młodsza xD z endingiem trochę gorzej, bo faktycznie nie wszyscy panowie potrafią pociągnąć swoje solowe partie… ale taki Ono albo Kakihara mają całkiem przyjemne wokale, aż mnie to swego czasu zaskoczyło.
  • Avatar
    A
    tamakara 6.07.2014 12:47
    Komentarz do recenzji "Barakamon"
    Jest dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam, że będzie. Nie, jest lepiej. Jest idealnie!
    Normalnie popłakałam się ze szczęścia, głupia ja.
  • Avatar
    A
    tamakara 6.07.2014 12:01
    Komentarz do recenzji "Shounen Hollywood -Holly Stage for 49-"
    Absolutnie nie zgadzam się z moją przedmówczynią. Po pierwszym odcinku nie dostrzegam strasznego wykroczenia względem realizmu. Trochę podkoloryzowane, fakt, ale na pewno można to było zrobić znacznie gorzej. Jeszcze nie wiadomo w którą to pójdzie stronę.

    Mi się podoba, bawię się świetnie. Ale ja lubię jpop czyli zupełnie nie mam gustu :P Jeśli ktoś preferuje inne rytmy, to lepiej niech od razu da sobie spokój.
  • Avatar
    tamakara 6.07.2014 11:44
    Re: Bleee
    Komentarz do recenzji "Shounen Hollywood -Holly Stage for 49-"
    Doprawdy? Po pierwszym odcinku można stwierdzić, że nierealistyczna jest tu jedynie sowa.

    Co do muzyki hmm zastanówmy się. Anime o japońskim boysbandzie, gdzie japoński boysband brzmi jak japoński boysband. Faktycznie bez sensu ;p
  • Avatar
    A
    tamakara 5.07.2014 14:06
    Komentarz do recenzji "Bishoujo Senshi Sailor Moon Crystal"
    Próbowałam wykrzesać z siebie ten pełen sentymentu entuzjazm, który sprawi, że przestanę dostrzegać wady. Oh well… Pierwszego anime toto nie przebija. Adaptacja z lat 90tych nie była doskonała, ale lepiej mi się na nią patrzyło. Głównym powodem jest fakt, że kreska Takeuchi nie wygląda dobrze w wersji anime. Łby jak balony, usteczka w dzióbek, ogólna anoreksja. Cóż, to kwestia indywidualnego gustu, inni mogą się zachwycać.
    Chociaż rysunek postaci mi się nie podoba, to sama animacja i tła są bardzo ładne. Ale transformacja… o rany, jakie to było plastikowe. Czy przyjdzie mi na to patrzeć w każdym odcinku? D: i dojdą przecież przemiany innych dizewczyn, uh.
    Opening do mnie nie przemawia, ending jest uroczy. I tyle jeśli chodzi o oprawę audiowizualną.
    Fabularnie anime jest faktycznie wierne mandze, a to oznacza historię znaną na wylot, na dodatek wcale nie najwyższych lotów. Czyli seans tylko dla wiernych moonies i małych dziewczynek. Oczywiście to dopiero pierwszy odcinek, jeszcze wszystko się może zdarzyć.
    Dawkowanie odcinków raz na dwa tygodnie sprawia, że lepiej poczekać i obejrzeć całość jednym ciągiem. Może też nie na niconico, bo takiej pikselozy dawno nie uświadczyłam.
    p.s. Czy głos Usagi zawsze był taki wkurzający?